No po prostu rewelacja... ;-)

Robert G Data ostatniej zmiany: 2012-01-17 12:22:19

No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-16 15:36:58 - Robert G

Poczytajcie sobie, a potem powiedzcie mi, czy 'oni' na prawdę szacują
koszt ogrzewania 50 metrowego mieszkania na 2200 zł / sezon...?

biznes.onet.pl/kto-pyta-nie-placi-oszczedzaj-w-kryzysie--cieplo,18493,4997024,4174085,314,1,news-detal

Czy może mnie się już coś wydaje...?

pozdrawiam
Robert G.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-16 16:52:07 - Adam

On 16 Sty, 15:36, Robert G wrote:
> Poczytajcie sobie, a potem powiedzcie mi, czy 'oni' na prawdę szacują
> koszt ogrzewania 50 metrowego mieszkania na 2200 zł / sezon...?
>
> biznes.onet.pl/kto-pyta-nie-placi-oszczedzaj-w-kryzysie--ciepl...
>
> Czy może mnie się już coś wydaje...?

Moj ojciec w bloku placi ok 270 pln / mc za ogrzewanie mieszkania 60m2
- przez caly rok, czyli na rok ponad 3200! Blok ocieplony. Mnie
wyjdzie taniej ogrzewanie 300m2 domu... :) Pozatym jak juz ktos pisal
(nie pamietam czy tu czy na forum) - jak zaczniesz w takim bloku
oszczedzac to opec podniesie oplaty bo przeciez nie moze mu spasc
przychod rok do roku, przy rosnacych kosztach (pracownicy, utrzymanie
etc), bledne kolo :-))
pozdr.

--
Adam



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-16 18:18:55 - nadir

> Pozatym jak juz ktos pisal
> (nie pamietam czy tu czy na forum) - jak zaczniesz w takim bloku
> oszczedzac to opec podniesie oplaty bo przeciez nie moze mu spasc
> przychod rok do roku, przy rosnacych kosztach (pracownicy, utrzymanie
> etc), bledne kolo :-))

Tylko, że to dotyczy też dostawców węgla, gazu, oleju i prądu, jak im
dochody spadną, bo wszyscy będziemy oszczędzać, to też podniosą ceny.




Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-16 18:40:05 - hk

i jeszcze woda,ścieki.
To nie oszczędzanie lecz sprawność tej machiny mechaniczno-społecznej.
Energia,energia



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-16 19:41:34 - Robert G

Użytkownik hk napisał:

> To nie oszczędzanie lecz sprawność tej machiny mechaniczno-społecznej.
> Energia,energia

No i właśnie o to chyba chodzi...
Jak jest się 'wpiętym' w machinę, zresztą bez tego ani rusz w
dzisiejszych czasach, to zawsze będą jakieś 'koszty stałe', które i tak
musimy pokryć niezależnie od tego czy oszczędzamy, czy nie.

Kiedy mieszkałem w bloku, to płaciło się za wodę 'od metra', ale potem
komuś zaświtało w głowie, żeby rozbić zużycie wody na dwa czynniki -
czynnik stały i czynnik zmienny. Stały w zależności od bodajże osób
zamieszkujących mieszkanie, a zmienny do wskazań liczników. To samo
zrobiono z ogrzewaniem... Czynnik stały to bardzo ważna sprawa, bo jak
ktoś - nie daj Bóg - zakręci wszystko i nie będzie korzystał z tych
dobrodziejstw, a będzie kąpał się 'u mamy', to już prezesi nie będą
mieli kasy do rozporządzania :-), tenże czynnik stały rozwiązuje mnóstwo
problemów związanych z 'fanaberiami' mieszkańców.

Moje mieszkanie - 48, 7 m2 - w bloku z wielkiej płyty, nieocieplonym,
kosztowało mnie ok 3,5 tys rocznie tytułem ogrzewania i zużycia ciepłej
wody. Nadmienię tylko, że zimą było raczej... delikatnie mówiąc chłodno
i bez swetra nie dało się funkcjonować.
Zatem te 2,2 tys na samo ogrzewanie to była moja rzeczywistość, jednak
nie uważałem tego za jakąż normę - niedogrzana powierzchnia za tyle kasy !!!

Do tego podgrzewanie wody kosztowało mniej więcej tyle, co grzanie
bojlerem w taryfie G11. To średnio opłacalny układ. Czy jednak takie są
realia tych 'przeciętnych Kowalskich'???, bo zawsze jakoś uważałem, że
ta średnia jest gdzieś wyżej :-))).

Ogrzewanie w nowym domu to inna bajka.. Jest szansa zmieścić się w 2,5 -
2,7 tys na cały rok z CWU i z grzaniem - do stanu 'krótkiego rękawka'
:-) na powierzchni czterokrotnie większej, ale tu już czynnik stały jest
dużo mniejszy. Chociaż niw wiadomo co rzeczywiście będzie jak zaczną
szaleć z tymi akcyzami... Chyba drugi kocioł na drewno przyjdzie sobie
zainstalować i za jego pomocą reperować budżet :-). Drewna Ci u nas
dostatek.

pozdrawiam
Robert G.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 11:00:42 - M.

W dniu 2012-01-16 19:41, Robert G pisze:

> Kiedy mieszkałem w bloku, to płaciło się za wodę 'od metra', ale potem
> komuś zaświtało w głowie, żeby rozbić zużycie wody na dwa czynniki -
> czynnik stały i czynnik zmienny. Stały w zależności od bodajże osób

Bo tak płacisz faktury do SPEC. Czynnik stały - gotowość do dostarczania
ciepła (liczona od mocy zamówionej) oraz czynnik zmienny (ilość
faktycznie zużytej energii w GJ).

> zamieszkujących mieszkanie, a zmienny do wskazań liczników. To samo
> zrobiono z ogrzewaniem... Czynnik stały to bardzo ważna sprawa, bo jak
> ktoś - nie daj Bóg - zakręci wszystko i nie będzie korzystał z tych
> dobrodziejstw, a będzie kąpał się 'u mamy', to już prezesi nie będą

Nie da się zakręcić wszystkiego w bloku.


Jak wyłączysz wszystkie urządzenia elektryczne to też będziesz płacił
koszty stałe.

> Moje mieszkanie - 48, 7 m2 - w bloku z wielkiej płyty, nieocieplonym,
> kosztowało mnie ok 3,5 tys rocznie tytułem ogrzewania i zużycia ciepłej
> wody. Nadmienię tylko, że zimą było raczej... delikatnie mówiąc chłodno
> i bez swetra nie dało się funkcjonować.

Ale zapewne było ciepło w piwnicy :-)

> Ogrzewanie w nowym domu to inna bajka.. Jest szansa zmieścić się w 2,5 -
> 2,7 tys na cały rok z CWU i z grzaniem - do stanu 'krótkiego rękawka'

Czyli 22-23C we wszystkich pomieszczeniach? A w łazienkach ok 24C?

> :-) na powierzchni czterokrotnie większej, ale tu już czynnik stały jest
> dużo mniejszy. Chociaż niw wiadomo co rzeczywiście będzie jak zaczną
> szaleć z tymi akcyzami... Chyba drugi kocioł na drewno przyjdzie sobie
> zainstalować i za jego pomocą reperować budżet :-). Drewna Ci u nas
> dostatek.

Przy gazie i zerowym zużyciu czynnik stały wynosi 12x60zł = 720zł. Czyli
zostaje ci na cały rok ok. 2000zł na gaz. Przy dobrze ocieplonym domu,
wentylacji mechanicznej, prysznicach zamiast wanien masz szansę się
wyrobić choć może być ciężko.

M.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 11:46:12 - Robert G

Użytkownik M. napisał:
>
> Czyli 22-23C we wszystkich pomieszczeniach? A w łazienkach ok 24C?
>
Między 21 a 22 ;-). W łazienkach trochę cieplej, ale nie mierzyłem ile...

> Przy gazie i zerowym zużyciu czynnik stały wynosi 12x60zł = 720zł. Czyli
> zostaje ci na cały rok ok. 2000zł na gaz. Przy dobrze ocieplonym domu,
> wentylacji mechanicznej, prysznicach zamiast wanien masz szansę się
> wyrobić choć może być ciężko.

Nie mam gazu i nie grzeję gazem. Grzeję węglem.
Od 15 października do teraz spaliłem ok 1,5 tony, a temp średnie u nas
były bliskie zeru - pokrywa śnieżna utrzymuje się już okrągłe dwa
miesiące. Szacuję, że do końca sezonu spalę drugie tyle i jeszcze
troszkę gdyby się uporczywa zima utrzymywała. Jakieś 3 - 3,3 tony
powinno mi pójść - kupowałem po 700 za tonę, do tego z 300 - 400 kg na
grzanie wody latem i zamykam się max w 3,7 tony w pesymistycznym
wariancie. Ile to wychodzi po 7 stów? 2590 - do 2700 mam jeszcze mały
margines.
Teraz się trochę ochłodziło, ale nie jest tak jak w ub roku...

W bloku było zimniej na czterokrotnie mniejszej powierzchni i koszty
zamykały się w jakichś 3,5 - 3,6 kzł, czyli o tysiaka więcej niż teraz.
Moim kosztem stałym jest zainteresowanie tematem i aktywne wpływanie na
sprawę :-). Tam było tylko płacenie i płakanie...

A tak BTW... latem miałem tak gorąco, że nie wiadomo było gdzie uciekać
- temp w mieszkaniu potrafiła dochodzić do 32 stC - ostatnie piętro w
nieocieplonym bloku z oknami tylko od zachodu. Od maja do końca lipca
bywała tam masakra.

pozdrawiam
Robert G.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 17:24:21 - M.

W dniu 2012-01-17 11:46, Robert G pisze:
> Użytkownik M. napisał:
>>
>> Czyli 22-23C we wszystkich pomieszczeniach? A w łazienkach ok 24C?
>>
> Między 21 a 22 ;-). W łazienkach trochę cieplej, ale nie mierzyłem ile...
>
>> Przy gazie i zerowym zużyciu czynnik stały wynosi 12x60zł = 720zł. Czyli
>> zostaje ci na cały rok ok. 2000zł na gaz. Przy dobrze ocieplonym domu,
>> wentylacji mechanicznej, prysznicach zamiast wanien masz szansę się
>> wyrobić choć może być ciężko.
>
> Nie mam gazu i nie grzeję gazem. Grzeję węglem.

Gdyby to była wspólnota/spółdzielnia to do kosztów musiałbyś dorzucić
palacza. Chyba, że ty - jako ambitny lokator - sam (za darmo)
dokładałbyś do pieca :-)

W przypadku domu jednorodzinnego byłby to killer kosztowy - może udałoby
ci się znaleźć kogoś, kto za 200-300zł miesięcznie wpadłby co jakiś czas
do ciebie dosypać węgla i wybrać popiół.

> W bloku było zimniej na czterokrotnie mniejszej powierzchni i koszty
> zamykały się w jakichś 3,5 - 3,6 kzł, czyli o tysiaka więcej niż teraz.
> Moim kosztem stałym jest zainteresowanie tematem i aktywne wpływanie na
> sprawę :-). Tam było tylko płacenie i płakanie...

W nieocieplonym budynku, z otwartymi oknami na klatkach schodowych,
okienkami piwnicznymi powybijanymi przez tzw. miłośników zwierząt
futerkowych, nieizolowanymi rurami w piwnicy, itd. itp. to tyle mniej
więcej wychodzi. Może być i drugie tyle co ogrzewanie samych mieszkań.


Natomiast radziłbym odróżnić 2 rzeczy
1. Koszty ogrzewania w dużym budynku zasilanym ze SPEC
2. Kwestie zarządzania (w tym rozliczania) nieruchomości zlecane stronie
trzeciej.

Widzę, że w wątku te dwa fakty mieszane są permanentnie.

M.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-16 20:35:10 - Cezary Daniluk

W dniu 2012-01-16 16:52, Adam pisze:

> Moj ojciec w bloku placi ok 270 pln / mc za ogrzewanie mieszkania 60m2
> - przez caly rok, czyli na rok ponad 3200! Blok ocieplony. Mnie
> wyjdzie taniej ogrzewanie 300m2 domu... :) Pozatym jak juz ktos pisal
> (nie pamietam czy tu czy na forum) - jak zaczniesz w takim bloku
> oszczedzac to opec podniesie oplaty bo przeciez nie moze mu spasc
> przychod rok do roku, przy rosnacych kosztach (pracownicy, utrzymanie
> etc), bledne kolo :-))
> pozdr.
>
> --
> Adam

Czy ma liczniki ciepła lub podzielniki ? Czy taką płaci kwotę z m2
powierzchni i nie ma żadnego podziału kosztów ?

Pozdrawiam !

PS:
Nie wiem ile płacimy kosztów ogrzewania miesięcznie, ale zawsze po
rozliczeniu (odczytaniu podzielników) mamy czynsz za ~2 miesiące z głowy ;)



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-16 20:44:47 - Adam

On 16 Sty, 20:35, Cezary Daniluk wrote:

> Czy ma liczniki ciepła lub podzielniki ? Czy taką płaci kwotę z m2
> powierzchni i nie ma żadnego podziału kosztów ?

Byly podzielniki przez dlugie lata ale dwoch sasiadow kombinowalo
(wychodzily im prawie zerowe zuzycia ;)) i przeszli w zeszlym roku na
inny sposob rozliczania - jest glowny licznik ciepla na caly blok (13
mieszkan) i jego odczyt dziela na te 13 mieszkan w zaleznosci od
powierzchni, polozenia mieszkania (gora, parter) etc. Tak jest
zdecydowanie sprawiedliwiej. Ale i tak zuzycie jak widac wychodzi b.
duze. 13 mieszkan * srednio kazdy placi 3k pln = 39k pln, a
powierzchnia tych mieszkan srednio 50m2 * 13 = 650m2. No ja na 300m2
zuzywam 2,5k pln wiec cos tu jest nie tak :)
pozdr.

--
Adam



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 11:07:51 - M.

W dniu 2012-01-16 20:44, Adam pisze:
> On 16 Sty, 20:35, Cezary Daniluk wrote:
>
>> Czy ma liczniki ciepła lub podzielniki ? Czy taką płaci kwotę z m2
>> powierzchni i nie ma żadnego podziału kosztów ?
>
> Byly podzielniki przez dlugie lata ale dwoch sasiadow kombinowalo
> (wychodzily im prawie zerowe zuzycia ;)) i przeszli w zeszlym roku na
> inny sposob rozliczania - jest glowny licznik ciepla na caly blok (13
> mieszkan) i jego odczyt dziela na te 13 mieszkan w zaleznosci od
> powierzchni, polozenia mieszkania (gora, parter) etc. Tak jest
> zdecydowanie sprawiedliwiej. Ale i tak zuzycie jak widac wychodzi b.
> duze. 13 mieszkan * srednio kazdy placi 3k pln = 39k pln, a
> powierzchnia tych mieszkan srednio 50m2 * 13 = 650m2. No ja na 300m2
> zuzywam 2,5k pln wiec cos tu jest nie tak :)

A zobacz ile wychodzi GJ rocznie. Zobacz też ile jest suma faktur.
Zobacz jaka jest moc zamówiona.

M.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 10:47:45 - M.

W dniu 2012-01-16 16:52, Adam pisze:
> On 16 Sty, 15:36, Robert G wrote:
>> Poczytajcie sobie, a potem powiedzcie mi, czy 'oni' na prawdę szacują
>> koszt ogrzewania 50 metrowego mieszkania na 2200 zł / sezon...?
>>
>> biznes.onet.pl/kto-pyta-nie-placi-oszczedzaj-w-kryzysie--ciepl...
>>
>> Czy może mnie się już coś wydaje...?
>
> Moj ojciec w bloku placi ok 270 pln / mc za ogrzewanie mieszkania 60m2
> - przez caly rok, czyli na rok ponad 3200! Blok ocieplony. Mnie

A jakie jest rozliczenie roczne. Na koszty ogrzewania musisz patrzeć
globalnie - czyli suma faktur z roku podzielone na 1m^2.

> wyjdzie taniej ogrzewanie 300m2 domu... :) Pozatym jak juz ktos pisal
> (nie pamietam czy tu czy na forum) - jak zaczniesz w takim bloku
> oszczedzac to opec podniesie oplaty bo przeciez nie moze mu spasc
> przychod rok do roku, przy rosnacych kosztach (pracownicy, utrzymanie
> etc), bledne kolo :-))

Może w jakiejś lokalnej kotłowni osiedlowej tak jest. SPEC w dużych
miastach ma ceny globalne dla odbiorców i jedna osoba oszczędzająca nie
ma na to wpływu.

Inna sprawa, że w budynkach razem liczone są koszty ogrzewania i
podgrzewania CWU. Jeśli cyrkulacja ciepłej wody chodzi 24/7 przez cały
rok a rury nie są odpowiednio ocieplone to idzie tam mnóstwo ciepła.

Koszty cyrkulacji CWU są bardzo często wrzucane do kosztów C.O. Chyba,
że jest to nowa instalacja oraz oddzielne liczniki dla CWU, CO i cyrkulacji.

Reasumując: w dużym budynku trudno jest oddzielić koszty ogrzewania.

M.

PS

I jeszcze ciekawostka. Znajomi z nowego bloku narzekają, że mają
strasznie gorąco na klatce schodowej (chyba z 25C, klatka wewnętrzna).
Wszystkie skrzynki z doprowadzeniami wody i CO (rozdzielacze, etc.) są w
metalowych skrzynkach po jednej dla lokalu w ścianie. Każda z tych
skrzynek to taki solidny grzejnik (CWU to 55C). Oczywiście grama
izolacji na rurach w rozdzielaczach, bo po co. I potem się dziwić, że
płacisz tyle kasy za ogrzewanie.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 11:54:01 - Robert G

Użytkownik M. napisał:
>
> A jakie jest rozliczenie roczne. Na koszty ogrzewania musisz patrzeć
> globalnie - czyli suma faktur z roku podzielone na 1m^2.

No to u mnie w bloku kosztowało to ok 37 zł/m2/rok, a jak doliczyć koszt
CWU, to robiło się drugie tyle.

W domu mam ok 15 zł/m2/rok już z kosztami CWU, bo nie da się tego
rozdzielić :-).
Koszt 4 i więcej krotnie niższy w przeliczeniu na m2...

pozdrawiam
Robert G.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 17:13:43 - M.

W dniu 2012-01-17 11:54, Robert G pisze:
> Użytkownik M. napisał:
>>
>> A jakie jest rozliczenie roczne. Na koszty ogrzewania musisz patrzeć
>> globalnie - czyli suma faktur z roku podzielone na 1m^2.
>
> No to u mnie w bloku kosztowało to ok 37 zł/m2/rok, a jak doliczyć koszt
> CWU, to robiło się drugie tyle.

A doliczałeś powierzchnię klatek schodowych, korytarzy i piwnic
(częściowo ogrzewanych)?
Czy koszt cyrkulacji był wliczony w CO czy CWU?

> W domu mam ok 15 zł/m2/rok już z kosztami CWU, bo nie da się tego
> rozdzielić :-).
> Koszt 4 i więcej krotnie niższy w przeliczeniu na m2...

A odliczyłeś przedpokoje, wiatrołap, garaż, etc.?



M.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 17:41:47 - Robert G

Użytkownik M. napisał:
>
> A odliczyłeś przedpokoje, wiatrołap, garaż, etc.?

A dlaczego mam to odliczać skoro są to powierzchnie ogrzewane.
W bloku płaciłem za to, co mi przysłali jako powierzchnia ogrzewana na
kwicie. Zapewniam Cię, że gdyby blok był chociaż ocieplony, to o ile
uczciwe byłoby naliczanie tych opłat, to rachunki byłyby mniejsze - toż
tam była ściana betonowa o grubości 30 cm i nic więcej (sic!) to jak
miało tanio kosztować ogrzewanie tego...?

A klatki, piwnice i inne przestrzenie...? Czy mnie jako odbiorcę ciepła
one obchodzą?
One będą ogrzewane przez sam fakt ogrzewania mieszkań.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w bloku płacisz za coś, co pan
prezes uznał za potrzebne, a nie za to, co sam za takie uznajesz.

W domu sam chcesz, to grzejesz - i płacisz - nie chcesz, nie grzejesz -
i oszczędzasz. Wybierasz źródło ciepła, nośnik energii, temperaturę itd,
itp... w bloku jesteś zależny od kogoś i jeszcze za tę zależność
płacisz... Czy bycie zależnym to luksus??? Dla mnie to raczej
niewolnictwo, ale dla kogoś może być luksusem :-)))

No... ale mnie już ten problem nie dotyczy, zatem nie ciągnę dalej
tematu... współczuję jednak wszystkim blokersom. :-), bo choćby same
koszty ogrzewania mają niewspółmiernie wysokie do zużycia energii, o
innych 'korzyściach' nie wspominam...

pozdrawiam
Robert G.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 18:34:45 - M.

W dniu 2012-01-17 17:41, Robert G pisze:
> Użytkownik M. napisał:
>>
>> A odliczyłeś przedpokoje, wiatrołap, garaż, etc.?
>
> A dlaczego mam to odliczać skoro są to powierzchnie ogrzewane.
> W bloku płaciłem za to, co mi przysłali jako powierzchnia ogrzewana na
> kwicie. Zapewniam Cię, że gdyby blok był chociaż ocieplony, to o ile
> uczciwe byłoby naliczanie tych opłat, to rachunki byłyby mniejsze - toż
> tam była ściana betonowa o grubości 30 cm i nic więcej (sic!) to jak
> miało tanio kosztować ogrzewanie tego...?

I to jest pierwsza przyczyna wysokich kosztów.

> A klatki, piwnice i inne przestrzenie...? Czy mnie jako odbiorcę ciepła
> one obchodzą?

Obchodzą, bo jesteś ich współwłaścicielem i musisz płacić za ich
utrzymanie. Taki lajf. Nie podoba się - nie kupuj mieszkania w bloku
tylko buduj dom.

> One będą ogrzewane przez sam fakt ogrzewania mieszkań.
> Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w bloku płacisz za coś, co pan
> prezes uznał za potrzebne, a nie za to, co sam za takie uznajesz.
>
> W domu sam chcesz, to grzejesz - i płacisz - nie chcesz, nie grzejesz -
> i oszczędzasz. Wybierasz źródło ciepła, nośnik energii, temperaturę itd,
> itp... w bloku jesteś zależny od kogoś i jeszcze za tę zależność
> płacisz... Czy bycie zależnym to luksus??? Dla mnie to raczej
> niewolnictwo, ale dla kogoś może być luksusem :-)))

Kupując mieszkanie w spółdzielni rzadko kto pyta o to jak jest
zarządzana. A powinien. Wyobraź sobie kupowanie domu, w którym o niczym
nie możesz decydować.

> No... ale mnie już ten problem nie dotyczy, zatem nie ciągnę dalej
> tematu... współczuję jednak wszystkim blokersom. :-), bo choćby same
> koszty ogrzewania mają niewspółmiernie wysokie do zużycia energii, o
> innych 'korzyściach' nie wspominam...

A to zależy, bo już we wspólnotach a w szczególności w małych budynkach
jest trochę inaczej. Wszyscy się znają i nie ma anonimowości. Nie ma
prezesa, sekretarki i całej ferajny.

M.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 08:15:43 - /// Kaszpir ///

> biznes.onet.pl/kto-pyta-nie-placi-oszczedzaj-w-kryzysie--ciepl...
>
> Czy może mnie się już coś wydaje...?

Ja za swoje mieszkanie 65m2 (nowe budownictwo , blok położony na
skarpie) płaciłem za roczne ogrzewanie zawsze około 1000zł za rok.
Niemalże co roku miałem jakieś jeszcze zwroty kasy ...

Dopiero 2 lata temu jak była mroźna zima zaplaciłem więcej , ale w tym
roku otrzymałem kilkaset złotych zwrotu ...
W bloku miałem licznik w GJ ale oczywiście płaciłem także od metrażu
co uważam że jest głupotą , bo każdy u nas miał własne rury grzewcze
(nie było wspólnych pionów i itd ...)
Ale zapewne było by to niesprawiedliwe społecznie ...

Pamiętam jak się wprowadzałem to walczyłem z developerem bo developer
z powodu oszczednosci we wszystkich pomieszczeniach zamontował
grzejniki 40x50 c22 ... nieważne czy to pomieszczenie 25m2 czy
8m2 ...
Developer wymienił , a może nie developer a spółdzielnia i
spółdzielnia obciążyła developera ;)
Ale byli ludzie którzy to olali a potem po pierwszej zimie był
lament , bo grzejniki za małe i mimo że działały na max to ciężko było
ogrzać i rachunki był astronomiczne ...

Inna rzecz że są ludzie którzy nie potrafią oszczędzać lub źle to
robią (zupełnie nie wietrzą , zalepiają kratki wentylacyjne) lub
grzeją na max i otwierają okna i w ten sposób regulują
temperaturę ...



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 11:15:12 - M.

W dniu 2012-01-17 08:15, /// Kaszpir /// pisze:

> W bloku miałem licznik w GJ ale oczywiście płaciłem także od metrażu
> co uważam że jest głupotą , bo każdy u nas miał własne rury grzewcze
> (nie było wspólnych pionów i itd ...)

A ciepła woda do tych rur to się teleportuje? Musi płynąć wspólną częścią.

Idę o zakłada, że suma na licznikach lokatorów nie równa się wskazaniu
licznika na bloku. I tę sumę trzeba jakoś podzielić a metod jest wiele
- ryczałt wg m^2 (opłata stała)
- proporcjonalnie wg zużycia (droższy GJ)
- wszelkie inne

Jest jeszcze opłata stała sprzedawcy ciepła za gotowość. I tutaj nic nie
poradzisz - możesz zbudować własną kotłownię np. gazową ale wtedy
będziesz miał też opłatę stałą.

M.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-18 08:21:54 - /// Kaszpir ///

> Jest jeszcze opłata stała sprzedawcy ciepła za gotowość. I tutaj nic nie
> poradzisz - możesz zbudować własną kotłownię np. gazową ale wtedy
> będziesz miał też opłatę stałą.

Spółdzielnia miała własną kotłownię. Ja zużycie licznikowe miałem
bardzo niskie (bardzo zbliżone od 2004r ...) Niestety kotłownia była w
innej lokalizacji i z tego co wiem sporo ciepła znikało po drodze ,
a dodatkowo mieliśmy ciepłolubnych mieszkańców którzy lubili mieć na
klatce schodowej chyba z 22-24 stopnie i potem za tą ciepłą klatkę
ludzie płacili ...
Dopiero po sporych dopłatach z 2009 r (chyba bo już nie pamiętam ,
wtedy była mroźna i długa zima) wystąpili o demontaz grzejników ....
U mnie to co płaciłem według licznika z GJ (nie podzielnika a
cyfrowego licznika) było gdzieś 1/3 tego co płaciłem. Bardzo duża
kwota była za straty ciepła i za ogrzewanie części wspólnych i
przeliczona na m2 mieszkania więc płaciłem sporo ...



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 09:36:58 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jf1cmb$k3f$1@inews.gazeta.pl...
> Poczytajcie sobie, a potem powiedzcie mi, czy 'oni' na prawdę szacują
> koszt ogrzewania 50 metrowego mieszkania na 2200 zł / sezon...?
>
> biznes.onet.pl/kto-pyta-nie-placi-oszczedzaj-w-kryzysie--cieplo,18493,4997024,4174085,314,1,news-detal
>
> Czy może mnie się już coś wydaje...?

Komuna miała swoje zalety. Ogrzewaniem bloków zajmowała się firma od której
nikt, czyli żaden prezes, akcjonariusze, inwestorzy, banki nie oczekiwali
zysków postępujących rok do roku. Po prostu działalność społeczna. Z poborów
w czynszach składnik za ogrzewanie miał się tylko zwrócić tak aby było na
zatrudnienie palacza zakup węgla i remonty.
Dzisiaj jeżeli jakiś mpec będzie miał dochód niższy niż poprzedniego sezonu,
nawet mimo że nie ujemny i firma nie musiała przez to pożyczać lub
wyprzedawać majątku to i tak główny ekonomista, ulubiona prawa ręka prezesa
ogłosi stratę co natychmiast będzie skutkowało podniesieniem opłat.
Zakłady energetyczne, gazownicy, ciepłownie, szpitale, przychodnie powinny
dla osób prywatnych działać jak niewidzialna ręka. Czyli Społecznie -
niezorientowani na zysk. Bilans zysków w tej sferze ma być zerowy tak aby
nie było kominów płacowych z jednej strony a upierdliwiania życia ludziom
których nie stać na ogrzewanie, prąd, leczenie i gaz z drugiej strony. Aby
tak było muszą być własnością skarbu państwa.
Nie jestem komunistą, daleko mi do tego, ale obserwuję co się dzieje na
świecie oraz to co się wyprawia u nas.

Marek




Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 10:18:16 - Jackare

Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości
news:4f153335$0$1268$65785112@news.neostrada.pl...
Aby
> tak było muszą być własnością skarbu państwa.
> Nie jestem komunistą, daleko mi do tego, ale obserwuję co się dzieje na
> świecie oraz to co się wyprawia u nas.
>
tylko rzecz w tym że w przedsiębiorstwach będących własnością skarbu państwa
dochodzi do największych przekrętów i malwersacji za które nikt nie ponosi
odpowiedzialności- przykładem niech będzie atsronomiczne zadłużenie
szpitali, które ostatecznie spłaca skarb państwa czyli podatnik a dyrektor
jednostki (pełniący funkcję a jakże - z nadania) nie ponosi ni krzty
odpowiedzialności i jeszcze fajną premię dostaje.
Najprostsze zakupy odbywają się na skrajnie niekorzystnych warunkach w
drodze przetargu, np komputer PC za 5 tys zł/szt. W zakładach tych panoszą
się różne związki zawodowe itp patologie do których istnienia rozsądny
przedsiębiorca nie dopuszcza lub inteligentnie nimi steruje.
Jak widać więc tak źle a tak niedobrze.
Należałoby znaleźć jakiś złoty środek w wyniku którego nadrzędnym celem
takich podmiotów byłoby zaspokajanie potrzeb społeczności a nie
maksymalizacja zysku i wyników ekonomicznych.Nie wiem czy takie coś się uda
w naszej niestabilnej gospodarce. Tu cieżko kwartał zaplanować a co dopiero
przewidzieć okres pięcioletni zwłaszcza jeśli po drodze są wybory. Zbyt duża
ingerencja polityki i budźetu państwa w gospodarkę w skali
mikroekonomicznej.
--
Jackare




Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 11:26:32 - M.

W dniu 2012-01-17 10:18, Jackare pisze:

> Należałoby znaleźć jakiś złoty środek w wyniku którego nadrzędnym celem

Zakłady dostarczające ciepło to zawsze monopoliści. Teraz mamy model z
URE, który akceptuje (bądź nie) taryfy. Nie działa to najlepiej ponieważ
wystarczy wykazać koszty i URE musi pozwolić zwiększyć taryfę.

Tak więc: efekt skali powoduje, że ciepło powinno być tańsze, z drugiej
strony mechanizmy wspólne (rodem z socjalizmu) powodują, że dużo
zależy od kultury osób prowadzących taką spółkę.

M.



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 12:12:35 - 4CX250

Użytkownik Jackare <123@tralala.com.pl> napisał w wiadomości
news:jf3el4$qoj$1@node2.news.atman.pl...

> odpowiedzialności- przykładem niech będzie atsronomiczne zadłużenie
> szpitali,

Zadłużenie powstało w chwili kiedy ktoś postanowił że trzeba wycenić każdą
czynność.
Wcześniej w tym szpitalu nikt nie miał pojęcia że zrobienie zastrzyku
kosztuje AŻ tyle kasy bo NFZ to na tyle wycenił.
Dawniej pielęgniarka która była na oddziale w ramach swojego wynagrodzenia,
pośród setek innych czynności zrobiła go i tyle, więc koszt zastrzyku to
była cena zakupu strzykawki, igły oraz medykamentu. teraz okazuje się że sam
zabieg jako zrobienie zastrzyku, gdyby policzyć ilość ich wykonania i gdyby
za to pieniądze brała pielęgniarka prywatnie to ona by była milionerem w
krótkim czasie.

Marek




Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 23:58:56 - Jackare

----- Original Message -----
From: 4CX250
Newsgroups: pl.misc.budowanie
Sent: Tuesday, January 17, 2012 12:12 PM
Subject: Re: No po prostu rewelacja... ;-)


> Użytkownik Jackare <123@tralala.com.pl> napisał w wiadomości
> news:jf3el4$qoj$1@node2.news.atman.pl...
>
>> odpowiedzialności- przykładem niech będzie atsronomiczne zadłużenie
>> szpitali,
>
> Zadłużenie powstało w chwili kiedy ktoś postanowił że trzeba wycenić każdą
> czynność.
Nie do końca.
Polecam ciekawy artykuł. Mówi o szpitalach, ale tak ma to szansę działać w
każdym przedsiębiorstwie państwowym.
Naprawdę warto przeczytać.
www.polandsecurities.com/Jak-pieniadze-pacjentow-zmieniaja-wlasciciela_GF.html




Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 23:54:20 - Maniek4


Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości
news:4f153335$0$1268

>> Czy może mnie się już coś wydaje...?
>
> Komuna miała swoje zalety.

I dzieki tym zaletom upadla?

> Ogrzewaniem bloków zajmowała się firma od której nikt, czyli żaden prezes,
> akcjonariusze, inwestorzy, banki nie oczekiwali zysków postępujących rok
> do roku. Po prostu działalność społeczna. Z poborów w czynszach składnik
> za ogrzewanie miał się tylko zwrócić tak aby było na zatrudnienie palacza
> zakup węgla i remonty.

Niechce mi sie rozpisywac, ale w ogromnej czesci firmy zaiteresowane byly
wlasnie jak najwiekszymi kosztami.
Nikt nie wycenial faktycznego kosztu wykonania. Firmy bazowaly na jak
najwiekszych kosztach, a ceny urzedowe byly oderwane od rzeczywistosci. Tak
to w skrocie bylo.

> Dzisiaj jeżeli jakiś mpec będzie miał dochód niższy niż poprzedniego
> sezonu, nawet mimo że nie ujemny i firma nie musiała przez to pożyczać lub
> wyprzedawać majątku to i tak główny ekonomista, ulubiona prawa ręka
> prezesa ogłosi stratę co natychmiast będzie skutkowało podniesieniem
> opłat.

Strate bo co? Gdzie tu widzisz strate?
Problemem jest monopol, koncesje, pozwolenia i nic wiecej.

> Zakłady energetyczne, gazownicy, ciepłownie, szpitale, przychodnie powinny
> dla osób prywatnych działać jak niewidzialna ręka. Czyli Społecznie -
> niezorientowani na zysk. Bilans zysków w tej sferze ma być zerowy tak aby
> nie było kominów płacowych z jednej strony a upierdliwiania życia ludziom
> których nie stać na ogrzewanie, prąd, leczenie i gaz z drugiej strony.

Bilans zawsze jest na zero, tylko struktura bilansu sie zmienia.
Skad niby kapital na inwestycje jakby nie bylo zysku?

>Aby tak było muszą być własnością skarbu państwa.

Juz mi sie to dobrze kojarzy. To gdzie te panstwowe firmy sprzed dwudziestu
i wiecej lat?
Pamietasz jak pensje wyplacali w rowerach i telewizorach? Wiesz dlaczego? Bo
zadnemu kretynowi nie przyszlo do glowy podniesc ceny o wskaznik inflacji w
relacji do amortyzacji majatku, co skutkowalo ogromnymi zyskami i w
konsekwencji przejedzeniem majatku trwalego. Tak bylo przed 91 rokiem, kiedy
wskaznik inflacji zblizyl sie do 1200%, najwiekszego w calej historii
Polski. Czy Ty zarzadzajac wlasna firma pozwolibys sobie na cos takiego?

> Nie jestem komunistą, daleko mi do tego, ale obserwuję co się dzieje na
> świecie oraz to co się wyprawia u nas.

Im mniej panstwa tym lepiej.
Gdybys mial prywatne gazownie i wielu dostawcow, elektrownie, sieci
przesylowe, konkurencje jednym slowem to rynek wygladalby zupelnie inaczej.
Nie potrzeba wtedy zadnego URE, bo rynek sam zalatwi sprawe. Spojrz jaka
sytuacja byla w telefonii komorkowej. Jakie byly ceny na poczatku a jakie sa
teraz. To jest rynek, a nie regulacje, czy spoleczne elektrownie, rafinerie
ustalajace panstwowo podatek od podatku - czytaj VAT od akcyzy.

Pozdro.. TK





Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 11:54:34 - hk

W dniu 2012-01-16 15:36, Robert G pisze:
> Poczytajcie sobie, a potem powiedzcie mi, czy 'oni' na prawdę szacują
> koszt ogrzewania 50 metrowego mieszkania na 2200 zł / sezon...?
>
> biznes.onet.pl/kto-pyta-nie-placi-oszczedzaj-w-kryzysie--cieplo,18493,4997024,4174085,314,1,news-detal
>
>
> Czy może mnie się już coś wydaje...?
>

Mój blok jest nieocieplony i mam te same 50 metrów co 14 lat temu. Tylko
okna założyłem plastikowe. Co się zmieniło? Oprócz ceny za gigadżula
wzrosła mi prognoza z 3,4GJ za rok na 5,2GJ za rok. i xco roku (za
wyjątkiem pierwszych dwóch sezonów z podzielnikami) mam dopłatę do
ogrzewania.

PS A spółdzielnie kombinować będą zawsze - np. kilka dni temu
dowiedziałem się że mam zaległości na czynszu. Skąd? To odsetki z
nieterminowych wpłat za ubiegłe lata proszę pana Na moje pytanie jak
to ubiegłe skoro co roku jest robiony bilans i lokatorzy powinni być
powiadamiani o zaległościach (a mnie nikt na początku roku 2011 nie
poinformował - osobiście w styczniu byłem w czynszach pytać o ew.
zaległości) już pani nie odpowiedziała. Za to poinformowała mnie że mam
300zł zaległości za czynsz za ubiegły rok. Jakim cudem skoro wpłaciłem w
grudniu? Otóż spółdzielnia kasę za czynsz wzięła jako dopłatę do
ogrzewania (termin wpłaty za CO mam do 24 stycznia, ale co tam) i tym
samym za ogrzewanie ja wyrównałem miesiąc przed czasem, za to za
czynsz już miesiąc zalegam. No i odsetki - jak w banku...

hipek



Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 22:12:06 - Jackare

Użytkownik hk napisał w wiadomości
news:4f155364$0$1221$65785112@news.neostrada.pl...
Jakim cudem skoro wpłaciłem w
> grudniu? Otóż spółdzielnia kasę za czynsz wzięła jako dopłatę do
> ogrzewania (termin wpłaty za CO mam do 24 stycznia, ale co tam) i tym
> samym za ogrzewanie ja wyrównałem miesiąc przed czasem, za to za czynsz
> już miesiąc zalegam. No i odsetki - jak w banku...
>
jest to czyste bezprawie. Ty wniosłeś opłatę z tytułu czynszu na konto do
tego przeznaczone. Ktoś twoje pieniądze ukradł (zawłaszczył) i coś sobie z
nich zapłacił. Zawnioskuj o pisemne wyjaśnienie tej sprawy, poparte twoimi
kwitami wpłaty lub pzelewami z konta i idż z tym do sądu - masz duże szanse
że wygrasz jakieś odszkodowanie (pogadaj w razie czego z prawnikiem).
To sytuacja analogiczna do takiej jakbyś miał dwa konta w tym samym banku:
jedno należące np do jednoosobowej spółki z o.o. której jesteś jedynym
wspolnikiem (właścicielem), drugie do Ciebie - Jana Kowalskiego - osoby
fizycznej która trzyma sobie na tym koncie jakieś swoje pieniądze. I nagle
bank w osobie jakiegoś tam pracownika czy dyrektora przelałby jakieś środki
z Twego prywatnego konta z tytułu mniej lub bardziej prawdziwych zobowiązań
prowadzonej przez ciebie spółki z o.o. Akurat taki przykłąd podaję bo znam
taki przypadek który się rzeczywiście wydarzył. Tenże Jan Kowalski oskarżył
bank o kradzież jego środków, wygral sprawę i otrzymał pokaźne
odszkodowanie, zaś pracownicy banku ponieśli konsekwencje. Tu sytuacja jest
podobna: nieuprawnioną decyzją przesunięto środki pomiędzy dwoma kontami
które ty zasilasz ze swych środków na podstawie całkiem różnych tytułów -
ukradziono więc Twoje pieniądze na wpłatę których masz dowód. Żądaj
naprawienia szkody.
--
Jackare




Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-19 10:01:29 - szary

hk wrote:

> W dniu 2012-01-16 15:36, Robert G pisze:
>
> PS A spółdzielnie kombinować będą zawsze - np. kilka dni temu
>
> hipek

U mnie doją na podgrzewaniu ciepłej wody. 2 miesiące gorąca , 7 taka sobie
(~43-45*) - do wanny zimnej nie dolewasz, a resztę letnia.
W te święta (XII) zaczeli przeginać, po 23:00 woda miała ze <30 stopni a
cały dzień < 40.
Podgrzewanie cos 30zl/m3 x 2-3 tysiące mieszkańców = 3 mercedesy

Gdybym miał tam mieszkać następne 10 lat to ..Zastanawiałem się nad
instalacją bojlera, który zasilanie ciepła (nie wody) brałby m.in. z
grzejników - ot jakiś wymiennik z kaloryferem (nieopomiarowanym) w łazience.





Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-19 11:32:45 - M.

W dniu 2012-01-19 10:01, szary pisze:
> hk wrote:
>
>> W dniu 2012-01-16 15:36, Robert G pisze:
>>
>> PS A spółdzielnie kombinować będą zawsze - np. kilka dni temu
>>
>> hipek
>
> U mnie doją na podgrzewaniu ciepłej wody. 2 miesiące gorąca , 7 taka sobie
> (~43-45*) - do wanny zimnej nie dolewasz, a resztę letnia.
> W te święta (XII) zaczeli przeginać, po 23:00 woda miała ze<30 stopni a
> cały dzień< 40.
> Podgrzewanie cos 30zl/m3 x 2-3 tysiące mieszkańców = 3 mercedesy
>
> Gdybym miał tam mieszkać następne 10 lat to ..Zastanawiałem się nad
> instalacją bojlera, który zasilanie ciepła (nie wody) brałby m.in. z
> grzejników - ot jakiś wymiennik z kaloryferem (nieopomiarowanym) w łazience.

Podejrzewam, że doją nieocieplone rury.

Pamiętaj, że wspólnota/spółdzielnia nie zarabia na cieple. Rozdziela
tylko koszty faktur na mieszkańców wg jakiegoś algorytmu.


M.





Re: No po prostu rewelacja... ;-)

2012-01-17 12:22:19 - Robert G

A może coś takiego by rozwiązało problem...

www.rmf24.pl/nauka/news-kieszonkowy-reaktor-atomowy-juz-istnieje,nId,427055

I czy trafi kiedyś pod strzechy???

pozdrawiam
Robert G.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS