Witajcie dobrzy ludzie :-)

Jako, że jestem z Wami tutaj już bodajże od roku 2006 i całą budowę
przepchnąłem przy wsparciu grupy - byli tu różni ludzie w tym czasie, a
część jeszcze jest - winien Wam jestem informację, że oto dziś
zakończyłem formalnie proces budowy i... mogę się śmiało
wprowadzać/kończyć jej pilnowanie :-).

Formalności związane z gruntami zacząłem w styczniu 2007, o WZ
wnioskowałem formalnie we wrześniu 2007, a uzyskałem ją w marcu 2008.
Pozwolenie na budowę dostałem w październiku 2008. Formalnie rozpocząłem
prace 15.05.2009, a pierwszy wpis do DB był w związku ze zdjęciem humusu
- 5,06.2009.

Faktyczne prace budowlane rozpoczęły się 18.08.2009 - wykopy pod
fundamenty i do zimy - 5.11.2009 - majster zalał mi strop nad parterem.
Na wiosnę - od 31.03.2010 - chłopaki zaczęli ciągnąć dalej, by
15.05.2010 skończyć SSO - skończyli krycie dachu i związanych z tym obróbek.

Potem po trochu ciągnęliśmy do przodu, by w październiku zakończyć
współpracę z ostatnim majstrem, który wyłożył mi kafelki.

Pozostało jeszcze malowanie i trochę drobiazgów. Miałem jeszcze zduna w
kwietniu, który postawił mi piec kaflowy.

Samo zbieranie dokumentacji potrzebnej do odbioru trwało dość długo, bo
w międzyczasie zmieniła się koncepcja utylizacji ścieków :-), ale nie
nadążyłem z przygotowaniem papierów. Jak już wszystko udało się zebrać,
to 21.07.2011 udało mi się skutecznie dostarczyć komplet do PINB. Dziś
byłem w PINB i odebrałem oficjalne pismo stwierdzające, że PINB nie
wnosi zastrzeżeń i mogę użytkować dom.

Cała zabawa trwała od stycznia 2007, do sierpnia 2011 - papiery i od
czerwca 2009 do października 2010 - faktyczne prace budowlane.

Do zrobienia tak w samym domu, jak i wokół niego, jest jeszcze sporo,
ale z grubych rzeczy jest wszystko.

Dom ma 138,5 m2 powierzchni użytkowej, a 230 m2 całkowitej. Przebywam tu
już od blisko roku sam, a od ponad pół roku z rodziną w charakterze
stróża budowy :-). Wygodnie się stróżuje, szczególnie, że porównuję stan
obecny z 48-metrowym mieszkaniem w bloku z wielkiej płyty.

Ogólnie mam dość dobre wspomnienia z budowy - miałem raczej szczęście do
majstrów :-).

Was jednak nie opuszczam, bo co nieco jest jeszcze tu do zrobienia, a ja
fachmajstrem nie jestem i czasem porady będę potrzebował.

pozdrawiam
Robert G.

W dniu 2011-08-16 15:40, robercik-us pisze:
> Witajcie dobrzy ludzie :-)

> Was jednak nie opuszczam, bo co nieco jest jeszcze tu do zrobienia, a ja
> fachmajstrem nie jestem i czasem porady będę potrzebował.

gratulacje
i witamy w klubie biernie czytających pl.misc.budowanie ;)

michal

Gratluje...
Teraz przechodzisz do czasów remontów :)

pozdrawiam

--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]

On 2011-08-16 17:44, RudeBoy wrote:
> Gratluje...
> Teraz przechodzisz do czasów remontów :)

Na grupie zawsze można liczyć na dobre słowo :-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie tinyurl.com/3kjff77

Użytkownik quent napisał:
>
> Na grupie zawsze można liczyć na dobre słowo :-)
>

a no można :-))).

quent wrote in message news:4e4a9f2c$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-16 17:44, RudeBoy wrote:
>> Gratluje...
>> Teraz przechodzisz do czasów remontów :)
>
> Na grupie zawsze można liczyć na dobre słowo :-)

I wyprostowanie fuszerek :-)

Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości news:j2drvt$g5f$1@news.onet.pl...
> Dom ma 138,5 m2 powierzchni użytkowej, a 230 m2 całkowitej. Przebywam tu
> już od blisko roku sam, a od ponad pół roku z rodziną w charakterze
> stróża budowy :-). Wygodnie się stróżuje, szczególnie, że porównuję stan
> obecny z 48-metrowym mieszkaniem w bloku z wielkiej płyty.


A kosztami sie pochwalisz? :-))) Bo tak ogólnie -gratulacje! :)




b.

Użytkownik Budyń napisał:
> A kosztami sie pochwalisz? :-))) Bo tak ogólnie -gratulacje! :)
>
>

Dzięki :-) rzecz jasna.

Co do kosztów...
Nie chciałem być aż taki wylewny :-)). Jednak skoro pytasz.

Zaznaczam, że jedyną w zasadzie rzeczą, którą zrobiłem 'tymi ręcami',
było pomalowanie fundamentów czarnym, śmierdzącym mazidłem oraz
instalacja osprzętu elektrycznego - to z prac czysto budowlanych, a z
wykończeniowych, to już różne drobiazgi.

Zatem wszystko robili mi majstrzy i tak:

SSO wyszedł mnie 135 tys
Przyłącza wod-kan i elektryczne ok 20 tys - ponad 100 mb
Okna, drzwi zew, brama garażowa - 20 tys
reszty za bardzo już teraz nie pamiętam, ale z samym domem plus spory
taras na słupach, zmieściłem się w ok 300 tys, do tego koszt działki
[12 arów] i jej uzbrojenia [ponad 100 mb mediów].
Razem...
350 tys nie przekroczyłem.

Jeszcze z 50 do 100 tys by się przydało, ale to już w trakcie
zamieszkiwania się resztę zrobi.

pozdr
Robert G.

Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:j2eeil$ivp$1@news.onet.pl...

> Zatem wszystko robili mi majstrzy i tak:

Zapewne same paproki i teraz musisz wszystko po nich poprawiać? ;)
Bynajmniej takie tu krążą opinie o fachowcach budowlanych.
Napisz więc jak było u Ciebie i jakie miałeś problemy z fachowcami?

Użytkownik janko walski napisał:
>
> Napisz więc jak było u Ciebie i jakie miałeś problemy z fachowcami?

Nie miałem problemu z fachowcami :-))).

Tu jest wiocha totalna i bardzo mały światek, zatem oni nie mogą sobie
pozwolić na fuszery, bo wylecą z rynku.
Zdaję sobie sprawę, że może nie wszystko jest na tip top, ale jeżeli
jakieś usterki da się zauważyć, to jest raczej kosmetyka i nie ma co
rozdzierać szat. Jest ok.

:-).

pozdrawiam
Robert G.

>
> Was jednak nie opuszczam, bo co nieco jest jeszcze tu do zrobienia, a ja
> fachmajstrem nie jestem i czasem porady będę potrzebował.


To gratulację zakończenia:)
w takim razie zostawaj i pomagaj innym w ramach rozrywki,
ja o rok za poźno wstawiłem sie na grupę przez to do dziś walczę z
fuszerkami.

faktem jest, że można tu sie dużo nauczyć.

W weekend wycinając porotherm pod parapety zewnętrze celem upchania
styropianu, z przeciwnej strony sąsiad pyta co robię,
tłumaczę mu, zeby śnieg nie topił się na parapetach, wyszedł jego fachowiec,
co robi poddasze i mowi do mnie
że to marna robota, bo wystarczy wstawić parapet na piance i będzie dobrze.

Że on tak robi od dawien dawna i tak jest dobrze, proba wyjasnienia mu się
nie powiodła :)
Zdenerował się i poszedł, sąsiad dziwnie na mnie popatrzył.

facowcy zazwyczaj dadzą samą piankę (a przecież na całej powierzchni nie
sposob ją dać, a przez dziurki dmucha w porothermach ciepłe powietrze i topi
śnieg) w domu zimne parapety są, na zewnątrz śnieg topi się, przez dziurkę
dostanie się trochę zimnego powietrza i dmucha chłodem wewnątrz,tak wygląda
na większości wykończonych nowych domków budowancyh z porothermy, które
odwiedziałem.

Dlatego przygotowania do firmy ocieplającej poczyniam sam, a ponadto na 10
firm tylko jedna daje dookoła klej na styropianie, reszta wszystko na placki
robi, tak tez mam całą piwnicę zrobioną

pozdrawiam i miłego użytkowania :)
AT

Amir wrote in message
news:j2fu3p$e7a$1@inews.gazeta.pl...

> facowcy zazwyczaj dadzą samą piankę (a przecież na całej powierzchni nie
> sposob ją dać, a przez dziurki dmucha w porothermach ciepłe powietrze i
> topi śnieg) w domu zimne parapety są, na zewnątrz śnieg topi się, przez
> dziurkę dostanie się trochę zimnego powietrza i dmucha chłodem
> wewnątrz,tak wygląda na większości wykończonych nowych domków budowancyh z
> porothermy, które odwiedziałem.

Ale przeciesz wszyscy tak mają, zawsze tak się robiło i robi do dzisiaj :-)
Panie ja 25 lat tak robię, że wieje - wszystkim wieje :-)

> Ale przeciesz wszyscy tak mają, zawsze tak się robiło i robi do dzisiaj
:-)
> Panie ja 25 lat tak robię, że wieje - wszystkim wieje :-)

Niestety i nie przekonasz go bo on 25 lat to robi :)