SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Prezes UOKiK stawia zarzuty Biedronce za jej "Tarczę Antyinflacyjną"

Przekazy reklamowe dotyczące akcji promocyjnej „Tarcza Biedronki Antyinflacyjna” mogły wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie zasad skorzystania z promocji - uważa UOKiK. Prezes Urzędu postawił sieci zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd, za które grozi kara do 10 proc. obrotu.

Jeronimo Martins Polska prowadziło w sklepach Biedronka akcję „Tarcza Biedronki Antyinflacyjna” od 12 kwietnia do końca czerwca. Zasady akcji promocyjnej były zamieszczone w regulaminie udostępnionym w internecie.

Co zarzuca UOKiK promocji Biedronki?

"Na próżno jednak, mimo deklaracji sieci, było szukać go wywieszonego w sklepach Biedronka. Na życzenie zdeterminowanych klientów pracownicy sklepu mogli go ewentualnie wydrukować (do sklepów trafił wyłącznie w wersji elektronicznej). Tego też dotyczy jeden z zarzutów – braku realnej dostępności regulaminu promocji w sklepach Biedronki" - wskazano w komunikacie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak czytamy dalej, klienci mogli dowiedzieć się z regulaminu, że nie wystarczyło - zgodnie z hasłem reklamowym - "znaleźć tańszego produktu w innym sklepie".

"Regulamin wprost wskazywał, że produkt ten należało kupić i to nie tylko w sklepie Biedronki, ale również u konkurencji, która została w regulaminie ograniczona do najpopularniejszych sieci. By uzyskać zwrot różnicy w cenach, warunków regulaminowych było dużo więcej i były wymagające, a wręcz uciążliwe, co mogło uczynić skorzystanie z akcji promocyjnej nieopłacalnym" - opisuje UOKiK.

Urząd wylicz dalej, że zakupów należało dokonać w tym samym tygodniu (liczonym od poniedziałku do niedzieli). Ponadto klienci musieli również zrobić zdjęcia porównywanego produktu (wraz z etykietą ze składem) i zachować nienaruszone paragony bądź faktury. Następnie konsumenci mieli w ciągu 7 dni od zakupów przesłać elektronicznie zgłoszenie. Gdy zostało ono przyjęte dostawali numer zgłoszenia i zobowiązani byli do wysyłki pocztą tradycyjną (opłacając koszty listu), również w terminie 7 dni, oryginałów dowodów zakupu i zdjęć. Prezes UOKIK uznał, że hasła reklamowe w tym aspekcie mogły wprowadzać konsumentów w błąd.

"Ponadto, bazując na przekazach reklamowych, klienci sieci mogli spodziewać się otrzymania zwrotu różnicy cen w formie pieniężnej do dowolnego wykorzystania. Tymczasem regulamin precyzował, że dostaną oni wyłącznie e-kod o wartości zgłaszanej różnicy w cenie, do wykorzystania tylko w sklepach sieci i tylko w terminie 7 dni od jego otrzymania" - opisuje UOKiK.

Trzy zarzuty dla Jeronimo Martins Polska

- „Tarcza Biedronki Antyinflacyjna” - zasady wydawały się proste, obietnica kusząca, ale rzeczywistość okazała się inna. Zweryfikowaliśmy jak klientom przedstawiane były benefity wynikające z promocji oraz zasady uczestnictwa i doszliśmy do wniosku, że przekazy reklamowe mogły wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie warunków promocji, co związane jest ze skomplikowanym jej charakterem i w rezultacie z uciążliwością skorzystania z niej przez klientów sieci. Dlatego postawiłem trzy zarzuty spółce Jeronimo Martins Polska. Nie ulega bowiem wątpliwości, że informacje dotyczące zasad skorzystania z promocji powinny być łatwo dostępne, a hasła reklamowe, ich treść i sposób prezentowania, nie mogą wprowadzać konsumentów w błąd. Przedsiębiorcy muszą pamiętać o tym, że konsumenci mają prawo do rzetelnej, jasnej i pełnej informacji, zaś próba wyróżnienia się na rynku spośród innych przedsiębiorców nie może być prowadzona w oparciu o chwytliwe, lecz fałszywe hasła reklamowe – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Ogólnopolska akcja promocyjna „Tarcza Biedronki Antyinflacyjna” trwała od 12 kwietnia do 30 czerwca. 26 kwietnia Prezes UOKiK wszczął w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, którego wynikiem są postawione trzy zarzuty praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Jeronimo Martins Polska grożą kary finansowe w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu.

Biedronka ogłosiła, że od 31 stycznia ceny ponad 3 tys. produktów zostaną w niej obniżone o 5 proc. w związku z zawieszeniem podatku VAT na żywność w ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej. Przy czym tydzień wcześniej sieć podwyższyła ceny wielu produktów nawet o ponad 20 proc.

W ub.r. sieć Biedronka zanotowała 14,54 mld euro przychodów, o 11 proc. więcej niż przed rokiem. Na koniec roku miała 3 250 sklepów, po wzroście w ciągu roku o 135.

W br. firma przyspieszyła podwyżki pensji dla pracowników centrali, biur regionów oraz centrum usług wspólnych.

Według danych Kantar Media w ub.r. cennikowe wydatki reklamowe Biedronki w mediach pozainternetowych wynosiły 339,63 mln zł, o 13,2 proc. mniej niż przed rokiem.

Dołącz do dyskusji: Prezes UOKiK stawia zarzuty Biedronce za jej "Tarczę Antyinflacyjną"

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
samoobsługa
Potrzebne informacje?
odpowiedź
User
??
jaki przepięciowy regulamin. Biedronka schodzi na psy, najpierw nakręcili aferę z cukrem a później na pólkach nie było wielu art. higienicznych. Celowe działania ???
odpowiedź
User
Prezes
Biedronka wraca na stare szlaki. A klienci przy tych podwyżkach mogą się odwrócić.
odpowiedź