Ściąganie muzyki z YouTube’a popularniejsze niż korzystanie z pirackich serwisów muzycznych

Dane opublikowane przez organizację IFPI przygotowała firma Ipsos. Wynika z nich, że rippowanie chronionych prawami autorskimi utworów z platform streamingowych rośnie w alarmującym tempie niepokojącym coraz bardziej branżę muzyczną.

W ciągu sześciu miesięcy kończących się w kwietniu br. 49 proc. internautów w wieku 16-24 lata korzystało z możliwości ściągania do komputera lub urządzenia przenośnego nagrań muzycznych z serwisów streamingowych. To oznacza wzrost rok do roku o 41 proc.

Pomijając podział na wiek z badań Ipsos wynika, że rippowaniem muzyki z internetu zajmuje się 30 proc. ogółu użytkowników, o 10 proc. więcej niż rok wcześniej.

Według IFPI przytoczone dane wskazują, że obecnie rippowanie nagrań z platform streamingowych jest bardziej popularne niż korzystanie z pirackich serwisów muzycznych oferujących nielegalny dostęp do utworów.

Player for Publishers pozwoli wydawcom zarabiać więcej z reklam na YouTube (opinie)

Najbardziej popularnym źródłem muzyki chronionej prawami autorskimi jest serwis YouTube, stąd też największe naciski na zaostrzenie polityki antypirackiej ze strony IFPI są kierowane do Google. Organizacja jest zdania, że koncern od lat nie robi wystarczająco wiele by ograniczyć proceder nielegalnego rippowania muzyki.

Google broni się twierdząc, że kwestia legalności treści na YouTube i korzystania z nich zgodnie z prawem jest priorytetem dla serwisu. Aby to potwierdzić Google podkreśla, że walczy z producentami oprogramowania oraz serwisami pozwalającym na konwersję plików muzycznych do formatu MP3 i ściąganie ich z sieci. W 2012 r. prawnicy Google skierowali sądowy pozew przeciwko serwisowi YouTube-MP3, zaś w maju br. zagrozili procesem webowej aplikacji TubeNinja.