Apple zapowiada na jesień serwis VOD Apple TV+. „Robi to samo co Real Madryt”
Apple zaprezentował wczoraj odnowioną wersję serwisu Apple TV z dostępem do kanałów telewizyjnych oraz oferty HBO, Showtime i Starz. Koncern zapowiedział także własną platformę VOD o nazwie Apple TV+, na której pojawią się treści od takich twórców jak Steven Spielberg, Oprah Winfrey czy J.J. Abrams. - Apple robi to samo co Real Madryt w piłce nożnej, kupuje gwiazdy które mają gwarantować sukces. Ciekawym ruchem jest wprowadzenie oferty do ekosystemu Smart TV, zaś kluczowym elementem decydującym o sukcesie będą dopasowanie treści i cena - oceniają w rozmowie z Wirtualnemedia.pl eksperci branży VOD i segmentu cyfrowego.
Prezentacja nowej oferty telewizyjno-streamingowej Apple odbyła się podczas konferencji zorganizowanej przez koncern w poniedziałek w Cupertino w Kalifornii.
Nowa propozycja przedstawiona przez Apple składa się z dwóch elementów. Pierwszym z nich jest odświeżona wersja platformy Apple TV. W zapowiadanej wersji ma ona zaoferować użytkownikom dostęp z jednego miejsca do rozmaitych treści telewizyjnych i filmowych.
Za pośrednictwem aplikacji odbiorcy będą mogli wykupić możliwość oglądania płatnych stacji telewizyjnych oraz dostawców takich jak HBO, Showtime czy Starz.
Użytkownik będzie płacił jedynie za te platformy które uzna za interesujące, bez konieczności przechodzenia do różnych serwisów oraz oddzielnego logowania się i płacenia.
Według zapowiedzi Apple nowa platforma będzie dostępna na wszystkich rodzajach urządzeń tego producenta, takich jak iPhone, iPad czy komputery Mac, dodatkowo zaś także za pośrednictwem telewizorów obsługujących technologię Smart TV.
Zgodnie z planem nowa Apple TV zostanie wprowadzona do 100 krajów na świecie w maju br.
Aplikacja będzie dostępna m.in. w telewizorach Samsunga i LG, a także za pośrednictwem platform Roku czy Amazon Fire.
Apple TV+
Propozycją zintegrowaną z zapowiadaną odświeżoną platformą Apple TV będzie nowy serwis typu VOD o nazwie Apple TV+. W ofercie tej platformy mają się znaleźć oryginalne treści przygotowywane z udziałem znanych twórców filmowych i telewizyjnych.
Na liście wymienionej przez Apple są m.in. Steven Spielberg, Oprah Winfrey, Jennifer Aniston, Reese Witherspoon, Octavia Spencer, J.J. Abrams, Jason Momoa, M. Night Shyamalan oraz Jon M. Chu.
Apple nie ujawnił na razie szerszej listy oryginalnych tytułów które złożą się na bibliotekę nowej platformy VOD. Jednak podczas konferencji Steven Spielberg zapowiedział powrót liczącej już 93 lata marki „Amazing Stories”, z kolei Reese Witherspoon, Jennifer Aniston i Steve Carrell zaanonsowali serial zatytułowany „The Morning Show”.
W bibliotece Apple TV+ ma się też pojawić show dla dzieci, w którym Wielki Ptak znany z „Ulicy Sezamkowej” będzie uczył najmłodszych kodowania.
Oprah Winfrey zapowiedziała z kolei premierę dwóch swoich filmów dokumentalnych oraz dostępność serii "Book Club", a Kumail Nanjiani zaprezentował antologię emigranckich historii „Little America”. J.J. Abrams i Sara Bareilles przygotowują serial komediowy "Little Voice".
Apple nie podał też szczegółów dotyczących cennika, który będzie obowiązywał w Apple TV+. Treści dostępne będą przez internet, jak i do pobrania i oglądania offline. Ceny subskrypcji nie ujawniono.
Wiadomo jedynie, że platforma ma wystartować jesienią 2019 r. w ponad 100 krajach.
Zagrywka Realu Madryt
Oceniając nową propozycję Apple w segmencie VOD eksperci w rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl są zgodni co do tego, że przy potencjale finansowym i wiernej rzeszy fanów koncern kierowany przez Tima Cooka może wykroić dla siebie spory kawałek tortu na nowym dla siebie rynku. Diabeł jednak tkwi w szczegółach, co podkreśla m.in. Artur Kurasiński, znany bloger technologiczny.
- Spadające przychody z produkcji drogich telefonów Apple chce zatrzymać poprzez uruchomienie usługi streamingu – ocenia Artur Kurasiński. - To logiczne z uwagi na to, że z samego Apple Music korzysta ponad 56 mln użytkowników, a urządzeń z jabłkiem na których użytkownicy słuchają muzyki, oglądają filmy czy grają w gry jest już 1,4 mld sztuk.
An unforgettable day. pic.twitter.com/7p3WXjwpgg
— Tim Cook (@tim_cook) 26 marca 2019
Nasz rozmówca przyznaje, że patrząc na premierę Apple TV+ nie mógł powstrzymać się przed porównaniem z piłką nożną. - Apple robi to samo co Real Madryt – zauważa Kurasiński. - Kupuje najlepszych zawodników na rynku, wsadza ich do swojej drużyny i liczy, że osiągnie „galaktyczny” wynik. Steven Spielberg (głośny ostatnio krytyk Netfliska) , Oprah Winfrey, J.J. Abrams, Ron Howard na jednej scenie zapowiadający swoje projekty – to doprawdy robiło wrażenie. Znając ich pozycję rynkową i budżety jakimi zwykli operować Apple daje wyraźny znak – hej, konkurencjo, po prostu kupiliśmy sobie część Hollywood. W kontekście walki z Netfliksem Apple musi postarać się jeszcze o wyniki oglądalności. Same najlepsze branżowe nazwiska tego nie gwarantują (podobnie jak z Realem - samo wrzucenie najlepszych graczy do jednego zespołu to nie jest zawsze dobry pomysł). Produkcje Netfliksa w większości są przeciętne, ale co pewien czas trafiają się hity jak „Bird Box” obejrzany przez ponad 45 mln użytkowników. To zasługa zbierania danych jak i co oglądają subskrybenci serwisu Reeda Hastingsa.
Ekspert przyznaje, że Apple oczywiście ma coś czego nie ma większość konkurentów – przyzwyczajonych do płacenia użytkowników, gotowych do otwierania portfeli na kolejne produkty firmy Tima Cooka.
- Tu raczej o sukces komercyjny nie należy się martwić - Apple ma niesamowite zapasy gotówki (244 mld dolarów więc może długo dotować tworzenie nowych treści), potężny marketing oraz siłę marki - podkreśla Kurasiński. - Jak mówił niedawno sam Reed Hastings – obecnie platformy streamingowe konkurują o czas użytkownika i konkurentem Netfliksa nie jest wcale HBO, tylko gra sieciowa Fortnite. Ten sam problem będzie miał Apple TV+ - przekonanie do siebie wszystkich tych, którzy mają już Hulu, Amazon Video, Twitcha, Vevo, HBO, Youtube’a, Facebooka, Instagrama czy STEAM’a...
Nie do końca jeszcze wiadomo ile będzie kosztować Apple TV Plus. - W branży plotkuje się, że być może content będzie dystrybuowany za darmo w ekosystemie Apple po to żeby zachęcić do kupna kolejnego laptopa czy telefonu. To by była ogromna zachęta ale nadal – trzeba by mieć jeszcze czas… - przypomina Kurasiński.
Sergiusz Geller, video planning buying director w Havas Media Group w rozmowie z nami zwraca uwagę na to, że Apple wbrew własnej wcześniejszej strategii postanowił wejść z ofertą na platformy Smart TV.
- W obliczu rosnącej popularności treści wideo i dużej roli jaką odgrywają platformy SVOD, ruch Apple wydaje się naturalny, pytanie natomiast czy nie jest on spóźniony, ponieważ na europejskim, czy amerykańskim rynku istnieje kilka usług, które mają ugruntowaną pozycję – zaznacza Sergiusz Geller. - Oczywiście w tym przypadku największą rolę odegra oferowany content i polityka cenowa. Przy dobrej strategii zapewne Apple będzie w stanie odebrać część klientów istniejącym już serwisom, a nie zapominajmy, że jest to rynek rosnący.
Dla eksperta z Havas Media Group bardzo dobrą wiadomością jest możliwa obecność Apple TV+ w ramach Smart TV. - Netflix czy Amazon Prime są usługami globalnymi, dostępnymi na wielu urządzeniach, bez ograniczeń systemowych – zaznacza Geller. - Przy ograniczeniu usługi jedynie do urządzeń własnych powstawałaby poważna obawa, czy Apple byłoby w stanie dorównać pozostałym graczom w aspekcie ceny, jakości czy ilości treści. W tym momencie wydaje się, że Apple TV+ będzie miało szansę dysponować potężną biblioteką.
Według naszego rozmówcy zasadne pozostaje natomiast pytanie, jak Apple podejdzie do rozwoju usługi na rynkach innych niż amerykański i czy będzie dostępny na nich content w tej samej różnorodności. Doświadczenia polskiego rynku w tym konkretnym aspekcie wskazują, że treści bywają niekiedy dużym zawodem w pierwszej kolejności dla konsumentów, w drugiej dla wyników popularności usługi.
- Z punktu widzenia użytkowników bardzo pozytywną kwestią, która może zachęcić do tej usługi jest brak konieczności opłacania kilku abonamentów, przy jednoczesnym dostępie do oferty kilkunastu dostawców, jak również brak konieczności przechodzenia pomiędzy aplikacjami w poszukiwaniu treści – jest to ciekawa odpowiedź na obecny trend oferowania przez marki czegoś więcej konsumentom niż tylko bazowego produktu – podkreśla Geller.
Apple może namieszać, kluczowe treści i cena
Wolfgang Laskowski, pełnomocnik zarządu ds. rozwoju usług platformy CDA.pl, podobnie jak Geller docenia wejście Apple na platformy Smart TV, zaznacza jednak że nadal w sferze niewiadomych pozostaje wiele innych istotnych elementów strategii.
- Co do Apple TV+ to właściwie nie wiemy wiele więcej niż przed konferencją – przyznaje Wolfgang Laskowski. - Zgodnie z przeciekami będzie więc jedna aplikacja od Apple łącząca wiele stacji i kanałów TV oraz usługi VOD. Będą też filmy i treści tworzone przez Apple i dla Apple. I to właściwie też wiedzieliśmy. Ciekawie zapowiada się interfejs aplikacji i to, że samo Apple TV+ będzie dostępne nie tylko na wszystkich urządzeniach (to jakby oczywiste), ale też na smart TV. To było zaskoczenie. Natomiast to czego nie wiedzieliśmy i czego niestety nie wiemy nadal, to ile to będzie kosztować. A dla polskiego użytkownika jest to nadal bardzo ważne.
Co poza tym? Zdaniem menedżera CDA.pl Apple rzuciło rękawicę Netfliksowi i oczekiwanemu Disney+, ale wynik tego starcia wcale nie jest oczywisty dla żadnej ze stron.
- Co do polskiego rynku, trudno się czymkolwiek na razie ekscytować – przyznaje Laskowski. - Nie wiadomo kiedy usługa będzie u nas dostępna, jak będzie wyglądała integracja z polskimi nadawcami i co najważniejsze, jaka będzie cena. Do jesieni czeka nas wiele spekulacji. Natomiast liczba nowości jakie dziś usłyszeliśmy - od prasy, przez gry, po VOD i TV, a na usługach bankowych kończąc - dobitnie wskazuje, że Apple traktuje usługi bardzo poważnie. I jeżeli postanowiło być w tym obszarze dużym graczem, to na pewno będzie.
Michał Brański, szef strategii Grupy WP podsumowując całą konferencję Apple przewiduje, że koncern ze swoimi obecnymi propozycjami może mieć sporo do powiedzenia na rynkach obsadzonych już przez doświadczonych konkurentów.
- Konferencja Apple’a obfitowała w premiery - przyznaje Michał Brański. - News+, TV+, jabłuszkowa karta kredytowa… wszystko to robi wrażenie, choć doświadczenie ostatniej dekady uczy, że do Polski inicjatywy Apple docierają rozcieńczone jako blade echo. Raz że stoi za tym niska penetracja polskiego rynku przez produkty Apple. Dwa - dobór partnerów, charakter treści i natura usług skrojone są na miarę rynków anglosaskich oraz tych, które wykazują podobne zachowania konsumenckie (Niemcy, Skandynawia).
Według szefa strategii WP koncern z Cupertino niejednokrotnie udowadniał, że z racji na siły trzymania (lock-in, faworyzowanie własnych aplikacji, tzw. power of defaults) ekosystemu iOS plus MacOS jest w stanie mimo późnego startu i/lub niedopracowanej oferty (Apple Music, Maps, TV, podcasty, Siri) osiągnąć istotne udziały rynkowe.
- Kopiowanie na mocną czwórkę, czyli los większości projektów, które nie są dla danej firmy esencjonalne, ich brak nie stanowi egzystencjalnego zagrożenia, plączą się między nogami i nie wynikają z ambicji kreowania rynku, a raczej są próbą podstawienia nogi konkurencji (Apple Music vs Spotify, Apple TV+ vs Netflix) – ocenia Brański. - Z perspektywy polskiego podwórka i Grupy Wirtualna Polska poczynania Apple’a - jak i Google’a oraz Samsunga - są istotne, bowiem przyzwyczajają konsumentów do tego, że to od koncernów technologicznych pochodzić będą usługi następnej generacji dostosowane do realiów świata cyfrowego/mobilnego. Usługi finansowe i ubezpieczeniowe, telewizyjne oraz z obszaru digital health - podsumowuje Brański.
Apple wprowadza Apple Card i Apple Arcade
Według zapowiedzi jej zaletami mają być przejrzystość rozliczeń i wydatków oraz system zwrotu części gotówki za dokonane transakcje.
Debiut w lecie 2019 roku w USA.
Kolejna usługa subskrypcyjna opracowana została z myślą o graczach. Apple Arcade, który stanie się częścią platformy App Store, bezpośrednio po wprowadzeniu na rynek zapewni abonentowi możliwość skorzystania z ponad 100 gier, dostępnych jedynie w usłudze koncernu.
Wszystkie tytuły dostępne będą na urządzeniach iPhone, iPad, Mac i Apple TV. Dodatkowo będą produkcjami niewymagającymi połączenia z internetem. Firma z czasem zamierza rozszerzać zakres tytułów.
Debiut Apple Arcade nastąpi na jesieni, w ponad 150 krajach. Cena subskrypcji nie została podana.
Apple pokazuje Apple News+
Koncern Apple przedstawił również internetowy serwis o nazwie Apple News+. W ramach miesięcznej subskrypcji w wysokości 9,99 dolarów użytkownicy otrzymają dostęp do ponad 300 tytułów prasowych, wśród nich są „National Geographic”, „Vogue”, „Time” i „Wall Street Journal”.
Na początek platforma pojawi się w USA i Kanadzie.
W zakończonym 29 grudnia 2018 r. I kwartale roku finansowego 2019 Apple zanotowało przychód w wysokości 84,31 miliarda dolarów. To o 5 proc. mniej niż rok wcześniej (88,29 mld). Zmalał także zysk netto koncernu z Cupertino w ujęciu rocznym: z 20,07 do 19,97 miliarda dolarów.
Dołącz do dyskusji: Apple zapowiada na jesień serwis VOD Apple TV+. „Robi to samo co Real Madryt”