Więcej transmisji sportowych tylko w otwartych kanałach telewizyjnych
W piątek 4 grudnia br., po rocznym vacatio legis, weszły w życie przepisy „Rozporządzenia KRRiT w sprawie listy ważnych wydarzeń”. Poszerzyło ono listę transmisji sportowych, które nadawcy muszą pokazywać w kanałach otwartych. Za nieprzestrzeganie tych przepisów grozi kara pieniężna.
Dotąd, zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, bezpłatne kanały ogólnokrajowe musiały pokazywać igrzyska olimpijskie, półfinały oraz finały Mistrzostw Świata i Europy w piłce nożnej, a także inne spotkania rozgrywane w ramach tych imprez z udziałem reprezentacji Polski oraz mecze polskich klubów w Lidze Mistrzów UEFA i Pucharze UEFA.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem w kanałach ogólnodostępnych, muszą być też dodatkowo nadawane: mecze z udziałem reprezentacji Polski w Mistrzostwach Świata i Europy w piłce siatkowej kobiet i mężczyzn, w tym mecze eliminacyjne, zawody Ligi Światowej w piłce siatkowej mężczyzn rozgrywane w Polsce, półfinały i finały Mistrzostw Świata i Europy w piłce ręcznej mężczyzn, a także wszelkie inne mecze w ramach tych imprez z udziałem reprezentacji Polski, w tym spotkania eliminacyjne.
Na liście tzw. ważnych wydarzeń znalazły się też Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym, zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich oraz zawody Pucharu Świata w biegach narciarskich kobiet i Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce.
Żadna z wymienionych transmisji nie może zostać przeprowadzona tylko w kanale płatnym, chociaż może on je emitować równolegle z jakąś inną antenę otwartą.
Rozporządzenie zostało przygotowane przez KRRiT latem ub.r. Jesienią ub.r. Komisja Europejska zbadała jego zgodność z prawem unijnym. Przepisy weszły w życie 4 grudnia br. po rocznym vacatio legis.
Wcześniej, bo na posiedzeniu 24 listopada br. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła stanowisko, w którym opisuje procedurę postępowania administracyjnego, jakie zostanie przeprowadzone w przypadku nadania transmisji z ważnego wydarzenia na antenie, która nie ma otwartego charakteru. Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, na nadawcę może zostać wówczas nałożona kara pieniężna, wynosząca do 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do emisji jego programu. W przypadku, gdy nadawca nie płaci za częstotliwość, grozi mu kara wysokości do 10 proc. przychodu, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym.
Efekty rozporządzenia już widać. Eurosport, który nie ma w naszym kraju stacji naziemnej, udzielił Telewizji Polskiej sublicencji na pokazywanie zawodów Pucharu Świata w skokach i biegach narciarskich w trzech kolejnych sezonach (począwszy od tego trwającego od końca listopada br.).
Dołącz do dyskusji: Więcej transmisji sportowych tylko w otwartych kanałach telewizyjnych