Polskie portale też narzekają na Google. „Wyszukiwarka to tylko czubek góry lodowej”
Onet, Grupa WP i Gazeta.pl podzielają krytyczne stanowisko wydawców prasowych zarzucających Google'owi praktyki monopolistyczne w segmencie wyszukiwarek. Podkreślają, że gigant z Mountain View mocno promuje też swoją pocztę Gmail i system mobilny Android, a jego wyszukiwarka dla wielu serwisów treściowych jest ważnym źródłem ruchu.
W miniony weekend organizacje wydawców prasowych z całej Europy zaczęły kampanię, w której wytykają Google quasi-monopolistyczne praktyki polegające głównie na promowaniu we własnej wyszukiwarce swoich innych serwisów i usług. Wydawcy apelują do polityków z organów Unii Europejskiej, by nie zawierali w tej sprawie ugody zaproponowanej przez Google.
W odpowiedzi prezes wykonawczy Google Eric Schmidt podkreślił, że jego firma oferuje rozwiązania nie promujące jej inne usługi, ale najlepiej odpowiadające na potrzeby internautów. - W rzeczywistości obecnie przedstawiane przez wydawców zarzuty są już dokładnie badane przez europejskie i amerykańskie organy regulacyjne od przeszło siedmiu lat. Jak dotąd żaden organ regulacyjny nie zgłosił sprzeciwu w zakresie udzielania ludziom bezpośrednich odpowiedzi na ich pytania przez Google z tego prostego powodu, że jest to lepsze dla użytkowników - stwierdził (przeczytaj więcej na ten temat).
Akcja wydawców nie jest prowadzona w internecie, mimo że wszystkie biorące w niej udział firmy - na czele z wydającymi dzienniki ogólnopolskie Agorą, Gremi Communication i Ringier Axel Springer Polska - prowadzą też duże serwisy internetowe.
- Zwróciliśmy się do firm członkowskich z prośbą o zamieszczenie apelu do polityków, natomiast nie sugerowaliśmy, czy mają go opublikować w wydaniach drukowanych czy cyfrowych. Wydawcy mogą go oczywiście umieścić w swoich serwisach internetowych - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Maciej Hoffman, dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy. - Nie prosiliśmy też o udział w akcji naszych wszystkich członków. Chcieliśmy ją tak zaplanować, żeby nasz komunikat pojawił się w tytułach, które są czytane przez decydentów - dodaje.
Izba nie próbowała zainteresować inicjatywą innych podmiotów, np. wydawców portali internetowych. - Formalnie nie możemy zwracać się z takimi propozycjami do firm niebędących członkami naszej organizacji - wyjaśnia Hoffman.
Tymczasem trzej wydawcy głównych portali horyzontalnych - Grupa Onet, Grupa Wirtualna Polska i Grupa Gazeta.pl - w rozmowie z Wirtualnemedia.pl podzielają zastrzeżenia do działalności Google wysuwane przez wydawców prasowych. W przypadku Onetu i Gazeta.pl ta zgodność jest o tyle zrozumiała, że portale należą do wydawców (Agory i Axel Springer Media) zaangażowanych w tę akcję.
- Podzielamy pogląd o wykorzystywaniu przez Google pozycji monopolistycznej w segmencie wyszukiwarek internetowych. Uważamy wręcz, że jest to tylko czubek góry lodowej - ocenia Jerzy Dąbrówka, członek zespołu zarządzającego Grupy WP odpowiadający za Pocztę. - Google oferuje swoją usługę bezpłatnych kont email jako warunek do właściwego wykorzystywania telefonów komórkowych z systemem Android (działającym na miliardzie urządzeń na całym świecie), pobierania aplikacji, usługi utrzymywania danych w chmurze i wielu innych - zauważa Dąbrówka i wylicza, że portfolio giganta z Mountain View składa się również m.in. z serwisu z mapami (Google Maps), portalu społecznościowego (Google+), systemu operacyjnego na komputery (ChromeOS) czy przeglądarki internetowej (Chrome).
Z kolei Paweł Wujec, szef segmentu internetowego w Agorze, nie zgadza się z tezą Erica Schmidta, że ruch z Google nie jest zbyt znaczący dla wielu serwisów informacyjnych, również portali gazet.
- Dla większości podmiotów internetowych w Polsce Google jest najważniejszym zewnętrznym źródłem ruchu, odpowiadającym nawet za kilkadziesiąt procent ruchu na strony - podkreśla Wujec. - Zmiany w algorytmie wyszukiwawczym Google lub nakładane przez Google „filtry” mogą skutkować dramatycznym spadkiem ruchu, a co za tym idzie przychodów. Kryteria tych zmian nie są znane publicznie, a Google jest w sprawach swego algorytmu jedynym sędzią, od którego decyzji nie ma odwołania - dodaje.
O tym ostatnim przekonała się w minionych latach Grupa Allegro, której serwisy Ceneo.pl i Tablica.pl (obecnie Olx.pl) były przez wiele miesięcy blokowane w wyszukiwarce Google, zdaniem Allegro - niesłusznie. Grupa Allegro już dwa lata temu przystąpiła do koalicji FairSearch mającej na celu rozwijanie i obronę konkurencji na rynku wyszukiwarek internetowych i mobilnych. - Google korzysta ze swojej wyszukiwarki, która ma przytłaczająco dominującą pozycję w Europie, aby promować w sposób uprzywilejowany własne usługi, jak Google Maps, Google Shopping, Google Flight Search i inne, względem usług konkurencji. Oznacza to wyższe ceny i mniejszy wybór dla konsumentów oraz większy zysk dla Google’a - komentował wiosną br. Chris Sherwood, dyrektor ds. publicznych w Allegro (przeczytaj więcej na ten temat).
- W naszej ocenie pozycja lidera powinna obligować Google nie tylko do zachowania w pełni przejrzystego modelu wyszukiwania, który nie dyskryminuje żadnych firm działających w internecie, ale przede wszystkim do niepromowania serwisów Google jako lepszych od podobnych sobie, oferowanych przez inne podmioty. Te same zasady przejrzystości powinny dotyczyć wszystkie serwisy zintegrowane również z systemem Android, który obecnie jest czołowym systemem operacyjnym dla urządzeń mobilnych - podkreśla Robert Bednarski, prezes Grupy Onet.pl. - Ponadto dla dobra wszystkich Europejczyków firma Google powinna podlegać takim samym przepisom prawa jak jej partnerzy i konkurenci oferujący swoje usługi na terenie Europy, zwłaszcza w kwestii ochrony danych, uczciwej konkurencji oraz ochrony praw konsumentów. Uważamy, że Google dostosowując się w pełni do europejskich przepisów, w jeszcze lepszy sposób zrealizuje prawa czytelników, a jednocześnie uszanuje prawa dziennikarzy, wydawców prasy i portali internetowych do promowania wolności słowa, prawa do informacji i wolnego rynku - dodaje Bednarski.
Zarzutów wobec Google nie chciał komentować czwarty z największych polskich wydawców internetowych - Grupa Interia.pl (należąca do Grupy Bauer).
Z kolei przedstawiciele Agory zwracają też uwagę na prezentowanie przez Google fragmenty artykułów z portali informacyjnych w swoim serwisie Google News. Przypomnijmy, że niemieccy wydawcy poskarżyli się na to tamtejszemu urzędowi antymonopolowemu, chcąc wywalczyć dla siebie część wpływów z reklam wyświetlanych przez Google przy fragmentach ich tekstów, jednak urząd odrzucił tę skargę (więcej na ten temat).
- Google, wykorzystując bez ograniczeń treści prasowe w wynikach wyszukiwania w Google News, często dostarcza użytkownikom na tyle dużo informacji, że internauci nie przechodzą na stronę źródłową, czyli wydawcy prasowego - ocenia Wojciech Fusek , zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” i dyrektor wydawniczy tego dziennika. - Takie działania Google’a radykalnie utrudniają zbudowanie sensownego modelu biznesowego i przeniesienie treści prasowych, które często wymagają wielkich nakładów, do świata cyfrowego. Oferowana przez Google możliwość blokowania treści jest rozwiązaniem pozornym - uważa.
W Polsce z serwisów Google miesięcznie korzysta - według badania Megapanel PBI/Gemius - 20 mln internautów (real users). Po raz pierwszy ten poziom odwiedzalności został przekroczony w maju br.
Dołącz do dyskusji: Polskie portale też narzekają na Google. „Wyszukiwarka to tylko czubek góry lodowej”