SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Sekielski zebrał ponad 200 tys. zł na dokument o pedofilii w Kościele

Dziennikarz i producent filmowy Tomasz Sekielski, który od kilku miesięcy pracuje nad filmem dokumentalnym o pedofilii w polskim Kościele zebrał na ten cel już ponad 200 tys. zł. Docelowo produkcja ma kosztować ok. 450 tys. zł. Premiera przewidziana jest na marzec 2019 roku.

Produkcja dokumentu ruszyła w połowie tego roku. Dziennikarz zdecydował się na finansowanie filmu w ramach crowdfundingu, ponieważ jak mówił Wirtualnemedia.pl „tylko w ten sposób może powstać prawdziwy, wolny od cenzury i nacisków dokument na ten temat”.

Dzięki zbiórce w internecie dziennikarzowi udało się zebrać już ponad 200 tys. złotych. Pieniądze mają być przeznaczone na prace redakcji, która przez cały czas trwania produkcji (12 miesięcy) zajmuje się weryfikacją zebranych materiałów i zeznaniami świadków, a także na opłacenie profesjonalnej ekipy zdjęciowej.

- Zebraliśmy już ponad 200k (!!!) na film dokumentalny o pedofilii wśród polskich księży. Dziękuję wszystkim, którzy wspierają #filmsekielskiego , szczególnie Patronom. Każdy może jeszcze się dołączyć - napisał na Twitterze.

Kolejny cel: 300 tys. złotych

Tomasz Sekielski nie poprzestaje jednak na osiągniętej kwocie. Kolejny próg w zbiórce to 300 tys. złotych, a suma ta ma pomóc w opłaceniu specjalistycznego sprzętu filmowego.

Jak wskazuje pomysłodawca, reżyser i producent filmu, do jego realizacji potrzeba m.in. różnego rodzaju kamer - także szpiegowskich, oświetlenia czy rejestratorów dźwięku.

Część z nich musi zostać wypożyczona od firm zewnętrznych. Kolejne koszty to także transport czy noclegi dla ekipy zdjęciowej.

Premiera prawdopodobnie w marcu 2019 roku

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, Tomasz Sekielski zdradził, że prace nad dokumentem mają trwać około roku i zakończyć się premierą filmu - prawdopodobnie w marcu 2019 roku. Całkowity koszt filmu szacowany jest na 450 tysięcy złotych.

Patronem filmu może zostać każdy zainteresowany, przelewając pieniądze w formie cegiełek o wartości od 5 do 1000 złotych. W zamian za to darczyńca ma otrzymać przykładowo plakat filmowy, zaproszenie na pokaz filmu czy zdjęcie z autografem.

Działania dziennikarza wsparli liczni artyści i ludzie kultury, których prośbę o wpłaty Sekielski publikuje w formie video na swojej stronie na Facebooku. Wśród nich znalazł się m.in. Stanisław Tym.

Promocja dokumentu ma być poprzedzona działaniami wspierającymi w internecie i pokazem prasowym. Film będzie miał około dwóch godzin, Sekielski nie wyklucza, że po pełnometrażowej produkcji będzie pracować również nad serialem na podstawie materiału, którym dysponuje.

„Ten film należy się ofiarom”

- Podczas produkcji filmu bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że zgłaszają się do mnie ludzie związani z Kościołem, a nawet księża, którzy chcą pomóc - nieoficjalnie, bo pewnie nie pokażą twarzy w filmie. Udzielają jednak bardzo ważnych wskazówek i informacji na temat tego, gdzie szukać dokumentów, potwierdzeń pewnych zdarzeń. Pomagają nam zazwyczaj osoby, którym leży na sercu dobro Kościoła, którym zależy, aby walczyć z hipokryzją i zakłamaniem. Chcą, aby rozliczyć i oczyścić Kościół w związku z przypadkami pedofilii - komentuje Tomasz Sekielski.

Dziennikarz w rozmowie z nami stwierdził, że „nie wie czy coś tym filmem zmieni, choć chciałby”: - Natomiast wiem na pewno, że film powstanie, ponieważ zasługują na to ofiary, które często przez lata walczyły o prawdę, o sprawiedliwość. Które zwyczaj się jej nie doczekały – podkreśla. - Opowiadają wstrząsające historie. Rozmowa z dorosłymi osobami, które nagle zaczynają płakać, które nie potrafią wymówić imienia i nazwiska oprawcy, które widać, że nie poradziły sobie z tą traumą są bardzo poruszające. Ten film należy się ofiarom. Musi powstać, ponieważ ofiary chcą, aby o ich krzywdzie mówić. Mam również poczucie, że tworząc ten film, mam ich wsparcie - dodaje.

Na pytanie, czy ofiary z którymi rozmawia otrzymały do tej pory fachowe wsparcie, a ich sprawą zajęły się organy ścigania, odpowiada, że każdy „przypadek” jest inny:

- Część ofiar jest w tym wieku, że sprawy od strony karnej są już przedawnione. Część nie i te przypadki są szczególnie interesujące. Obserwuję, co się dzieje z tymi osobami, jak próbuje się zatuszować pewne sprawy, jak próbuje się wywierać presję na ofiary, aby odpuściły, nie nagłaśniały sprawy, nie ścigały swojego oprawcy. To różne przypadki, nie da się generalizować. Wspólne dla nich jest cierpienie i trauma, jaką w sobie noszą - mówi Wirtualnemedia.pl.

Po 15 latach pracy dziennikarz rozstał się z telewizją TVN

Tomasz Sekielski jest reporterem, dziennikarzem śledczym, korespondentem wojennym, dokumentalistą i pisarzem. Karierę dziennikarską zaczynał w bydgoskim radiu VOX, następnie był związany z Radiem Wawa, z którego przeniósł się do RDC. W 1997 roku znalazł się w zespole, który tworzył „Fakty”, a ze stacją TVN był związany 15 lat. Prowadził m.in. takie programy jak „Kuluary”, „Prześwietlenie”, „Teraz MY” czy „Czarno na Białym”.

Po odejściu z grupy TVN założył własną firmę producencką „Kombinat Medialny”. W latach 2013-2016 jako producent zewnętrzny współpracował z TVP. Następnie realizował dla Fokus TV serial dokumentalny „Teoria spisku”. Na swoim koncie mam także dwa filmy dokumentalne: „Władcy Marionetek” oraz „8:38”.

Dołącz do dyskusji: Tomasz Sekielski zebrał ponad 200 tys. zł na dokument o pedofilii w Kościele

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
jarek k
Bardzo szkoda że takie filmy,potrzebne tworzą osoby niewierzące. Bardzo bym chciał by taki film powstał dzięki jakiemuś katolickiemu publicyście również.
odpowiedź
User
Sehn
Zebrałby więcej gdyby nakręcił film o pedofilii w kościele, wśród artystów, celebrytów, polityków i homo.
odpowiedź
User
Estragon
Może jakiś pokaz przedpremierowy podczas zwołanej na luty 2019 roku rady nadzwyczajnej episkopatów w sprawie pedofilii w Watykanie? ;]
odpowiedź