Wartość reklam w tabletowych wydaniach polskich pism wzrosła do 27 mln zł
2014 był dla polskiego rynku reklamy na tabletach rokiem wzrostu. Czytelników magazynów cyfrowych wykorzystujących tablety przybywa powoli, ale reklamodawcy coraz bardziej doceniają to medium w swoich działaniach marketingowych.
Wartość reklamy w cyfrowych wersjach polskich magazynów przeznaczonych na tablety oraz związane z nią obecne trendy zbadała sieć reklamy mobilnej adrino. Z jej szacunków wynika, że w 2014 r. na tabletowe wersje czasopism reklamodawcy wydali łącznie 27,1 mln zł. Analizy adrino wskazują też, że rynek tabletowej reklamy przez ostatnie 12 miesięcy utrzymywał stałą tendencję wzrostową. W styczniu ub. r. jej wartość wynosiła nieco ponad 1,5 mln zł, natomiast w grudniu osiągnęła poziom 3,57 mln zł.
Adrino podkreśla, że chociaż pobieranie cyfrowych wersji magazynów w ostatnich 12 miesiącach nie wzrosło w wyraźny sposób, to reklamodawcy w coraz większym stopniu biorą pod uwagę tablety jako interesującą platformę sprzętową do swoich działań marketingowych.
- Tablet jest przede wszystkim urządzeniem pomiędzy laptopem a smartfonem. Od laptopa wyróżnia go to, że jest mobilny, a z kolei jest większy niż smartfon - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Weronika Gładych, account manager w adrino, odpowiedzialna za reklamę na tabletach. - Tablet jest też urządzeniem dotykowym, a więc idealnie nadaje się dla użytkowników którzy są przyzwyczajeni do jego interaktywności. Dlatego tak ważne jest umiejętne wykorzystanie tej cechy w reklamach. Użytkownik może tutaj wręcz dotknąć i sterować reklamą, jest to coś co na laptopie w większości wypadków wymaga użycia myszki czy kursora. Poza tym na laptopie nie przeglądamy magazynów tylko wchodzimy na serwisy a tam content (otoczenie) jest zupełnie inne. Tam reklamy atakują, wyskakują, irytują. Na tablecie spokojnie czekają na pierwszy krok, który należy do użytkownika. Tablet pozwala pokazać też więcej niż smartfon - ma większy ekran, a przy tym nie zasłaniamy użytkownikom contentu, więc jest to bardziej akceptowalna forma reklamy. Użytkownik, który przesiada się z prasy na tablet jest przyzwyczajony do reklamy prasowej, która zazwyczaj ma bardzo fajne i ciekawe printy – tu wizerunek jest bardzo ważny. Widzimy, że tablety mają duży potencjał, bowiem do wizerunku można dodać zaangażowanie. Nasze doświadczenie pokazuje nam, że warto. Bo to jest zaangażowanie niewymuszone - podkreśla Gładych.
Pomimo rosnącej popularności tabletowych formatów reklamowych analiza adrino wskazuje, że w segmencie tym nadal pozostają do pokonania przeszkody, między innymi natury technologicznej. Jedną z nich jest dostosowanie formatów do wymagań narzuconych przez tablety, nie wszyscy wydawcy zaś stosują te same rozwiązania przy tworzeniu swoich magazynów. Część z nich używa oprogramowania Adobe, podczas gdy inni decydują się na alternatywne technologie, które utrudniają wdrożenie kreacji rich mediowych. Musi upłynąć jeszcze nieco czasu, zanim programiści będą w stanie na bieżąco przystosować się do wszystkich obecnych wymagań segmentu tabletów.
- Miniony rok pokazał to, co wiadomo od kilku lat, czyli trend UX oraz dopasowanie treści do każdego urządzenia - zaznacza Agnieszka Gajzler, vice managing & innovation director w Carat. - Rodzimi wydawcy dalej są w procesie testów. Dlatego rynek reklam tabletowych będzie miał szanse wzrosnąć, gdy tablet jako kanał komunikacji stanie się przemyślanym elementem ekosystemu, generując business value dla klienta. Ważną rolę w rozwoju tego rynku może mieć content marketing jako globalny, dynamicznie rozwijający się trend. Przekonamy się zapewne, jak wpłynie on na innowacje w komunikacji z wykorzystaniem tabletów - dodaje Gajzler.
Odpowiadając na pytanie Wirtualnemedia.pl o przyszłość reklamy w tabletowych wersjach polskich magazynów Gładych zwraca uwagę na kilka istotnych jej zdaniem wątków. - Wszystko zależy od wydawców. Tak naprawdę ten rynek leży w ich rękach. Od tego jak umiejętnie się nim posłużą zależy kiedy wzrosną im przychody z tytułu reklam - przekonuje Gładych. - To, że wzrosną jest pewne, pytanie tylko czy uda im się to zrobić na tyle szybko, aby koszty przekładania magazynów z prasy na digital nie przekroczyły przychodów z wydawania takich magazynów. Wydawcy muszą pamiętać, że reklama na tabletach jest niezwykle wizerunkowa i o tym też muszą pamiętać reklamodawcy. Wydawnictwo, które ma już u siebie takie magazyny powinno się kreować na przyszłościową i nowoczesną firmę. Wydawcy muszą pamiętać o rozwoju swego produktu, i o jego dużej promocji! Bez zwiększonej ilości pobrań magazynów ciężko będzie przekonać kolejnych reklamodawców do pojawienia się w takich wydaniach. Wydawcy powinni też rozwijać ten kanał dystrybucji prasy po to, aby słyszało się o ich wydaniach, i opłacało się reklamodawcom zamieszczać tam interaktywne, wizerunkowe formaty. Bo chociaż tablet to nie www - i tutaj nie liczby, a wizerunek jest clue - to jednak na samym końcu i tak dobrze jest wiedzieć ile osób zobaczyło moją reklamę, ile osób w nią kliknęło, ile się nią pobawiło - podsumowuje Gładysz.
W badaniu przeprowadzonym przez adrino prowadzono monitoring wybranych 24 magazynów i przegląd zamieszczanych w nich reklam. Kwota roczna to suma cen poszczególnych rodzajów reklam w każdym z wydań badanych tytułów.
Dołącz do dyskusji: Wartość reklam w tabletowych wydaniach polskich pism wzrosła do 27 mln zł