Twitter dalej zwalnia menedżerów
W piątek z Twittera zwolnionych zostało kilkunastu menedżerów, m.in. zajmujących się kwestiami związanymi z moderacją treści na platformie. W listopadzie firma pożegnała się z 3,7 tys. pracowników.
Według informacji Bloomberga Twitter pożegnał się z grupą pracowników ze swoich biur w Dublinie i Singapurze. Wśród zwolnionych są Nur Azhar Bin Ayob - niedawno zatrudniony na stanowisko szefa integralności serwisu w regionie Azji i Pacyfiku, a także Analuisa Dominguez, senior director polityki przychodowej.
Pracę straciły również osoby odpowiadające za politykę w zakresie dezinformacji, globalnych apeli i mediów publicznych.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Ella Irwin, wiceprezes Twittera ds. bezpieczeństwa i zaufania, potwierdziła agencji Reuters, że w zarządzanym prze nią pionie nastąpiła redukcja zatrudnienia, przy czym nie podała szczegółów. Zaznaczyła, że cięcia dotyczyły stanowisk, na których nie było wystarczająco dużo pracy, więc można je było zlikwidować lub połączyć z innymi.
Irwin zapewniła, że w pionie bezpieczeństwa i zaufania pracują „setki ludzi, którzy zajmują się moderacją treści”.
Twitter bez 3,7 tys. pracowników
Obecne zwolnienia to jedynie niewielka kontynuacja cięć przeprowadzonych przez Twittera w listopadzie, krótko po tym jak firmę przejął Elon Musk. Wtedy koncern pożegnał się z ponad 3,7 tys. z 7,5 tys. swoich pracowników.
Musk tłumaczył, że „niestety nie ma wyboru, gdy firma traci ponad 4 mln USD dziennie”. Pracownikom pozostającym w Twitterze zapowiedział, że „bez znaczących przychodów z subskrypcji, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twitter nie przetrwa nadchodzącego spowolnienia gospodarczego”.
Wiele osób zostało zwolnionych bez wcześniejszego powiadomienia - po prostu zauważyły, że nie mogą już zalogować się do Slacka, skrzynki e-mailowej i innych wewnętrznych systemów internetowych. Część pracowników skierowała pozwy sądowe przeciw Twitterowi.
Natomiast osobom pozostającym w firmie Musk nakazał powrót do stacjonarnego trybu pracy i ostrzegł przed „trudnymi czasami”.
Spadki reklamowe Twittera pod rządami Muska
W drugim kwartale br. przychody Twittera zmalały o 1 proc. do 1,18 mld dolarów, mimo wzrostu liczby użytkowników platformy o 16,6 proc. do 237,8 mln. Koszty platformy podskoczyły rok do roku o 31 proc., przez co jej wynik netto poszedł w dół z 66 mln dolarów zysku do 270 mln dolarów straty.
Kolejne wyniki kwartalne platformy nie zostaną opublikowane, ponieważ po przejęciu pod koniec października przez Elona Muska została wycofana z amerykańskiej giełdy.
W związku z wieloma zmianami na Twitterze po przejęciu go przez Muska aktywność na platformie ograniczyło wielu reklamodawców. Według danych firmy Pathmatics z końcówki listopada przez minione dwa tygodnie kampanii na Twitterze nie prowadziła jedna trzecia ze 100 największych reklamodawców platformy. W regionie obejmującym Europę, Bliski Wschód i Afrykę przychody reklamowe Twittera spadły rok do roku o 15 proc.
Na początku grudnia dział sprzedażowy Twittera wysłał agencjom mediowym ofertę, w ramach której przy wydaniu na platformie od 500 tys. do 1 mln dolarów klient dostawał gratis emisję reklam za drugie tyle.
Na platformę z reklamami wróciły m.in. Amazon i Apple. Natomiast Elon Musk podkreślił, że liczba wyświetleń wpisów zawierających mowę nienawiści zmalała z ok. 10 mln na początku listopada do 2,5-3 mln. Podziękował reklamodawcom za to, że znów promują się na platformie.
Dołącz do dyskusji: Twitter dalej zwalnia menedżerów