Cześć,

mam SSZ i paskudną rzecz do poprawy - siada mi wylewka w garażu. Zostawiłem to
na zimę żeby zobaczyć czy jeszcze siądzie i nie ma wątpliwości. Zostawić to i
nadlać nie ma sensu - trzeba będzie odkopać od nowa zasypać, zagęścić i wylać
nową wylewkę. Pytanie jak to odkopać w sytuacji gdy jest już dach i bramy
garażowe? Pozostaje kilof i łopata czy może jest szansa na jakąś pomoc
mechaniczną?

Prześwit bramy standard.. około 2m.

PZDR
Shaman

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik shaman napisał:
[..]
kę. Pytanie jak to odkopać w sytuacji gdy jest już dach i bramy
> garażowe? Pozostaje kilof i łopata czy może jest szansa na jakąś pomoc
> mechaniczną?
>
O ile ta wylewka się obniżyła?
Czy jest szansa na mechaniczną pomoc, czy nie, to ja i tak bym poczekał.
Zdaje się nie mieszkasz jeszcze...???
Skoro i tak ma upłynąć trochę czasu zanim się wprowadzisz, to zwyczajnie
monitoruj sytuację. Jak przestanie osiadać, dolejesz wylewkę i będzie
ok. Chyba, że masz tam coś zatopione w betonie i boisz się, że się
pourywa wraz z osiadaniem...

W przeciwnym wypadku moim zdaniem tragedii nie ma... chyba, że osiadło
Ci 10 cm, ale i tu nie ma co skuwać. Może lepiej w ostateczności porobić
otwory w wylewce i wlać w puste przestrzenie beton, coby wzmocnić
istniejące podłoże.
Co miało osiąść, to już osiadło... i teraz będzie już tylko lepiej.
Dla mnie to bez sensu wszystko teraz zrywać, ale może się mylę :-)

pozdrawiam
Robert G.

W dniu poniedziałek, 30 lipca 2012 12:51:37 UTC+2 użytkownik Robert G napisał:

> W przeciwnym wypadku moim zdaniem tragedii nie ma... chyba, że osiadło
>
> Ci 10 cm, ale i tu nie ma co skuwać. Może lepiej w ostateczności porobić
>
> otwory w wylewce i wlać w puste przestrzenie beton, coby wzmocnić
>
> istniejące podłoże.
>
> Co miało osiąść, to już osiadło... i teraz będzie już tylko lepiej.
>
> Dla mnie to bez sensu wszystko teraz zrywać, ale może się mylę :-)

Własnie. Równiez o tym pomyslałem.
Odkuc wylewke tak z 5 cm dookoła przy scianach. Niech sobie swobodnie osiada. Jak osiądzie to nadlać kolejna warstwe i powinno być ok.
To wylewka docelowa czy chudziak dopiero?

Kris napisał(a):

>> Dla mnie to bez sensu wszystko teraz zrywać, ale może się mylę :-=
> )
>
> Własnie. Równiez o tym pomyslałem.
> Odkuc wylewke tak z 5 cm dookoła przy scianach. Niech sobie swobodnie osiada.
> Jak osiądzie to nadlać kolejna warstwe i powinno być ok.
> To wylewka docelowa czy chudziak dopiero?

Ja oczywiście pomyślałem sobie tak jak i Wy :) Wylewka robiona była we wrześniu 2010r. Niby to chudziak ale z B20
zbrojonego siatką 6mm 10x10. Garaż jest na fundamencie schodkowym i oczywiście mocniej osiada tam, gdzie wykop był
głębszy. Po pierwszej zimie siadło 5cm. Po ostatniej około 1,5cm. Jeszcze mógłbym jeden sezon poczekać ale boję
się, że to będzie siadać jeszcze przez lata. Totalnie nie wiem co z tym robić.

PZDR
Shaman

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

A jaki głęboki ten wykop był?
Zagęszczany był zasyp?
Sprawdzałeś zagęszczenie osobiście, choćby poprzez wbijanie pręta stalowego?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

quent napisał(a):

> A jaki głęboki ten wykop był?
> Zagęszczany był zasyp?
> Sprawdzałeś zagęszczenie osobiście, choćby poprzez wbijanie pręta stalowego?

Nie było mnie przy tym, ale to już nie ma w tej chwili znaczenia. Siada -
znaczy się zagęszczenie nie było wystarczające. Wiem, że do pewnego miejsca
zaspali gruntem z wykopu (generalnie glina), do tego jakiś gruz i dopełnili
piachem. Skoczkiem na pewno tego nie ubijali, jak już to taką zwykłą małą
zagęszczarką płytową. Moja wina, że zgodziłem się na wykonanie wylewki.
Zapewniali mnie, że jak dadzą siatkę to wszystko będzie OK. No i jest jak
jest. Ale to historia. Teraz liczy się tylko to jak to naprawić. Pruć czy
czekać?

PZDR
Shaman

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

W dniu poniedziałek, 30 lipca 2012 15:21:31 UTC+2 użytkownik shaman napisał:
Teraz liczy się tylko to jak to naprawić. Pruć czy
>
> czekać?
Ja bym czekał. Pewnie co miało siąść to juz usiadło;).Jak masz możliwość poczekania jeszcze jeden sezon to csekaj. Ja obstawiam że już nies siądzie. Skoro ostatniej zimy siadło tylko 1,5 cm to teraz juz jest ok. A co do prucia to musialbys skuc ten chudziak, wybrac z pół metra wgłąb i od nowa zagęszczać warstwami. a itak te kilka cm pewnioe by siadło jeszcze. Moim zdaniem wieksze rycyklo w pruciu i zasypywaniu od nowa jak w pozostawieniu tak jak jest. Zresztą to tylko garaz a dojdzie jeszcze wylewka docelowa zapewne.

Kris napisał(a):

> Ja bym czeka=B3. Pewnie co mia=B3o si=B1=B6=E6 to juz usiad=B3o;).Jak masz =
> mo=BFliwo=B6=E6 poczekania jeszcze jeden sezon to csekaj.

Tak pewnie zrobię.. zajmę się elektryką a garaż niech sobie osiada. Może tylko
obkuję przy brzegach tak jak radziłeś albo wykuję dziurę, żeby się przekonać, że
nie ma tam pustki powietrznej i całość spoczywa na gruncie.
Dzięki za dobre słowo.

PZDR
Shaman

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik shaman napisał w wiadomości
news:jv61or$cgs$1@inews.gazeta.pl...
> Nie było mnie przy tym, ale to już nie ma w tej chwili znaczenia. Siada -
> znaczy się zagęszczenie nie było wystarczające. Wiem, że do pewnego
> miejsca
> zaspali gruntem z wykopu (generalnie glina), do tego jakiś gruz i
> dopełnili
> piachem. Skoczkiem na pewno tego nie ubijali, jak już to taką zwykłą małą
> zagęszczarką płytową. Moja wina, że zgodziłem się na wykonanie wylewki.
> Zapewniali mnie, że jak dadzą siatkę to wszystko będzie OK. No i jest jak
> jest. Ale to historia. Teraz liczy się tylko to jak to naprawić. Pruć czy
> czekać?

Bardzo źle, że wrzucili tą glinę. Dużo jej było? Gliny nie da się dobrze
zagęścić. Te 6,5cm, które Ci osiadło, to pewnie w większości przez tą
glinę...

Ja boję się osiadania. Ale jak na razie nie osiadło nigdzie nawet na
milimetr. Od momentu wylania chudziaka minął prawie rok. Chudziak leży na
piasku i nie ma pustki powietrznej (sprawdzone przy okazji wykonywania prac
instalacyjnych).

Na Twoim miejscu bym poczekał. Zrób dylatację, jeśli masz możliwość to
dociąż chudziaka. Ja kiedyś sobie planowałem, że na kilka miesięcy postawię
na nim kilka 1000 litrowych beczek z wodą. Ale jednak tego nie zrobiłem.

brunet.wp napisał(a):

> Bardzo źle, że wrzucili tą glinę. Dużo jej było? Gliny nie da się dobrze
> zagęścić. Te 6,5cm, które Ci osiadło, to pewnie w większości przez tą
> glinę...

tak wiem.. w większości zasypali tym co tam wcześniej było, czyli gliną.
Sprawdziłem, że rachunek za piach opiewał na 600zł czyli jakieś 15t. Czyli
piachu jest tylko z pół metra jeśli się nie mylę w rachunkach.

> Ja boję się osiadania. Ale jak na razie nie osiadło nigdzie nawet na
> milimetr. Od momentu wylania chudziaka minął prawie rok. Chudziak leży na
> piasku i nie ma pustki powietrznej (sprawdzone przy okazji wykonywania prac
> instalacyjnych).

to masz spokój a ja mam zgryz :(

PZDR
Shaman

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik shaman napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jv8nmo$cs2$1@inews.gazeta.pl...

>> Ja boję się osiadania. Ale jak na razie nie osiadło nigdzie nawet na
>> milimetr. Od momentu wylania chudziaka minął prawie rok. Chudziak leży na
>> piasku i nie ma pustki powietrznej (sprawdzone przy okazji wykonywania
>> prac
>> instalacyjnych).

> to masz spokój a ja mam zgryz :(

Przepraszam, że się wcinam w dyskusję, w Twoim temacie nic więcej nie pomogę
niż to że ja bym poczekał kolejną zimę i jak ktoś napisał czymś to obciążył.

Przy okazji dlaczego do zasypywania fundamentów używacie piasku a nie żwiru?

Ja mam żwir płukany 4-16 i same zalety:
- nie trzeba go ubijać bo sam się zagęszcza podczas wsypywania
- nie podciąga wilgoci więc nawet jeśli kiedyś coś się stanie izolacji nad
chudziakiem to i tak nie będzie tragedii
- mam dodatkową izolację termiczną od gruntu

Tak mnie to ciekawi. Wydawało mi się to oczywiste, żeby zasypywać żwirem,
dla mojego kierbuda też było to oczywiste. A na grupie co chwilę czytam że
ktoś zasypywał fundamenty pisakiem.

Ps. Uprzedzając odpowiedz, że decyduje cena: U mnie z transportem żwir 45 zł
/ m3 piasek 30zł / m3. Razem weszło około 40m3 czyli różnica w cenie to
600zł. Za te 600zł trzeba wynająć skoczka i komuś zapłacić za ubijanie. No i
trzeba to robić warstwami więc zajmuje to trochę czasu. IMO nie ma sensu.

Ps. 2. Tak przyjmuję do wiadomości, że ktoś ma piasek na działce więc
prawie za darmo trzeba go tylko przetransportować :-)

Pozdrawiam
Ergie

Użytkownik Ergie napisał:
>
> Tak mnie to ciekawi. Wydawało mi się to oczywiste, żeby zasypywać
> żwirem, dla mojego kierbuda też było to oczywiste. A na grupie co chwilę
> czytam że ktoś zasypywał fundamenty pisakiem.

Ja też żwirem zasypałem. Jest ok.

pozdrawiam
Robert G.

W dniu środa, 1 sierpnia 2012 11:16:53 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:

> Ps. 2. Tak przyjmuj� do wiadomo�ci, �e kto� ma piasek na dzia�ce wi�c
>
> prawie za darmo trzeba go tylko przetransportowaďż˝ :-)
Ja zasypywałem żwirem i wydałem coś koło 3tys wtedy.
Teraz w pobliskiej nadmorskiej miejscowości rozdają piasek z plaży za darmo(trzeba tylko transport mioeć załadunek zapewniaja) i bym się zastanowił czy nie zasypac tym piaskiem. Taki plażowy piasek raczej wilgoci nie podciąga i chyba też się dobrze zagęszcza.
Zresztą w sobote przywoże własnie 25 ton tego piasku to potestuję. Na razie w ubiegłym roku wykorzystałem piasek plaziowy do zafugowania kostki betonowej- jest super

Użytkownik Ergie napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jvas68$ne2$1@node1.news.atman.pl...

> Przy okazji dlaczego do zasypywania fundamentów używacie piasku a nie
> żwiru?
> Ps. Uprzedzając odpowiedz, że decyduje cena: U mnie z transportem żwir 45
> zł / m3 piasek 30zł / m3. Razem weszło około 40m3 czyli różnica w cenie to

U mnie wanna (15m3) piasku do fundamentów to 150zł. Czyli na 40m3 róznica
1400zł.

shaman wrote in message
news:jv5lrm$d3i$1@inews.gazeta.pl...
> Cześć,
>
> mam SSZ i paskudną rzecz do poprawy - siada mi wylewka w garażu.
> Zostawiłem to
> na zimę żeby zobaczyć czy jeszcze siądzie i nie ma wątpliwości. Zostawić
> to i

Mnie też siadła. I woda zamiast spływać do wyjścia to zostaje w dziurze na
środku. Trzeba wodę wygarniać miotłą.
A siadło może z pół centymetra. Był od początku za mały spadek

On 30 Lip, 11:58, shaman wrote:
> Cze ,
>
> mam SSZ i paskudn rzecz do poprawy - siada mi wylewka w gara u. Zostawi em to
> na zim eby zobaczy czy jeszcze si dzie i nie ma w tpliwo ci. Zostawi to i
> nadla nie ma sensu - trzeba b dzie odkopa od nowa zasypa , zag ci i wyla
> now wylewk . Pytanie jak to odkopa w sytuacji gdy jest ju dach i bramy
> gara owe? Pozostaje kilof i opata czy mo e jest szansa na jak pomoc
> mechaniczn ?
>
Basen postaw na jakis czas. 10-15 ton zrobi swoje.

Pzdr,
g-jaro