TVP nie przeprasza za spot o migrantach mimo prawomocnego wyroku, Gdańsk domaga się grzywny
Telewizja Polska złożyła do Sądu Apelacyjnego wniosek o wstrzymanie wyroku nakazującego przeproszenie miasta Gdańsk i wpłatę 50 tys. zł na Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek. Kancelaria reprezentująca Gdańsk zapowiada wszczęcie procedury egzekucyjnej. W rezultacie TVP ma grozić grzywna w wysokości nawet miliona zł.
Chodzi o spot, który TVP Info wyemitowała w październiku 2016 roku, jako zapowiedź dyskusji w programie „Minęła 20”. Aby zilustrować powołanie przez ówczesnego prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza rady ds. imigrantów – w materiale zamieszczono nagrania z zagranicy, na których imigranci przedstawieni byli jako ludzie agresywni i groźni. Przytoczono także wypowiedź ówczesnego prezydenta Gdańska: „Nie ma prawdziwych Polaków! Imigrantka i imigrant to jest szansa dla Gdańska! Każdy człowiek wzbogaca miasto!”.
Prezydent Adamowicz uznał, że materiał narusza dobra osobiste miasta Gdańsk i wniósł sprawę do sądu. W 2016 roku, bezpośrednio po wyemitowaniu spornego materiału, Telewizja Polska natychmiast zareagowała: zawiesiła wydawcę „Minęła 20” Krystiana Krawiela, zaś TAI wyjaśniał okoliczności powstania reportażu. Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło w ciągu kilkunastu dni 37 skarg na materiał.
16 lutego – po apelacji złożonej w ub. roku przez Telewizję Polską – sąd wyższej instancji podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego ze stycznia 2020 roku, w którym wskazano, że publiczny nadawca ma przeprosić Gdańsk i wpłacić 50 tys. zł na Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek. Przeprosiny miały być odczytane na początku programu „Minęła 20”, umieszczone na portalu TVP.Info i w mediach społecznościowych.
Przeprosin póki co nie będzie
Sędzia Małgorzata Kuracka w ustnym uzasadnieniu podkreśliła, że materiał TVP Info został sporządzony w sposób, który nie licował z powagą i misją telewizji publicznej, a w dodatku miał też charakter bardzo jednostronny i wybiórczy. Zaznaczyła, jak istotnym był czas, w którym spot ukazał się na antenie: w Polsce toczyła się wówczas dyskusja o przyjmowaniu imigrantów. Sąd uznał też, że spot był rasistowski, ksenofobiczny i stygmatyzował gminę.
Telewizja Polska miała wykonać wyrok do dnia 20 lutego br., ale nadal tego nie zrobiła. Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, w najbliższym czasie orzeczenie nie zostanie wykonane, gdyż TVP przygotowuje skargę kasacyjną w tej sprawie, którą zamierza złożyć jeszcze w lutym.
– W związku z tym Telewizja Polska złożyła wniosek o wstrzymanie wykonania wyroku Sądu Apelacyjnego w sprawie z powództwa Gminy Miasta Gdańsk – przekazało nam Centrum Informacji TVP.
TVP grozi nawet milion zł grzywny
Reprezentujący miasto Gdańsk przed sądem mec. Tomasz Ejtminowicz poinformował na Facebooku, że telewizja publiczna nie wykonała też jego zdaniem kolejnego elementu wyroku: decyzją sądu na facebookowej stronie TVP miały pojawić się przeprosiny, „przypięte” na górze fanpage'a przez 24 godziny, a widoczne jeszcze przez 48 godzin. Przeprosin tam nie zamieszczono.
- Już jest akcja „cała Polska szuka przeprosin TVP”. Bo pojawiły się dziś na ich www, na FB i na TT i jak meteoryt zniknęły po godzinie. W dodatku, „jak donoszą internauci", na stronie www. były przesłonięte playerem - napisał Ejtminowicz.
W rozmowie z Onetem zapowiada natomiast wszczęcie procedury egzekucyjnej wobec Telewizji Polskiej. - Jeżeli telewizja nadal będzie odmawiać wykonania wyroku, sąd może nałożyć grzywnę. I może robić to aż do skutku. Pierwsze dwie grzywny nie mogą przekroczyć kwoty 15 tys. zł, kolejne mogą być już wyższe i mogą sumować się nawet do miliona złotych - informuje Ejtminowicz. Stanowisko telewizji publicznej o przygotowywaniu wniosku kasacyjnego nazywa „blefem”.
Dołącz do dyskusji: TVP nie przeprasza za spot o migrantach mimo prawomocnego wyroku, Gdańsk domaga się grzywny