kolejna zła wiadomość dla gazowników

Kris Data ostatniej zmiany: 2011-12-04 13:01:00

kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 11:30:49 - Kris

finanse.wp.pl/kat,104122,title,Wzrost-cen-gazu-uderzy-we-wszystkich,wid,14015451,wiadomosc.html?ticaid=1d7ac&_ticrsn=3
www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/485412,Kolejna-podwyzka-cen-gazu-jeszcze-w-tym-roku
-- Pozdrawiam

Kris




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 11:44:30 - Robert G

Użytkownik Kris napisał:
> finanse.wp.pl/kat,104122,title,Wzrost-cen-gazu-uderzy-we-wszystkich,wid,14015451,wiadomosc.html?ticaid=1d7ac&_ticrsn=3
>
> www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/485412,Kolejna-podwyzka-cen-gazu-jeszcze-w-tym-roku
>
Już nie chciałem tego wklejać, bo takie wieści wzbudzają emocje, ale
fakt jest faktem...
Zastanowiłbym się pięć razy przed przeróbką instalacji z węglowej na gaz.
Mnie ogrzewanie kosztuje poniżej 10 zł/dzień przy obecnych u nas
temperaturach średnich oscylujących między 0, a -5 stC dla grzanej
powierzchni 180 m2. Temp w okolicach 21 stC, bo cieplej domownicy nie chcą.

Ile kosztowałoby to na gazie teraz - przed podwyżką i po...?

pozdrawiam
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 12:05:31 - Kris

>Użytkownik Robert G napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jb7lqh$4s2$1@inews.gazeta.pl...

>Zastanowiłbym się pięć razy przed przeróbką instalacji z węglowej na gaz.
>Mnie ogrzewanie kosztuje poniżej 10 zł/dzień

Czyli koszty bardzo podobne do Adamowej PC.




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 12:44:54 - Robert G

Użytkownik Kris napisał:
>
> Czyli koszty bardzo podobne do Adamowej PC.

Chyba tak, ale u niego jest cieplej... :-) na zewnątrz.

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 12:56:32 - Kris


>Użytkownik Robert G napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jb7pbm$gl4$1@inews.gazeta.pl...

>Użytkownik Kris napisał:
>
> Czyli koszty bardzo podobne do Adamowej PC.

>Chyba tak, ale u niego jest cieplej... :-) na zewnątrz.

I przez to chłodniej wewnątrz(19stC)? ...;)







Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 13:56:22 - Adam

On 1 Gru, 12:56, Kris wrote:

> I przez to ch odniej wewn trz(19stC)? ...;)

Wewnatrz mam 21-22stC, nigdy nie spadlo ponizej :)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 15:14:59 - Kris

>Użytkownik Adam napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:d04f0c16-be7c-4279-8f1e-b0f160102c05@p16g2000yqd.googlegroups.com...

>On 1 Gru, 12:56, Kris wrote:

> I przez to ch odniej wewn trz(19stC)? ...;)

>Wewnatrz mam 21-22stC, nigdy nie spadlo ponizej :)

Dobra odpuść mi żartowałem. To Ty chyba nie tak dawno z Mańkiem
dyskutowaliście o temp wewnątrz i pisałeś że masz poniżej 20stC bo tak
lubisz.
Ja tam koszty ogrzewania mam bardzo znikome więc nie musze oszczędzać ale
też w domu mam 21 w salonie a w łazience i w sypialniach 18st C.
I po domu praktycznie w samych gaciach i koszulce z krótkim rękawem łażę a
śpię bez piżamy. Wiec 18st C w sypialnie to u mnie optymalnie, natomiast
znani mi gazownicy twierdza że dla nich optymalne to 18stC nawet w
salonie.;) Tylko w koszulkach z długim rękawem lub dresach po domu lubią
chodzić i rekracyjnie w kominku 7 dni na tydzień popalić;)
A znowu Kiki zna posiadaczy PC co mają mięśnie fajnie rozbudowane od rąbanie
drewna;)
Jak tam Adaś Twoje mięśnie?;))




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 19:55:02 - Maniek4


Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:jb8255$eov$1@inews.gazeta.pl...

> A znowu Kiki zna posiadaczy PC co mają mięśnie fajnie rozbudowane od
> rąbanie drewna;)
> Jak tam Adaś Twoje mięśnie?;))

Jakis tydzien temu pojechalem do rodzicow wrzucic im dwie tony wegla do
piwnicy.
Nie pierwszyzna to dla mnie, bo z weglem znam sie od zawsze. No ale ja
dziekuje za taka rekreacje. Fajnie czyta sie argumenty, ze weglem taniej, ze
ktos trzyma pod wiata i pakuje w wory, a kto inny pol lata rekreacyjnie
drzewo rabie, bo to fajne zajecie.
Ja dziekuje, place pewnie wiecej, ale dziekuje.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 20:29:39 - Robert G

Użytkownik Maniek4 napisał:
> Ja dziekuje, place pewnie wiecej, ale dziekuje.
>

No to zapłacisz jeszcze więcej i...
Też będziesz dziękował :-D

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 20:49:15 - Maniek4


Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jb8kj3$e6c$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał:
>> Ja dziekuje, place pewnie wiecej, ale dziekuje.
>>
>
> No to zapłacisz jeszcze więcej i...
> Też będziesz dziękował :-D

Jak zycie mnie zmusi to zweryfikuje poglad i sie przestawie, ale poki co
drugi rok ciesze sie, ze nie musze pakowac, suszyc, przekladac, czyscic,
wynosic popiolu, rozpalac, szuflowac i takich innych rekreacyjnych rzeczy co
sa bez problemu.
Nie ironizuje, ale zwracam uwage, ze slepa oszczednosc nie jest jedyna
determinanta wyboru sposobu ogrzewania, a jedynie takie argumenty kroluja.
W najwieksze mrozy rodzicom nosze po dwa wiadra wegla na drugie pietro z
piwnicy, tj trzy pietra do gory i dwa w dol z popiolem do smietnika. Dwa
wiadra to bedzie jakies trzydziesci kilo. Jak to jest tanio to ja dziekuje.
Sprawnosc kotla gazowego to kilkadziesiat procent wiecej jak takiego
weglowca i to przy zalozeniu, ze ten drugi jest idealnie czysty, a bedzie
czysty jak rece po lokcie upiertego. Nie mam tych atrakcji i dzis dobrze mi
z tym, wreszcie mozna by rzec.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 07:26:38 - Robert G

Użytkownik Maniek4 napisał:
> Nie mam tych atrakcji i dzis dobrze mi
> z tym, wreszcie mozna by rzec.

Odreagowujesz po prostu :-))).
Ja też odreagowuję. Wprawdzie wychowałem się przy piecach kaflowych na
węgiel, które to były jedynym źródłem ogrzewania, ale potem przez
dłuuugie lata mieszkałem w blokach, gdzie było CO, ale... takie blokowe
z lat 70-tych. Czyli koszmarnie drogie i mało efektywne - zimą o
chodzeniu w krótkim rękawku można było zapomnieć.

Teraz chwalę sobie to, co mam, a że gazu nie mam, to postawiłem na węgiel.
Trochę rekreacji na świeżym powietrzu mnie nie przeraża szczególnie, że
wielogodzinne siedzenie przy kompie w pracy zawodowej nie służy zdrowiu.

Ot... każda sroczka swój ogonek chwali :-)))

pozdrawiam
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:16:08 - 4CX250


Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jb9r30$cvm$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał:
>> Nie mam tych atrakcji i dzis dobrze mi
>> z tym, wreszcie mozna by rzec.
>
> Odreagowujesz po prostu :-))).
> Ja też odreagowuję.

A jednak węgiel zostawia ślad na psychice.


Marek






Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:41:46 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
>
> A jednak węgiel zostawia ślad na psychice.

Nieefektywne ogrzewanie za duże pieniądze też :-P



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 19:42:23 - Maniek4


Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jb9r30$cvm$1@inews.gazeta.pl...

> Ot... każda sroczka swój ogonek chwali :-)))

Nie, po prostu mialem, widzialem i jak mam rozsadna alternatywe to dziekuje.
Oczywiste jest, ze gdybym nie mial wyjscia to palilbym weglem, to nic zlego.
Na relaks po pracy wole po prostu wybrac sobie sam zajecie, a nie zdac sie
na potrzeby zyciowe. By tak bylo kupilem np. zmywarke i pralke.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 07:41:17 - /// Kaszpir ///

> Jak zycie mnie zmusi to zweryfikuje poglad i sie przestawie, ale poki co
> drugi rok ciesze sie, ze nie musze pakowac, suszyc, przekladac, czyscic,
> wynosic popiolu, rozpalac, szuflowac i takich innych rekreacyjnych rzeczy co
> sa bez problemu.
> Nie ironizuje, ale zwracam uwage, ze slepa oszczednosc nie jest jedyna
> determinanta wyboru sposobu ogrzewania, a jedynie takie argumenty kroluja..
> W najwieksze mrozy rodzicom nosze po dwa wiadra wegla na drugie pietro z
> piwnicy, tj trzy pietra do gory i dwa w dol z popiolem do smietnika. Dwa
> wiadra to bedzie jakies trzydziesci kilo. Jak to jest tanio to ja dziekuje.
> Sprawnosc kotla gazowego to kilkadziesiat procent wiecej jak takiego
> weglowca i to przy zalozeniu, ze ten drugi jest idealnie czysty, a bedzie
> czysty jak rece po lokcie upiertego. Nie mam tych atrakcji i dzis dobrze mi
> z tym, wreszcie mozna by rzec.

Nowoczesne piece na ekogroszek są dużo bardziej komfortowe niż te
stare ...
Ja u siebie ładuję ekogroszek co około 10dni , wywalam popiół co około
tydzień , czyszczę co kilka dni (ale tutaj jestem mocno nadgorliwy ;)
Załadunek trzech worków zajmuje mi powiedzmy z 3-4 minuty , wywalenie
popiołu powiedzmy z 5 minut , czyszczenie z 2-3 minuty ...

Jeśli ekogroszek jest pakowany to jest dużo czyściej ...
A jak pakuje się do podajnika ekogroszek w odpowiedni sposób to ilość
zabrudzeń jest wręcz minimalna .

Ja kupiłem ekogroszek luzem , bo jak kupiłem pakowany to wody było
mnóstwo a mokry węgiel to śmierć dla podajnika :(
Ekogroszek fakt sam pakowałem i to dla mnie było najtrudniejsze i
najbardziej męczące i najbardziej czasochłonne ...
Ale są ekogroszki pakowane i do tego suche i wtedy tych problemów nie
ma ...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 08:22:01 - Adam

On 2 Gru, 07:41, /// Kaszpir ///
wrote:

> Ale są ekogroszki pakowane i do tego suche i wtedy tych problemów nie
> ma ...

Tylko ze te suszone i pakowane to kosztuja tyle ze juz naprawde chyba
tym gazem jest taniej ogrzewac :)

To jak z drewnem w kominku - jak pojedziesz do nadlesnictwa i kupisz
belki 1,2m do pociecia i porabania to wyjdzie tanio - narobisz sie jak
wol. A jak sobie zamowisz gotowe pociete, porabane i jeszcze wysuszone
- to sie nic nie narobisz ale za metr zaplacisz nie 70, a 200 pln :)
Ot komfort nierobienia kosztuje.
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:03:14 - /// Kaszpir ///

> Tylko ze te suszone i pakowane to kosztuja tyle ze juz naprawde chyba
> tym gazem jest taniej ogrzewac :)
>
> To jak z drewnem w kominku - jak pojedziesz do nadlesnictwa i kupisz
> belki 1,2m do pociecia i porabania to wyjdzie tanio - narobisz sie jak
> wol. A jak sobie zamowisz gotowe pociete, porabane i jeszcze wysuszone
> - to sie nic nie narobisz ale za metr zaplacisz nie 70, a 200 pln :)
> Ot komfort nierobienia kosztuje.

U mnie w nadleśnictwie drewno (brzoza) kosztuje 124zł za MP. Drewno o
długości 2,4m ...

Nie kupiłem bo nie mam transportu ani chęci tego cięcia i łupania ....
Zapewne do sporadycznego palenia kupię brykiet albo niestety droższe
ale pocięte drewno ...

Ja za swój ekogroszek (syberyjski) płaciłem chyba 740zł za tonę luzem.
Dodatkowo chyba 50zł za worki no trochę czasu zajęło mi jego
pakowanie. Kupiłem worki przewiewne (plecionka) co było złym
pomysłem , bo mimo że są super przewiewne i ekogroszek cudownie się
wysuszył to niestety mocno się sypie z nich i brudzi ...
nastepnym razem już kupię worki foliowe i zrobię jakieś dziurki aby
wilgoć miała jak wyparować ...

Co do gazu ...

Mam znajomego który niedaleko mnie mieszka ma gaz (ziemny). Dom ma 3
letni (150m2) , ocieplony styropianem 12 albo 15cm , dach (20 albo 25
cm wełny) + rekuperator i z tego co się pytałem to jego największy
rachunek za gaz miesieczny był w tamtym roku w zimę wyniósł 1200zł !
(za miesiąc) a tak średnio 300-800zł miesiecznie ...
W lato niżej bo poniżej 100zł ...

Szczerze mówiąc tak tanio to nie jest ...
Fakt komfort ale mimo nowego budownictwa + rekuperator rachunki za gaz
nie są oszałamiająco niskie ...
No chyba że ktoś się hartuje i ma w domu 16-18 stopni (bo niby
lubi) , a dużo posiadaczy gazu właśnie się hartuje ;)



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:51:11 - Jackare

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości
news:03ffe182-7e65-49f7-be0d-4eea5b9ccb74@i6g2000vbe.googlegroups.com...

>Szczerze mówiąc tak tanio to nie jest ...
No nie jest, ale jest komfortowo. Druga rzecz to koszty inwestycji. Byle
szajs na ekogroszek kosztuje 5 tysięcy. Dobry kocioł 7-8. Przyzwoity kocioł
gazowy kosztuje 2 tysiące, w zeszłym roku mój klient wynegocjował zakup
całkiem sympatycznego kociołka viadrus za 1500 zł. Ma stary dom około 100
m.kw. Ocieplił go i płaci miesięcznie około 400 zł za gaz.

>Fakt komfort ale mimo nowego budownictwa + rekuperator rachunki za gaz
>nie są oszałamiająco niskie ...
>No chyba że ktoś się hartuje i ma w domu 16-18 stopni (bo niby
>lubi) , a dużo posiadaczy gazu właśnie się hartuje ;)

Każdy ma swoje argumenty. Ja lubię temperatury 19-20 st i toczę boje z żoną
która chce cieplej - powiedzmy 22 stopnie bo jeszcze cieplej też jej
przeszkadza. Grzejemy gazem i nie ma jakiejś specjalnej różnicy cenowej gdy
utrzymujemy temperaturę 22 czy 19. Ja się w wysokich temperaturach
kaloryferowych źle czuję: pieką mnie oczy i mam wysuszone drapiące gardło.
Tak mam u szwagrów- oni mają 27 stopni w mieszkaniu a dla mnie siedzenie tam
dłużej niż 10 minut to męczarnia. Spania przy takich temperaturach w ogóle
nie widzę.
Jeśli chodzi o grzanie trzymam stałą temepraturę przez całą dobę, przez cały
sezon i nic nie zmieniam - w moim mieszkaniu to najbardziej ekonomiczna
opcja, gdy ściany zakumulują ciepło- utrzymanie stałej temperatury kosztuje
stosunkowo niewiele- w ubiegłym sezonie 350-500 zł na miesiąc (z kosztami
stałymi) przy taryfie z miesięcznym fakturowaniem wg stanu gazomierza. Poza
sezonem płacę za gaz 60-80 zł z czego około 40 to koszty stałe.
W mieszkaniu z dzeciństwa miałem piece i nigdy nie chciałbym do tego
koszmaru wracać ani pod postacią pieców, kotła czy jakiegokolwiek kominka:
kurz, przypiekanie kurzu, noszenie węgla, wynoszenie popiołu, zrzucanie
węgla do piwnicy, syf przy czyszczeniu kanałów kafloka - koszmar. Pamiętam
kaflową kuchnię węglową i węglowy piec do grzania wody w łazience. Toż to
dramat jakiś był, na szczęście na moim podwórzu mieszkał wtedy dyrektor
gazowni i gdy miałem jakieś 7 lat zgazyfikował nas przynajmniej w zakresie
ciepłej wody i kuchenki. Piece do grzania nadal pozostały.....
A z innej beczki: dorwałem się właśnie do jakichś ruskich planów
konstrukcyjnych pieca opalanego zużytym olejem silnikowym i myślę nad
wykonaniem tegoż tyle tylko że wyposażonego w wężownicę do grzania obiegu
CO. Jeżeli w jakichś w olnych chwilach (których absolutnie nie mam) uda mi
się toto złożyć to dam znać co i jak. Mam akurat tą sytuację że zużytego
oleju walają mi się całe beczki i ciągle przybywa.




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:16:22 - Kris

>Użytkownik Jackare napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jba3mg$ide$1@node2.news.atman.pl...

>Tak mam u szwagrów- oni mają 27 stopni w mieszkaniu a dla mnie siedzenie
>tam dłużej niż 10 minut to męczarnia. Spania przy takich temperaturach w
>ogóle nie widzę.
Ot to. Ktoś by może w to nie uwierzył ale i ja potwierdzę. Są ludzie co mają
w domu 26-27stc
Tak jest u mojej siostry. Dłużej jak półgodziny wytrzymac u niej nie mogę
nigdy





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:34:23 - wolim

W dniu 2011-12-02 09:51, Jackare pisze:

> A z innej beczki: dorwałem się właśnie do jakichś ruskich planów
> konstrukcyjnych pieca opalanego zużytym olejem silnikowym i myślę nad
> wykonaniem tegoż tyle tylko że wyposażonego w wężownicę do grzania
> obiegu CO. Jeżeli w jakichś w olnych chwilach (których absolutnie nie
> mam) uda mi się toto złożyć to dam znać co i jak. Mam akurat tą sytuację
> że zużytego oleju walają mi się całe beczki i ciągle przybywa.

To jest bardzo prosta konstrukcja.
Na youtube pełno jest filmików z działaniem takiego pieca.

A na allegro można go kupić za 650 zł :)
allegro.pl/piec-na-olej-przepracowany-najtaniej-i1968170651.html

Wystarczy do niego jakąś podkowę albo wężownicę zamontować i masz
grzanie za półdarmo :)

Pozdry,
MW




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:49:08 - Jackare

Użytkownik wolim napisał w wiadomości
news:jba62t$qfr$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2011-12-02 09:51, Jackare pisze:
>
>> A z innej beczki: dorwałem się właśnie do jakichś ruskich planów
>> konstrukcyjnych pieca opalanego zużytym olejem silnikowym i myślę nad
>> wykonaniem tegoż tyle tylko że wyposażonego w wężownicę do grzania
>> obiegu CO. Jeżeli w jakichś w olnych chwilach (których absolutnie nie
>> mam) uda mi się toto złożyć to dam znać co i jak. Mam akurat tą sytuację
>> że zużytego oleju walają mi się całe beczki i ciągle przybywa.
>
> To jest bardzo prosta konstrukcja.
> Na youtube pełno jest filmików z działaniem takiego pieca.
>
> A na allegro można go kupić za 650 zł :)
> allegro.pl/piec-na-olej-przepracowany-najtaniej-i1968170651.html
>
> Wystarczy do niego jakąś podkowę albo wężownicę zamontować i masz grzanie
> za półdarmo :)
>
> Pozdry,
> MW
>

To przypuszczam że kupując materiał na złomie, koszt wykonania wyniesie mnie
150-200 zł jeżeli będę chciał go zrobić na pięknie




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:02:19 - Andrzej Lawa

W dniu 02.12.2011 09:03, /// Kaszpir /// pisze:

> U mnie w nadleśnictwie drewno (brzoza) kosztuje 124zł za MP. Drewno o
> długości 2,4m ...

Netto? Brutto?

Bo u mnie brzoza była na wiosnę po 165zł - troszkę drożej jak dąb (!)




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 13:20:21 - /// Kaszpir ///

> Bo u mnie brzoza by a na wiosn po 165z - troszk dro ej jak d b (!)

Nie wiem , nie kupowałem ...

Jedynie się orientowałem ...

Miałem wziąć z sąsiadem ale się rozmyślił ...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 19:58:17 - Maniek4


Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości news:03ffe182-7e65-49f7-be0d-

>Mam znajomego który niedaleko mnie mieszka ma gaz (ziemny). Dom ma 3
>letni (150m2) , ocieplony styropianem 12 albo 15cm , dach (20 albo 25
>cm wełny) + rekuperator i z tego co się pytałem to jego największy
>rachunek za gaz miesieczny był w tamtym roku w zimę wyniósł 1200zł !
>(za miesiąc) a tak średnio 300-800zł miesiecznie ...
>W lato niżej bo poniżej 100zł ...

Moze te 1200 to za dwa miesiace, bo tak za gaz sie placi, faktura jest za
dwa miesiace.
Ja w zeszlym roku o ile pamietam za dwa najgorsze miesiace styczen i luty
dostalem fakture na podobna kwote, pewnie nieco wyzsza jak nizsza.za kawalek
pazdziernika, listopad i kawal grudnia dostalem na cos ok. 800zl.
Sezon zamknalem trzema tysiami. Moj sasiad cos ok. czterech tysi.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 20:22:22 - /// Kaszpir ///


>Moze te 1200 to za dwa miesiace, bo tak za gaz sie placi, faktura jest za
>dwa miesiace.

Pytałem się jakie ma miesięczne rachunki ...
I tyle mi powiedział że to był jego największy rachunek w zimę , a tak są
niższe ...






Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 20:45:03 - Maniek4


Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości news:jbb8hl$5c6$1@inews.gazeta.pl...
>
>>Moze te 1200 to za dwa miesiace, bo tak za gaz sie placi, faktura jest za
>>dwa miesiace.
>
> Pytałem się jakie ma miesięczne rachunki ...
> I tyle mi powiedział że to był jego największy rachunek w zimę , a tak są
> niższe ...

Moze uznal, ze miesieczne znaczy fakturowane.
Moj dobry znajomy tyle placi miesiecznie za propan z butli, mniej wiecej dwa
razy tyle co ja za siemny. Mysle, ze Twoj kolega nie do konca zrozumial
Twoje pytanie, acz przeciez moze tyle placic, ale to bardzo duzo.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:24:55 - 4CX250

Użytkownik Adam napisał w wiadomości
news:d99ae018-f2d2-4167-a539-4ce7276c5806@w3g2000vbw.googlegroups.com...

>To jak z drewnem w kominku - jak pojedziesz do nadlesnictwa i kupisz
>belki 1,2m do pociecia i porabania to wyjdzie tanio - narobisz sie jak
>wol. A jak sobie zamowisz gotowe pociete, porabane i jeszcze wysuszone
-> to sie nic nie narobisz ale za metr zaplacisz nie 70, a 200 pln :)
>Ot komfort nierobienia kosztuje.

Tyle że do drewna mogę sobie rębak kupić albo zrobić i mnie pozostanie tylko
poukładać to drewno.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:03:10 - Adam

On 2 Gru, 09:24, 4CX250 wrote:
> U ytkownik Adam napisa w wiadomo cinews:d99ae018-f2d2-4167-a539-4ce7276c5806@w3g2000vbw.googlegroups.com...
>
> >To jak z drewnem w kominku - jak pojedziesz do nadlesnictwa i kupisz
> >belki 1,2m do pociecia i porabania to wyjdzie tanio - narobisz sie jak
> >wol. A jak sobie zamowisz gotowe pociete, porabane i jeszcze wysuszone
>
> -> to sie nic nie narobisz ale za metr zaplacisz nie 70, a 200 pln :)
>
> >Ot komfort nierobienia kosztuje.
>
> Tyle e do drewna mog sobie r bak kupi albo zrobi i mnie pozostanie tylko
> pouk ada to drewno.

Tia - a chocby przeniesc te bele do rabaka to niby lekka robota? Dwa
lata temu dostalem prawie gratis jakies 15-20m3 drewna (to samo co mi
jeszcze ~2m3 zostaly), walczylem z tym z tesciem kilka ladnych dni nim
wszystko bylo pociete i porabane. Syfu (wiorow z ciecia i kory co
odpadla przy rabaniu) tyle ze glowa boli, a robota - kiki ma racje ze
miesnie mozna przy tym wycwiczyc :D Teraz sie z tego smieje bo glupi
bylem ze to wogole wzialem - raz ze wiekszosc to byla topola co daje
ciepla tyle co nic, a dwa ze meczylem sie z tym przez dwa sezony a to
zamiast sie palic tylko dymilo i smrodzilo. Dopiero w tym roku - nim
zamontowalem PC, przepalilem ze cztery razy w kominku i dopiero w tym
roku to drewno nadawaloby sie do spalenia bo rzeczywiscie palilo sie i
dawalo calkiem sporo ciepla :) Zostawiam go na mrozne i sniezne
wieczory, swieta etc. Ale drugi raz to ja sie nie dam nabrac - zaplace
2 x wiecej ale juz pociete i porabane, tylko minimum dwa sezony to
musi przelezec - czyli jakbys chcial palic tylko drewnem to musisz
miec potezna drewutnie zeby trzymac zapas drewna na 2-3 lata. Robota
dla hobbystow!
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:22:33 - Robert G

Użytkownik Adam napisał:
> Robota
> dla hobbystow!

Eee tam... albo masz tanio i coś tam robisz, albo masz drogo i nie
robisz nic. A ruch na świeżym powietrzu nie do przecenienia.

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:28:24 - Adam

On 2 Gru, 11:22, Robert G wrote:
> Użytkownik Adam napisał:
>
> > Robota
> > dla hobbystow!
>
> Eee tam... albo masz tanio i coś tam robisz, albo masz drogo i nie
> robisz nic. A ruch na świeżym powietrzu nie do przecenienia.

Zdecydowanie bardziej jednak wole np. pojechac na deske w gory niz
spedzic dzien na rabaniu drewna :-)
A co do ogrzewania to ja mam tanio a nic nie robie ;)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 12:13:33 - Andrzej Lawa

W dniu 02.12.2011 11:28, Adam pisze:

>> Eee tam... albo masz tanio i coś tam robisz, albo masz drogo i nie
>> robisz nic. A ruch na świeżym powietrzu nie do przecenienia.
>
> Zdecydowanie bardziej jednak wole np. pojechac na deske w gory niz
> spedzic dzien na rabaniu drewna :-)

Tia... Kolejny koszt i te tłumy innych turystów... A rąbiąc drzewo
możesz sam zmagać się z naturą ;)

(to tak pół żartem - pół serio ;) )



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 12:22:21 - Budyń

Użytkownik Adam napisał w wiadomości
news:4e67d444-eda7-4487-a0eb-c972e5425509@u5g2000vbd.googlegroups.com...
> Eee tam... albo masz tanio i coś tam robisz, albo masz drogo i nie
> robisz nic. A ruch na świeżym powietrzu nie do przecenienia.

>Zdecydowanie bardziej jednak wole np. pojechac na deske w gory niz
>spedzic dzien na rabaniu drewna :-)


no niby wszystko prawda -ale jak masz w domu schody albo drewno do rabania
to kondycje utrzymujesz czy chcesz czy nie :-) Bo zwykle konczy sie
zaczynam biegać od przyszłego miesiąca :-))))



b.





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 12:24:30 - RobertP.

On Fri, 02 Dec 2011 11:28:24 +0100, Adam wrote:


> A co do ogrzewania to ja mam tanio a nic nie robie ;)

Jak to nic nie robisz: liczysz, kombinujesz, mierzysz, żeby sobie
udowodnić, że jednak jest tanio. W tym czasie to pewnie już byś przewalił
tyle węgla do piwnicy, że starczyłoby na następnych kilkadziesiąt lat ;)


--
Pozdrawiam
RobertP.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 12:26:14 - Adam

On 2 Gru, 12:24, RobertP. wrote:
> On Fri, 02 Dec 2011 11:28:24 +0100, Adam wrote:
> > A co do ogrzewania to ja mam tanio a nic nie robie ;)
>
> Jak to nic nie robisz: liczysz, kombinujesz, mierzysz, żeby sobie
> udowodnić, że jednak jest tanio. W tym czasie to pewnie już byś przewalił
> tyle węgla do piwnicy, że starczyłoby na następnych kilkadziesiąt lat ;)

Akurat mierzenie, liczenie i pokazywanie tego w formie cyfrowej jest
w zupelnie innym celu niz tylko udowadnianie sobie ze jest tanio.
Jakbym mierzyl dla siebie to bym kupil licznik dwutaryfowy z timerem
za 100 pln i to by mi wystarczylo ;)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-02 11:41:14 - 4CX250

Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:adb889d2-9456-4f20-8379-cd9c1575a540@n6g2000vbg.googlegroups.com...

> Tia - a chocby przeniesc te bele do rabaka to niby lekka robota?

Mariusz po cztery pod pachy bierze spoko.

>czyli jakbys chcial palic tylko drewnem to musisz
> miec potezna drewutnie zeby trzymac zapas drewna na 2-3 lata. Robota
> dla hobbystow!

Mój sasiad (ten co mu UPSa w kotlowni montowalem) ma taka wielka drewutnie
do której autem by wjechal. Dwa razy do roku na wiosne i na jesien przywozi
drewno i bral na poczatku chlopów z okolicy do rabania i ukladania. Od
zeszlego sezonu widze ze robi to juz sam i czasem mu nasz wspólny znajomy
pomaga. Fakt, za gaz placi niewiele ale wcale sie tym nie chwali. U niego
nonstop w kominku sie pali a salon kuchnie otwarta i korytarz juz 3 razy
malowal a ja tylko raz w 2006r. Teraz bede malowal drugi raz bo robie
kominek i sie zasyfilo strasznie mimo ze miejsce robót mam szczelnie
odsloniete bariera z folii. Sasiad za pierwszym razem wzial malarza ale jak
zawolal 2tysiaki to na nastepne malowania bral juz urlop i z zona malowali.
Za 2 tys za malowanie (plus koszty wlasne malowania) i za 8tys na kominek +
zaplata chlopom za robote przy drewnie lub odwdzieczenie sie w % znajomemu
za pomoc, to ja juz wolalbym placic normalnie za gaz i siedziec na dupie.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:45:30 - Andrzej Lawa

W dniu 02.12.2011 11:03, Adam pisze:

> Tia - a chocby przeniesc te bele do rabaka to niby lekka robota? Dwa
> lata temu dostalem prawie gratis jakies 15-20m3 drewna (to samo co mi
> jeszcze ~2m3 zostaly), walczylem z tym z tesciem kilka ladnych dni nim
> wszystko bylo pociete i porabane. Syfu (wiorow z ciecia i kory co
> odpadla przy rabaniu) tyle ze glowa boli, a robota - kiki ma racje ze
> miesnie mozna przy tym wycwiczyc :D Teraz sie z tego smieje bo glupi

I to IMHO jest ważne i korzystne - zwłaszcza jak ktoś ma siedzącą robotę.

> bylem ze to wogole wzialem - raz ze wiekszosc to byla topola co daje
> ciepla tyle co nic, a dwa ze meczylem sie z tym przez dwa sezony a to
> zamiast sie palic tylko dymilo i smrodzilo. Dopiero w tym roku - nim
> zamontowalem PC, przepalilem ze cztery razy w kominku i dopiero w tym
> roku to drewno nadawaloby sie do spalenia bo rzeczywiscie palilo sie i
> dawalo calkiem sporo ciepla :) Zostawiam go na mrozne i sniezne
> wieczory, swieta etc. Ale drugi raz to ja sie nie dam nabrac - zaplace
> 2 x wiecej ale juz pociete i porabane, tylko minimum dwa sezony to
> musi przelezec - czyli jakbys chcial palic tylko drewnem to musisz
> miec potezna drewutnie zeby trzymac zapas drewna na 2-3 lata. Robota
> dla hobbystow!

Coś źle robiłeś... Ja kupiłem bardzo wczesną wiosną 3m3 dość świeżo
porąbanej topoli (ponoć ścinana była jesienią 2010). I wtedy faktycznie
na opał się nie nadawało - dymiło, skwierczało i w ogóle nie chciało się
palić.

Ale teraz - po całym lesie spędzonym w prowizorycznej drewutni
zbudowanej ze starych palet i przykrytej dachem z ciemnozielonej
plandeki (wyszedł przewiewny tunel) - pali się pięknie. Fakt, daje
mniej ciepła niż buk czy akacja, ale teraz palę głównie tą topolą, bo
buk i akacja robiły mi dużo za wysoką temperaturę - zostawię je sobie na
większe mrozy ;)



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 02:12:58 - Marex

Adam napisał(a):

> On 2 Gru, 07:41, /// Kaszpir ///
> wrote:
>
> > Ale s=B1 ekogroszki pakowane i do tego suche i wtedy tych problem=F3w nie
> > ma ...
>
> Tylko ze te suszone i pakowane to kosztuja tyle ze juz naprawde chyba
> tym gazem jest taniej ogrzewac :)
>
> To jak z drewnem w kominku - jak pojedziesz do nadlesnictwa i kupisz
> belki 1,2m do pociecia i porabania to wyjdzie tanio - narobisz sie jak
> wol. A jak sobie zamowisz gotowe pociete, porabane i jeszcze wysuszone
> - to sie nic nie narobisz ale za metr zaplacisz nie 70, a 200 pln :)
> Ot komfort nierobienia kosztuje.
> pozdr.
>
> --
> Adam
A to gdzieś jest drewno w nadlesnictwach po 70zł za metr-domyslam się
że masz na mysli m3 ??? Mieszkam w centrum, u nas w łódzkim cena brzozy,
debu , itp w nadlesnictwie kosztuje w lesie!! po wycince ~~240zł/m3.Dodając
transport wynosi to nieco wiecej. Mowa o klasie S 2, bo tańsza S4 jest
nieosiagalna, chyba że się ma lesniczego w rodzinie, wśród znajomych..że coś
uszczkną z olbrzymich deputatów.
Trudności w ewentualnym przeklasyfikowaniu na tańsze tłumaczą ciągłą
kontrolą. Ale życie zna tu ładne wyjątki.
A propos wysiłku przy noszeniu węgla i rąbaniu drewna. Znałem kiedyś
ładowanie wegla do pieca co, wynoszenie z piwnicy popiołu.Od 16 lat w swoim
domu mam ogrzewanie olejowe, do ub roku też widziało mi się tylko
wygodnie.Gdy teraz olej opałowy skoczył do ponad 4,10zł/litr (prawie 100%
wiecej aniżeli w ub.sezonie!!)to chwyciłem bez skrupółów i stekania za piłę,
siekierę i czynię z ochotą zapas na przyszły sezon. Chyba jeszcze nikomu
taka forma siłowni nie wyszla bokiem.Miast tłuc na klawiaturze i chełpić się
wygodę bezczynności. Ale,- świeże powietrze i gimnastyka nie zaszkodzi.
Korzystam z koniuktury pogodowej i ogrzewam kominkiem paleniem
dębiny,akacji. Dwa m-ce minęły z okładem.Już spałiłbym na 140m2(w tym cwu)
pewno z 700-800 litrow.Tymczasem puściłem z dymem ok.3m3 drewna.Myslę, że
gdy nadejdą mrozy - trzeba będzie wlączyć piec CO.Ale jak dotąd codzienne
palenie nie powala nas na kolana. Temperaturę w granicach 19-20oC da się
przy ciagłym paleniu utrzymać.Więcej na razie nam nie potrzeba.
Pozdrawia~M

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 10:26:40 - Adam

On 3 Gru, 02:12, Marex wrote:

>       A to gdzie jest drewno w nadlesnictwach po 70z za metr-domyslam si
> e masz na mysli m3 ??? Mieszkam w centrum, u nas w dzkim cena brzozy,
> debu , itp w nadlesnictwie kosztuje w lesie!! po wycince ~~240z /m3.Dodaj c
> transport wynosi to nieco wiecej. Mowa o klasie S 2, bo ta sza S4 jest
> nieosiagalna, chyba e si ma lesniczego w rodzinie, w r d znajomych.. e co
> uszczkn z olbrzymich deputat w.

Dwa (albo trzy) lata temu pytalem w nadlesnictwie rybnik i po tyle
bylo!! 70 pln za belki 1,2mb, za 1mp. Jakos nie wierze w te 240 pln /
m3 - wtedy pociety i porabany dab/buk/grab kosztowal u mnie 150 pln, z
transportem na plac. Teraz widze ze praktycznie ta sama cena:

allegro.pl/drewno-kominkowe-katowice-gliwice-zabrze-sosnowiec-i1956629713.html

Skoro za 150-170 jest pociete, porabane i z transportem 50km gratis to
w nadlesnictwie ile moze kosztowac? Pewnie polowe :) Na allegro pelno
takich ofert wiec to nie jakis pojedynczy przypadek.
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 11:06:59 - /// Kaszpir ///

> allegro.pl/drewno-kominkowe-katowice-gliwice-zabrze-sosnowiec-...
>
> Skoro za 150-170 jest pociete, porabane i z transportem 50km gratis to
> w nadlesnictwie ile moze kosztowac? Pewnie polowe :) Na allegro pelno
> takich ofert wiec to nie jakis pojedynczy przypadek.

Cena 124zł za brzozę za 1MP , drewno nie pocięte , bez transportu ,
długie na 2,4m
Cena około 210zł za m3 drewna

Ceny od leśniczego od nadleśnictwa,

Nie jest tajemnicą że M3 drewna jest większy od mp drewna. Dodatkowo
wystarczy drewno pociąć na krótkie odcinki i zrobić mp3 sypany luzem
i uzyskuje się z 1m3 drewna (niepociętego i nie porąbanego) sądzę że
około 2mp drewna łupanego i sypanego luzem a tak w większości
sprzedają firmy ...

Więc kupują za powiedzmy za 210zl za m3 drewna a sprzedają później po
około 180-200zł za mp drewna , czyli mają z 1m3 drewna z 2mp drewna
połupanego , czyli na każdym m3 zyskują około 150-200zł ...

ja raczej kupię drewno pociete i połupane , wiem że zostanę połupany
po kieszeni , ale naprawdę nie chce mi się kupować piły , siekiery i
tygodniami bawić się drewnem ...
Albo kupię brykiet ...

Ciekawy jestem czy tak naprawdę palenie drewnem około 200-250zł (za mp
układany , pocięte drewno i porabane) jest opłacalne i jak się ma do
kosztującego około 800zł brykietu z drewna liściastego (brzoza + dąb ,
np. barlinka) ...

Brykiet sprzedaje się na kilogramy i jes całkowicie suchy i nadaje się
od razu do palenia. A drewno ? A uzyskać taką wilgotność jak brykiet
zapewne musiało by leżeć mimimum 3-5 lat , bo brykiet ma wilgotność
poniżej 10% a drewno nawet po kilku sezonach do tylu nie zejdzie :(
Dodatkowo drewno które sprzedaje się na m3 , lub oszukane mp lub
całkowicie oszukane mp połupane i pocięte ;) waży dużo mniej niż 1tona
brykietu ...

Czy robił ktoś jakieś porównania ile waży m3 surowego nie
pociętego , nie porabanego drewna np. brzoza. W nadleśnictwie takie
coś kosztuje mocno ponad 200zł. Czyli za 3-3,5m3 drewna surowego
brzoza można mieć np. 1 tonę brykietu barlinka (z drzewa liściastego).
Drewno takie musimy jeszcze pociąć , połupać i po około powiedzmy 2-3
latach mozna palić ...

Tyle czy to jest ciągle opłacalne i czy drogi brykiet w
ostateczności nie jest ... tańszy ..



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 11:28:34 - Robert G

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
> Czy robił ktoś jakieś porównania ile waży m3 surowego nie
> pociętego , nie porabanego drewna np. brzoza. W nadleśnictwie takie
> coś kosztuje mocno ponad 200zł. Czyli za 3-3,5m3 drewna surowego
> brzoza można mieć np. 1 tonę brykietu barlinka (z drzewa liściastego).
> Drewno takie musimy jeszcze pociąć , połupać i po około powiedzmy 2-3
> latach mozna palić ...

Weź pod uwagę wartość opałową tego drewna kupowanego na mp czy m3...
Ile może ważyć m3, a ile mp...?
Jak przyjmiemy, że m3 drewna suchego waży ok 900 kg, to mamy z tony ok 2
- 2,5 tys kWh, albo i mniej. I to za ile? za 200 zł??? :-)
To po ile będzie 1 kWh? po 10 gr...?
Jak natomiast kupisz łupane i cięte na mp za 180 zł/mp i przyjmiesz, że
będzie tego 60 - 70 proc tego, co w 1m3, to wyjdzie cena 1 kWh na
poziomie 13 gr. Zbliżamy się zatem do ceny węgla i energii z niego
wyzyskiwanej.
Brykiet...?
Jak po 800 zł/tona, to za owe 2000 kWh płacisz właśnie 800 zł i w takim
razie 1 kWh wychodzi 40 gr... porażka !!!

Dla wyjaśnienia dodam, że pomiary wykazały, że mimo iż wartość opałowa
drewna wynosi ok 4 kWh/kg, to biorąc bardzo dobrą sprawność na poziomie
do 50 proc mamy właśnie 2 kWh/kg.

W sprawności kominków na poziomie 70, czy więcej procent nie warto
wierzyć, bo to bełkot marketingowy i totalna bujda. Pomiary wykazują coś
zupełnie innego. Jak ktoś uzyska sprawność rzędu 30 proc, to powinien
być szczęśliwy, a tu odzysk ciepła z 1 kg drewna jeszcze spada i
faktyczna cena 1 kWh jeszcze rośnie.

Zatem jak ktoś chce sobie podreperować budżet paląc drewnem, to nie
brykietem i nie paląc w kominku... :-)))

Najgorszy tandem pod względem ekonomicznym:
Podstawowe ogrzewanie na olej opałowy, czy gaz z butli, dodatkowe -
kominek na drewno - obydwa drogie.

pozdrawiam
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 18:45:40 - Bartek

Robert G wrote:
> Najgorszy tandem pod względem ekonomicznym:
> Podstawowe ogrzewanie na olej opałowy, czy gaz z butli, dodatkowe - kominek na
> drewno - obydwa drogie.

Znasz kogoś kto ma taki tandem? Mój kolega ma kocioł gazowy z butlą LPG w
ogrodzie oraz kominek z płaszczem.
Przez ostatnie 5 lat pali tym nieekonomicznym tandemem. W sezonie za gaz płaci
ok. 200zł/miesiąc, przy okazji spala ok. 6-8mp drewna za 90zł/mp (teraz pewnie
trochę więcej). W cenie jest oczywiście cwu.
U mnie w kominku również praktycznie nie gaśnie. Raz w tygodniu wysypuję popiół,
polana dokładam 4-5 razy na dobę. A kocioł gazowy w tej chwili grzeje tylko
wodę, bo rozprowadzone ciepłe powietrze ogrzewa cały dom.
18 lat temu śmiałem się z teścia, że buduje kotłownię w salonie. Dziś zupełnie
inaczej na to patrzę. Gdyby kocioł na drewno stał w kotłowni, na pewno bym w nim
nie palił. Paląc w kominku, efekt mam natychmiastowy i wyraźnie odczuwalny.

--
Bartek






Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 20:05:53 - Robert G

Użytkownik Bartek napisał:
> Gdyby kocioł na drewno stał w kotłowni, na pewno bym w nim nie palił.
> Paląc w kominku, efekt mam natychmiastowy i wyraźnie odczuwalny.

Tyle, że paląc w kominku wypuszczasz 70 procent ciepła do atmosfery... :-/
Kominek to nieefektywny i mało ekonomiczny, modny gadżet. Choćby to, że
dokładasz 4 - 5 razy na dobę mówi samo za siebie. A jak często malujesz
pomieszczenie w którym ten kominek się znajduje??? ;-)

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 21:04:57 - Marex

Użytkownik Bartek napisał:
> Gdyby kocioł na drewno stał w kotłowni, na pewno bym w nim nie palił.
> Paląc w kominku, efekt mam natychmiastowy i wyraźnie odczuwalny.

Tyle, że paląc w kominku wypuszczasz 70 procent ciepła do atmosfery... :-/
Kominek to nieefektywny i mało ekonomiczny, modny gadżet.
Są mniej i bardziej efektywne/ekonomiczne wkłady kominkowe ~~ podobnie
jak w kotłach.. A że podkładać trzeba kilkakrotnie , a gdybyś palił tym
samym -i tą sama iloscią DREWNA! w kotle np.węglowym/ekogroszkowym to
wystarczyłoby Ci na raz..??
Choćby to, że
dokładasz 4 - 5 razy na dobę mówi samo za siebie. A jak często malujesz
pomieszczenie w którym ten kominek się znajduje??? ;-)
Kominek jest zazwyczaj uzupełnieniem ogrzewania centralnego( u mnie piec
olejowy stoi w piwnicy) i budujac go w pokojach godzimy się na pewne jego
mankamenty , np. w postaci mozliwosci zapylenia, przy usuwaniu popiołu,itp.
Ale nie zapominaj o jego zaletach, ktore ważąc dają nieporównywalne
korzyści jego Odbiorom... Widziałeś róże bez kolców..??

pozdr
Robert G.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 21:42:07 - Robert G

Użytkownik Marex napisał:
> Ale nie zapominaj o jego zaletach, ktore ważąc dają nieporównywalne
> korzyści jego Odbiorom... Widziałeś róże bez kolców..??
>

No właśnie ja cały czas krytykuję kominek jako źródło ogrzewania -
dodatkowe czy główne, nie ważne - jest on mało efektywny i brudzi. Dużo
lepszym rozwiązaniem jest coś porządnie akumulującego ciepło - napalasz
raz i przez najbliższe kilkanaście godzin masz ciepło, przy sprawności
co najmniej 50 procent... :-)...
To jest ta róża z mniejszymi kolcami :-)

pozdr
Robert G



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 21:55:13 - Andrzej Lawa

W dniu 03.12.2011 21:42, Robert G pisze:

> No właśnie ja cały czas krytykuję kominek jako źródło ogrzewania -
> dodatkowe czy główne, nie ważne - jest on mało efektywny i brudzi. Dużo
> lepszym rozwiązaniem jest coś porządnie akumulującego ciepło - napalasz
> raz i przez najbliższe kilkanaście godzin masz ciepło, przy sprawności
> co najmniej 50 procent... :-)...

Hmm.. Ja mam żeliwny piec kominkowy (czyli z dużą szybą ;) z grubaśną
rurą z radiatorem wprowadzoną na wysokość około 2m licząc od podłogi nad
ów piec.

Teraz opalam głównie topolą, bo akacja dawała mi stanowczo za wysoką
temperaturę wnętrza (nawet 28C) pomimo niewielkiego wypełnienia i
mocnego przykręcenia wlotu powietrza.

W zimny dzień powszedni rozpalam po powrocie z roboty, od czasu do czasu
dorzucam polanko czy dwa (boczne drzwiczki - żadnego dymienia), na noc
przykręcam prawie do zera albo nawet do zera, rano nadal mam około 20C
(przeważnie nieco ponad) i nadal trochę żarzących się węgielków w piecu
- czyli na 6-8 godzin jest bezobsługowe. Przy paleniu topolą.

Przy paleniu akacją porządnie ciepły piec i sporą żarzącą się głownię
miałem po powrocie z roboty (a rano nic nie dorzucałem) i 22C. I wtedy
piec był bezobsługowy przez około 16 godzin.

O sprawności się nie wypowiem, bo za bardzo nie mam jak zmierzyć...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 22:35:19 - Bartek

Andrzej Lawa wrote:
>> No właśnie ja cały czas krytykuję kominek jako źródło ogrzewania -
>> dodatkowe czy główne, nie ważne - jest on mało efektywny i brudzi. Dużo
>> lepszym rozwiązaniem jest coś porządnie akumulującego ciepło - napalasz
>> raz i przez najbliższe kilkanaście godzin masz ciepło, przy sprawności
>> co najmniej 50 procent... :-)...
>
> Hmm.. Ja mam żeliwny piec kominkowy (czyli z dużą szybą ;) z grubaśną rurą z
> radiatorem wprowadzoną na wysokość około 2m licząc od podłogi nad ów piec.
>
> Teraz opalam głównie topolą, bo akacja dawała mi stanowczo za wysoką
> temperaturę wnętrza (nawet 28C) pomimo niewielkiego wypełnienia i mocnego
> przykręcenia wlotu powietrza.
>
> W zimny dzień powszedni rozpalam po powrocie z roboty, od czasu do czasu
> dorzucam polanko czy dwa (boczne drzwiczki - żadnego dymienia), na noc
> przykręcam prawie do zera albo nawet do zera, rano nadal mam około 20C
> (przeważnie nieco ponad) i nadal trochę żarzących się węgielków w piecu -
> czyli na 6-8 godzin jest bezobsługowe. Przy paleniu topolą.
>
> Przy paleniu akacją porządnie ciepły piec i sporą żarzącą się głownię miałem
> po powrocie z roboty (a rano nic nie dorzucałem) i 22C. I wtedy piec był
> bezobsługowy przez około 16 godzin.

Ja swoisty rekord ustanowiłem prawie 3 lata temu, paląc jeszcze mokrą dębiną.
Nie mieszkałem jeszcze, ale już musiałem ogrzewać. Wychodząc wieczorem z budowy,
zapakowałem kominek do pełna aby wystarczyło na noc i kolejny dzień dopóki nie
przyjadę z pracy. Niestety na drugi dzień nie mogłem przyjechać, więc na budowie
pojawiłem się trzeciego dnia, po ok. 44 godzinach. W kominku wciąż było bardzo
dużo żaru, a w salonie nadal było czuć ciepło kominka.
Paląc grabem czy akacją można osiągnąć coś takiego bez problemu, należy jedynie
zmniejszyć dopływ powietrza.

--
Bartek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 22:38:39 - Andrzej Lawa

W dniu 03.12.2011 22:35, Bartek pisze:

> Paląc grabem czy akacją można osiągnąć coś takiego bez problemu, należy
> jedynie zmniejszyć dopływ powietrza.

O tak, kiedyś miałem trochę grabu i zaplątał mi się między kawałkami
dębu... Co tu tak gorąco?! ;)

Teraz akację (czy nawet buk) będę trzymał na porządne mrozy. Teraz to
nawet z topolą mam aż za ciepło.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 22:27:46 - Bartek

Robert G wrote:
> Użytkownik Bartek napisał:
>> Gdyby kocioł na drewno stał w kotłowni, na pewno bym w nim nie palił.
>> Paląc w kominku, efekt mam natychmiastowy i wyraźnie odczuwalny.
>
> Tyle, że paląc w kominku wypuszczasz 70 procent ciepła do atmosfery... :-/
> Kominek to nieefektywny i mało ekonomiczny, modny gadżet. Choćby to, że

Palę w kominku 3 sezon i na razie ma to duży sens ekonomiczny. Nawet jeśli
puszczam 50% ciepła w atmosferę, to nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia -
całkowity koszt ogrzania domu jest mniejszy niż gdy grzeję tylko gazem.
Wkład mam z tych wydajniejszych - w 100% szczelny, producent podaje sprawność
ok. 80%

> dokładasz 4 - 5 razy na dobę mówi samo za siebie. A jak często malujesz
> pomieszczenie w którym ten kominek się znajduje??? ;-)

Jak się uprę i naładuję pełno, to wystarczy jeden wsad na dobę lub dwie, ale po
co? Wkładam jedno polano i wystarcza to na kilka godzin. Kominek mam w salonie i
jeszcze go nie odmalowywałem. Prędzej zrobię to bo dzieciaki zapaćkają ściany
kredkami niż przez zadymienie pomieszczenia.

--
Bartek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 19:32:13 - Marex

Kaszpir napisał:
Cena 124zł za brzozę za 1MP , drewno nie pocięte , bez transportu ,
długie na 2,4m
Cena około 210zł za m3 drewna

Ceny od leśniczego od nadleśnictwa,

Nie jest tajemnicą że M3 drewna jest większy od mp drewna. Dodatkowo
wystarczy drewno pociąć na krótkie odcinki i zrobić mp3 sypany luzem
i uzyskuje się z 1m3 drewna (niepociętego i nie porąbanego) sądzę że
około 2mp drewna łupanego i sypanego luzem a tak w większości
sprzedają firmy ...

Więc kupują za powiedzmy za 210zl za m3 drewna a sprzedają później po
około 180-200zł za mp drewna , czyli mają z 1m3 drewna z 2mp drewna
połupanego , czyli na każdym m3 zyskują około 150-200zł ...
>> w pełni się zgadzam, sami sprzedawcy w chwili szczerosci to
przyznają, ..inaczej bym nie wyszedł na swoje...

ja raczej kupię drewno pociete i połupane , wiem że zostanę połupany
po kieszeni , ale naprawdę nie chce mi się kupować piły , siekiery i
tygodniami bawić się drewnem ...
Albo kupię brykiet ...

Ciekawy jestem czy tak naprawdę palenie drewnem około 200-250zł (za mp
układany , pocięte drewno i porabane) jest opłacalne i jak się ma do
kosztującego około 800zł brykietu z drewna liściastego (brzoza + dąb ,
np. barlinka) ...

Brykiet sprzedaje się na kilogramy i jes całkowicie suchy i nadaje się
od razu do palenia. A drewno ? A uzyskać taką wilgotność jak brykiet
zapewne musiało by leżeć mimimum 3-5 lat , bo brykiet ma wilgotność
poniżej 10% a drewno nawet po kilku sezonach do tylu nie zejdzie :(
Dodatkowo drewno które sprzedaje się na m3 , lub oszukane mp lub
całkowicie oszukane mp połupane i pocięte ;) waży dużo mniej niż 1tona
brykietu ...
>> Fakt, brykiet może mieć wilgotność mniejszą, gdy trzymany jest w
magazynach, drewno połupane w naszych drewutniach osiaga po wyschnieciu
rocznym - BRZOZA !! ok.15% , co jest wystarczajacym do energetycznego
(ekonomicznego) spalania. Na powiet5rzu ponizej 15% zejść trudno.Brzoza
wystawiona na przewiew pod dachem schnie Jeden rok. Ale juz dąb, buk czy
grab wymaga minimum 2 lat suszenia.Obecnie palę dębem (czerwonym) kupionym w
marcu 2009 i od razu porabanym - ma ok. 16% i nadaje się juz do palenia.
Gromadzić drewno trzeba z wyprzedzeniem , czasem dwu-trzyletnim.
Drewno łupane w nadlesnictwie układane 40cm polana na palecie w mp -
brzoza waży na początku ok. 600kg.Dąb będzie ważył podobnie, może
nieznacznie wiecej.Obydwa gatunki zawierają sporo wody.Akacja w takim samym
mp waży ok.500-520 kg.Oczywiscie trudno dokladnie to zestawiać - nie majac
jednakowo w terminie ścietego i ułozonego drewna.Ale takie są wagi drewna w
moim nadlesnictwie www.lodz.lasy.gov.pl/web/kolumna/92
>> cena tegoroczna brzozy i cena dębu Czerwonego,( bo nasz dąb rodzimy
jako
rzadszy jest nieco droższy) jest podobna i wynosi 260 złotych BRUTTO za 1
m3 - start.lasy.gov.pl/c/document_library/get_file?
p_l_id=114898&folderId=285587&name=DLFE-81880.pdf
Marex
Czy robił ktoś jakieś porównania ile waży m3 surowego nie
pociętego , nie porabanego drewna np. brzoza. W nadleśnictwie takie
coś kosztuje mocno ponad 200zł. Czyli za 3-3,5m3 drewna surowego
brzoza można mieć np. 1 tonę brykietu barlinka (z drzewa liściastego).
Drewno takie musimy jeszcze pociąć , połupać i po około powiedzmy 2-3
latach mozna palić ...

Tyle czy to jest ciągle opłacalne i czy drogi brykiet w
ostateczności nie jest ... tańszy ..


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 22:01:05 - wolim

W dniu 2011-12-03 11:06, /// Kaszpir /// pisze:

> Ciekawy jestem czy tak naprawdę palenie drewnem około 200-250zł (za mp
> układany , pocięte drewno i porabane) jest opłacalne i jak się ma do
> kosztującego około 800zł brykietu z drewna liściastego (brzoza + dąb ,
> np. barlinka) ...

Palenie brykietem za 800 złotych w kominku to wyrzucenie pieniędzy w
błoto. Za te pieniądze masz tonę dobrego węgla, który jest dużo bardziej
kaloryczny. Wiem, w kominku nie spalisz, ale jak masz piec na paliwo
stałe, to już problemu nie ma...

Pozdry,
MW



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 22:11:23 - Andrzej Lawa

W dniu 03.12.2011 22:01, wolim pisze:

> Palenie brykietem za 800 złotych w kominku to wyrzucenie pieniędzy w
> błoto. Za te pieniądze masz tonę dobrego węgla, który jest dużo bardziej
> kaloryczny. Wiem, w kominku nie spalisz, ale jak masz piec na paliwo
> stałe, to już problemu nie ma...

Chyba że w okolicy piec na paliwo stałe jest już nielegalny za wyjątkiem
dodatkowego ogrzewania kominkowego.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 23:00:36 - /// Kaszpir ///

>Palenie brykietem za 800 złotych w kominku to wyrzucenie pieniędzy w błoto.
>Za te pieniądze masz tonę dobrego węgla, który jest dużo bardziej
>kaloryczny. Wiem, w kominku nie spalisz, ale jak masz piec na paliwo stałe,
>to już problemu nie ma...

Wiesz nie po to kupiłem kominek i teraz zaczynam go obudowywać aby go nigdy
nie używać ...

na razie stoi sobie na 4 bloczkach z gazobetonu i jest podłączony , ale
zaczynam go obudowywać ...

Już kilka razy go używałem , ale wiem że raczej jak już będzie używany
bardzo sporadycznie (dla klimatu) lub do dogrzewania na jesień , bo jak
uruchomię piec na ekogroszek to włączony będzie aż do końca sezonu , bo
potem już tylko bojler na prad potrzebuje ..
Dodatkowo to moje alternatywne , awaryjne żródło ciepła.

U mnie kominek nie ma być głównym żródłem ciepła. Dużo wygodniej jest na
używać do tego pieca z podajnikiem ...
Ma być alternatywą ...




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-04 19:42:02 - Marex

wolim napisał(a):

> W dniu 2011-12-03 11:06, /// Kaszpir /// pisze:
>
> > Ciekawy jestem czy tak naprawdę palenie drewnem około 200-250zł (za mp
> > układany , pocięte drewno i porabane) jest opłacalne i jak się ma do
> > kosztującego około 800zł brykietu z drewna liściastego (brzoza + dąb ,
> > np. barlinka) ...
>
> Palenie brykietem za 800 złotych w kominku to wyrzucenie pieniędzy w
> błoto. Za te pieniądze masz tonę dobrego węgla, który jest dużo bardziej
> kaloryczny. Wiem, w kominku nie spalisz, ale jak masz piec na paliwo
> stałe, to już problemu nie ma...
~~~~ Albo 3 m3 dobrego drewna opałowego.., które może nie jest tak
kaloryczne(jak ten węgiel)ale za to nie zieje siarką !i mamy ogień w pokoju..
>
> Pozdry,
> MW


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 19:05:04 - Marex

Adam napisał(a):

> On 3 Gru, 02:12, Marex wrote:
>
> > =A0 =A0 =A0 A to gdzie jest drewno w nadlesnictwach po 70z za metr-
domysl=
> am si
> > e masz na mysli m3 ??? Mieszkam w centrum, u nas w dzkim cena brzozy,
> > debu , itp w nadlesnictwie kosztuje w lesie!! po wycince
~~240z /m3.Dodaj=
> c
> > transport wynosi to nieco wiecej. Mowa o klasie S 2, bo ta sza S4 jest
> > nieosiagalna, chyba e si ma lesniczego w rodzinie, w r d znajomych.. e co
> > uszczkn z olbrzymich deputat w.
>
> Dwa (albo trzy) lata temu pytalem w nadlesnictwie rybnik i po tyle
> bylo!! 70 pln za belki 1,2mb, za 1mp. Jakos nie wierze w te 240 pln /
> m3 - wtedy pociety i porabany dab/buk/grab kosztowal u mnie 150 pln, z
> transportem na plac. Teraz widze ze praktycznie ta sama cena:
Dwa albo trzy latemu to był 2008 lub 2009 rok !!! Człowieku chyba nie
wiesz o czym piszesz!.. Zajrzyj no łacniej do TEGOROCZNEGO !cennika
najbliższego Ci nadleśnictwa i dopiero pisz o cenach ! pISZĘ O CENACH, KTORE
MAM PRZED NOSEM ;start.lasy.gov.pl/c/document_library/get_file?
p_l_id=114898&folderId=285587&name=DLFE-81880.pdf ZERKNIJ NA CENY DREWNA
s2a i s4 , BO TYLKO TAKIE STANDARTOWO STOSUJEMY DO OPALANIA.Trzy lata temu
za litr oleju opalowego płacilismy 2,20- 2,5-zł/litr. Ale to se ne vrati...
Podobnie z gazem, węglem ~~Panta rei..
Podane ceny są w naszym regionie (łódzkie) ani najwyższe , ani
najniższe..Sądzę, że podobne królują w przeważających regionach kraju(no
może poza lasolubnymi rejonami..
A na oslawionym allegro jest inaczej bo: ceny drewena tam oferowanego są
1) wyrażane w mp ( a to nie to samo!!!-0,65 m3,
2) Ktoś kto kupował takie porąbane, gotowe drewno -wszczapy wie jaka jest
praktyka sprzedajacych.Zamów przywóz i spróbuj policzyć solidnie po
przywiezieniu transportu przez kierowcę(sprzedajacego)Obejrzysz dokładnie i
policzysz i doznasz olsnienia! jak to nastapiło cudowne rozmnożenie! Drewno
układane jest umiejętnie na samochodzie i zdejmowane zwyczajowo tylko
przez sprzedajacego.Wie co robi,- Tobie nie pozwoli ubrudzić rączek. Wiesz
juz chyba dlaczego...
Mysle, że te praktyki poznało już wielu, ale niektorzy ulegają jeszcze
mirażom.. Mają prawo. Po co się wysilać, nawet w racjonalnym mysleniu.Jest
gotowe, cacy i -bez wysiłku. Porównując więc ceny drewna zakupionego w m3
w lesnictwie i okazyjnie - porabanego, przywiezionego- w mp mozna wziąć
zasadnicze róznice w sposobie liczenia.
Kiedyś przed laty poznalem w Szwecji kilku zacieklych drwali, tłukacych
siekierami , którzy po bliższym poznaniu okazali się reprezentatami kraju w
biegach narciarskich. Dla zwyklej kondycji przerzucają oni kilkaset m3
drzew w lesiew trakcie zimowego treningu. Taka zaprawa, co niektórym szkodzi-
im słuzy jako jeden z elementów gimnastyki codziennej. Myślę, że i mnie
pomaga w zaprawie przed sezonem narciarskim - i to bez żadnego forsowania
atletycznego treningu. Dla mnie cięcie i łupanie drewna jest wyborem , a nie
katorgą i przymusem. Mógłbym zlecić to jakimś osiłkom - ale narazie stać
mnie na osobiste machanie narzedziami. Kiedy sił nie stanie - będę
kombinował zastępczo, ale zostawmy to przyszłości.
Adam - walka z drewnem to świetny męski sport i nie bójmy się póki nam
starcza pary.Jak Któs tu napisał stajesz bliżej natury i oddychasz równo,
głeboko, ~~~~~~ Pozdrawia~M

>
> allegro.pl/drewno-kominkowe-katowice-gliwice-zabrze-sosnowiec-
i19566=
> 29713.html
>
> Skoro za 150-170 jest pociete, porabane i z transportem 50km gratis to
> w nadlesnictwie ile moze kosztowac? Pewnie polowe :) Na allegro pelno
> takich ofert wiec to nie jakis pojedynczy przypadek.
> pozdr.
>
> --
> Adam


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:23:18 - 4CX250

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości
news:09e73d85-0b11-4873-8287-65ea0ca856cb@o9g2000vbc.googlegroups.com...

>Ja u siebie ładuję ekogroszek co około 10dni , wywalam popiół co około
>tydzień , czyszczę co kilka dni (ale tutaj jestem mocno nadgorliwy ;)
>Załadunek trzech worków zajmuje mi powiedzmy z 3-4 minuty , wywalenie
>popiołu powiedzmy z 5 minut , czyszczenie z 2-3 minuty ...

Muszę powiedzieć mojemu przyjacielowi że ma coś z głową gdyż ładuje też 3
worki jak ty, ale co 4-5 dni. A jak mróz to co 3 dni nawet.
Dziwne tylko że zgadzają się wasze zeznania co do częstotliwości wywalania
popiołu. Czyszczenia zbnowu już nie. On czyści raz na dwa tygodnie.

>Jeśli ekogroszek jest pakowany to jest dużo czyściej ...
>A jak pakuje się do podajnika ekogroszek w odpowiedni sposób to ilość
>zabrudzeń jest wręcz minimalna .
Taa ty chyba czystej kotłowni nie widziałeś na oczy.

>Ja kupiłem ekogroszek luzem , bo jak kupiłem pakowany to wody było
>mnóstwo a mokry węgiel to śmierć dla podajnika :(

I zysk dla sprzedawcy.

>Ekogroszek fakt sam pakowałem i to dla mnie było najtrudniejsze i
>najbardziej męczące i najbardziej czasochłonne ...
>Ale są ekogroszki pakowane i do tego suche i wtedy tych problemów nie
>ma ...

Rozmawiałem kiedyś z gościem co to w betoniarniach różnych gruszkami
jeździł.
Mówił mi że zawsze jak się targujesz o cenę betonu to sprzedawca w głowie
przelicza ile mniej cementu dodać żeby wyjść na swoje.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:26:51 - wolim

W dniu 2011-12-02 07:41, /// Kaszpir /// pisze:

> Ja u siebie ładuję ekogroszek co około 10dni , wywalam popiół co około
> tydzień

Eeeeee... Częściej wyrzucasz popiół niż zasypujesz podajnik? Albo masz
bardzo kiepski węgiel, albo nosek Ci się wydłuża, Pinokio :)
To zasypywanie co 10 dni, nawet przy dzisiejszych temperaturach, wydaje
się być mało realne. Ile węgla wchodzi Ci do podajnika? 100 kg?

Pozdry,
MW



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:50:54 - Robert G

Użytkownik wolim napisał:
>
> To zasypywanie co 10 dni, nawet przy dzisiejszych temperaturach, wydaje
> się być mało realne. Ile węgla wchodzi Ci do podajnika? 100 kg?

No to stanę po stronie Kaszpira...
Ja zasypałem w sobotę - 26.11.11 i tak na oko jeszcze na co najmniej
cztery dni mi zostało węgla. Wybrałem przedwczoraj jedno wiadro popiołu.
Mój zasobnik ma pojemność 150 kg, a węgiel mam pakowany po jakieś 43 -
46 kg - sam pakowałem. Zatem jak zasypuję 3 worki, to nie jest pełny -
tak ok 140 kg.
Czy zatem 140 kg na dziesięć dni przy minusowych temperaturach - u nas
są cały czas minusowe ! - to chyba nie jest wiele...? I nic tu nie
ściemniam.
Ogrzewam 180 m2 i temperatury są w okolicach 21 stC plus CWU dla
czteroosobowej rodziny, a zdarzają się też goście - ostatnio właśnie są,
zatem osób więcej.

Nie jest to takie nierealne...

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:22:13 - wolim

W dniu 2011-12-02 09:50, Robert G pisze:
> Użytkownik wolim napisał:
>>
>> To zasypywanie co 10 dni, nawet przy dzisiejszych temperaturach, wydaje
>> się być mało realne. Ile węgla wchodzi Ci do podajnika? 100 kg?
>
> No to stanę po stronie Kaszpira...
> Ja zasypałem w sobotę - 26.11.11 i tak na oko jeszcze na co najmniej
> cztery dni mi zostało węgla. Wybrałem przedwczoraj jedno wiadro popiołu.
> Mój zasobnik ma pojemność 150 kg, a węgiel mam pakowany po jakieś 43 -
> 46 kg - sam pakowałem. Zatem jak zasypuję 3 worki, to nie jest pełny -
> tak ok 140 kg.
> Czy zatem 140 kg na dziesięć dni przy minusowych temperaturach - u nas
> są cały czas minusowe ! - to chyba nie jest wiele...? I nic tu nie
> ściemniam.
> Ogrzewam 180 m2 i temperatury są w okolicach 21 stC plus CWU dla
> czteroosobowej rodziny, a zdarzają się też goście - ostatnio właśnie są,
> zatem osób więcej.
>
> Nie jest to takie nierealne...

OK. Jeśli zasobnik 150 kg, to się zgodzę.
Ale wybieranie popiołu co 7 dni, to jest bardzo dziwna sprawa...
Pozdry,
MW



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:11:49 - Smerf

Użytkownik wolim
> OK. Jeśli zasobnik 150 kg, to się zgodzę.
> Ale wybieranie popiołu co 7 dni, to jest bardzo dziwna sprawa...

Czmu dziwna? Ja tez wybieram raz na tydzień.

mar





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:19:49 - Adam

On 2 Gru, 10:22, wolim wrote:

> OK. Je li zasobnik 150 kg, to si zgodz .
> Ale wybieranie popio u co 7 dni, to jest bardzo dziwna sprawa...

Inny wegiel ma i tyle - jeden moze miec niska zawartosc popiolu, inny
bardzo wysoka. Nie da sie tego tak latwo porownac :)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:51:24 - rrr

Użytkownik wolim napisał:
> W dniu 2011-12-02 07:41, /// Kaszpir /// pisze:
>
>> Ja u siebie ładuję ekogroszek co około 10dni , wywalam popiół co około
>> tydzień
>
> Eeeeee... Częściej wyrzucasz popiół niż zasypujesz podajnik? Albo masz
> bardzo kiepski węgiel, albo nosek Ci się wydłuża, Pinokio :)
> To zasypywanie co 10 dni, nawet przy dzisiejszych temperaturach, wydaje
> się być mało realne. Ile węgla wchodzi Ci do podajnika? 100 kg?
>
> Pozdry,
> MW

Spoko oko,ja też zasypuję co 12-14 dni, ale wchodzi mi 7 worków po 25
kg, wybieranie popiołu co 2 zasypania podajnika(albo rzadziej)
czyszczenie albo łącznie z wybieraniem popiołu albo raz w miesiącu.
Węgiel w tum roku kupiłem zarąbisty, ale workowany, suchy i po 880 zł za
tonę.
A i temperatury 21,5 pokoje, 24 łazienki, bez zmian na dzień i noc.
Jedynie cyrkulacja się wyłącza jak jestem w pracy 9-17 oraz w nocy.
Temperatury zewnętrzne rano: przedwczoraj -5, wczoraj +5, dzisiaj -1.

pozdrawiam
Rafał





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:23:33 - wolim

W dniu 2011-12-02 09:51, rrr pisze:
> Użytkownik wolim napisał:
>> W dniu 2011-12-02 07:41, /// Kaszpir /// pisze:
>>
>>> Ja u siebie ładuję ekogroszek co około 10dni , wywalam popiół co około
>>> tydzień
>>
>> Eeeeee... Częściej wyrzucasz popiół niż zasypujesz podajnik? Albo masz
>> bardzo kiepski węgiel, albo nosek Ci się wydłuża, Pinokio :)
>> To zasypywanie co 10 dni, nawet przy dzisiejszych temperaturach, wydaje
>> się być mało realne. Ile węgla wchodzi Ci do podajnika? 100 kg?
>>
>> Pozdry,
>> MW
>
> Spoko oko,ja też zasypuję co 12-14 dni, ale wchodzi mi 7 worków po 25
> kg, wybieranie popiołu co 2 zasypania podajnika(albo rzadziej)
> czyszczenie albo łącznie z wybieraniem popiołu albo raz w miesiącu.
> Węgiel w tum roku kupiłem zarąbisty, ale workowany, suchy i po 880 zł za
> tonę.
> A i temperatury 21,5 pokoje, 24 łazienki, bez zmian na dzień i noc.
> Jedynie cyrkulacja się wyłącza jak jestem w pracy 9-17 oraz w nocy.
> Temperatury zewnętrzne rano: przedwczoraj -5, wczoraj +5, dzisiaj -1.

Ok. Masz bardzo duży zasobnik :)
Zwróć tylko uwagę, że Kaszpir pisał, że wywala popiół co 7 dni :)



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:53:11 - rrr

Użytkownik wolim napisał:

>
> Ok. Masz bardzo duży zasobnik :)
> Zwróć tylko uwagę, że Kaszpir pisał, że wywala popiół co 7 dni :)

Może nie musi, ale lubi. Nie wiem jak wy, ale wieeeelu moich znajomych
przez pierwsze pół roku/rok przesiedziało w kotłowni przestawiając
pstryczki, programy, krzywe, czyszcząc piec, wybierając popiół by dało
się jeść z popielnika :) Niektórzy jak Adam budują NASA II żeby zobaczyć
jak działa PC :). Później to przechodzi, czego z całego serca życzę :)

pozdrawiam
rafał




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 13:41:45 - /// Kaszpir ///

> Mo e nie musi, ale lubi. Nie wiem jak wy, ale wieeeelu moich znajomych
> przez pierwsze p roku/rok przesiedzia o w kot owni przestawiaj c
> pstryczki, programy, krzywe, czyszcz c piec, wybieraj c popi by da o
> si je z popielnika :) Niekt rzy jak Adam buduj NASA II eby zobaczy
> jak dzia a PC :). P niej to przechodzi, czego z ca ego serca ycz :)

Hehe ...

To chyba tak u mnie jest ...
Chociaż nie mam zbytnio co ustawiać bo elektronika niemalże
bezobsługowa to chcę aby proces spalania była możliwie najlepszy a
efektywnośc pieca mozliwie najwyższa. Dlatego tak często go czyszczę ,
tym bardziej że jest to proste i mało czasochłonne i łudzę się że
dzieki temu sprawność będzie wysoka ;)
Co do popiołu , to wywalam go w weekendy lub przez przyjazdem
śmieciarki. Nie czekam aż zacznie z niego się wysypywać ...
Mój piec jest dziwny bo ma mniejszy podajnik na węgiel (110-120kg) a
i sam popielnik jest dość mały (mała wysokość) mimo że komora
popielnika jest duzo większa ...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 13:34:15 - /// Kaszpir ///

> Ok. Masz bardzo du y zasobnik :)
> Zwr tylko uwag , e Kaszpir pisa , e wywala popi co 7 dni :)

To znaczy za często czy za rzadko ?

Dużo rzeczy kóre obecnie robię robię nadgorliwie (czyszczenie). Z
popiołem też nie czekam aż zacznie się wysypywać i staram się w
weekend wywalać , tak samo jak ładować ekogroszek.
Mam dość mały popielnik (niezbyt wysoki) a to mój pierwszy piec i
dopiero od października go używam ...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:30:01 - jachoska

> Spoko oko,ja też zasypuję co 12-14 dni, ale wchodzi mi 7 worków po 25 kg,
> wybieranie popiołu co 2 zasypania podajnika(albo rzadziej) czyszczenie
> albo łącznie z wybieraniem popiołu albo raz w miesiącu. Węgiel w tum roku
> kupiłem zarąbisty, ale workowany, suchy i po 880 zł za tonę.

Rewelacja z tym popiołem. A co to za węgiel?
Pozdr.
Krzysiek



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6677 (20111202) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

www.eset.pl lub www.eset.com







Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 12:17:57 - /// Kaszpir ///

> Eeeeee... Cz ciej wyrzucasz popi ni zasypujesz podajnik? Albo masz
> bardzo kiepski w giel, albo nosek Ci si wyd u a, Pinokio :)
> To zasypywanie co 10 dni, nawet przy dzisiejszych temperaturach, wydaje
> si by ma o realne. Ile w gla wchodzi Ci do podajnika? 100 kg?

Tak.

Ładowałem ekogroszek do podajnika w środę tydzień temu (w podajniku
było jeszcze trochę ekogroszku) i ciągle jest jeszcze , choć sądzę że
w sobotę-niedziele czeka mnie napełnienie ...

Ekogroszek mam syberyski-ruski . Podobno kaloryczne , ale tworzy się
sporo spieków a dodatkowo ma właściwości smołowate ... Bardzo
twardy , czarny i błyszczący.

Teraz jadę na wyższych ustawieniach pieca (wyższa temperatura) i chyba
tworzy się mniej popiołu , ale nie ważę popiołu i nie wiem ile tego
jest ..
Zbiornik na popiół jest według mnie mały , stanowczo za mały , ale
chociaż nie jest cięzki i łatwo się go wywala ...

Do podajnika wchodzi podobno 100-110kg lub 110-120kg ...

Producent nie podaje na stronie jaką pojemnośc ma podajnik , ale z
tego co doczytałem to max wchodzi do 100-120kg opału , zależnie jaki
to opał (miał,ekogroszek iitd) ...
Wyniki są przybliżone bo sam pakowałem ekogroszek i średnio worek ma
około 35kg ...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 19:50:44 - Maniek4


Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości news:09e73d85-0b11-4873-8287-

>Ja kupiłem ekogroszek luzem , bo jak kupiłem pakowany to wody było
>mnóstwo a mokry węgiel to śmierć dla podajnika :(
>Ekogroszek fakt sam pakowałem i to dla mnie było najtrudniejsze i
>najbardziej męczące i najbardziej czasochłonne ...
>Ale są ekogroszki pakowane i do tego suche i wtedy tych problemów nie
>ma ...

Po prostu majac alternatywe w postaci gazu nie zawracam sobie glowy takimi
problemami. Nie interesuje mnie wilgotnosc wegla, bo szkodzi podajnikowi,
nie workuje nic po godzinach, nie zajmuje sie jakoscia wegla i co tam
jeszcze.
Zwracam tylko uwage, ze byc moze ogrzewanie kosztuje mnie wiecej, ale to co
powyzej na dzis mnie nie dotyczy. Czy tak bedzie zawsze to nie wiem i na
wegiel nie mam zamiaru sie gniewac do konca zycia, ale na dzis jestem
zwyczajnie happy, ze go w domu nie ogladam.
Tydzien temu bylem u szwagra w domu. Zapaszek wegla przy kotlowni daje o
sobie znac z progu, akurat podkladal do piecucha. Przypomnialy mi sie lata
kiedy sam palilem. Nie nie, dzieki. Niech bedzie drozej, ale wole gaz.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 20:30:34 - /// Kaszpir ///

>Po prostu majac alternatywe w postaci gazu nie zawracam sobie glowy takimi
>problemami. Nie interesuje mnie wilgotnosc wegla, bo szkodzi podajnikowi,
>nie workuje nic po godzinach, nie zajmuje sie jakoscia wegla i co tam
>jeszcze.

Co do jakości gazu nie masz na nią żadnego wpływu a standardem jest
chrzczenie gazu poprzez jego wzbogacanie azotem ...
Wtedy jakoś dużo więcej się zużywa , głównie pod koniec roku , bo firmy
gazowe chcą sie wykazać zyskami ...

Niestety oszukiwanie na jakości gazu to niemalże standard i nie ma się
żadnego wpływu jak kaloryczny jest dostarczany gaz ...






Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 20:47:17 - Maniek4


Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości news:jbb8u5$6c0$1@inews.gazeta.pl...

> Co do jakości gazu nie masz na nią żadnego wpływu a standardem jest
> chrzczenie gazu poprzez jego wzbogacanie azotem ...
> Wtedy jakoś dużo więcej się zużywa , głównie pod koniec roku , bo firmy
> gazowe chcą sie wykazać zyskami ...
>
> Niestety oszukiwanie na jakości gazu to niemalże standard i nie ma się
> żadnego wpływu jak kaloryczny jest dostarczany gaz ...

Oczywiscie, jest taka mozliwosc.
Na przestrzeni dwoch lat widze, ze mniej wiecej jakosc sie zgadza, ale kto
wie czy nie powinienem np. spalac mniej.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 09:20:45 - 4CX250

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości news:jbb8u5$6c0$1@inews.gazeta.pl...
> >Po prostu majac alternatywe w postaci gazu nie zawracam sobie glowy
> >takimi problemami. Nie interesuje mnie wilgotnosc wegla, bo szkodzi
> >podajnikowi, nie workuje nic po godzinach, nie zajmuje sie jakoscia wegla
> >i co tam jeszcze.
>
> Co do jakości gazu nie masz na nią żadnego wpływu a standardem jest
> chrzczenie gazu poprzez jego wzbogacanie azotem ...
> Wtedy jakoś dużo więcej się zużywa , głównie pod koniec roku , bo firmy
> gazowe chcą sie wykazać zyskami ...
>
> Niestety oszukiwanie na jakości gazu to niemalże standard i nie ma się
> żadnego wpływu jak kaloryczny jest dostarczany gaz ...

Zaglądnij sobie do taryfy i poczytaj jakie są założenia co do parametrów
dostarczanego gazu.
Nikt nie oszukuje na azocie a pompowanie powietrza jak to Robert G mówi to
już paranoja. Chyba każdy z nas wie jak zachowuje się mieszanka gazu z
powietrzem.
Problem leży bardziej w ciśnieniu gazu.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 09:34:35 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
> a pompowanie powietrza jak to Robert G mówi to już paranoja.

Uczepiłeś się słowa, a ja je potem poprawiłem... Zdajesz sobie sprawę,
że się zwyczajnie czepiasz...??? :-)

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 09:48:32 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbhvmr$2q5$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik 4CX250 napisał:
>> a pompowanie powietrza jak to Robert G mówi to już paranoja.
>
> Uczepiłeś się słowa, a ja je potem poprawiłem... Zdajesz sobie sprawę, że
> się zwyczajnie czepiasz...??? :-)

W sumei to nei zauważyłem że się poprawiłeś, natomiast w innym poście je
powtórzyłeś.
Niech ci będzie. Teraz już wiem.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-06 11:37:01 - Amir

> Po prostu majac alternatywe w postaci gazu nie zawracam sobie glowy
takimi
> problemami. Nie interesuje mnie wilgotnosc wegla, bo szkodzi podajnikowi,
> nie workuje nic po godzinach, nie zajmuje sie jakoscia wegla i co tam
> jeszcze.
> Zwracam tylko uwage, ze byc moze ogrzewanie kosztuje mnie wiecej, ale to
> co powyzej na dzis mnie nie dotyczy. Czy tak bedzie zawsze to nie wiem i
> na wegiel nie mam zamiaru sie gniewac do konca zycia, ale na dzis jestem
> zwyczajnie happy, ze go w domu nie ogladam.
> Tydzien temu bylem u szwagra w domu. Zapaszek wegla przy kotlowni daje o
> sobie znac z progu, akurat podkladal do piecucha. Przypomnialy mi sie lata
> kiedy sam palilem. Nie nie, dzieki. Niech bedzie drozej, ale wole gaz.
>

Palę drugi sezon i nie poczujesz u mnie zapaszku a i kotłownia jest czysta.





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-06 12:51:11 - 4CX250

Użytkownik Amir napisał w wiadomości
news:jbkr8h$b2n$1@inews.gazeta.pl...

> Palę drugi sezon i nie poczujesz u mnie zapaszku

Przyzwyczaił się...

> a i kotłownia jest czysta.

Mój kolega też tak mawia ale dla mnie to jest brudno.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-06 17:01:29 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
>
> Mój kolega też tak mawia ale dla mnie to jest brudno.

Przesadzasz...
Znam osobę, która każdą wolną chwilkę spędza na sprzątaniu i myciu
wszystkiego, co tylko można umyć...
Jakbyś chciał jej pomóc i za nią umyć, to i tak zrobi to ponownie po
swojemu, bo ma swoje standardy - wypaczone. To choroba jakaś. Ty też na
nią cierpisz...??? :-)

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-06 21:47:57 - Maniek4


Użytkownik Amir napisał w wiadomości
news:jbkr8h$b2n$1@inews.gazeta.pl...

> Palę drugi sezon i nie poczujesz u mnie zapaszku a i kotłownia jest
> czysta.

Palilem nie jeden sezon, nie dwa, nie trzy i nie cztery. Czy smierdzi to ja
wiem doskonale. Inna sprawa, ze kotly z podajnikiem beda w tym zakresie
mniej smierdzace, bo podklada sie samo. Wytlumacz to jeszcze tym co mialem
pala, bo taniej.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:06:16 - Smerf

Użytkownik Maniek4
> Jak zycie mnie zmusi to zweryfikuje poglad i sie przestawie, ale poki co
> drugi rok ciesze sie, ze nie musze pakowac, suszyc, przekladac, czyscic,
> wynosic popiolu, rozpalac, szuflowac i takich innych rekreacyjnych rzeczy
> co sa bez problemu.

Podajesz tutaj najgorszę opcję jaką tylko można sobie wyobrazić.
Wyobraż sobie, że moje palenie węglem wygląda tak, że raz w tygodniu muszę
załadować podajnik, wyciągnąć popiół, pozamiatać kotłownie, (zajmuje mi to
10minut).
Dodatkowo sam ten węgiel workuję, zajmuje mi to dwa popołudnia. Mógłbym
kupić zaworkowany, ale jakoś daje radę.

Mój sezon grzewczy to 2 tys zł.

Byłoby mnie stać na ogrzewanie gazem, ale po co? Po prostu nie lubię
przepłacać.

mar






Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:26:31 - Adam

On 2 Gru, 11:06, Smerf wrote:

> By oby mnie sta na ogrzewanie gazem, ale po co? Po prostu nie lubi
> przep aca .

A jezdzisz samochodem czy komunikacja miejska ?
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-02 11:50:30 - Smerf

Uzytkownik Adam
> A jezdzisz samochodem czy komunikacja miejska ?

Oczywiscie wskaznik cena/jakosc ma swoje znaczenie.
Po prostu moje osobiste odczucia sa takie, ze praca która wykonuje nie jest
az tak straszna jak placenie rachunków 2-3 krotnie wyzszych za gaz.
A z innej paki - bardzo podoba mi sie ta Twoja PC oraz to wszystko co z nia
wyprawiasz, ja w zasadzie odpuscilem dosc szybko, bo jedna i druga wycena
opjewala na kwote ok 80 tys. Ale dom budowalem 4 lata temu, ceny wtedy byly
wlasnie takie, teraz rzeczywiscie zastanowilbym sie nad podobnym do Twojego
rozwiazaniu. Czasu na jej ustawianiu/przestawianu pewnie spedzilbym kilka
razy wiecej anizeli przy swoim weglu, ale efekt jest - ok.

pzdr
mar





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-02 20:24:28 - Maniek4


Użytkownik Smerf napisał w wiadomości
news:4ed8ad73$0$1448$65785112@news.neostrada.pl...
> Uzytkownik Adam
>> A jezdzisz samochodem czy komunikacja miejska ?
>
> Oczywiscie wskaznik cena/jakosc ma swoje znaczenie.
> Po prostu moje osobiste odczucia sa takie, ze praca która wykonuje nie
> jest az tak straszna jak placenie rachunków 2-3 krotnie wyzszych za gaz.

??????
2-3 krotnie wiecej za gaz?
Znasz kogos kto tak placi, bo ja nie. Roznica to szacuje max 500zl/sezon.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 12:45:20 - brunet.wp

Użytkownik Smerf napisał w wiadomości
news:4ed8ad73$0$1448$65785112@news.neostrada.pl...
> Po prostu moje osobiste odczucia sa takie, ze praca która wykonuje nie
> jest az tak straszna jak placenie rachunków 2-3 krotnie wyzszych za gaz.

Przesada. Robiłem tutaj na grupie kalkulację (wątek Gaz czy ekogroszek?) i
wariant A (czyli palimy ekogroszkiem a poza sezonem grzewczym CWU uzyskujemy
za pomocą prądu oraz używamy kuchenki na prąd) wychodzi drożej aniżeli
wariant B czyli cały rok gaz i kuchenka na gaz.

A nawet jeśli przyjąć wariant C czyli CWU uzyskujemy w lato z ekogroszku, to
wyjdzie taniej raptem o kilkadziesiąt procent od wariantu z gazem.

To chyba mit z tymi rachunkami wyższymi 2-3 krotnie za gaz... Nie mam ani
gazu ani ekogroszku, więc moje obliczenia są jedynie teoretyczne.




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 12:47:42 - Adam

On 5 Gru, 12:45, brunet.wp
wrote:

> A nawet je li przyj wariant C czyli CWU uzyskujemy w lato z ekogroszku, to
> wyjdzie taniej raptem o kilkadziesi t procent od wariantu z gazem.

Mysle ze jest jeszcze czesto stosowany wariant D - CO/CWU grzejemy w
zimie weglem/gazem, a w lato - solarkami :)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 13:54:54 - Smerf

Użytkownik brunet.wp
> Przesada. Robiłem tutaj na grupie kalkulację (wątek Gaz czy ekogroszek?)
> i wariant A (czyli palimy ekogroszkiem a poza sezonem grzewczym CWU
> uzyskujemy za pomocą prądu oraz używamy kuchenki na prąd) wychodzi drożej
> aniżeli wariant B czyli cały rok gaz i kuchenka na gaz.

ok, robiłę kalkulację, ktorą ja Ci przewrócę do góry nogami.
Dom 220m2+60. Temperatura w domu 21-22 st. % ton groszku (czeskiego) x
390zł, CWU ogrzewane również.

Tyle wychodzi mój sezon grzewczy.

Jestem pewny ze gazu kosztowałoby co najmniej 5 tys.

mar





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 15:21:06 - brunet.wp

Użytkownik Smerf napisał w wiadomości
news:4edcbf18$0$1466$65785112@news.neostrada.pl...
> ok, robiłę kalkulację, ktorą ja Ci przewrócę do góry nogami.
> Dom 220m2+60. Temperatura w domu 21-22 st. % ton groszku (czeskiego) x
> 390zł, CWU ogrzewane również.
>
> Tyle wychodzi mój sezon grzewczy.
>
> Jestem pewny ze gazu kosztowałoby co najmniej 5 tys.

Wierzę Ci. Czy dasz na grupę tą kalkulację? Chętnie poczytam i porównam ze
swoją aby wychwycić błędy w moich założeniach.




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 20:42:32 - Maniek4


Użytkownik Smerf napisał w wiadomości
news:4edcbf18$0$1466$65785112@news.neostrada.pl...

> Jestem pewny ze gazu kosztowałoby co najmniej 5 tys.

Ja zmiescilem sie w trzech tysiach, a sasiad lekko przekroczyl cztery, ale
dom ma lekko skopany tj. snieg zsuwa sie dobrze.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 12:24:13 - brunet.wp

Użytkownik Smerf napisał w wiadomości
news:4edcbf18$0$1466$65785112@news.neostrada.pl...
> ok, robiłę kalkulację, ktorą ja Ci przewrócę do góry nogami.
> Dom 220m2+60. Temperatura w domu 21-22 st. % ton groszku (czeskiego) x
> 390zł, CWU ogrzewane również.
>
> Tyle wychodzi mój sezon grzewczy.
>
> Jestem pewny ze gazu kosztowałoby co najmniej 5 tys.

To w końcu napiszesz ile % ton ekogroszku zużywasz? Podasz założenia swoich
obliczeń?




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 13:24:31 - Smerf

Użytkownik brunet.wp
> To w końcu napiszesz ile % ton ekogroszku zużywasz? Podasz założenia
> swoich obliczeń?

Jakiej masz wikości dom?
Jaką temperaturę?
Ile płacisz?

mar





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 13:26:59 - brunet.wp

Użytkownik Smerf napisał w wiadomości
news:4ede0978$0$1464$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik brunet.wp
>> To w końcu napiszesz ile % ton ekogroszku zużywasz? Podasz założenia
>> swoich obliczeń?
>
> Jakiej masz wikości dom?

130m2 powierzchni użytkowej plus garaż i pomieszczenie gospodarcze.

> Jaką temperaturę?

Będzie teraz z 5 stopni.

> Ile płacisz?

Za ogrzewanie? Zero.

Ale to ja zadałem pytanie...




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 19:44:57 - /// Kaszpir ///

>Przesada. Robiłem tutaj na grupie kalkulację (wątek Gaz czy ekogroszek?)
>i wariant A (czyli palimy ekogroszkiem a poza sezonem grzewczym CWU
>uzyskujemy za pomocą prądu oraz używamy kuchenki na prąd) wychodzi drożej
>aniżeli wariant B czyli cały rok gaz i kuchenka na gaz.

U mnie w moim przypadku koszt utrzymania ciepłej wody we wrześniu to było
chyba 30-40zł za miesiąc.
Piecu mi się nie opłacało by odpalać i aby większość ciepła szło w komin ...
Bojler 80L grzany na max , tylko w II taryfie ...

Miałem podłączony licznik prądu + programator ...

Nie zamierzam używać pieca poza sezonem i się nawet nie opłaca , no chyba ze
ktos potrzebuje mnóstwo CWU to wtedy może mieć to sens ...





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 12:23:13 - brunet.wp

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości news:jbj3cg$77n$1@inews.gazeta.pl...
> U mnie w moim przypadku koszt utrzymania ciepłej wody we wrześniu to
> było chyba 30-40zł za miesiąc.
> Piecu mi się nie opłacało by odpalać i aby większość ciepła szło w komin
> ...
> Bojler 80L grzany na max , tylko w II taryfie ...
>
> Miałem podłączony licznik prądu + programator ...
>
> Nie zamierzam używać pieca poza sezonem i się nawet nie opłaca , no chyba
> ze ktos potrzebuje mnóstwo CWU to wtedy może mieć to sens ...

Masz taryfę dwustrefową i ekogroszek? Ma to sens ekonomiczny? Być może jeśli
zużywasz bardzo mało prądu w droższej strefie.

Ja w swojej kalkulacji przyjąłem, że za prąd do ogrzania CWU poza sezonem
grzewczym zapłaciłbym 1600zł (taryfa jednostrefowa). Jeśli bym przeszedł na
dwustrefową, to byłoby raczej drożej i ogólnie mniej korzystnie.

Fakt, że 5 osób i sporo ciepłej wody zużywamy.




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 12:57:19 - Andrzej Lawa

W dniu 06.12.2011 12:23, brunet.wp pisze:

> Masz taryfę dwustrefową i ekogroszek? Ma to sens ekonomiczny? Być może
> jeśli zużywasz bardzo mało prądu w droższej strefie.

Wiesz, droższa taryfa jest niewiele droższa od normalnej (kilka
groszy), a tańsza jest o tyle tańsza od normalnej (prawie 2x), że w
sumie wychodzisz na zero przy bardzo małej przewadze zużycia w tańszej.

Wrzuć sobie przykładowe dane do kalkulatora w np. PGE i porównaj.



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 13:39:50 - brunet.wp

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4ede031f$1@news.home.net.pl...
> Wiesz, droższa taryfa jest niewiele droższa od normalnej (kilka
> groszy), a tańsza jest o tyle tańsza od normalnej (prawie 2x), że w
> sumie wychodzisz na zero przy bardzo małej przewadze zużycia w tańszej.
>
> Wrzuć sobie przykładowe dane do kalkulatora w np. PGE i porównaj.

Wyszło mi, że aby taryfa dwustrefowa była opłacalna, zużycie w strefie
taniej musi wynosić ok. 25% całości zużycia (dla zużycia miesięcznego
450kWh, co przekłada się na wartość faktury ok. 260zł).




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 14:15:12 - Andrzej Lawa

W dniu 06.12.2011 13:39, brunet.wp pisze:

>> Wrzuć sobie przykładowe dane do kalkulatora w np. PGE i porównaj.
>
> Wyszło mi, że aby taryfa dwustrefowa była opłacalna, zużycie w strefie
> taniej musi wynosić ok. 25% całości zużycia (dla zużycia miesięcznego
> 450kWh, co przekłada się na wartość faktury ok. 260zł).

A sporo rzeczy da się przesunąć na tańszą taryfę - grzanie wody, pranie,
zmywanie, ładowanie telefonów. W sumie kusi mnie też, żeby zrobić
eksperyment z lodówką - wg. instrukcji powinna 6 godzin utrzymać chłód.

Jeszcze lepiej mają ci, co tańsze mają też weekendy.



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 14:56:40 - 4CX250

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4ede1561$1@news.home.net.pl...

>W sumie kusi mnie też, żeby zrobić
> eksperyment z lodówką - wg. instrukcji powinna 6 godzin utrzymać chłód.

Ale to chyba nie otwierając jej i nie dokładając niczego nowego do środka.
Z drugiej strony coś kiepsko, mój liebherr wedle instrukszyn trzyma 30
godzin. Trochę nie dowierzam ale tak jest napisane.

Marek




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 17:36:19 - brunet.wp

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4ede1561$1@news.home.net.pl...
>W dniu 06.12.2011 13:39, brunet.wp pisze:
>
>>> Wrzuć sobie przykładowe dane do kalkulatora w np. PGE i porównaj.
>>
>> Wyszło mi, że aby taryfa dwustrefowa była opłacalna, zużycie w strefie
>> taniej musi wynosić ok. 25% całości zużycia (dla zużycia miesięcznego
>> 450kWh, co przekłada się na wartość faktury ok. 260zł).
>
> A sporo rzeczy da się przesunąć na tańszą taryfę - grzanie wody, pranie,
> zmywanie, ładowanie telefonów. W sumie kusi mnie też, żeby zrobić
> eksperyment z lodówką - wg. instrukcji powinna 6 godzin utrzymać chłód.
>
> Jeszcze lepiej mają ci, co tańsze mają też weekendy.

Jeśli nie ma grzania prądem to chyba jednak skórka nie warta wyprawki...




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-07 08:18:31 - Andrzej Lawa

W dniu 06.12.2011 17:36, brunet.wp pisze:

>> A sporo rzeczy da się przesunąć na tańszą taryfę - grzanie wody, pranie,
>> zmywanie, ładowanie telefonów. W sumie kusi mnie też, żeby zrobić
>> eksperyment z lodówką - wg. instrukcji powinna 6 godzin utrzymać chłód.
>>
>> Jeszcze lepiej mają ci, co tańsze mają też weekendy.
>
> Jeśli nie ma grzania prądem to chyba jednak skórka nie warta wyprawki...

Wszystko zależy od tego, jaki masz rozkład zasilania.

Wg. kalkulatora PGE przy 100kWh miesięcznie wystarczy nieco ponad 40%
zużycia w tańszej taryfie, żeby wyjść na zero.



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-07 10:24:20 - /// Kaszpir ///

> Wg. kalkulatora PGE przy 100kWh miesi cznie wystarczy nieco ponad 40%
> zu ycia w ta szej taryfie, eby wyj na zero.

Ja chyba zrezygnuję z drugiej taryfy , bo jak zacząłem sobie liczyć
wyszło mi że chyba zaoszczędziłem 9zł w ciągu 2 miesięcy , a mam
tani prąd od 22-6.00 , 13-15.00 i cały weekend i robimy prania tylko
w tanich godzinach (głownie weekend) , to samo zmywarka ...
Jednak piekarnik/płyta indukcyjna i wiele innych urzadzeń działa także
w drogiej taryfie , bo nie ma szansy aby korzystać tylko z taniej
taryfy ...

Zyski z taniego prądu są tracone na drogiej taryfie ...

Mój rachunek za 4 miesięce : (14.07.2011 - 15.11.2011).

W sierpniu cały miesiąc działał bojler na II-taryfie , w lipcu też
korzystałem z bojlera.

Zużycie:

taryfa droga: 184 kWh x 0,519 zł
taryfa tania: 252 kWh x 0,2658 zł

Razem: około 248zł

W taryfie zwykłej całodobowej wyszło mi 258zł ...

Nie wiem czy to dokładne wyliczenia bo wzięte z ich kalkulatora , a w
nim nie widać ile przy normalnej taryfie ile wynosi opłata za
przesył ...
Ale w normalny 1kwh w G11 wynosi 0,2685 (bez przesyłu , netto) a w
G12W (ta co mam) 0,325 (I taryfa) i 0,2158 (II taryfa)

Zobaczę jak będzie dalej ale zapewne wrócę do zwykłej taryfy , bo
szkoda się meczyć dla takich zysków a sądze że obecnie już takich
zysków nie będzie bo bojler nie działa na prąd już ...



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 16:27:44 - /// Kaszpir ///

> Masz taryf dwustrefow i ekogroszek? Ma to sens ekonomiczny? By mo e je li
> zu ywasz bardzo ma o pr du w dro szej strefie.

Nie wiem ...

Po prostu jak mieszkałem w bloku to miałem II-taryfy ...

Starałem się wykorzystywać te dwie taryfy i jakoś w miarę to było ale
czy to ma jakiś sens nie wiem ;)

Obecnie też staram się wykorzystywać II-taryfy + tani prąd
weekendowy ...

Oczywiście nie ma szans na korzystanie tylko w taniej taryfie , ale
chociaż część odkładamy na tańszą taryfę ...

Za to bojler bez problemu u nas działał w II taryfie i to była
znacząca oszczędność ....

Dlatego wiem że jak minie zima wyłączam piec i uruchamiam bojler i CW
będę miał z bojlera ...

Palenie ekogroszkiem we wiosnę/lato to dla mnie bezsens. Za dużo opału
idzie w komin, bez sensu podgrzewa się dom (jednak w kotłowni jest
ciepło ..) , zużywa się bardziej piec a dodatkowo i tak elektronika
pieca działa która też bierze prąd ...

Dodatkowo w lato jak było ciepło to jak dla mnie źle się pali. Słaby
ciąg ...




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 17:31:09 - brunet.wp

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości
news:0f780edc-dff8-4523-b2b1-b9d910167743@y12g2000vba.googlegroups.com...
> > Masz taryf dwustrefow i ekogroszek? Ma to sens ekonomiczny? By mo e je
> > li
> > zu ywasz bardzo ma o pr du w dro szej strefie.

> Nie wiem ...

> Po prostu jak mieszkałem w bloku to miałem II-taryfy ...

Ale przecież wiesz dokładnie ile zużywasz prądu w tańszej i droższej
strefie - to widać na fakturze. Przelicz sobie sumę po cenie z taryfy
jednostrefowej i porównaj koszta. Może przepłacasz mając dwustrefową taryfę?

Jeśli jednak starasz się jak najwięcej używać tańszej strefy, to może Ci się
ta taryfa opłacać. Jednak mimo wszystko człowiek staje się uzależniony -
pranie, zmywanie nie wtedy gdy się chce tylko wtedy gdy taryfa pozwala...

(...)

> Palenie ekogroszkiem we wiosnę/lato to dla mnie bezsens. Za dużo opału
> idzie w komin, bez sensu podgrzewa się dom (jednak w kotłowni jest
> ciepło ..) , zużywa się bardziej piec a dodatkowo i tak elektronika
> pieca działa która też bierze prąd ...

Jeśli zużywasz dużo CWU to jednak rachunki za prąd w lato mogą być spore i
niweczyć całą oszczędność palenia ekogroszkiem. Według mojej kalkulacji gaz
wyjdzie taniej lub porównywalnie.




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:13:04 - 4CX250

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:jb8ii4$d8n$1@news.icm.edu.pl...
> Jakis tydzien temu pojechalem do rodzicow wrzucic im dwie tony wegla do
> piwnicy.
> Nie pierwszyzna to dla mnie, bo z weglem znam sie od zawsze. No ale ja
> dziekuje za taka rekreacje. Fajnie czyta sie argumenty, ze weglem taniej,
> ze ktos trzyma pod wiata i pakuje w wory, a kto inny pol lata rekreacyjnie
> drzewo rabie, bo to fajne zajecie.
> Ja dziekuje, place pewnie wiecej, ale dziekuje.

Rekreacyjnie to ja wolę skosić sobie trawkę z piwkiem w podstawce albo
przyciąć żywopłot.
Jako dzieciak i nastolatek gdy mieszkałem u rodziców musiałem to czarne
gówno zwalać do piwnicy. Syf i pył. Dopiero gdy zrezygnowali z węgla wszyscy
odetchnęliśmy z ulgą. W piwnicy zrobił się porządek i czysto bez kurzu było
jak nigdy wcześniej.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 21:14:34 - Adam

On 1 Gru, 15:14, Kris wrote:

> Dobra odpuść mi żartowałem. To Ty chyba nie tak dawno z Mańkiem
> dyskutowaliście o temp wewnątrz i pisałeś że masz poniżej 20stC bo tak
> lubisz.

Bo tak myslalem ze mam - ale zamontowalem czujke i teraz juz wiem na
pewno ile mam bo widze na wykresie ;-) 21-22stC na poziomie ok 1,2m
nad ziemia. Bardzo male wahania w ciagu doby.

[...]
> A znowu Kiki zna posiadaczy PC co mają mięśnie fajnie rozbudowane od rąbanie
> drewna;)
> Jak tam Adaś Twoje mięśnie?;))

Nie palilem w kominku odkad odpalilem PC ani razu. Zostalo mi drewna
moze 1-2mp, tak na 10-20 palen wieczornych. Ale szczerze to narazie mi
sie nie chce - jak spadnie snieg, przyjdzie mroz, beda swieta - to
sobie napale w kominku i zalegne z browarkiem przed telewizorem :)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 13:06:24 - Kris


>Użytkownik Robert G napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jb7pbm$gl4$1@inews.gazeta.pl...

>Użytkownik Kris napisał:
>
> Czyli koszty bardzo podobne do Adamowej PC.

>Chyba tak, ale u niego jest cieplej... :-) na zewnątrz.

I przez to chłodniej wewnątrz(19stC)? ...;)






Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 13:11:33 - krys

Kris wrote:

>>Użytkownik Robert G napisał w wiadomości grup
>>dyskusyjnych:jb7lqh$4s2$1@inews.gazeta.pl...
>
>>Zastanowiłbym się pięć razy przed przeróbką instalacji z węglowej na gaz.
>>Mnie ogrzewanie kosztuje poniżej 10 zł/dzień
>
> Czyli koszty bardzo podobne do Adamowej PC.

Powiem tak - u mnie kiedyś było ogrzewanie na węgiel, dziś jest na gaz. Jak
przeliczam węgiel na gaz, to na jedno wychodzi. Tyle, że gazu nie trzeba do
piwnicy zrzucać;-).
--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 13:28:50 - Robert G

Użytkownik krys napisał:
> Tyle, że gazu nie trzeba do
> piwnicy zrzucać;-).

I nie da się go kupić w okresie, kiedy jest korzystna cena... :-)

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 13:29:07 - Kris

>Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4ed76ef5$0$1442$65785112@news.neostrada.pl...

>Powiem tak - u mnie kiedyś było ogrzewanie na węgiel, dziś jest na gaz. Jak
>przeliczam węgiel na gaz, to na jedno wychodzi. Tyle, że gazu nie trzeba do
>piwnicy zrzucać;-).

A podaj więcej szczegółów- metraż , ile węgla szło wcześniej, ile teraz gazu
zużywasz itp?
Bo raczej mało prawdopodobne jest aby ogrzewanie weglem wychodziło kosztowo
porównywalne z gazem.





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 13:38:43 - krys

Kris wrote:

>>Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>>dyskusyjnych:4ed76ef5$0$1442$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>Powiem tak - u mnie kiedyś było ogrzewanie na węgiel, dziś jest na gaz.
>>Jak przeliczam węgiel na gaz, to na jedno wychodzi. Tyle, że gazu nie
>>trzeba do piwnicy zrzucać;-).
>
> A podaj więcej szczegółów- metraż , ile węgla szło wcześniej, ile teraz
> gazu zużywasz itp?
> Bo raczej mało prawdopodobne jest aby ogrzewanie weglem wychodziło
> kosztowo porównywalne z gazem.

Na ogrzewanie chałupy (cały czas ta sama szło) 7 - 10 ton węgla na sezon
(ładnych naście lat temu). Co rok zużywam jakieś 4000 m gazu, w tym dwie
kuchenki do gotowania i ciepła woda. Przy węglu ciepła woda była z
elektrycznej termy, a kuchenki z butli.
Zastanawialiśmy się nad alternatywą, ale po przemyśleniu, gaz zwyciężył.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 14:17:49 - Kris

>Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4ed77554$0$1451$65785112@news.neostrada.pl...

>Na ogrzewanie chałupy (cały czas ta sama szło) 7 - 10 ton węgla na sezon
>(ładnych naście lat temu). Co rok zużywam jakieś 4000 m gazu, w tym dwie

Czyli ok 8000zł rocznie płacisz za ogrzewanie chałupy?
Albo potężna jakaś chałupa albo ciepło ucieka drzwiami, oknami i ścianami.

-- Pozdrawiam

Kris




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 14:24:01 - Adam

On 1 Gru, 14:17, Kris wrote:
> >U ytkownik krys  napisa w wiadomo ci grup
> >dyskusyjnych:4ed77554$0$1451$65785...@news.neostrada.pl...
> >Na ogrzewanie cha upy (ca y czas ta sama sz o) 7 - 10 ton w gla na sezon
> >( adnych na cie lat temu). Co rok zu ywam jakie 4000 m gazu, w tym dwie
>
> Czyli ok 8000z rocznie p acisz za ogrzewanie cha upy?
> Albo pot na jaka cha upa albo ciep o ucieka drzwiami, oknami i cianami.

Nic wielkiego bym powiedzial - moja ciotka zuzywa 12 ton / sezon
wegla :-) Wystarczy ze chata zbudowana z czegos w stylu hasioka
30-40cm bez zadnego ocieplenia (zero styro na scianach, zero welny w
dachu, zero styro pod posadzka i stare okna ze szparami).
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-01 14:34:06 - Amir

> Czyli ok 8000z rocznie p acisz za ogrzewanie cha upy?
> Albo pot na jaka cha upa albo ciep o ucieka drzwiami, oknami i cianami.

Nic wielkiego bym powiedzial - moja ciotka zuzywa 12 ton / sezon
wegla :-) Wystarczy ze chata zbudowana z czegos w stylu hasioka
30-40cm bez zadnego ocieplenia (zero styro na scianach, zero welny w
dachu, zero styro pod posadzka i stare okna ze szparami).
pozdr.


Moja familia jeszcze lepiej
15-20t za sezon

dom ok 12m x 12m, piwnica, parter, pietro, wszystko ogrzewane.

nieocieplony budowany wlatach 80tych.

Przy -20 na zewnatrz na pietrze mimo, ze woda w grzejnikach ok 80-90 stopni
to w pokojach tylko 18-19stopni, jak sobie przypomne to ciezkie byly poranki
jak zgaslo w piecu.

a kociol od poczatku ten sam i wciaz dobrze sie trzyma

najwyzsza pora bedzie ocieplic tego kolosa.

pozdrawiam





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 14:37:59 - krys


>> Czyli ok 8000z rocznie p acisz za ogrzewanie cha upy?
>> Albo pot na jaka cha upa albo ciep o ucieka drzwiami, oknami i cianami.
>
> Nic wielkiego bym powiedzial - moja ciotka zuzywa 12 ton / sezon
> wegla :-)

No, to u mnie było trochę mniej;-)

> Wystarczy ze chata zbudowana z czegos w stylu hasioka
> 30-40cm bez zadnego ocieplenia

Cegła, przerwa, pustak.

(zero styro na scianach, zero welny w
> dachu, zero styro pod posadzka i stare okna ze szparami).

Okna nowe, reszta prawie się zgadza.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 14:33:44 - krys

Kris wrote:

>>Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>>dyskusyjnych:4ed77554$0$1451$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>Na ogrzewanie chałupy (cały czas ta sama szło) 7 - 10 ton węgla na sezon
>>(ładnych naście lat temu). Co rok zużywam jakieś 4000 m gazu, w tym dwie
>
> Czyli ok 8000zł rocznie płacisz za ogrzewanie chałupy?

Nie, prędzej ok. 4000 zł (jakieś dwa lata temu), nie mam faktur pod ręką,
żeby sprawdzić zużycie, a 4000 pamiętam:-)

> Albo potężna jakaś chałupa

To się niestety zgadza.
> albo ciepło ucieka drzwiami, oknami i ścianami.

I ściany też się zgadzają.

Ale uciekanie ciepła będzie zachodziło bez względu na to, czy ogrzewanie
będzie gazowe, czy węglowe.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 14:58:05 - Robert G

Użytkownik krys napisał:
> Ale uciekanie ciepła będzie zachodziło bez względu na to, czy ogrzewanie
> będzie gazowe, czy węglowe.

To się zgadza..., tylko jedna uwaga. Ciepło uzyskane w dobrym kotle
węglowym z węgla kupionego w korzystnej cenie jest o wiele tańsze od
ciepła uzyskanego z ciągle drożejącego gazu, którego nie można sobie
zmagazynować :-). A skoro tak, to i straty - nie ciepła, tylko finansowe
- będą większe przy tych samych stratach ciepła.

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 15:19:38 - krys

Robert G wrote:

> Użytkownik krys napisał:
>> Ale uciekanie ciepła będzie zachodziło bez względu na to, czy ogrzewanie
>> będzie gazowe, czy węglowe.
>
> To się zgadza..., tylko jedna uwaga. Ciepło uzyskane w dobrym kotle
> węglowym z węgla kupionego w korzystnej cenie jest o wiele tańsze od
> ciepła uzyskanego z ciągle drożejącego gazu, którego nie można sobie
> zmagazynować :-).

Nie opłaca mi się inwestować w dobry kocioł, a węgiel też bywa różnej
jakości. No i transport też kosztuje, że nie wspomnę, że do kotłowni, w
przeciwieństwie do gazu, sam nie wchodzi;-).
Ale nie namawiam, mówię, co mi wyszło z kalkulacji.

> A skoro tak, to i straty - nie ciepła, tylko finansowe
> - będą większe przy tych samych stratach ciepła.

Najtaniej to chyba kradzionym wychodzi...

Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby ogrzewanie gazowe połączone z
kominkiem.
Nie wiem, czy nowoczesne kotły na węgiel też są uzależnione od dostaw prądu,
ale nie zazdroszczę tym, co nie mieli awaryjnego ogrzewania, kiedy wichury
pozrywały linie energetyczne.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 15:41:52 - Robert G

Użytkownik krys napisał:

> Nie opłaca mi się inwestować w dobry kocioł, a węgiel też bywa różnej
> jakości. No i transport też kosztuje, że nie wspomnę, że do kotłowni, w
> przeciwieństwie do gazu, sam nie wchodzi;-).
> Ale nie namawiam, mówię, co mi wyszło z kalkulacji.
>
Ja gazu mnie mam i mieć nie będę, ale pogadać sobie można :-))).
W każdym razie za groszek płaciłem na wiosnę 7 stów za tonę już z
transportem...
I to nie kradziony !!! 8-P

> Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby ogrzewanie gazowe połączone z
> kominkiem.

Dla mnie kominek to modny gadżet, ale totalna porażka ekonomiczna.
Mam niemodny piec kaflowy - na drewno - i uważam, że właśnie to jest 'to'.

> Nie wiem, czy nowoczesne kotły na węgiel też są uzależnione od dostaw prądu,
> ale nie zazdroszczę tym, co nie mieli awaryjnego ogrzewania, kiedy wichury
> pozrywały linie energetyczne.
>
Niestety są, jednak nie tu jest problem. Cała rzecz polega na tym, by
nie tyle móc palić, co nagrzać dom, zatem instalacja musi pracować
grawitacyjnie. Kotły mają zazwyczaj coś takiego jak ruszt awaryjny, na
którym z lepszym, albo gorszym skutkiem da się palić przy braku prądu.
Kiedy jednak instalacja działa tylko kiedy jest napędzana pompami, to
domu nie nagrzeje jak prądu zabraknie..

pozdrawiam
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 15:49:12 - krys

Robert G wrote:

> Użytkownik krys napisał:
>
>> Nie opłaca mi się inwestować w dobry kocioł, a węgiel też bywa różnej
>> jakości. No i transport też kosztuje, że nie wspomnę, że do kotłowni, w
>> przeciwieństwie do gazu, sam nie wchodzi;-).
>> Ale nie namawiam, mówię, co mi wyszło z kalkulacji.
>>
> Ja gazu mnie mam i mieć nie będę, ale pogadać sobie można :-))).
> W każdym razie za groszek płaciłem na wiosnę 7 stów za tonę już z
> transportem...
> I to nie kradziony !!! 8-P

Nigdy nie mów nigdy;-)
Czyli mi za Twój groszek wyszłoby ponad 5000PLN. Spokojnie się zmieszczę.
>
>> Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby ogrzewanie gazowe połączone z
>> kominkiem.
>
> Dla mnie kominek to modny gadżet, ale totalna porażka ekonomiczna.
> Mam niemodny piec kaflowy - na drewno - i uważam, że właśnie to jest 'to'.

E tam, dobrze zrobiony kominek to jest piec kaflowy w wersji exclusiv;-)
I ma tę zaletę, że w ogień sobie można popatrzeć.
>
>> Nie wiem, czy nowoczesne kotły na węgiel też są uzależnione od dostaw
>> prądu, ale nie zazdroszczę tym, co nie mieli awaryjnego ogrzewania, kiedy
>> wichury pozrywały linie energetyczne.
>>
> Niestety są, jednak nie tu jest problem. Cała rzecz polega na tym, by
> nie tyle móc palić, co nagrzać dom, zatem instalacja musi pracować
> grawitacyjnie. Kotły mają zazwyczaj coś takiego jak ruszt awaryjny, na
> którym z lepszym, albo gorszym skutkiem da się palić przy braku prądu.
> Kiedy jednak instalacja działa tylko kiedy jest napędzana pompami, to
> domu nie nagrzeje jak prądu zabraknie..

Ja mam grawitacyjną. W życiu nie pozwolę sobie wymienić na zależną od pomp.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 06:57:52 - Jackare

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jb815g$bgk$1@inews.gazeta.pl...

>
> To się zgadza..., tylko jedna uwaga. Ciepło uzyskane w dobrym kotle
> węglowym z węgla kupionego w korzystnej cenie jest o wiele tańsze od
> ciepła uzyskanego z ciągle drożejącego gazu,

Tyle, że dobry kocioł trzeba kupić a ceny dobrych kotłów niskie nie są.
Wystarczy spojrzeć np na ceny kotłów Defro. I jeszcze przy kotle trzeba
zapier...ć. Jak ktoś sobie to wszystko wliczy to wcale tak tanio nie
wychodzi. I broń boże na ekogroszku bo to najdroższe paliwo węglowe.




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:13:34 - jachoska

> To się zgadza..., tylko jedna uwaga. Ciepło uzyskane w dobrym kotle
> węglowym z węgla kupionego w korzystnej cenie jest o wiele tańsze od
> ciepła uzyskanego z ciągle drożejącego gazu, którego nie można sobie
> zmagazynować :-). A skoro tak, to i straty - nie ciepła, tylko finansowe -
> będą większe przy tych samych stratach ciepła.
>
Nie mam możliwości kupienia węgla luzem ze względu na usytuowanie kotłowni i
wjazd na działkę. Korzystna cena za normalny węgiel w moim przypadku
(Gdańsk) to jakiś mit.
Sprawność kotła w sezonie grzewczym to pewnie max 60-70 procent.
Poza sezonem do grzania CWU to już zupełna masakra (mówię o sprawności).
Nawet taki drobiazg jak wyrzucanie popiołu/żużla może być kłopotem.
Przy tym nie chodzi mi o moje własne zaangażowanie, bo nie mam dwóch lewych
rąk i praca fizyczna nie stanowi dla mnie problemu. Ale jak tu wyjechać zimą
na narty? Na 10 dni nie zostawię domu. Ktoś musi prznajmniej raz przyjechać,
usunąć popiół i załadować węgiel.

Zanim nie kupiłem kotła na groszek miałem nieco inne wyobrażenie o temacie.
Nie specjalnie miałem też wybór, bo podobno kotłowni zasilanej gazem płynnym
nie mógłbym zrobić w piwnicy.

Obecnie w moim rejonie jest dość ciepło. Mam piec 25kW (pewnie
przewymiarowany, ale ten miał przyzwoitej wielkości zasobnik). Spalam jakieś
18kg węgla na dobę (czyli 16zł dziennie). Do samego grzania CWU latem ok.
5-6kg na dobę. No i naturalnie energia elektryczna potrzebna do zasilania
całości. Nigdy tego nie sprawdzałem, ale dzisiaj wepnę mały podlicznik i
zobaczę ile kW potrzeba na miesięczne utrzymanie kotłowni.

Teraz mam gaz w pobliżu granicy działki i jedyne co mnie powstrzymuje przed
zmianą to koszt wstępny podłączenia (zwłaszcza, że sporo kasy zainwestowałem
w porządny kocioł groszkowy i konieczny do niego układ otwarty). Jest też
kłopot z kominem. Skoro mam już kocioł na węgiel to wolałbym go nie odłączać
od komina, a dodatkowego kanału na komin gazowy niestety nie zrobiłem.
Myślałem o połączeniu komina dla pieca węglowego i kominka (z którego
zdarzyło mi się skorzystać całe dwa razy), ale przepisy nie pozwalają.

Pozdr.
Krzysiek



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6676 (20111201) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

www.eset.pl lub www.eset.com







Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:22:11 - Robert G

Użytkownik jachoska napisał:
> Skoro mam już kocioł na węgiel to wolałbym go nie odłączać
> od komina, a dodatkowego kanału na komin gazowy niestety nie zrobiłem.

Ale spaliny z kotła gazowego możesz wyprowadzić rurą przez ścianę...
Zbadaj temat :-)

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:34:14 - Jackare

Użytkownik jachoska napisał w wiadomości
news:4ed8969a$0$5809$65785112@news.neostrada.pl...
>> To się zgadza..., tylko jedna uwaga. Ciepło uzyskane w dobrym kotle
>> węglowym z węgla kupionego w korzystnej cenie jest o wiele tańsze od
>> ciepła uzyskanego z ciągle drożejącego gazu, którego nie można sobie
>> zmagazynować :-). A skoro tak, to i straty - nie ciepła, tylko
>> finansowe - będą większe przy tych samych stratach ciepła.
>>
> Nie mam możliwości kupienia węgla luzem ze względu na usytuowanie kotłowni
> i wjazd na działkę. Korzystna cena za normalny węgiel w moim przypadku
> (Gdańsk) to jakiś mit.
> Sprawność kotła w sezonie grzewczym to pewnie max 60-70 procent.
> Poza sezonem do grzania CWU to już zupełna masakra (mówię o sprawności).
> Nawet taki drobiazg jak wyrzucanie popiołu/żużla może być kłopotem.
> Przy tym nie chodzi mi o moje własne zaangażowanie, bo nie mam dwóch
> lewych rąk i praca fizyczna nie stanowi dla mnie problemu. Ale jak tu
> wyjechać zimą na narty? Na 10 dni nie zostawię domu. Ktoś musi prznajmniej
> raz przyjechać, usunąć popiół i załadować węgiel.
>
> Zanim nie kupiłem kotła na groszek miałem nieco inne wyobrażenie o
> temacie. Nie specjalnie miałem też wybór, bo podobno kotłowni zasilanej
> gazem płynnym nie mógłbym zrobić w piwnicy.
>
> Obecnie w moim rejonie jest dość ciepło. Mam piec 25kW (pewnie
> przewymiarowany, ale ten miał przyzwoitej wielkości zasobnik). Spalam
> jakieś 18kg węgla na dobę (czyli 16zł dziennie). Do samego grzania CWU
> latem ok. 5-6kg na dobę. No i naturalnie energia elektryczna potrzebna do
> zasilania całości. Nigdy tego nie sprawdzałem, ale dzisiaj wepnę mały
> podlicznik i zobaczę ile kW potrzeba na miesięczne utrzymanie kotłowni.
>
> Teraz mam gaz w pobliżu granicy działki i jedyne co mnie powstrzymuje
> przed zmianą to koszt wstępny podłączenia (zwłaszcza, że sporo kasy
> zainwestowałem w porządny kocioł groszkowy i konieczny do niego układ
> otwarty). Jest też kłopot z kominem. Skoro mam już kocioł na węgiel to
> wolałbym go nie odłączać od komina, a dodatkowego kanału na komin gazowy
> niestety nie zrobiłem. Myślałem o połączeniu komina dla pieca węglowego i
> kominka (z którego zdarzyło mi się skorzystać całe dwa razy), ale przepisy
> nie pozwalają.
>
> Pozdr.
> Krzysiek
>
>
>
> __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur
> wirusow 6676 (20111201) __________
>
> Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
>
> www.eset.pl lub www.eset.com
>
>
>

Pomyśl o czym innym skoro masz pomieszczenie kotłowni. Kocioł elektryczny +
bufor - tak z 1000 l, ale niech to ktoś lepiej policzy. Przechodzisz na
rozliczenie dwutaryfowe i grzejesz bufor kotlem w taniej taryfie (w nocy i w
dzień pomiędzy 13 a 15) Poza tanią taryfą kocioł nie pracuje i ciepło do
grzania domu pobierane jest z bufora. Kocioł elektryczny 15 kW kupisz za
2650 - full wypas z naczyniem przeponowym do tego bufor - to niestety trochę
kosztuje. Możesz to wszystko spiąć z kotłem węglowym który masz. Warunek -
musisz mieć siłę z zapasem mocy zdolnym zasilać kocioł.
Co dziwne, w Gdańsku węgiel powinien być tani - do składów portowych jest
wożony masowo więc transport nie powinien kostzować jak w detalu. Tu u nas
na Śląsku widzę jak kanałem Gliwickim wychodzą ciągle na Odrę barki pełne
węgla, nie wiem jak z transprtem wodnym na Wiśle - pewnie nieco gorzej,
kiedyś węgiel leciał do Gańska koleją co 10 minut po CMW - jak jest teraz -
nie wiem.
A propos węgla- słuchałem dwa dni temu w Radio Katowice (bardzo dobre
radio - warto słuchać) wywiadu z prezesem Kompanii Węglowej i prognozy są
takie że taniej nie będzie bo jest straszne ssanie na rynku wegla. W ciągu
ostatnich lat tona węgla zdrożała o 1300% z 9 dolarów do 150, w porównaniu
złoto w tym samym okresie tylko o 300%. Wg usółyszanych informacji będzie
tylko drożej bo na chwilę obecną nie ma (i to nie tylko w PL ale i w EU)
żadnej realnej alternatywy dla energetyki a zapotrzebowanie na energię stale
rośnie.
Ze wzrostem cen paliw (wszystkich) inne dobra też będą drożały
--
Jackare




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:46:12 - Budyń

Użytkownik Jackare <123@123.tralala.com> napisał w wiadomości
news:jba63a$kqs$1@node2.news.atman.pl...
> Pomyśl o czym innym skoro masz pomieszczenie kotłowni. Kocioł elektryczny
> + bufor - tak z 1000 l, ale niech to ktoś lepiej policzy. Przechodzisz na
> rozliczenie dwutaryfowe i grzejesz bufor kotlem w taniej taryfie (w nocy i
> w dzień pomiędzy 13 a 15)

u mnie liczyłem - wystarczyłby bufor 900 litrów. Ale i tak cena za prąd w
drugiej taryfie wychodzi 0,3zł/kwh a za gaz 0,2zł/kwh.





b.





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:22:03 - Adam

On 2 Gru, 10:34, Jackare <1...@123.tralala.com> wrote:

> Pomy l o czym innym skoro masz pomieszczenie kot owni. Kocio elektryczny +
> bufor - tak z 1000 l, ale niech to kto lepiej policzy. Przechodzisz na
> rozliczenie dwutaryfowe i grzejesz bufor kotlem w taniej taryfie (w nocy i w
> dzie pomi dzy 13 a 15) Poza tani taryf kocio nie pracuje i ciep o do
> grzania domu pobierane jest z bufora. Kocio elektryczny 15 kW kupisz za
> 2650 - full wypas z naczyniem przeponowym do tego bufor - to niestety troch
> kosztuje. Mo esz to wszystko spi z kot em w glowym kt ry masz. Warunek -
> musisz mie si z zapasem mocy zdolnym zasila kocio .

Po co kociol do bufora? Prosciej kupic dwie grzalki po 6-9kW, kilka
razy taniej a i ma dwa zrodla ciepla na wypadek awarii jednego z
nich ;)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 15:20:51 - Kris

>Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4ed78238$0$5819$65785112@news.neostrada.pl...
>Nie, prędzej ok. 4000 zł (jakieś dwa lata temu), nie mam faktur pod ręką,
>żeby sprawdzić zużycie, a 4000 pamiętam:-)

4000zł czy 4000m3 gazu? Różnica spora. Uściślij więc
Jak teraz 4000zł za gaz płacisz a węgla zużywaliście za 6000-7000zł (10ton)
to musicie miec u tam u siebie jakiś wysokokaloryczny gaz albo baaardzo
badziewny kocioł na wegiel mieliście.


>Ale uciekanie ciepła będzie zachodziło bez względu na to, czy ogrzewanie
>będzie gazowe, czy węglowe.
A to tak. Nie zgadza mi się tylko to 10ton wegla i 4000 m3? zł? za gaz


-- Pozdrawiam

Kris




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 15:34:03 - krys

Kris wrote:

>>Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>>dyskusyjnych:4ed78238$0$5819$65785112@news.neostrada.pl...
>>Nie, prędzej ok. 4000 zł (jakieś dwa lata temu), nie mam faktur pod ręką,
>>żeby sprawdzić zużycie, a 4000 pamiętam:-)
>
> 4000zł czy 4000m3 gazu? Różnica spora. Uściślij więc
> Jak teraz 4000zł za gaz płacisz a węgla zużywaliście za 6000-7000zł
> (10ton) to musicie miec u tam u siebie jakiś wysokokaloryczny gaz albo
> baaardzo badziewny kocioł na wegiel mieliście.

Po pierwsze - 4000zł to cena gazu, którą przyszło zapłacić dwa - trzy lata
temu. W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
zapłacic za te 7 - 10 ton węgla. Zobaczę, jak będzie w tym roku.
Po drugie - kocioł faktycznie badziewny.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 15:47:15 - Robert G

Użytkownik krys napisał:
> W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
> zapłacic za te 7 - 10 ton węgla

To chyba rzeczywiście kradziony, bo u mnie nie uświadczy węgla w cenie
400 - 500 zł/tona.

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 15:52:40 - krys

Robert G wrote:

> Użytkownik krys napisał:
>> W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
>> zapłacic za te 7 - 10 ton węgla
>
> To chyba rzeczywiście kradziony, bo u mnie nie uświadczy węgla w cenie
> 400 - 500 zł/tona.

Weź pod uwagę, że ceny są sprzed 2- 3 lat.
Dziś za węgiel na ogrzanie mojej chałupy trzebaby wyłożyć 5 -7 tysi na
przeciętną zimę.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 16:09:55 - Kris


>Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4ed7905b$0$1462$65785112@news.neostrada.pl...

>Po pierwsze - 4000zł to cena gazu, którą przyszło zapłacić dwa - trzy lata
>temu. W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
>zapłacic za te 7 - 10 ton węgla. Zobaczę, jak będzie w tym roku.
>Po drugie - kocioł faktycznie badziewny.
Coś się mieszasz w zeznaniach raz4000 metrów raz 4000pln ceny niby teraz ale
z przed dwóch lat itp. A ja powiem krótko: raczej nie ma szans aby cena
ogrzewania domu(nieważne jaki metraż jak ocieplony itp ale im większe
zapotrzebowanie na ciepło to i różnica większa) gazem była porównywalna do
ceny grzania węglem.


-- Pozdrawiam

Kris




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 16:57:43 - krys

Kris wrote:

>
>>Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>>dyskusyjnych:4ed7905b$0$1462$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>Po pierwsze - 4000zł to cena gazu, którą przyszło zapłacić dwa - trzy lata
>>temu. W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
>>zapłacic za te 7 - 10 ton węgla. Zobaczę, jak będzie w tym roku.
>>Po drugie - kocioł faktycznie badziewny.
> Coś się mieszasz w zeznaniach raz4000 metrów raz 4000pln ceny niby teraz
> ale z przed dwóch lat itp. A ja powiem krótko: raczej nie ma szans aby
> cena ogrzewania domu(nieważne jaki metraż jak ocieplony itp ale im większe
> zapotrzebowanie na ciepło to i różnica większa) gazem była porównywalna do
> ceny grzania węglem.
>

Masz prawo do własnego zdania, a ja mam dom, który był ogrzewany węglem (
nadal może być), a jest ogrzewany gazem. Nie musisz wierzyć.
A mój kumpel ma trzy systemy - prąd, węgiel, a ostatnio gaz (bo pojawił się
gazociąg). Zgadnij, czym grzeje?


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 09:59:59 - Andrzej Lawa

W dniu 01.12.2011 16:09, Kris pisze:

> ale z przed dwóch lat itp. A ja powiem krótko: raczej nie ma szans aby
> cena ogrzewania domu(nieważne jaki metraż jak ocieplony itp ale im
> większe zapotrzebowanie na ciepło to i różnica większa) gazem była
> porównywalna do ceny grzania węglem.

Hmm... Może chodzi o wydajność kotłów? Jak wygląda porównanie
maksymalnej sprawności takich na miał/groszek z takimi na gaz?



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:15:06 - Robert G

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Hmm... Może chodzi o wydajność kotłów? Jak wygląda porównanie
> maksymalnej sprawności takich na miał/groszek z takimi na gaz?

Dobry kocioł na węgiel ma rzeczywistą sprawność w warunkach domowych w
okolicach 50-60 proc i to trzeba uznać za doskonały wynik. Zapewnienia
producentów o sprawności 86 proc można między bajki włożyć i nie wierzę im.
Myślę o założeniu ciepłomierza na swój kocioł i wtedy będzie jasne, ale
koledzy robili pomiary i właśnie tak im wychodzi. Z kilograma węgla,
który z założenia ma wartość ok 7,5 kWh, odzyskuje się w granicach 4,5
kWh i więcej nie... :-).

Jak z gazowymi wygląda sytuacja, to nie wiem...

pozdrawiam
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:47:48 - Andrzej Lawa

W dniu 02.12.2011 10:15, Robert G pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>> Hmm... Może chodzi o wydajność kotłów? Jak wygląda porównanie
>> maksymalnej sprawności takich na miał/groszek z takimi na gaz?
>
> Dobry kocioł na węgiel ma rzeczywistą sprawność w warunkach domowych w
> okolicach 50-60 proc i to trzeba uznać za doskonały wynik. Zapewnienia
> producentów o sprawności 86 proc można między bajki włożyć i nie wierzę im.
> Myślę o założeniu ciepłomierza na swój kocioł i wtedy będzie jasne, ale
> koledzy robili pomiary i właśnie tak im wychodzi. Z kilograma węgla,
> który z założenia ma wartość ok 7,5 kWh, odzyskuje się w granicach 4,5
> kWh i więcej nie... :-).

A jaka jest temperatura spalin na wylocie?

> Jak z gazowymi wygląda sytuacja, to nie wiem...

U sąsiada temperatura spalin na wylocie z pieca jest bardzo niska -
złączkę ma ze zwykłego plastiku.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 12:06:43 - 4CX250

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4ed8acd4$1@news.home.net.pl...

> U sąsiada temperatura spalin na wylocie z pieca jest bardzo niska -
> złączkę ma ze zwykłego plastiku.

W instrukcji mojego kotła Vaillant z otwartą komorą jest tabela z podanymi
temperaturami spalin oraz ich ilością w kg. Kiedyś liczyłem ile ciepła w
komin leci i wychodziło mi że sprawność to około 80%. Temeratura spalin coś
około 110stC przy pełnej mocy palnika.
W takim kotle na ekogroszek u znajomego podejście do komina rozgrzewa się
tak że dotknięcie ręka nawet na chwilę grozi błyskawicznym poważnym
poparzeniem, sporo więcej, nawet ponad 200stC będzie, więc nie mam pojęcia
skąd nagle taki kocioł ma mieć sprawność 89% jak to dumnie producent podał
na froncie kotła na naklejce.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 12:12:28 - Andrzej Lawa

W dniu 02.12.2011 12:06, 4CX250 pisze:

> Temeratura spalin coś około 110stC przy pełnej mocy palnika.
> W takim kotle na ekogroszek u znajomego podejście do komina rozgrzewa
> się tak że dotknięcie ręka nawet na chwilę grozi błyskawicznym poważnym
> poparzeniem, sporo więcej, nawet ponad 200stC będzie, więc nie mam
> pojęcia skąd nagle taki kocioł ma mieć sprawność 89% jak to dumnie
> producent podał na froncie kotła na naklejce.
>

No właśnie - a nowoczesne piece gazowe mają spaliny na wylocie w
okolicach 30C, wg. tego co sprawdzał u siebie sąsiad.

Więc może stąd wychodzi dziwnie drogie ogrzewanie węglem w porównaniu do
gazu...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 12:45:21 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
> W takim kotle na ekogroszek u znajomego podejście do komina rozgrzewa
> się tak że dotknięcie ręka nawet na chwilę grozi błyskawicznym poważnym
> poparzeniem, sporo więcej, nawet ponad 200stC będzie, więc nie mam
> pojęcia skąd nagle taki kocioł ma mieć sprawność 89% jak to dumnie
> producent podał na froncie kotła na naklejce.

No to Cię zmartwię, bo u mnie czopuch jest połączony z kominem
żaroodporną rurą spiro, a przy pełnej pracy palnika można ją spokojnie
dotknąć ręką i lekko tylko parzy.
Nie mam termometra w czopuchu, ale ta temp na pewno nie jest rzędu 200,
czy więcej stopni skoro można rękę do rury bezboleśnie przyłożyć...
zatem są kotły i... KOTŁY :-) ich sprawności też będą różne.

pozdrawiam
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 13:14:13 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbadok$bdn$1@inews.gazeta.pl...

> No to Cię zmartwię, bo u mnie czopuch jest połączony z kominem żaroodporną
> rurą spiro, a przy pełnej pracy palnika można ją spokojnie dotknąć ręką i
> lekko tylko parzy.
> Nie mam termometra w czopuchu, ale ta temp na pewno nie jest rzędu 200,
> czy więcej stopni skoro można rękę do rury bezboleśnie przyłożyć... zatem
> są kotły i... KOTŁY :-) ich sprawności też będą różne.

Już sam fakt, że w kotle na ekogroszek musi być termostatyczny zawór
trójdrogowy lub czterodrogowy, którego obowiązkiem jest utrzymywanie
temperatury powrotu do kotła nie niższej niż 50-55stC, w porównaniu do kotła
gazowego kondensacyjnego którego temperatura powrotu ma_być_jak_najniższa,
świadczy o tym, że temperatura spalin z groszkowca będzie wyższa.
Realna sprawność kondensata z wyliczenia z ciepła spalania (a nie z wartości
opałowej jak to podają marketingowcy i wychodzi im 110%) to około 95%. Dla
otwartej komory spalania około 80% a dla groszkowca to będzie max 70%.
Drugi fakt, gazowy kocioł nie musi podtrzymywać paleniska gdy nie jest
potrzebne a groszkowiec spala ciągle i czy chcesz czy nie chcesz to ciepło
wtedy leci w komin.

Marek





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 13:34:46 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
>
> Już sam fakt, że w kotle na ekogroszek musi być termostatyczny zawór
> trójdrogowy lub czterodrogowy, którego obowiązkiem jest utrzymywanie
> temperatury powrotu do kotła nie niższej niż 50-55stC, w porównaniu do
> kotła gazowego kondensacyjnego którego temperatura powrotu
> ma_być_jak_najniższa, świadczy o tym, że temperatura spalin z groszkowca
> będzie wyższa.
> Realna sprawność kondensata z wyliczenia z ciepła spalania (a nie z
> wartości opałowej jak to podają marketingowcy i wychodzi im 110%) to
> około 95%. Dla otwartej komory spalania około 80% a dla groszkowca to
> będzie max 70%.
> Drugi fakt, gazowy kocioł nie musi podtrzymywać paleniska gdy nie jest
> potrzebne a groszkowiec spala ciągle i czy chcesz czy nie chcesz to
> ciepło wtedy leci w komin.

Jak najbardziej się zgadzam i pisałem o tej sprawności w innym miejscu -
max 60 procent w warunkach domowych. Jednak w 1m3 gazu za 2 zł masz do
10 kWh, do odzyskania może z 9, natomiast w 1 kg węgla masz 7,5 kWh za
70 groszy, do odzyskania ok 4,5 kWh.

Co wychodzi taniej?

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 14:02:10 - Adam

On 2 Gru, 13:34, Robert G wrote:

> Jak najbardziej si zgadzam i pisa em o tej sprawno ci w innym miejscu -
> max 60 procent w warunkach domowych. Jednak w 1m3 gazu za 2 z masz do
> 10 kWh, do odzyskania mo e z 9, natomiast w 1 kg w gla masz 7,5 kWh za
> 70 groszy, do odzyskania ok 4,5 kWh.
>
> Co wychodzi taniej?

Czyli roznica = 0,06 na korzysc wegla. Moj dom 12 tys kWh + 4 tys kWh
CWU = 16 tys * 0,06 = roznica 960 pln. A tak ogolnie to gazem = 3555
pln, weglem = 2500 pln. Chyba bym jednak wybral gaz i to z rachunkami
prognozowanymi - tak zeby cale 3500 pln rozbic sobie na caly rok.
Mniej boli wydawanie 300 pln / mc niz 2500 pln jednorazowo przed
sezonem. Mozna to tez powiedziec inaczej - za 960/12 = 80 pln na
miesiac kupujesz sobie swiety spokoj i komfort. A mysle ze realna
roznica wyjdzie jeszcze mniej bo te 4 tys kWh na CWU bedzie z duzo
gorsza sprawnoscia przy weglu dzialac.
pozdr.

--
Adam




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-02 14:35:21 - 4CX250

Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:39379ef3-e905-4d56-b488-a0b670a41c0e@o9g2000vbc.googlegroups.com...

> Czyli roznica = 0,06 na korzysc wegla. Moj dom 12 tys kWh + 4 tys kWh
> CWU = 16 tys * 0,06 = roznica 960 pln. A tak ogolnie to gazem = 3555
> pln, weglem = 2500 pln.

No patrz. Co jeden liczy to inaczej wychodzi :)
Tobie 30% a mnie wyszlo tylko 12,5% na korzysc wegla i to pod warunkiem ze
palimy ciagle i jest co grzac a nie tylko podtrzymywac plomien.



> A mysle ze realna
> roznica wyjdzie jeszcze mniej bo te 4 tys kWh na CWU bedzie z duzo
> gorsza sprawnoscia przy weglu dzialac.

Zapewne nie jeden napisze ze nie pali wtedy gdyz ma grzalke na prad. OK.
Tylko ze 1kWh z pradu kosztuje w 1 taryfie prawie 60gr czyli 3x drozej niz
gaz.


Marek





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-03 20:24:23 - Andrzej Lawa

W dniu 02.12.2011 14:35, 4CX250 pisze:

> Zapewne nie jeden napisze ze nie pali wtedy gdyz ma grzalke na prad. OK.
> Tylko ze 1kWh z pradu kosztuje w 1 taryfie prawie 60gr czyli 3x drozej
> niz gaz.

Po to się ma 2 taryfy żeby grzać w drugiej, a nie w pierwszej.

A w drugiej w PGE mam 37 groszy brutto. I pamiętaj, że przy grzaniu
prądem u mnie w komin nie idzie nic - a nawet najlepsze kondensacyjne
zawsze coś w atmosferę stracą.



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 09:00:23 - 4CX250

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4eda776a@news.home.net.pl...

> Po to się ma 2 taryfy żeby grzać w drugiej, a nie w pierwszej.

Ile osób mających kocioł na ekogroszek ma Ii taryfę?

> A w drugiej w PGE mam 37 groszy brutto.

Czyli 2x drożej niż gazem.

> I pamiętaj, że przy grzaniu prądem u mnie w komin nie idzie nic - a
> nawet najlepsze kondensacyjne zawsze coś w atmosferę stracą.

Straty kondensata i wynikły koszt 20gr/kWh już żeśmy uwzględnili.


Marek




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 09:07:25 - Andrzej Lawa

W dniu 05.12.2011 09:00, 4CX250 pisze:

>> Po to się ma 2 taryfy żeby grzać w drugiej, a nie w pierwszej.
>
> Ile osób mających kocioł na ekogroszek ma Ii taryfę?

Przyznaję, że się zgubiłem - dlaczego (skoro ma ekogroszek) ma grzać prądem?

>> A w drugiej w PGE mam 37 groszy brutto.
>
> Czyli 2x drożej niż gazem.
>
>> I pamiętaj, że przy grzaniu prądem u mnie w komin nie idzie nic - a
>> nawet najlepsze kondensacyjne zawsze coś w atmosferę stracą.
>
> Straty kondensata i wynikły koszt 20gr/kWh już żeśmy uwzględnili.

A amortyzację uwzględniłeś?



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 10:03:31 - 4CX250

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4edc7bbd$1@news.home.net.pl...
>W dniu 05.12.2011 09:00, 4CX250 pisze:
>
>>> Po to się ma 2 taryfy żeby grzać w drugiej, a nie w pierwszej.
>>
>> Ile osób mających kocioł na ekogroszek ma Ii taryfę?
>
> Przyznaję, że się zgubiłem - dlaczego (skoro ma ekogroszek) ma grzać
> prądem?

W lecie ekonomia utrzymywania paleniska w ekogroszku jest bardzo wątpliwa
wobec czego większość ma w zbiorniku grzałkę elektryczną na tę okoliczność.

> A amortyzację uwzględniłeś?

Czy problem ten nie dotyczy także urządzeń grzewczych elektrycznych?
Mieszkając w bloku przez okres 12 lat dwa razy wymieniałem bojler oraz kilka
razy grzałkę elektryczną i raz termostat. Wspomnę też że instalacja była
aluminiowa i poszła z dymem i musiałem zrobić ekstra zuleitung od
bezpiecznika do łazienki.


Marek




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 13:18:02 - Andrzej Lawa

W dniu 05.12.2011 10:03, 4CX250 pisze:

>>>> Po to się ma 2 taryfy żeby grzać w drugiej, a nie w pierwszej.
>>>
>>> Ile osób mających kocioł na ekogroszek ma Ii taryfę?
>>
>> Przyznaję, że się zgubiłem - dlaczego (skoro ma ekogroszek) ma grzać
>> prądem?
>
> W lecie ekonomia utrzymywania paleniska w ekogroszku jest bardzo
> wątpliwa wobec czego większość ma w zbiorniku grzałkę elektryczną na tę
> okoliczność.

Jak ostatnio (no, jakieś 7 lat temu ;) ) pytałem w ZE w Warszawie, to mi
powiedzieli, że zmianę taryfy 2x w roku gratis oferują.

Ale wszystko zależy od bilansu energetycznego.

Inna sprawa że w lecie grzałka do CWU niepotrzebna - wystarczy kolektor
słoneczny zrobiony chociażby ze starych kaloryferów.

>> A amortyzację uwzględniłeś?
>
> Czy problem ten nie dotyczy także urządzeń grzewczych elektrycznych?
> Mieszkając w bloku przez okres 12 lat dwa razy wymieniałem bojler oraz
> kilka razy grzałkę elektryczną i raz termostat. Wspomnę też że
> instalacja była aluminiowa i poszła z dymem i musiałem zrobić ekstra
> zuleitung od bezpiecznika do łazienki.

Urządzenia elektryczne są dużo tańsze, a przyłącze elektryczne tak czy
inaczej musisz mieć. Przy instalacji gazowej dochodzi kolejna rura,
kolejne badania, kolejne ryzyko, kolejne koszta.

Co do awaryjności, to u moich rodziców jest 2-funkcyjny piec gazowy
(Junkers) i dość regularnie coś pada (a to pompa, a to zawór, a to
czujnik). Generalnie po 5 latach co najmniej raz w roku trzeba fachowca
wołać.

Co gorsza przy braku prądu nie działa w ogóle i jest bardzo wybredny
jeśli chodzi o źródło prądu - nie toleruje zwykłych UPSów i generatorów
(przypuszczam, że to celowe działanie producenta). W przeciwieństwie do
mojego bojlera, który bez marudzenia łyka wszystko ;)

Zobaczymy jak u mnie będzie z awaryjnością - póki co tylko anodę
wymieniłem (po w sumie 3 latach od pierwszego zalania).




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 13:58:38 - 4CX250

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4edcb679$1@news.home.net.pl...

> Jak ostatnio (no, jakieś 7 lat temu ;) ) pytałem w ZE w Warszawie, to mi
> powiedzieli, że zmianę taryfy 2x w roku gratis oferują.

Też tak słyszałem, u nas przyjeżdżają niemal na drugi dzień po podpisaniu
umowy.
Mają nadwyżkę energii w godzinach poza szczytem więc szukają klientów.

> Ale wszystko zależy od bilansu energetycznego.

Owszem, im więcej urządzeń całodobowych tym bardziej się opłaca. U mnie
takich urządzeń teoretycznie sporo ale ja poszedłem w druga stronę.
Wiesz jaką?
Zacząłem ograniczać zasilanie tych urządzeń w godzinach nocnych za pomocą
zegara sterującego.

> Inna sprawa że w lecie grzałka do CWU niepotrzebna - wystarczy kolektor
> słoneczny zrobiony chociażby ze starych kaloryferów.

Wiem, mam, tyle że fabryczny.

> Urządzenia elektryczne są dużo tańsze, a przyłącze elektryczne tak czy
> inaczej musisz mieć. Przy instalacji gazowej dochodzi kolejna rura,
> kolejne badania, kolejne ryzyko, kolejne koszta.

Nie prawda. Płacisz chyba obecnie 145zł za każdy kilowat mocy
przyłączeniowej. Planując ogrzewanie pradem musisz dodać jakieś 8-10kW
więcej niż normalnie, czyli za samo przyłącze jakieś 1000-1500zł więcej
zapłacisz. Opłaty stałe też chyba wyższe przy jakiś większych zużyciach
prądu, tak myślę.
Mój kocioł kosztował mnie 3tys zł. Gdybym potrzebował tylko do CWU kupiłbym
termę gazową za parę stówek albo trochę droższy zbiornik podgrzewany gazem.

> Co do awaryjności, to u moich rodziców jest 2-funkcyjny piec gazowy
> (Junkers) i dość regularnie coś pada (a to pompa, a to zawór, a to
> czujnik). Generalnie po 5 latach co najmniej raz w roku trzeba fachowca
> wołać.

A bo junkers to przereklamowany badziew. Szwagier ma kocioł Vaillant 15
letni, niemal identyczny ja mój. Płacisz teoretycznie tylko przeglądy i
cieszysz się bezawaryjnością.
Junkersów parę naprawiałem, elektroniki oczywiście. Głównie trafa zasilające
padają.

> Co gorsza przy braku prądu nie działa w ogóle i jest bardzo wybredny
> jeśli chodzi o źródło prądu - nie toleruje zwykłych UPSów i generatorów
> (przypuszczam, że to celowe działanie producenta).

A widzisz mój Vaillant na UPSie z prostokątem pracował przez ponad 2 lata
bez zarzutu. Co do zaniku prądu to obecnie Mam dwa akumulatory zasadowe
100Ah z UPSem smart 1400VA z pełnym sinusem. Od jakiegoś czasu do
doładowywania ich używam panel fotovoltaiczny tak aby podtrzymanie
naładowania było za darmo a nie z sieci. Brak prądu mi nie straszny.

> Zobaczymy jak u mnie będzie z awaryjnością - póki co tylko anodę
> wymieniłem (po w sumie 3 latach od pierwszego zalania).

No to dolicz w takim razie jeszcze koszt anody oraz spuszczonej wody w kanał
przy wymianie.
U mnie w starym aristonie anoda wytrzymywała 2-3 lata. Kosztowała 30zł. Nie
dużo ale koszt jest.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 14:18:04 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbagl8$k2o$1@inews.gazeta.pl...
> Jak najbardziej się zgadzam i pisałem o tej sprawności w innym miejscu -
> max 60 procent w warunkach domowych. Jednak w 1m3 gazu za 2 zł masz do 10
> kWh, do odzyskania może z 9, natomiast w 1 kg węgla masz 7,5 kWh za 70
> groszy, do odzyskania ok 4,5 kWh.
>

No 10kWh z 1m3 gazu jest nie przesadzone w kondensacie. Gaz GZ50 według
norm powinien posiadać 38MJ/kg

> Co wychodzi taniej?


To ile ten twój węgiel ma kaloryczności?
Dobry węgiel jaki udało mi się znaleźć w necie podają że ma 29MJ/kg czyli
około 8kWh/kg zakładając sprawność 60% o której wspomniałeś jest to
4,8kWh/kg. Skąd wytrzasnąłeś te 7,5kWh z węgla? Tona ekogroszku nawet nie
wiem jakiej kopalni u nas kosztuje obecnie 840zł za tonę. Sa tacy co piszą
że i po 880 kupowali. Sądzę że to ten lepszy o wyższej kaloryczności i
_suchy_ co jest bardzo ważne aby nie płacić za wodę.
Z GZ50 w kondensacie cena 1kWh wychodzi koszt 20gr, a z jakiegoś tam
ekogroszku za 840zł który i tak policzę że ma 29MJ/kg koszt 1kWh to 17,5gr.
Ekogroszek jest więc tańszy o około 2,5%.
Teraz weź sobie policz ile ciepła w komin leci z groszkowca gdy na zewnątrz
jest w miarę ciepło i ty tylko CWU musisz nim grzać albo coś tam tylko
podtrzymywać temperaturę w domu. Sprawność groszkowca leci na pysk do nawet
30-40% podczas gdy kocioł gazowy po prostu jak nie trzeba grzać to palnik ma
wyłączony. Owszem opłaty stałe za gaz są (u mnie 22zł miesiąc) ale nie
spalam węgla w próżno za 840zł.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 14:36:56 - 4CX250

Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości
news:4ed8d016$0$1449$65785112@news.neostrada.pl...
> Ekogroszek jest więc tańszy o około 2,5%.

Urwało mi jedynkę. Ma być 12,5%


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 15:01:45 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
>
> To ile ten twój węgiel ma kaloryczności?

Widzę, że wierzysz mocno... :-) w zapewnienia.
Dla mnie nie ma różnicy między takim co ma niby 29 MJ, a tym, co ma 24
MJ/kg.
Paliłem i takim i takim, i różnicy nie widziałem. To zwyczajne dymanie
ludzi.
Tak samo z tą kalorycznością gazu... też dymanie ludzi. Nie jest żadną
tajemnicą, że ten gaz, który dociera do domów rurami jest nieco
wzbogacany powietrzem, żeby go było więcej, zatem i jego kaloryczność spada.

Przyjmuję do obliczeń wartości orientacyjne, bo ani laboratorium w domu
nie mam, ani nie mam ochoty niczego udowadniać....

Cenę węgla też podaję wg tego co płaciłem, a nie wg tego, co ktoś tam
znalazł w necie :-P.

Gazu z rury nie mam... i mieć nie będę, bo na to za....pie nie sądzę by
doprowadzili gaz przed wojną jeszcze... a po nie będzie mi raczej już
potrzebny ;-D.

Te wyliczenia wszystkie trzeba brać zawsze razy... pi, a respektować
głównie poniesione koszty, bo będziemy się targować o 30 czy 12 procent,
a nic to nie wnosi w konkretnym przypadku.

pozdr
Robert G



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 15:14:17 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbaloc$6ht$1@inews.gazeta.pl...

> Tak samo z tą kalorycznością gazu... też dymanie ludzi. Nie jest żadną
> tajemnicą, że ten gaz, który dociera do domów rurami jest nieco wzbogacany
> powietrzem, żeby go było więcej, zatem i jego kaloryczność spada.

Powietrzem powiadasz...
To skoro twierdzisz że może mieć nawet 25MJ/kg to tym gorzej dla węgla.
Więcej pytam nie mam


>
> Przyjmuję do obliczeń wartości orientacyjne, bo ani laboratorium w domu
> nie mam, ani nie mam ochoty niczego udowadniać....
>
> Cenę węgla też podaję wg tego co płaciłem, a nie wg tego, co ktoś tam
> znalazł w necie :-P.

Pozwoliłem sobie przed chwilką na telefon do jednego ze składów sądeckich.
Ekogroszek sosnowiecki luzem 820zł, workowany 905zł.
Dziękuję.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 15:26:12 - 4CX250

Zapomniałem dopisać że to cena na placu. Za przywóz do 5km dodatkowo 35zł od
jednorazowego załadunku.
Gdybyś zakupił więc te 4tony workowanego u nas w Sączu to 1t. wyniesie cię
914zł co daje nam już 19gr za 1kWh.
W Nowym Sączu ekogroszek spalając całorocznie okazuje się że jest więc sporo
droższy niż gaz z rury.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 20:40:07 - /// Kaszpir ///

>W Nowym Sączu ekogroszek spalając całorocznie okazuje się że jest więc
>sporo droższy niż gaz z rury.

Z Nowego Sącza niedaleko do Czech i taniego ekogroszku z Czech :)

Zgadać się w kilku i zamówić wywrotkę 25T i wtedy będziecie mieli ekogroszek
za około 200-300zł za tonę i to z dowozem :)





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 15:44:01 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
>
> To skoro twierdzisz że może mieć nawet 25MJ/kg to tym gorzej dla węgla.
> Więcej pytam nie mam

Nie musisz o nic pytać, przedstawiłem Ci wcześniej wyliczenia dla
słabszego węgla, niż owe mityczne 29 MJ/kg, które chyba w przyrodzie nie
występuje i gazu, wzbogaconego powietrzem. Różnice w cenie za kWh miałeś
15 gr vs 22 gr. Chcesz jeszcze o coś pytać... :-)

> Pozwoliłem sobie przed chwilką na telefon do jednego ze składów sądeckich.
> Ekogroszek sosnowiecki luzem 820zł, workowany 905zł.

Chcesz mi przez to powiedzieć, że płaciłem owe 905 za tonę...???
Na zaniki pamięci jeszcze nie cierpię :-), dam głowę, że płaciłem po 700
luzem już z transportem. :-))) Chyba, że jednak płaciłem więcej i o tym
nie wiem..., ale z kieszeni mi ubyło właśnie tyle.

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 09:09:10 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbao7k$f6h$1@inews.gazeta.pl...

> Nie musisz o nic pytać, przedstawiłem Ci wcześniej wyliczenia dla
> słabszego węgla, niż owe mityczne 29 MJ/kg, które chyba w przyrodzie nie
> występuje i gazu, wzbogaconego powietrzem.

Masz jakieś poprawne źródło o kaloryczności? Nie. Więc oprzyjmy się na
porównaniu tego co podają dystrybutorzy.

> Różnice w cenie za kWh miałeś 15 gr vs 22 gr. Chcesz jeszcze o coś
> pytać... :-)

A mnie wyszło nie 15 lecz 17,5 i nie 22 a 20 przy tonie ekogroszku 820zł
Gdybym policzył dla ceny jaką usłyszałem w hurtowni to z 17,5 zrobiłoby się
19gr.

> Chcesz mi przez to powiedzieć, że płaciłem owe 905 za tonę...???
> Na zaniki pamięci jeszcze nie cierpię :-), dam głowę, że płaciłem po 700
> luzem już z transportem. :-))) Chyba, że jednak płaciłem więcej i o tym
> nie wiem..., ale z kieszeni mi ubyło właśnie tyle.

Nie ja nie twierdzę że tak kupiłes. Ja tylko pozwoliem sobie zauważyć że u
nas takie ceny są i liczę to na zasadzie co by było gdybym ja miał palić
węgle. Widzisz więc zachwalanie węgla wszem i wobec ma się nijak bo nie
każdy mieszka przy kopalni.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 09:41:58 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
> Widzisz więc zachwalanie węgla wszem i wobec ma się nijak bo nie każdy
> mieszka przy kopalni.

Wybacz, ale ja naprawdę do Ciebie siły nie mam...

Po pierwsze nie mieszkam przy kopalni - gdybyś był uważniejszym
dyskutantem, to być to wiedział. Mieszkam w Wysowej, niedaleko Nowego
Sącza, gdzie raczyłeś sprawdzać ceny węgla i... kupiłem węgiel u
miejscowego sprzedawcy, a nie bezpośrednio w kopalni.

Tak!!! po 7 stów za tonę z transportem. Tylko, że zrobiłem to wiosną, a
nie teraz, czego z gazem nie da się zrobić.

Po drugie... zapewnienia dystrybutorów rozbij sobie o kant d... oni są
ostatnim źródłem wiedzy o świecie - przynajmniej dla mnie, a skoro dla
Ciebie informacje marketingowe stanowią podstawę do wyrabiania sobie
poglądów na świat i zjawiska fizyczne, to gratuluję i kończę dyskusję...
szkoda czasu.

pozdrawiam
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 09:57:17 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbi04p$4gv$1@inews.gazeta.pl...

> Wybacz, ale ja naprawdę do Ciebie siły nie mam...
>
> Po pierwsze nie mieszkam przy kopalni - gdybyś był uważniejszym
> dyskutantem, to być to wiedział. Mieszkam w Wysowej, niedaleko Nowego
> Sącza, gdzie raczyłeś sprawdzać ceny węgla i... kupiłem węgiel u
> miejscowego sprzedawcy, a nie bezpośrednio w kopalni.
> Tak!!! po 7 stów za tonę z transportem. Tylko, że zrobiłem to wiosną, a
> nie teraz, czego z gazem nie da się zrobić.

O ale to na wiosnę było a dyskusja jest tu i teraz. Na wiosnę gaz też był
tańszy :)

> Po drugie... zapewnienia dystrybutorów rozbij sobie o kant d... oni są
> ostatnim źródłem wiedzy o świecie - przynajmniej dla mnie, a skoro dla
> Ciebie informacje marketingowe stanowią...

Zatwierdzana przez URE taryfa PGNiG w której dokładnie zawarto parametry
gazu nie jest informacją marketingową.
Coś ci się pomylilo robaczku. Ja wiem... trzeba być czujnym, bo wszędzie
reklama i marketing wypaczają nam myślenie i mamy np. kotły o sprawności
110% tylko dlatego że nikomu nie przyjdzie do głowy wyznaczyć sprawność w
oparciu o ciepło spalania a nie wartośc opałową jak przed stu laty. Sam
jestem czujny i nawet w określeniu niewiarygodna oferta szukam podstępu
ale nie popadajmy w skrajności. Są rzeczy które są opomiarowane, zmierzone i
okreslone w dokumentach urzędowych. Tego się trzymajmy.
Masz wydane prawo jazdy? Masz? Co w nim jest napisane? Jaką masz kategorię?
Eee chyba nie taką... to marketing.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 10:28:07 - Robert G

Użytkownik 4CX250 napisał:
> Masz wydane prawo jazdy? Masz?

I tu Cię znowu zaskoczę... :-D
Nie mam !!! :-P

Ale nie o to chodzi.
Mierzyłeś tę kaloryczność gazu? Ot tak prosto z rury o losowo wybranej
godzinie?
Potem znowu i jeszcze...? Bez zapowiedzi szumnych 'UWAGA !! JUTRO O 7.25
BADANIE KALORYCZNOŚCI GAZU'???
A mierzył ktoś kaloryczność węgla na podobnej zasadzie - bez zapowiedzi
i przypadkowo wybrane próbki...?

Ja paliłem i taki co to miał mieć coś chyba 28 MJ i zaraz potem, jak się
skończył paliłem taki co ma 24 MJ na papierku i... różnicy nie
dostrzegłem... :-), może gruboskórny jestem i mało subtelny, ale... już
mój portfel jest chyba bardziej subtelny, bo stówę różnicy na tonie
odczuł :-))).

Inna sprawa... mówisz, że centy z wiosny...Nie ważne z kiedy ceny,
ważne, że ja teraz po takiej cenie mogę palić :-). Ty nie możesz teraz
palić gazem po wiosennej cenie..., chyba, że możesz, a ja o tym nie wiem.

To jedna z różnic w korzystaniu z węgla i gazu jako opału.
Ale i tak dla Ciebie gaz jest cacy, a węgiel be. :-P
A ja gazu nie mam i mieć nie będę. Bronię więc tego, co mam.

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 10:07:02 - Kris

>Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4edc7c27$0$8456$65785112@news.neostrada.pl...

>Użytkownik Robert G napisał w wiadomości Nie ja
>nie twierdzę że tak kupiłes. Ja tylko pozwoliem sobie zauważyć że u nas
>takie ceny są i liczę to na zasadzie co by było gdybym ja miał palić węgle.
>Widzisz więc zachwalanie węgla wszem i wobec ma się nijak bo nie każdy
>mieszka przy kopalni.


Bo każdy do swoich wyliczeń zakłada ceny jakie mu pasują. Ty ustaliłeś cenę
węgla na 905 zł i ok wg takiej policzyłeś. Do obliczeń żeby coś udowodnić to
cena ok ale jakbyś miał kupić to pewnie poszukał byś i znalazł tańszy. Bo
spokojnie można i za 700-750 kupić.
Gdzieś innej odnodze dyskusji ktoś je ceny drewna 250 zł za m3. Jak ktoś
tyle płaci to ok ale spokojnie można dużo taniej kupic 140-150 zł. A sosnę,
swierk czy modrzew to spokojnie po ok 100zł można kupić. I nie wiem czemu
wszyscy podają cenę dębu czy brzozy jakby innym drewnem nie można było
palic. Ja np. w tym roku dostałem kilkanaście metrów drewna za 150zł(koszt
transportu, drewno za darmo) bo właściciel działki ściął drzewa i chciał się
pozbyć zalegającego mu drewna.
A węgiel za 905 zł. Pewnie jest i taki ale nawet tu u nas na Pomorzu daleko
od kopalń jest pełno ogłoszeń/możliwości kupna sporo tańszego. Praktycznie
raz w tygodniu widuję ciężarówki ze śląska rejestracją i sprzedają węgiel po
domach. Jest też co najmniej kilka możliwości kupna sporo tańszego,
czeskiego czy ruskiego węgla.
Zresztą właśnie dzwonię do pierwszego z brzegu składu w mojej okolicy:
groszek- 620 zł, orzech 730 zł tona. Mają tez jakiś podobno
wysokokaloryczny węgiel po 820 zł tona.
Nie jestem przeciwnikiem gazu, może i kiedyś podłącze bo mam go w granicy
działki, nie ufam tez różnym teoretycznym wyliczeniom. Ja po prostu
obserwuje i widzę ze gazem ludzie nowe domy w miarę dobrze ocieplone(10-15
cm styro ) ogrzewają za 3000-4000 zł. Mój wujek który ma bardzo stary
nieocieplony dom kupuje rok w rok 5 -6 ton węgla+ kilka metrów drewna. Na
kotle u niego ciągle 70-80st C grzejników nie idzie dotknąć w domu 21-22stC.
Jakby miał do tej swojej instalacji podłączyć kocioł gazowy to faktury by go
zabiły zapewne.
Ale jak Maniek pisał- nie tylko cena się liczy, gaz jest bez wątpienia
bardziej komfortowy a za komfort się płaci. Adam nie ma gazu, chciał
bezobsługowe tanie w eksploatacji rozwiazanie ogrzewanie to musiał sporo
zainwestować w PC, reku, okna, styro itp. Teraz dziei temu być może będzie
miał tanio-chociaż jak widać z podawanych przez niego wyników to będzie ze
3000zł rocznie więc żadna rewelacja ale komfort kosztuje niestety.


-- Pozdrawiam

Kris




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 10:26:02 - 4CX250

Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:jbi1jo$99p$1@inews.gazeta.pl...

> Bo każdy do swoich wyliczeń zakłada ceny jakie mu pasują. Ty ustaliłeś
> cenę węgla na 905 zł i ok wg takiej policzyłeś. Do obliczeń żeby coś
> udowodnić to cena ok ale jakbyś miał kupić to pewnie poszukał byś i
> znalazł tańszy. Bo spokojnie można i za 700-750 kupić.
> Gdzieś innej odnodze dyskusji ktoś je ceny drewna 250 zł za m3. Jak ktoś
> tyle płaci to ok ale spokojnie można dużo taniej kupic 140-150 zł. A
> sosnę, swierk czy modrzew to spokojnie po ok 100zł można kupić. I nie wiem
> czemu wszyscy podają cenę dębu czy brzozy jakby innym drewnem nie można
> było palic. Ja np. w tym roku dostałem kilkanaście metrów drewna za
> 150zł(koszt transportu, drewno za darmo) bo właściciel działki ściął
> drzewa i chciał się pozbyć zalegającego mu drewna.
> A węgiel za 905 zł. Pewnie jest i taki ale nawet tu u nas na Pomorzu
> daleko od kopalń jest pełno ogłoszeń/możliwości kupna sporo tańszego.
> Praktycznie raz w tygodniu widuję ciężarówki ze śląska rejestracją i
> sprzedają węgiel po domach. Jest też co najmniej kilka możliwości kupna
> sporo tańszego, czeskiego czy ruskiego węgla.
> Zresztą właśnie dzwonię do pierwszego z brzegu składu w mojej okolicy:
> groszek- 620 zł, orzech 730 zł tona. Mają tez jakiś podobno
> wysokokaloryczny węgiel po 820 zł tona.
> Nie jestem przeciwnikiem gazu, może i kiedyś podłącze bo mam go w granicy
> działki, nie ufam tez różnym teoretycznym wyliczeniom. Ja po prostu
> obserwuje i widzę ze gazem ludzie nowe domy w miarę dobrze ocieplone(10-15
> cm styro ) ogrzewają za 3000-4000 zł. Mój wujek który ma bardzo stary
> nieocieplony dom kupuje rok w rok 5 -6 ton węgla+ kilka metrów drewna. Na
> kotle u niego ciągle 70-80st C grzejników nie idzie dotknąć w domu
> 21-22stC. Jakby miał do tej swojej instalacji podłączyć kocioł gazowy to
> faktury by go zabiły zapewne.
> Ale jak Maniek pisał- nie tylko cena się liczy, gaz jest bez wątpienia
> bardziej komfortowy a za komfort się płaci. Adam nie ma gazu, chciał
> bezobsługowe tanie w eksploatacji rozwiazanie ogrzewanie to musiał sporo
> zainwestować w PC, reku, okna, styro itp. Teraz dziei temu być może będzie
> miał tanio-chociaż jak widać z podawanych przez niego wyników to będzie ze
> 3000zł rocznie więc żadna rewelacja ale komfort kosztuje niestety.

No nie wiem. Znajomy ostatno długo szukał taniego i dobrego według niego
węgla i skończyło się na 820zł/tona w pażdzierniku.
Ostatnio węgiel mocno zdrożał. Gaz, prąd, drewno wszystko zdrożało i to nie
koniec podwyżek
Piszesz że 3-4tys na rok gazem. Mam dom 147m2 z nieogrzewanym garażem,
czyli do ogrzania około 126m2. Wiem są tacy niedowiarkowie bo w pracy takich
mam. Powiedziałem że ja ostatni sezon zamknąłem kwota nieco ponad 2tys
ogrzewanie + CWU to nie wierzyli. A jak powiedziałem że ten rok będzie nawet
poniżej 2tys to już wogóle. Zaprosiłem na piwo posiedzieli, pooglądali
licznik gazu, faktury, uwierzyli. Niebawem koniec roku a ja dopiero co
przekroczyłem zużycie 800m3 gazu licząc od 1 stycznia 2011. I wcale nie
chodzę w kufajkach jak mi zarzucali. 21-22stC w nocy 20stC. Zima jest po to
aby chodzić w swetrach a nie w podkoszulkach i nie mam zamiaru grzać jeszcze
bardziej tylko po to, aby paradować w podkoszulce, aczkolwiek przy 21-22
można i często mi się zdarzy zanim włożę coś cieplejszego.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 10:50:32 - Kris

>Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4edc8e2c$0$8455$65785112@news.neostrada.pl...

>No nie wiem. Znajomy ostatno długo szukał taniego i dobrego według niego
>węgla i skończyło się na 820zł/tona w pażdzierniku.

Bo uwierzył w zapewnienia handlowców że ten za 820 zł to wysokokaloryczny. A
bardzo prawdopodobne że na placu leżał ten sam węgiel który z ciężarówek
sprzedają za 600zł.

>Ostatnio węgiel mocno zdrożał. Gaz, prąd, drewno wszystko zdrożało i to nie
>koniec podwyżek

Tu zgoda.

>Piszesz że 3-4tys na rok gazem. Mam dom 147m2 z nieogrzewanym garażem,
>czyli do ogrzania około 126m2. Wiem są tacy niedowiarkowie bo w pracy
>takich mam. Powiedziałem że ja ostatni sezon zamknąłem kwota nieco ponad
>2tys ogrzewanie + CWU to nie wierzyli. A jak powiedziałem że ten rok będzie
>nawet poniżej 2tys to już wogóle. Zaprosiłem na piwo posiedzieli,
>pooglądali licznik gazu, faktury, uwierzyli.

Co mi tam wierzyć Tobie czy nie wierzyć. Ja pisze co ja wiem a mam sporo
znajomych grzejących gazem i raczej nikt poniżej 3000 zł nie schodzi. No i
kominki też maja;)
Nawet Maniek chyba ostatnio tu pisał że ostatni sezon wyszedł go ok. 3000
zł. A z tego co kojarzę jeszcze góry nie ogrzewa.

>Niebawem koniec roku a ja dopiero co przekroczyłem zużycie 800m3 gazu
>licząc od 1 stycznia 2011. I wcale nie chodzę w kufajkach jak mi zarzucali.
>21-22stC w nocy 20stC. Zima jest po to aby chodzić w swetrach a nie w
>podkoszulkach i nie mam zamiaru grzać jeszcze bardziej tylko po to, aby
>paradować w podkoszulce, aczkolwiek przy 21-22 można i często mi się
>zdarzy zanim włożę coś cieplejszego.

21-22 stopnie to jak najbardziej odpowiednia temperatura moim zdaniem i ja
wtedy chodzę w samych gaciach i koszulce z krótkim rękawem praktycznie.
Kurcze nawet nie mam koszulek z długim tak sobie teraz uświadomiłem;)) W
sypialni mam 18stC.
Ale znam gazowników co maja w domach 17-18stC ciągle. Podobno tak lubią.;)


-- Pozdrawiam

Kris




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 10:52:30 - Kris

>Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4edc8e2c$0$8455$65785112@news.neostrada.pl...

> A jak powiedziałem że ten rok będzie nawet poniżej 2tys to już wogóle.

A jeśli wolno zapytać co takiego zrobiłeś że w tym roku zapłacisz mniej jak
w roku ubiegłym?




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 11:56:35 - 4CX250

Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:jbi490$ini$1@inews.gazeta.pl...
> >Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości grup
> >dyskusyjnych:4edc8e2c$0$8455$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> A jak powiedziałem że ten rok będzie nawet poniżej 2tys to już wogóle.
>
> A jeśli wolno zapytać co takiego zrobiłeś że w tym roku zapłacisz mniej
> jak w roku ubiegłym?

Chmmm. Kilka czynników.
Najważniejszy - wygląda na to, że wyjątkowo słoneczny ostatni kwartał roku
spowodował że kocioł CO został dośc późno odpalony a i to na nie wielkiej
mocy pracuje bo ciepło jest za dnia.
Trochę mniej ważne ale też jakiś ma wpływ - solary od grudnia tamtego roku
zmieniłem układ i także wspomagają mi ogrzewanie podłogowe. Im niższa
temperatura na zewnątrz tym niższy próg temp. przełączenia z CWU na podłogę
tak aby lepiej wykorzystać charakterystykę sprawności kolektorów. Lepiej
jest grzać kolektorami niskotemperaturowo podłogę niż na siłę zbiornik do
40-50stC. Resztę do 55stC dogrzewa gaz o godzinie 16:30 każdego dnia jak
trzeba.
No i miałem też trochę płyt styro 12cm które ułożyłem dodatkowo na poddaszu
na podłodze.

W najgorszych miesiącach zimowych jak styczeń tego roku gdzie 3/4 miesiąca
to były siarczyste mrozy poniżej -20 w nocy oraz -13 w dzień, zużycie gazu
wyniosło 211m3.
Poprzedni rok grzewczy był rekordowy pod względem zużycia gazu (porównując
lata w których użytkuję solary) i wyniósł 1180m3, rok wcześniej wcześniej
było to 1080m3 a w ten rok będzie to maksymalnie 950m3. 28 listopada było to
762m3, nic nie wskazuje na to aby cały grudzień miał być jakiś szczególnie
mroźny więc najpardziej pesymistycznie oszacowałem te 950m3 ale myślę że
będzie to około 850-880m3.
I jeszcze jedno. Ja licze zawsze rok do roku, czyli od 1 stycznia do 31
grudnia. Nigdy nie podaję sezonu grzewczego czyli samych miesięcy zimowych.

W zasadzie głównie po to buduję kominek aby nie było ryzyka że przekroczę
1200m3/rok i tym samym wejdę w droższą taryfę W3 w której same tylko koszty
stałe to około 500zł na rok więcej niż w W2. Ostatni rok (1180m3) pokazał że
wystarczyło naprawdę niewiele aby mnie przenieśli do W3.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 20:36:17 - /// Kaszpir ///

>Tak samo z tą kalorycznością gazu... też dymanie ludzi. Nie jest żadną
>tajemnicą, że ten gaz, który dociera do domów rurami jest nieco wzbogacany
>powietrzem, żeby go było więcej, zatem i jego kaloryczność spada.

Nie jest wzbogacany powietrzem a azotem i dzięki temu ludzie zużywają dużo
więcej gazu (nawet 2x więcej) a firmy gazownicze mogą wykazać się większym
zyskiem a potem na koniec roku będą z tego nagrody i inne dodatki ...

Nie ma ŻADNEJ kontroli jakości gazu , nikt nie sprawdza jego kaloryczności i
składu , stąd azotowanie jest standardem. Wszystko zależy od pazerności
spółek gazowniczych ile jest tego gazu w gazie ;)




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 21:34:03 - Robert G

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
>
> Nie jest wzbogacany powietrzem a azotem

No tak... masz rację. Pamiętam jeszcze z tzw dawnych czasów komunikaty w
radiu o stopniach zasilania gazem...ziemnym wysokometanowym, ziemnym
zaazotowanym, koksowniczym itd :-).
To może i nawet legalne oszukiwanie być.

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 21:49:09 - Adam

On 2 Gru, 20:36, /// Kaszpir ///
wrote:

> Nie ma ADNEJ kontroli jako ci gazu , nikt nie sprawdza jego kaloryczno ci i
> sk adu , st d azotowanie jest standardem.  Wszystko zale y od pazerno ci
> sp ek gazowniczych ile jest tego gazu w gazie ;)

Wniosek taki ze tylko prad / PC jestesmy w stanie kontrolowac, a
sprawnosc (COP) ma zawsze >=100% :-)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 22:09:30 - Robert G

Użytkownik Adam napisał:
> Wniosek taki ze tylko prad / PC jestesmy w stanie kontrolowac, a
> sprawnosc (COP) ma zawsze>=100% :-)

Ble ble ble... a jak zaczną się poważne kłopoty z prądem - obojętnie z
jakiej przyczyny: wichury, deficyt energii elektrycznej, wojna itd, to
Twoje PC też leży. Chyba że sobie będziesz ją napędzał na pedała :-)))

BTW może to nawet niezła myśl :-D

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 09:26:51 - Budyń

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbbeqd$p8j$1@inews.gazeta.pl...
> Ble ble ble... a jak zaczną się poważne kłopoty z prądem - obojętnie z
> jakiej przyczyny: wichury, deficyt energii elektrycznej, wojna itd, to
> Twoje PC też leży. Chyba że sobie będziesz ją napędzał na pedała :-)))

to demagogia - bo na prąd są nawet piece na węgiel :) Stare piece wymienia
sie na nowe bez podajnika, ale jak ktos montuje piec na wegiel w nowym
budynku to jest to piec z podajnikiem. I bez prądu nie działa.
Podobnie gazowe do CO , tez muszą miec prund :)


b.





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 11:10:35 - Robert G

Użytkownik Budyń napisał:
> to demagogia - bo na prąd są nawet piece na węgiel :) Stare piece wymienia
> sie na nowe bez podajnika, ale jak ktos montuje piec na wegiel w nowym
> budynku to jest to piec z podajnikiem. I bez prądu nie działa.
> Podobnie gazowe do CO , tez muszą miec prund :)

Demagogia jak demagogia, ale uniezależnienie od prądu w razie 'w' to
istotna sprawa.
W moim kotle co od biedy da się palić bez prądu, a i instalacja grzewcza
do pewnego stopnia działa bez pomp. Ponadto mam kafloczek na drewno a
ten nie potrzebuje prądu ani grama :-)... i jest bardzo skuteczny.
Bez prądu da się przeżyć nawet w ciężkie mrozy jakiś czas. Takie
zdawanie się na kompletną zależność od energii elektrycznej bardzo
niekorzystnie wpływa na moje poczucie bezpieczeństwa :-)))

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 11:36:21 - Budyń

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbcsit$bce$1@inews.gazeta.pl...
> zdawanie się na kompletną zależność od energii elektrycznej bardzo
> niekorzystnie wpływa na moje poczucie bezpieczeństwa :-)))


no tak - i tylko na to :-) A ja na wypadek braku prądu mam agregat - ostatno
odkryłem ze nie pali i musze go naprawic - mam nadzieje ze zrobie to
szybciej niz trafi mnie brak pradu :-) Ale jakosc dostaw sie mocno
polepszyła - juz nie pamietam przerwy dłużej niz kilka minut, a i taka była
daaawno....


b.





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 20:30:01 - Andrzej Lawa

W dniu 02.12.2011 22:09, Robert G pisze:

> Ble ble ble... a jak zaczną się poważne kłopoty z prądem - obojętnie z
> jakiej przyczyny: wichury, deficyt energii elektrycznej, wojna itd, to
> Twoje PC też leży. Chyba że sobie będziesz ją napędzał na pedała :-)))

Cóż, w razie wojny czy katastrofy akurat wytworzyć samodzielnie prąd
elektryczny będzie dużo prościej niż np. odpowiednie ilości gazu ;)



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 09:26:17 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jbbeqd$p8j$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Adam napisał:
>> Wniosek taki ze tylko prad / PC jestesmy w stanie kontrolowac, a
>> sprawnosc (COP) ma zawsze>=100% :-)
>
> Ble ble ble... a jak zaczną się poważne kłopoty z prądem - obojętnie z
> jakiej przyczyny: wichury, deficyt energii elektrycznej, wojna itd, to
> Twoje PC też leży. Chyba że sobie będziesz ją napędzał na pedała :-)))

Jak będzie wojna to i gazu nie będzie i węgla nie będzie bo bez prądu węgla
nie wydobędziesz a gaz bez prądu też się nie da do końca ze względu na
urządzenia sterownicze.
Owszem może będzie węgiel ale tylko dla wojska i wybrańców. Tobie pozostanie
tylko kraść drzewo z lasu bo sprzedać napewno nikt nie będzie chciał.

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 12:23:32 - rrr

Użytkownik Adam napisał:
> On 2 Gru, 20:36, /// Kaszpir ///
> wrote:
>
>> Nie ma ADNEJ kontroli jako ci gazu , nikt nie sprawdza jego kaloryczno ci i
>> sk adu , st d azotowanie jest standardem. Wszystko zale y od pazerno ci
>> sp ek gazowniczych ile jest tego gazu w gazie ;)
>
> Wniosek taki ze tylko prad / PC jestesmy w stanie kontrolowac, a
> sprawnosc (COP) ma zawsze>=100% :-)
> pozdr.
>
> --
> Adam

Proszę cię, nie rób z siebie nieuka. sprawność to nie COP i serio nie
może być większa od 100% mimo zaklinań sprzedawców.

pozdrawiam





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-06 13:38:36 - Smerf

Użytkownik
> Z GZ50 w kondensacie cena 1kWh wychodzi koszt 20gr, a z jakiegoś tam
> ekogroszku za 840zł który i tak policzę że ma 29MJ/kg koszt 1kWh to
> 17,5gr.

Właśnie to mi się w Was gazownikach podoba najbardziej.
Po pierwsze wszystko dokładnie potraficie wyliczyć, po drugie do wyliczeń
bierzecie najdroższą opcję 'węglową', po trzecie większość twierdzi, że
komfortowa temperatura to 16st a 18 st to wrecz upał.

Ja ze czeski węgiel płaciłem 390 zł/tonę, mamgo juz drugi rok. W zeszłym
spaliłem do 5t.

mar





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-06 14:18:36 - 4CX250

Użytkownik Smerf napisał w wiadomości
news:4ede0cc7$0$1444$65785112@news.neostrada.pl...

> Właśnie to mi się w Was gazownikach podoba najbardziej.
> Po pierwsze wszystko dokładnie potraficie wyliczyć, po drugie do wyliczeń
> bierzecie najdroższą opcję 'węglową', po trzecie większość twierdzi, że
> komfortowa temperatura to 16st a 18 st to wrecz upał.

Ogólnie rzecz biorąc uogólniasz.
Po pierwsze po to się chodziło do szkoły żeby nauczyć się liczyć, po drugie
wziąłem opcję węglową dostępną na moim lokalnym rynku.
Nie będę woził węgla z daleka bo mnie transport zajebie. Po trzecie 18stC
dla mnie to zimno, pisałem wielokrotnie że mam 21-22stC.


> Ja ze czeski węgiel płaciłem 390 zł/tonę, mamgo juz drugi rok. W zeszłym
> spaliłem do 5t.

Taaa czytałem jak komuś ten węgiel ukręcił mechanizm zabezpieczający śrubę w
podajniku i przegrzał się silnik, tak się spiekał na retorcie i blokował.
Naprawa kosztowała boleśnie.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-06 15:42:39 - Smerf

Użytkownik
> Taaa czytałem jak komuś ten węgiel ukręcił mechanizm zabezpieczający śrubę
> w podajniku i przegrzał się silnik, tak się spiekał na retorcie i
> blokował. Naprawa kosztowała boleśnie.

cy Ty pitolisz?
palę nim drugi sezon, nic mi się nie urwało ani nie spaliło. Ten węgiel nie
jest tak twardy jak np. polski, a wszelkie usterki opisane powyżej dotyczą
raqczej jakiś śrub, kamieni, które mogły się znależć w paliwie.

Pozatym ja dom budowałem 4 lata temu, mam piec ze ślimakiem. Obecne kotły są
szufladkowe - można w nich palić kukurydzą czy innym zbożem, ale również
miałem węglowym, czeskim (ruskim) ekogroszkiem itp.
Ja gazu w ogóle nie brałem pod uwagę, ze względu na to, że za mało plusów
widzę w stosunku do węglowych minusów a oszczędność jest duża.
Obecnie na pewno zastanowiłbym się nad rozwiązaniem Adama - moim zdaniem
jedyna rozsądna alternatywa.

pzdr
mar






Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-06 22:53:37 - Maniek4


Użytkownik Smerf napisał w wiadomości
news:4ede0cc7$0$1444$65785112@news.neostrada.pl...

> Właśnie to mi się w Was gazownikach podoba najbardziej.
> Po pierwsze wszystko dokładnie potraficie wyliczyć, po drugie do wyliczeń
> bierzecie najdroższą opcję 'węglową', po trzecie większość twierdzi, że
> komfortowa temperatura to 16st a 18 st to wrecz upał.

No ja mam 20,6 obecnie. Nizej schodzic nie zamierzam.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 13:58:52 - /// Kaszpir ///

> A jaka jest temperatura spalin na wylocie?

Jest bardzo niska ....
W moim piecu musiałem zwiększyć temperaturę na piecu bo rura spalinowa
była letnia i bałem się o ... komin ...
Komin mokry , nie wygrzany i niska temperatura spalin i zaczęły
pojawiac się plamy :(
Zwiększyłem temperaturę i ociepliłem komin na poddaszu nieużytkowym i
mam nadzieję że będzie ok , ale i tak ciężko się oparzyć dotykając
wylot spalin ...

Dla porównania rury z kominka nie ma szansy dotknąć , bo gwarantowane
oparzenie ..

Więc widać że jednak sprawność nowoczesnego pieca vs kominek jest
nieporównywalna ...


Więc ma napewno wyższa sprawnośc niż 60% , bo tyle podobno mają zwykłe
kominki i sądzę że spokojnie mają sprawność >80% ...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:02:19 - rrr

Użytkownik Kris napisał:
>
>> Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:4ed7905b$0$1462$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Po pierwsze - 4000zł to cena gazu, którą przyszło zapłacić dwa - trzy
>> lata
>> temu. W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką
>> trzeba by
>> zapłacic za te 7 - 10 ton węgla. Zobaczę, jak będzie w tym roku.
>> Po drugie - kocioł faktycznie badziewny.
> Coś się mieszasz w zeznaniach raz4000 metrów raz 4000pln ceny niby teraz
> ale z przed dwóch lat itp. A ja powiem krótko: raczej nie ma szans aby
> cena ogrzewania domu(nieważne jaki metraż jak ocieplony itp ale im
> większe zapotrzebowanie na ciepło to i różnica większa) gazem była
> porównywalna do ceny grzania węglem.
>
>
> -- Pozdrawiam
>
> Kris

Masz rację, ale się nie zgadzam. Moi rodzice mieli kocioł na węgiel,
stary Zębiec bez żadnych bajerów, do którego wsypywało się węgiel
szuflą. Fakt, że 15 lat nic się z nim nie działo (czego dzisiejsze kotły
w życiu nie przeżyją), a jak chciałem suszyć spodnie na kaloryferze to w
15 minut w grzejnikach była para :) na sezon szło 5-8 (a taki to rozrzut
był) węgla. Po wymianie kotła - ładnych parę lat temu na jakiś również
badziewny termet, komfort się poprawił zajebiście (rodzice nie są
najmłodsi) a rachunki wyniosły tyle samo. Podejrzewam sprawność układu
się zmieniła. Dom to typowa kostka, wysoka piwnica, parter, piętro,
strych, prawie PKiN :)

pozdrawiam
rafał



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 10:38:02 - Jackare

Użytkownik rrr napisał w wiadomości
news:jba471$8bs$1@inews.gazeta.pl...

a jak chciałem suszyć spodnie na kaloryferze to w
> 15 minut w grzejnikach była para :) na sezon szło 5-8 (a taki to rozrzut
> był) węgla. Po wymianie kotła - ładnych parę lat temu na jakiś również
> badziewny termet,

Termet nie jest badziewny. To bardzo dobry i przyjazny cenowo kocioł,
zwłaszcza pogwarancyjnie




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:01:59 - rrr

Użytkownik Jackare napisał:
> Użytkownik rrr napisał w wiadomości
> news:jba471$8bs$1@inews.gazeta.pl...
>
> a jak chciałem suszyć spodnie na kaloryferze to w
>> 15 minut w grzejnikach była para :) na sezon szło 5-8 (a taki to
>> rozrzut był) węgla. Po wymianie kotła - ładnych parę lat temu na jakiś
>> również badziewny termet,
>
> Termet nie jest badziewny. To bardzo dobry i przyjazny cenowo kocioł,
> zwłaszcza pogwarancyjnie

Wiem, to samo twierdził gościu, który zakładał kocioł(to jakiś szwagier
wujka, albo siostra ciotki:) ) wybił z głowy rodzicom niemieckie
hiperkołty za pierdylion złotych, które jak twierdził są nieadekwatnie
drogie do jakości i sakramencko drogie po gwarancji, zainstalował
taniego termeta i z tego co się orientuję nic się w nim jeszcze nie
spieprzyło. Chodziło mi raczej, że to było z 10 lat temu więc teraz
kotły powinny być dużo bardziej sprawne, z czujnikami pogodowymi, z
wyświetlaczami LCD, MP3 i co tam jeszcze, czego tamten nie ma lecz
tylko auraton w pokoju.

pozdrawiam
rafał





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:08:41 - Jackare

Użytkownik rrr napisał w wiadomości
news:jba7mt$k2u$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Jackare napisał:
>> Użytkownik rrr napisał w wiadomości
>> news:jba471$8bs$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> a jak chciałem suszyć spodnie na kaloryferze to w
>>> 15 minut w grzejnikach była para :) na sezon szło 5-8 (a taki to
>>> rozrzut był) węgla. Po wymianie kotła - ładnych parę lat temu na jakiś
>>> również badziewny termet,
>>
>> Termet nie jest badziewny. To bardzo dobry i przyjazny cenowo kocioł,
>> zwłaszcza pogwarancyjnie
>
> Wiem, to samo twierdził gościu, który zakładał kocioł(to jakiś szwagier
> wujka, albo siostra ciotki:) ) wybił z głowy rodzicom niemieckie
> hiperkołty za pierdylion złotych, które jak twierdził są nieadekwatnie
> drogie do jakości i sakramencko drogie po gwarancji, zainstalował taniego
> termeta i z tego co się orientuję nic się w nim jeszcze nie spieprzyło.
> Chodziło mi raczej, że to było z 10 lat temu więc teraz kotły powinny być
> dużo bardziej sprawne, z czujnikami pogodowymi, z wyświetlaczami LCD, MP3
> i co tam jeszcze, czego tamten nie ma lecz tylko auraton w pokoju.
>
> pozdrawiam
> rafał
>
>

Tu się akurat w ciągu 10 lat niespecjalnie dużo zmieniło. Automatyczne
zawory i sterowanie modulujące pracę palnika mogą być bardziej ukierunkowane
na ekonomikę ale nie obiecywałbym sobie bóg wie jak dużo.




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 11:18:49 - rrr

Użytkownik Jackare napisał:
> Użytkownik rrr napisał w wiadomości
> news:jba7mt$k2u$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik Jackare napisał:
>>> Użytkownik rrr napisał w wiadomości
>>> news:jba471$8bs$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>> a jak chciałem suszyć spodnie na kaloryferze to w
>>>> 15 minut w grzejnikach była para :) na sezon szło 5-8 (a taki to
>>>> rozrzut był) węgla. Po wymianie kotła - ładnych parę lat temu na jakiś
>>>> również badziewny termet,
>>>
>>> Termet nie jest badziewny. To bardzo dobry i przyjazny cenowo kocioł,
>>> zwłaszcza pogwarancyjnie
>>
>> Wiem, to samo twierdził gościu, który zakładał kocioł(to jakiś
>> szwagier wujka, albo siostra ciotki:) ) wybił z głowy rodzicom
>> niemieckie hiperkołty za pierdylion złotych, które jak twierdził są
>> nieadekwatnie drogie do jakości i sakramencko drogie po gwarancji,
>> zainstalował taniego termeta i z tego co się orientuję nic się w nim
>> jeszcze nie spieprzyło. Chodziło mi raczej, że to było z 10 lat temu
>> więc teraz kotły powinny być dużo bardziej sprawne, z czujnikami
>> pogodowymi, z wyświetlaczami LCD, MP3 i co tam jeszcze, czego tamten
>> nie ma lecz tylko auraton w pokoju.
>>
>> pozdrawiam
>> rafał
>>
>>
>
> Tu się akurat w ciągu 10 lat niespecjalnie dużo zmieniło. Automatyczne
> zawory i sterowanie modulujące pracę palnika mogą być bardziej
> ukierunkowane na ekonomikę ale nie obiecywałbym sobie bóg wie jak dużo.

Dlatego jeśli nic się z nim nie będzie działo (odpukać), to rodzice nie
mają zamiaru go zmieniać. Choć nie wiem, czy z racji wieku pamiętają, że
mają jakiś kocioł, bo to ja 2 razy do roku przestawiam go z trybu zima
na lato i odwrotnie :) A rachunki za gaz są w pełni dla nich
akceptowalne, to po co się silić i być może sprawę zamiast polepszyć,
tylko pogorszyć.

Wracając do wątku twierdzę, że cena ogrzewania gazem może być podobna
cenie ogrzewania węglem, gdzie różnica w cenie nośnika może być
skompensowana sprawnością układu. (różnica w sprawności samych kotłów,
jak również straty spowodowane poprzez podtrzymywanie palenia w kotłach
stałopaliwowych)

pozdrawiam
rafał



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 19:56:18 - Maniek4


Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:jb7rum$ogr$1@inews.gazeta.pl...
> >Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
> >dyskusyjnych:4ed76ef5$0$1442$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>Powiem tak - u mnie kiedyś było ogrzewanie na węgiel, dziś jest na gaz.
>>Jak
>>przeliczam węgiel na gaz, to na jedno wychodzi. Tyle, że gazu nie trzeba
>>do
>>piwnicy zrzucać;-).
>
> A podaj więcej szczegółów- metraż , ile węgla szło wcześniej, ile teraz
> gazu zużywasz itp?
> Bo raczej mało prawdopodobne jest aby ogrzewanie weglem wychodziło
> kosztowo porównywalne z gazem.

Jak patrze ile wegla nosze rodzicom do mieszkania to mam wrazenie, ze gazem
wychodzi nawet taniej.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 13:51:01 - Amir

>
> Powiem tak - u mnie kiedyś było ogrzewanie na węgiel, dziś jest na gaz.
> Jak
> przeliczam węgiel na gaz, to na jedno wychodzi. Tyle, że gazu nie trzeba
> do
> piwnicy zrzucać;-).

Mogłem podłaczyć gaz, a mimo to zdecydowalem się na miał.
raz na sezon workuje miał kupiony w cenie ponizej 500zł
ok 4T szacuję spalić, w domu 23 stopnie, nawet piwnicę ogrzewam

dla relaksu raz na kilka dni wsypie do podajnika, nie ma tragedii.







Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-01 13:38:57 - 4CX250

Użytkownik Robert G napisał w wiadomości
news:jb7lqh$4s2$1@inews.gazeta.pl...

> Zastanowiłbym się pięć razy przed przeróbką instalacji z węglowej na gaz.
> Mnie ogrzewanie kosztuje poniżej 10 zł/dzień przy obecnych u nas
> temperaturach średnich oscylujących między 0, a -5 stC dla grzanej
> powierzchni 180 m2. Temp w okolicach 21 stC, bo cieplej domownicy nie
> chcą.
>
> Ile kosztowałoby to na gazie teraz - przed podwyżką i po...?

149m2 z nieogrzewanym garażem, czyli do ogrzania jakieś 128m2. Kocioł z
otwarta komorą najtańszy za 3tys zł plus sterownik pokojowy. Nie mam jeszcze
kominka więc niczym innym nie dopalam. W domu 21-22stC w nocy 20stC. Woda
CWU grzana (dogrzewana) solarami podłogówka wspomagana solarami. W kuchni
płyta grzejna indukcyjna.

Najdroższy miesiąc z dotychczasowych to grudzień 2010 oraz styczeń tego roku
gdzie przez prawie połowę miesięcy temperatury nie wyższe niż -13stC a w
nocy spadały do -23stC a i jeszcze PGNiG szalał z podwyżkami. Zima jaka była
każdy widział.

Dane z faktur prognozowanych
okres 2010-11-05 - 2011-01-04 zużycie 360m3 do zapłaty 713,59
okres 2011-01-04 - 2011-03-04 zużycie 354m3 do zapłaty 702,55

Kilka z zanotowanych faktycznych odczytów i dat.(Czasem podchodzę do
licznika i notuję) Część wcześniejszych odczytów mam w notatniku który muszę
odszukać.
2006 sierpień (albo wrzesień) uruchomienie kotłowni, stan licznika gazu
zero.
2008-08-20 dzień uruchomienia solarów do grzania CWU
2009-12-31 stan licznika gazu 4348
2010-11-05 stan licznika 5175
2010-12-20 dzień uruchomienia wspomagania podłogówki solarami
2011-01-01 stan licznika 5520
2011-05-02 stan licznika 6068
2011-11-28 stan licznika 6282

Marek




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-07 10:35:32 - Adam

On 7 Gru, 10:24, /// Kaszpir ///
wrote:

> Zobaczę jak będzie dalej ale zapewne wrócę do zwykłej taryfy , bo
> szkoda się meczyć dla takich zysków a sądze że obecnie już takich
> zysków nie będzie bo bojler nie działa na prąd już ...

Tak wlasnie powstaja mity o zostaniu niewolnikiem dwoch taryf. U
Ciebie kompletnie bezsensu jest licznik II taryfowy. Dawno bym
zrezygnowal. Ja mam dwie taryfy ale zuzywam te 6-8 tys kWh / rok
(wczesniej zuzywalem pod 20 tys / rok :) wiec mi sie to kalkuluje. I
jakos wogole nie mysle o tym zeby poczekac z wyprasowaniem sobie gaci
do 22 bo bedzie taniej, czy poczekac glodnym z odgrzaniem czegostam do
13 bo taniej. Takie zycie to udreka, a wszystko dla paru zlotych na
miesiac :)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-07 11:04:03 - Robert G

Użytkownik Adam napisał:
> Takie zycie to udreka, a wszystko dla paru zlotych na
> miesiac :)

Nawet nie masz pojęcia jak bardzo ludzie potrafią się udręczać i ile
ponosić ukrytych kosztów, żeby na czymś 'zaoszczędzić' kilka złotych...

We wszystkim zdrowy rozsądek jest najważniejszy...

Ja mam G11 i nie rozważam przejścia na G12.
Zużywam tak mniej więcej do 400 kWh/mc, czyli z grubsza 4,5-5 MWh/rok.
Główne odbiorniki, to permanentnie pracujące 2-3 komputery, kuchnia
indukcyjna i piekarnik - w dzień, pompki do CO i CWU - praca głównie w
dzień. Inne odbiorniki to już pomijalne zużycie... no może oświetlenie,
ale tego nie włącza się 'w godzinach', tylko kiedy jest potrzebne :-).

pozdrawiam
Robert G.



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-07 12:22:45 - Andrzej Lawa

W dniu 07.12.2011 11:04, Robert G pisze:

> Nawet nie masz pojęcia jak bardzo ludzie potrafią się udręczać i ile
> ponosić ukrytych kosztów, żeby na czymś 'zaoszczędzić' kilka złotych...
>
> We wszystkim zdrowy rozsądek jest najważniejszy...

Ano. Mam G12 i choć po zamieszkaniu (doszły komputer, lodówka, gotowanie
wody i posiłków; wyszło ogrzewanie elektryczne pomieszczenia - mam piec
żeliwny i palę drewnem) różnica zużycia nieco mi się zmniejszyła, to i
tak mam jakieś 20-30zł do przodu.

A wyłączniki czasowe regulują mi tylko bojler, pompę wody i pralkę.



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-07 15:36:34 - brunet.wp

Użytkownik Adam napisał w wiadomości
news:7bccff80-e991-4012-a3c6-6e4558e23fb5@i6g2000vbh.googlegroups.com...
> Tak wlasnie powstaja mity o zostaniu niewolnikiem dwoch taryf. U
> Ciebie kompletnie bezsensu jest licznik II taryfowy. Dawno bym
> zrezygnowal. Ja mam dwie taryfy (...)

Adam, masz jedną taryfę (a właściwie to grupę taryfową).




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 12:26:08 - Kris


>Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4edca365$0$5815$65785112@news.neostrada.pl...

>W zasadzie głównie po to buduję kominek aby nie było ryzyka że przekroczę
>1200m3/rok i tym samym wejdę w droższą taryfę W3 w której same tylko koszty
>stałe to około 500zł na rok więcej niż w W2. Ostatni rok (1180m3) pokazał
>że wystarczyło naprawdę niewiele aby mnie przenieśli do W3.

To jest taryfa z Twoich okolic chyba:?
www.ksgaz.pl/binsource?docId=10532¶mName=BINARYOBJ_FILE&index=0&language=PL








Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-07 14:22:24 - /// Kaszpir ///

> jakos wogole nie mysle o tym zeby poczekac z wyprasowaniem sobie gaci
> do 22 bo bedzie taniej, czy poczekac glodnym z odgrzaniem czegostam do
> 13 bo taniej. Takie zycie to udreka, a wszystko dla paru zlotych na
> miesiac :)

U mnie nie wszystko da się zrobić w tanich godzinach.
Są rzeczy które mogą poczekać do weekendu , lub można je zrobić po
22.00 , ale są rzeczy które używa się w innych godzinach i nikt przy
zdrowych zmysłach nie czeka na odpowiednią godzinę ...

Dlatego muszę się dowiedzieć kiedy mogę zmienić taryfę i zapewne
zmienię , bo dla kilku złotych szkoda nerwów i czekania ...



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 09:29:28 - /// Kaszpir ///

> Nie ja nie twierdz e tak kupi es. Ja tylko pozwoliem sobie zauwa y e u
> nas takie ceny s i licz to na zasadzie co by by o gdybym ja mia pali
> w gle. Widzisz wi c zachwalanie w gla wszem i wobec ma si nijak bo nie
> ka dy mieszka przy kopalni.

Ja mimo że nie mieszkam koło kopalni a raczej bardzo daleko od kopalni
ekogroszek kupiłem po 740zł za tonę. Fakt ruski , ale wygląda na
kaloryczny , choć mocniej kopci ;)
Na nastepny rok planuję zakup miału. Tam gdzie kupowałem ekogroszek
mają miał o kaloryczności 24MJ za 520zł , a 26MJ za 560zł ...
Więc za cenę 3T ekogroszku będę miał 4t miału ...





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 22:22:49 - Adam

On 2 Gru, 22:09, Robert G wrote:

> Ble ble ble... a jak zaczną się poważne kłopoty z prądem - obojętnie z
> jakiej przyczyny: wichury, deficyt energii elektrycznej, wojna itd, to
> Twoje PC też leży. Chyba że sobie będziesz ją napędzał na pedała :-)))
>
> BTW może to nawet niezła myśl :-D

Ja mysle ze mowimy o normalnej sytuacji. Poki co jestem bezpieczny bo
linie mam glownie podziemna. Nie byle jaka bo mam wpiecie do
transformatora ktory zasila m.in. mala cieplownie ktora grzeje
pobliskim osiedlom CWU ;) Narazie przez 4 lata mialem moze raz przez 5
minut brak pradu, wtedy chyba cos z tym trafokiem robili i mnie na
chwile odpieli. Jak bedzie sytuacja alarmowa to moze wszystkiego
zabraknac - pradu, gazu, oleju i czego tam jeszcze.. Zawsze mam
jeszcze kominek z plaszczem ktorego moge zasilic (dwie male pompki i
sterownik) malym UPSem czy generatorkiem), a dookola maly las i duuzo
drzew :)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-02 22:27:35 - Robert G

Użytkownik Adam napisał:
> a dookola maly las i duuzo
> drzew :)

I to chyba jest tzw ostatnia deska ratunku :-))).
Dosłownie.

pozdr
Robert G.



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-03 20:52:27 - marksv@WYTNIJ.gazeta.pl

Kaszpir napisał:
Cena 124zł za brzozę za 1MP , drewno nie pocięte , bez transportu ,
długie na 2,4m
Cena około 210zł za m3 drewna

Ceny od leśniczego od nadleśnictwa,

Nie jest tajemnicą że M3 drewna jest większy od mp drewna. Dodatkowo
wystarczy drewno pociąć na krótkie odcinki i zrobić mp3 sypany luzem
i uzyskuje się z 1m3 drewna (niepociętego i nie porąbanego) sądzę że
około 2mp drewna łupanego i sypanego luzem a tak w większości
sprzedają firmy ...

Więc kupują za powiedzmy za 210zl za m3 drewna a sprzedają później po
około 180-200zł za mp drewna , czyli mają z 1m3 drewna z 2mp drewna
połupanego , czyli na każdym m3 zyskują około 150-200zł ...
>> w pełni się zgadzam, sami sprzedawcy w chwili szczerosci to
przyznają, ..inaczej bym nie wyszedł na swoje...

ja raczej kupię drewno pociete i połupane , wiem że zostanę połupany
po kieszeni , ale naprawdę nie chce mi się kupować piły , siekiery i
tygodniami bawić się drewnem ...
Albo kupię brykiet ...

Ciekawy jestem czy tak naprawdę palenie drewnem około 200-250zł (za mp
układany , pocięte drewno i porabane) jest opłacalne i jak się ma do
kosztującego około 800zł brykietu z drewna liściastego (brzoza + dąb ,
np. barlinka) ...

Brykiet sprzedaje się na kilogramy i jes całkowicie suchy i nadaje się
od razu do palenia. A drewno ? A uzyskać taką wilgotność jak brykiet
zapewne musiało by leżeć mimimum 3-5 lat , bo brykiet ma wilgotność
poniżej 10% a drewno nawet po kilku sezonach do tylu nie zejdzie :(
Dodatkowo drewno które sprzedaje się na m3 , lub oszukane mp lub
całkowicie oszukane mp połupane i pocięte ;) waży dużo mniej niż 1tona
brykietu ...
>> Fakt, brykiet może mieć wilgotność mniejszą, gdy trzymany jest w
magazynach, drewno połupane w naszych drewutniach osiaga po wyschnieciu
rocznym - BRZOZA !! ok.15% , co jest wystarczajacym do energetycznego
(ekonomicznego) spalania. Na powiet5rzu ponizej 15% zejść trudno.Brzoza
wystawiona na przewiew pod dachem schnie Jeden rok. Ale juz dąb, buk czy
grab wymaga minimum 2 lat suszenia.Obecnie palę dębem (czerwonym) kupionym w
marcu 2009 i od razu porabanym - ma ok. 16% i nadaje się juz do palenia.
Gromadzić drewno trzeba z wyprzedzeniem , czasem dwu-trzyletnim.
Drewno łupane w nadlesnictwie układane 40cm polana na palecie w mp -
brzoza waży na początku ok. 600kg.Dąb będzie ważył podobnie, może
nieznacznie wiecej.Obydwa gatunki zawierają sporo wody.Akacja w takim samym
mp waży ok.500-520 kg.Oczywiscie trudno dokladnie to zestawiać - nie majac
jednakowo w terminie ścietego i ułozonego drewna.Ale takie są wagi drewna w
moim nadlesnictwie www.lodz.lasy.gov.pl/web/kolumna/92
cena tegoroczna brzozy i cena dębu Czerwonego,( bo nasz dąb rodzimy jako
rzadszy jest nieco droższy) jest podobna i wynosi 260 złotych BRUTTO za 1
m3 - start.lasy.gov.pl/c/document_library/get_file?
p_l_id=114898&folderId=285587&name=DLFE-81880.pdf
Marex
Czy robił ktoś jakieś porównania ile waży m3 surowego nie
pociętego , nie porabanego drewna np. brzoza. W nadleśnictwie takie
coś kosztuje mocno ponad 200zł. Czyli za 3-3,5m3 drewna surowego
brzoza można mieć np. 1 tonę brykietu barlinka (z drzewa liściastego).
Drewno takie musimy jeszcze pociąć , połupać i po około powiedzmy 2-3
latach mozna palić ...

Tyle czy to jest ciągle opłacalne i czy drogi brykiet w
ostateczności nie jest ... tańszy ..


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 12:39:36 - Adam

On 5 Gru, 12:23, rrr wrote:

> Proszę cię, nie rób z siebie nieuka. sprawność to nie COP i serio nie
> może być większa od 100% mimo zaklinań sprzedawców.

No to takie uproszczenie spore.. Ale ok - poprawie sie - sprawnosc
przy pradzie wynosi zawsze 100%, a COP przy PC - *w praktyce* zawsze
powyzej 1 ;) Bo w sumie w slabej powietrznej przy -20 to COP moze byc
mniejszy od 1 :)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 13:01:43 - 4CX250

Użytkownik Adam napisał w wiadomości
news:6c32444e-fa21-4e24-b47c-5c130addb1ee@u5g2000vbd.googlegroups.com...
On 5 Gru, 12:23, rrr wrote:
>No to takie uproszczenie spore.. Ale ok - poprawie sie - sprawnosc
>przy pradzie wynosi zawsze 100%, a COP przy PC - *w praktyce* zawsze
>powyzej 1 ;) Bo w sumie w slabej powietrznej przy -20 to COP moze byc
>mniejszy od 1 :)

Stawiam flachę że jesteś w błędzie z tym 100%.




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 13:12:45 - Adam

On 5 Gru, 13:01, 4CX250 wrote:

> >No to takie uproszczenie spore.. Ale ok - poprawie sie - sprawnosc
> >przy pradzie wynosi zawsze 100%, a COP przy PC - *w praktyce* zawsze
> >powyzej 1 ;) Bo w sumie w slabej powietrznej  przy -20 to COP moze byc
> >mniejszy od 1 :)
>
> Stawiam flach e jeste w b dzie z tym 100%.

Dlaczego ?

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 14:11:43 - rrr

Użytkownik Adam napisał:
> On 5 Gru, 13:01, 4CX250 wrote:
>
>>> No to takie uproszczenie spore.. Ale ok - poprawie sie - sprawnosc
>>> przy pradzie wynosi zawsze 100%, a COP przy PC - *w praktyce* zawsze
>>> powyzej 1 ;) Bo w sumie w slabej powietrznej przy -20 to COP moze byc
>>> mniejszy od 1 :)
>>
>> Stawiam flach e jeste w b dzie z tym 100%.
>
> Dlaczego ?
>
> --
> Adam

Ja tam myślę, że z definicji :)

pozdrawiam
rafał



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 14:33:21 - 4CX250


Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:a13b6801-00c8-4340-bb28-a6cfe7e78df0@u6g2000vbg.googlegroups.com...
On 5 Gru, 13:01, 4CX250 wrote:

>> Stawiam flach e jeste w b dzie z tym 100%.

>Dlaczego ?

A widzisz... Jaki masz WLZ? Licznik pewnie w ogrodzeniu
kilkanascie/dziesiat metrów od chalupy. Wykonales go z nadprzewodników?
Kabel ziemie grzeje, wiec nigdy nie twierdz ze 100% chyba ze mialbys licznik
w chalupie.


Marek





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-07 17:01:08 - Adam

On 7 Gru, 15:36, brunet.wp
wrote:
> U ytkownik Adam napisa w wiadomo cinews:7bccff80-e991-4012-a3c6-6e4558e23fb5@i6g2000vbh.googlegroups.com...
>
> > Tak wlasnie powstaja mity o zostaniu niewolnikiem dwoch taryf. U
> > Ciebie kompletnie bezsensu jest licznik II taryfowy. Dawno bym
> > zrezygnowal. Ja mam dwie taryfy (...)
>
> Adam, masz jedn taryf (a w a ciwie to grup taryfow ).

No nie czepiajmy sie slowek - kazdy wie o co chodzi, mam G12, licznik
dwutaryfowy, etc ;)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 11:12:47 - /// Kaszpir ///

> sypialni mam 18stC.
> Ale znam gazownik�w co maja w domach 17-18stC ci�gle. Podobno tak lubi�.;)

A nie jest raczej tak że jak przyjdzie faktura za gaz , to nagle
okazuje się że temperatura 20-22 stopni w domu to jednak za dużo i
starczy nam 18-20 stopni , a jak przyjdzie znów faktura to nawet 17-18
starczy ;)

Faktury wpływają bardzo dobrze na hartowanie organizmu i zimny chów ;)




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 11:35:39 - 4CX250

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości
news:6c70ed9a-99c3-4455-89b3-67af0dc00bbc@u6g2000vbg.googlegroups.com...

>A nie jest raczej tak że jak przyjdzie faktura za gaz , to nagle
>okazuje się że temperatura 20-22 stopni w domu to jednak za dużo i
>starczy nam 18-20 stopni , a jak przyjdzie znów faktura to nawet 17-18
>starczy ;)

>Faktury wpływają bardzo dobrze na hartowanie organizmu i zimny chów ;)

Mieszkam od 2006 roku w tym domu i jakoś się jeszcze nie zahartowałem mimo
że za pierwszy sezon zapłaciłem 1600zł bo gaz był
tańszy wtedy. Kominka jeszcze nie mam, ale do dwóch tygodni już będzie tyle
że rekreacyjny bez nawiewów i płaszczy wodnych.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 12:06:34 - krys

/// Kaszpir /// wrote:

>> sypialni mam 18stC.
>> Ale znam gazownik�w co maja w domach 17-18stC ci�gle. Podobno tak
>> lubiďż˝.;)
>
> A nie jest raczej tak że jak przyjdzie faktura za gaz , to nagle
> okazuje się że temperatura 20-22 stopni w domu to jednak za dużo i
> starczy nam 18-20 stopni , a jak przyjdzie znów faktura to nawet 17-18
> starczy ;)

Do mnie jeszcze nie przyszła, ale właśnie rano piec przykręcony został, bo
ma być 18-20 i basta. Nie znoszę przegrzanych mieszkań zimą, latem za to 30
stopni jakoś mi nie przeszkadza;-)

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com



Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 12:11:50 - 4CX250

Użytkownik krys napisał w wiadomości
news:4edca5ba$0$1446$65785112@news.neostrada.pl...
> /// Kaszpir /// wrote:
>
>>> sypialni mam 18stC.
>>> Ale znam gazownik�w co maja w domach 17-18stC ci�gle. Podobno tak
>>> lubiďż˝.;)
>>
>> A nie jest raczej tak że jak przyjdzie faktura za gaz , to nagle
>> okazuje się że temperatura 20-22 stopni w domu to jednak za dużo i
>> starczy nam 18-20 stopni , a jak przyjdzie znów faktura to nawet 17-18
>> starczy ;)
>
> Do mnie jeszcze nie przyszła, ale właśnie rano piec przykręcony został, bo
> ma być 18-20 i basta. Nie znoszę przegrzanych mieszkań zimą, latem za to
> 30
> stopni jakoś mi nie przeszkadza;-)

Wiesz... znam takich w okolicy co jak spalą za dużo węgla to straszą resztę
zamieszkujących domowników że jak sobie grzejników nie poprzykręcają w
pokojach to będzie zimno bo więcej kurwa taniego węgla nie kupię o tej
porze roku Zaczyna się wtedy akcja przestawiania rusztu i palenie starych
desek co to leżały za domem albo ścinków z tartaku a nawet i śmieci jak
czuję.


Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 12:26:19 - Kris

>Użytkownik 4CX250 napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:4edca6f9$0$5801$65785112@news.neostrada.pl...

>Wiesz... znam takich w okolicy co jak spalą za dużo węgla to straszą resztę
>zamieszkujących domowników że jak sobie grzejników nie poprzykręcają w
>pokojach to będzie zimno bo więcej kurwa taniego węgla nie kupię o tej
>porze roku Zaczyna się wtedy akcja przestawiania rusztu i palenie starych
>desek co to leżały za domem albo ścinków z tartaku a nawet i śmieci jak
>czuję.

Oni aby oszczędzić dogrzewaja drewnem, Ty w tym celu budujesz kominek jak
sam napisałes. Czyli gaz to niby taki komfort ale jednak ciągle bedziesz do
licznika biegał i patrzył czy w3 Tobie nie grozi no i kominek polubisz jak
mniemam.




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 13:10:05 - 4CX250

Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:jbi9ot$9vr$1@inews.gazeta.pl...

> Oni aby oszczędzić dogrzewaja drewnem, Ty w tym celu budujesz kominek jak
> sam napisałes. Czyli gaz to niby taki komfort ale jednak ciągle bedziesz
> do licznika biegał i patrzył czy w3 Tobie nie grozi no i kominek polubisz
> jak mniemam.

Jesteś w błędzie. Teraz biegam gdyż notuję tak samo jak prąd i wodę. Każdy
biega, Adam do licznika z prądem tez biega.
Nigdy nie twierdziłem że nie lubię kominka do celów rekreacyjnych. To co
innego niz kotłownia w salonie. Zapalę od czasu do czasu przy sobocie czy
niedzieli. Wątpię aby mi się chciało siedzieć przy kominku w tygodniu. Mam
zbyt duzo ciekawszych zajęć w warsztacie. Jak postawię kominek do celów jak
wspomniałem rekreacyjnych to nie musiałbym wogóle zaglądać do licznika z
gazem z obawy o W3 ale wiem że i tak będę to robił. Robiłem to nawet gdy
mieszkałem w bloku i na gaz miałem tylko kuchenkę oraz małą termę, a jakoś
nie było wtedy tematu ryzyka wyższej taryfy.


Marek




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 15:27:50 - Adam

On 5 Gru, 14:33, 4CX250 wrote:

> A widzisz... Jaki masz WLZ?  Licznik pewnie w ogrodzeniu
> kilkanascie/dziesiat metr w od chalupy. Wykonales go z nadprzewodnik w?
> Kabel ziemie grzeje, wiec nigdy nie twierdz ze 100% chyba ze mialbys licznik
> w chalupie.

No OK - masz racje :) Ja nawet nie wiem jak policzyc strate - jak
potrafisz to policz - 16mb kabla 5x10mm2 - miedz, policz dla grzalki
8kW i dla sprezarki PC - max 3,5kW (ale na trzech fazach - nie wiem
czy to cos zmienia). Chyba wyjda promile ?
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 15:49:22 - 4CX250

Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:23bef533-24ee-4100-819c-9dcb25de6106@o1g2000vbe.googlegroups.com...
On 5 Gru, 14:33, 4CX250 wrote:

> A widzisz... Jaki masz WLZ? Licznik pewnie w ogrodzeniu
> kilkanascie/dziesiat metr w od chalupy. Wykonales go z nadprzewodnik w?
> Kabel ziemie grzeje, wiec nigdy nie twierdz ze 100% chyba ze mialbys
> licznik
> w chalupie.

No OK - masz racje :) Ja nawet nie wiem jak policzyc strate - jak
potrafisz to policz - 16mb kabla 5x10mm2 - miedz, policz dla grzalki
8kW i dla sprezarki PC - max 3,5kW (ale na trzech fazach - nie wiem
czy to cos zmienia). Chyba wyjda promile ?

Wychodzi niewiele ale zawsze to cos. Nie pamietam dokladnie ale dla jednej
zyly 10mm2 to chyba cos 1,8ohm/km w jakiejs tam temperaturze i wraz z jej
wzrostem opór rosnie. Dodac nalezy jeszcze opornosc zlacz. Grzeja sie co
znaczy ze jest jakis znaczacy opór.
Budyn jest na biezaco, on ci z lotu ptaka powie, ale wydaje mi sie ze mniej
niz procent bedzie, ale dla zasady nigdy nie jest to 100%

Marek




Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-05 13:17:04 - Adam

On 5 Gru, 13:10, 4CX250 wrote:

> Jeste w b dzie. Teraz biegam gdy notuj tak samo jak pr d i wod . Ka dy
> biega, Adam do licznika z pr dem tez biega.

Nie biegam, wszystko mi sie samo liczy - w zakladce ulubione robie
tylko jeden klik i wszystko widze ;) Przy czym jest jednak roznica w
ogladaniu z ciekawosci (bo to moj pierwszy sezon z moja PC wiec tak
to zwykle jest) niz dogladaniu i przeliczaniu czy nie wskoczysz do
drozszej taryfy - i jak zaczniesz sie zblizac do tej drozszej - to
musisz wiecej w kominku palic. MUSISZ - czyli wlasnie stales sie
niewolnikiem :) Groszkowcy sa niewolnikiem podajnika i czyszczenia
popiolu. Gaz myslalem ze bierze sie po to wlasnie zeby niewolnikiem
nie byc..
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 14:20:11 - 4CX250

Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:bcb4aa0f-0509-4335-b3e2-7b26e2768d50@d10g2000vbf.googlegroups.com...
> On 5 Gru, 13:10, 4CX250 wrote:
>
>> Jeste w b dzie. Teraz biegam gdy notuj tak samo jak pr d i wod . Ka dy
>> biega, Adam do licznika z pr dem tez biega.
>
> Nie biegam, wszystko mi sie samo liczy - w zakladce ulubione robie
> tylko jeden klik i wszystko widze ;)

No ale musisz przeciez podejsc (podbiec :) ) do komputera wlaczyc monitor
kliknac tu i tam.
Ja tylko otwieram drzwiczki gazomierza i wpisuje do notatnika.
Na to samo wychodzi.

> Przy czym jest jednak roznica w ogladaniu z ciekawosci (bo to moj
> pierwszy sezon z moja PC wiec tak
> to zwykle jest) niz dogladaniu i przeliczaniu czy nie wskoczysz do
> drozszej taryfy - i jak zaczniesz sie zblizac do tej drozszej - to
> musisz wiecej w kominku palic. MUSISZ - czyli wlasnie stales sie
> niewolnikiem :)

Jestes w bledzie, i tlumaczylem juz to. Jak dotychczas to ani razu nie
wskoczylem w W3 i zapas byl nawet spory. Jednak ostatni rok pokazal ze taka
sytuacja moze sie jednak zdazyc, _MOZE_ ale _NIE_MUSI_. Kominek tak czy
owak planowalem juz budujac dom. Akurat padlo zeby teraz go zrobic mimo ze
zauwaz ze akurat w roku w którym mam zaledwie 70% zuzycia porównujac do lat
poprzednich. Majac kominek wcale nie bede musial ganiac do licznika w celu
jak piszesz tak samo jak robie to obecnie. Nie notuje w celu czy palic w
kominku czy nei bo go po prostu jeszcze nie mam, i patrzyc czy juz palic czy
jeszcze nie gdyz palac od czas do czasu tylko rekreacyjnie w zasadzie wogóle
nie bedzie ryzyka wejscia w wyzsza taryfe no chyba ze nadejdzie epoka
lodowcowa na co sie raczej nie zanosi, ale jak nadejdzie to twoje dole
zródlo stanie sie dolnym zródlem wiecznej zmarzliny.

> Groszkowcy sa niewolnikiem podajnika i czyszczenia
> popiolu. Gaz myslalem ze bierze sie po to wlasnie zeby niewolnikiem
> nie byc..

ROTFL... Tez mi porównanie. Czyszczenie podajnika i noszenie wegla i popiolu
porównywac do notatek stanu gazomierza dla statystyk.
Jeszcze raz ci powtórze. ROTFL... Dotychczas _ani_razu_ nie wszedlem w
wyzsza taryfe i jakos nie musialem sie zbytnio o to martwic ze nie mam
kominka. Tylko ten rok dal mi do zrozumienia ze jednak kiedys moze tak sie
zdarzyc. Zreszta znam sposób (doradzony przez pracownika gazowni) jak juz w
nastepnym miesiacu po jednym tylko miesiacu w wyzszej taryfie wskoczyc
spowrotem w nizsza taryfe. Jest taka mozliwosc :) Nie testowalem tego
osobiscie ale z porad wynika ze niektóre osoby tak robia.
Wiec kominek rekreacyjnie a notowania gazomierza dla statystyk, tak samo
jak pradu czy wody.


Marek





Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 16:16:59 - Adam

On 5 Gru, 15:49, 4CX250 wrote:

> Wychodzi niewiele ale zawsze to cos. Nie pamietam dokladnie ale dla jednej
> zyly 10mm2 to chyba cos 1,8ohm/km w jakiejs tam temperaturze i wraz z jej
> wzrostem op r rosnie. Dodac nalezy jeszcze opornosc zlacz. Grzeja sie co
> znaczy ze jest jakis znaczacy op r.

Grzejac grzalka ta opornosc zlacz - po stronie domu - to odrazu zyski
wiec ich nie ma co wliczac ;) Zreszta przypuszczam ze to naprawde
promile Wat, gdyby to byly Waty to zlacza by byly raz dwa czerwone :)
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-06 08:57:45 - 4CX250

Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:9e0badd0-863d-42c4-a435-87287ffa658d@m7g2000vbc.googlegroups.com...

> Grzejac grzalka ta opornosc zlacz - po stronie domu - to odrazu zyski
> wiec ich nie ma co wliczac ;) Zreszta przypuszczam ze to naprawde
> promile Wat, gdyby to byly Waty to zlacza by byly raz dwa czerwone :)

Mowa o zlaczach w skrzynce za licznikiem.


Marek




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 15:25:33 - Adam

On 5 Gru, 14:20, 4CX250 wrote:

> Wiec kominek rekreacyjnie a notowania gazomierza dla statystyk, tak  samo
> jak pradu czy wody.

He he ;)

No dobra, taka jest zasada tej grupy ze kazdy sie z kazdego smieje ze
malo na CO zuzywa bo pali rekreacyjnie te pare polanek na
dzien ;-)) Wiec nie bierz tego do siebie doslownie i sie nie obraz :D
pozdr.

--
Adam



Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 15:51:30 - 4CX250

Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:957c1e80-eee6-4d3d-856d-91fb9330ca80@o9g2000vbc.googlegroups.com...

>No dobra, taka jest zasada tej grupy ze kazdy sie z kazdego smieje ze
>malo na CO zuzywa bo pali rekreacyjnie te pare polanek na
>dzien ;-)) Wiec nie bierz tego do siebie doslownie i sie nie obraz :D

Alez zrozum Adam ze ja mieszkam od 2006 roku i grzeje gazem a kominka
jeszcze nie mam, buduje go juz drugi miesiac bo mnie naprawde nic nie
cisnie.


Marek




Re: kolejna zla wiadomosc dla gazowników

2011-12-05 21:14:24 - Maniek4


Uzytkownik Adam napisal w wiadomosci
news:957c1e80-eee6-4d3d-856d-91fb9330ca80@o9g2000vbc.googlegroups.com...
On 5 Gru, 14:20, 4CX250 wrote:

>> Wiec kominek rekreacyjnie a notowania gazomierza dla statystyk, tak samo
>> jak pradu czy wody.

>He he ;)

>No dobra, taka jest zasada tej grupy ze kazdy sie z kazdego smieje ze
>malo na CO zuzywa bo pali rekreacyjnie te pare polanek na
>dzien ;-)) Wiec nie bierz tego do siebie doslownie i sie nie obraz :D

Marek to taki troche typ dusigrosza i dla tego z notesikiem lata do
wszystkich licznikow.
Ja tylko w zeszlym roku do stycznia biegalem do gazomierza tak z ciekawosci.
W tym roku zakwalifikowali mnie do W2, ale jak przekrocze i znow bede w W3
to korona z glowy mi nie spadnie. 360zl rocznie wiecej na stalych oplatach,
wielkie mi co. Naprawde wiecej na piwo wydaje, ale rzecz jasna lepiej wydac
mniej jak wiecej. A co jak przekrocze? Przestane grzac przed granica
1200m^3?. Jak pradu zuzyje wiecej to mam swiatla nie zapalac? Co moglem
zrobic by oszczedzac to juz zrobilem, teraz tylko korzystam.

Pozdro.. TK





Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników

2011-12-04 13:01:00 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:jb7l0u$259$1@inews.gazeta.pl...
> finanse.wp.pl/kat,104122,title,Wzrost-cen-gazu-uderzy-we-wszystkich,wid,14015451,wiadomosc.html?ticaid=1d7ac&_ticrsn=3
> www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/485412,Kolejna-podwyzka-cen-gazu-jeszcze-w-tym-roku
>
>
> -- Pozdrawiam
>
> Kris
>
Chyba wlasnie mi sie zwiekszyla grubosc styropianu na scianach z 15 do 20cm
ktore beda ocieplane w przyszlym roku....





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS