Poczekaj do nowego roku jak frank na stałe zawita na poziomach pow. 4,50. W
popłochu będą sprzedawać na pniu.
--
AS

> Poczekaj do nowego roku jak frank na stałe zawita na poziomach pow. 4,50.
> W popłochu będą sprzedawać na pniu.

Wręcz odwrotnie :) Jak frank będzie po 5 to wartość kredytu znacznie
przekroczy wartość nieruchomości i nikt nie będzie taki głupi żeby sprzedać
i jeszcze dopłacić ze 200000. To już lepiej przestać spłacać, zamieszkać u
rodziny i udawać bankruta.

Arek

> Wręcz odwrotnie :) Jak frank będzie po 5 to wartość kredytu znacznie
> przekroczy wartość nieruchomości i nikt nie będzie taki głupi żeby
> sprzedać i jeszcze dopłacić ze 200000. To już lepiej przestać spłacać,
> zamieszkać u rodziny i udawać bankruta.


To bank sprzeda ;-)

--
AS

>
> To bank sprzeda ;-)
>
Tak, ale odzyska tylko połowę kwoty, a klient reszty nie ma i nie zapłaci.
Ciekawe, czy będą go ścigać do końca życia? :)

Użytkownik Arti napisał:
> Ciekawe, czy będą go ścigać do końca życia? :)

Zdaje mi się, że to zależy od zapisu w umowie kredytu hipotecznego. Jak
zabezpieczeniem była kredytowana nieruchomość, to po jej sprzedaniu mogą
klientowi nagwizdać... Ale jak zabezpieczeniem jest coś więcej niż
nieruchomość, to będą jeszcze tam szukać ;-).

pozdr
Robert G.

Dnia 18-08-2011 o 10:49:04 robercik-us
napisał(a):

> Użytkownik Arti napisał:
>> Ciekawe, czy będą go ścigać do końca życia? :)
>
> Zdaje mi się, że to zależy od zapisu w umowie kredytu hipotecznego. Jak
> zabezpieczeniem była kredytowana nieruchomość, to po jej sprzedaniu mogą
> klientowi nagwizdać...
To ci się tylko tak wydaje, owszem zabezpieczeniem jest nieruchomość
ale prawie zawsze jest punkt że bank może żadać dodatkowych zabezpieczeń.
I tu trzeba się kłócić z bankiem aby nie zostac wyrolowanym.


Ale jak zabezpieczeniem jest coś więcej niż
> nieruchomość, to będą jeszcze tam szukać ;-).
>
> pozdr
> Robert G.


--
Pozdr
JanuszK

> Tak, ale odzyska tylko połowę kwoty, a klient reszty nie ma i nie zapłaci.
> Ciekawe, czy będą go ścigać do końca życia? :)

Znajomy prowadzi agencję nieruchomości. Przyszedł niedawno pierwszy klient
zmuszony przez bank do podwyższenia zabezpieczenia kredytu frankowego.
Wartość nieruchomości jest już o 150 tys. mniejsza niż obecna wartość
kredytu. Nie miał czym zabezpieczyć, chałupę wystawił na sprzedaż, spłaci
ile sie da a na resztę będzie tyrał do końca życia. To na razie jednostkowy
przypadek, ale jak franuś dłużej utrzyma się pow. 4 zł, to takich przypadków
przybędzie w tempie geometrycznym.

--
AS

Dnia 18-08-2011 o 11:13:46 Adam Sito napisał(a):

>> Tak, ale odzyska tylko połowę kwoty, a klient reszty nie ma i nie
>> zapłaci. Ciekawe, czy będą go ścigać do końca życia? :)
>
> Znajomy prowadzi agencję nieruchomości. Przyszedł niedawno pierwszy
> klient zmuszony przez bank do podwyższenia zabezpieczenia kredytu
> frankowego. Wartość nieruchomości jest już o 150 tys. mniejsza niż
> obecna wartość kredytu. Nie miał czym zabezpieczyć, chałupę wystawił na
> sprzedaż,
To głupi, trzeba negocjować z bankiem, można np zwiekszyć ubezpieczenie
kredytu,
co prawda będzie to go trochę kosztowało ale nie straci chałupy,
a tak to resztę długu i tak będzie spłacał do końca.




--
Pozdr
JanuszK

On 17 Sie, 21:39, adam wrote:
> Witam,
> Mam pytanie do doswiadczonych kupujacych dzialki. W najblizszej przyszlosci
> chce kupic dzialke, ale jeszcze nie wiem dokladnie gdzie.
> Lokalizacja w glownej mierze zalezy od ceny jaka bede musial zaplacic.
> Podejrzewam ze ceny ofertowe nijak sie maja do cen transakcyjnych. Macie
> jakis sposob na to? Pewnie dobrym sposobem jest obserwacje gratki itd, ale
> jesli w gre wchodzi kilka lokalizacji to juz jest utrudnione.
> Dzieki za wszelkie wskazowki, pozdrawiam
> Adam

Jakoś nie wydaje mi się, żeby ceny z ogłoszeń miały się znacząco
różnić od cen za które faktycznie można nabyć nieruchomość/grunt.
Szczególnie jeśli jest to zakup z pierwszej ręki. Tak przynajmniej
wynika z moich doświadczeń. Ludzie mówią ile chcą i tyle faktycznie
chcą. Jeśli uda się urwać 5zł z m2 to jest OK. Gość od którego kupiłem
działkę wolał wziąć kredyt na wykończenie domu niż zejść z ceny
kolejnej działki, którą sprzedawał. Długo się nie sprzedawała, ale
wreszcie znalazła swojego nabywcę.

PZDR
Shaman

Użytkownik shaman napisał:
> Długo się nie sprzedawała, ale
> wreszcie znalazła swojego nabywcę.
>

No właśnie o to 'długo' chodzi...
Co powiesz na sytuację, gdy w rejonie działki schodzą po 5-6 zł/m2 w
pełni uzbrojone, a tu ktoś wystawia za 20...???

Może i się sprzeda, ale kiedy???
Dłuugo przyjdzie czekać sprzedającemu - pewnie do momentu, kiedy ceny
zbliżą się do tej wartości - górka cenowa - a to może być np za osiem
lat :-) :-P

pozdr
Robert G.

> Witam,
> Mam pytanie do doswiadczonych kupujacych dzialki. W najblizszej
> przyszlosci
> chce kupic dzialke, ale jeszcze nie wiem dokladnie gdzie.
> Lokalizacja w glownej mierze zalezy od ceny jaka bede musial zaplacic.
> Podejrzewam ze ceny ofertowe nijak sie maja do cen transakcyjnych. Macie
> jakis sposob na to? Pewnie dobrym sposobem jest obserwacje gratki itd, ale
> jesli w gre wchodzi kilka lokalizacji to juz jest utrudnione.
> Dzieki za wszelkie wskazowki, pozdrawiam
> Adam

Kupywałem od osoby prywatnej , udało mi się utargować 9% od ceny z
ogłoszenia.
Może jeszcze ciut by się dało ale byłem napalony na tą działkę.

pozdr.
mihal

> Witam,
> Mam pytanie do doswiadczonych kupujacych dzialki. W najblizszej
> przyszlosci
> chce kupic dzialke, ale jeszcze nie wiem dokladnie gdzie.
> Lokalizacja w glownej mierze zalezy od ceny jaka bede musial zaplacic.
> Podejrzewam ze ceny ofertowe nijak sie maja do cen transakcyjnych. Macie
> jakis sposob na to? Pewnie dobrym sposobem jest obserwacje gratki itd, ale
> jesli w gre wchodzi kilka lokalizacji to juz jest utrudnione.
> Dzieki za wszelkie wskazowki, pozdrawiam
> Adam

Może zacznij o sprawdzenia planu przestrzennego zagospodarowania, poźniej
wybierz sobie działki, które Cię interesują, na geoportalu zlokalizuj numery
działek, właścicieli zlokalizujesz w urzędzie miasta
tylko powiedz, ze do celów zakupu i budowy domu aby dostać pełne dane
właścicieli.

numery na infolinie TP do większości znajdziesz, Dzwon do nich jak nie ma
telefonu to pisz albo jedz się spotkać, cos znajdzie się na pewno.

powodzenia