PiS po zwycięstwie zmieni TVP i Polskie Radio w instytucje kultury
Po wygraniu wyborów parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość przeprowadzi reformę medialną obejmującą przekształcenie mediów publicznych ze spółek skarbu państwa w instytucje kultury. Ministrem kultury wybierającym nowe władze miałby zostać poseł Jarosław Sellin.
Prawo i Sprawiedliwość planuje przeprowadzenie poważnej reformy medialnej jeśli wygra wybory parlamentarne. Telewizja Polska i Polskie Radio mają zostać przekształcone w instytucje kultury, a nadzór nad nimi sprawować będzie Ministerstwo Kultury, nie jak dotychczas Ministerstwo Skarbu Państwa.
Projekt reformy zakłada, że prezesów mediów publicznych wskaże minister kultury, będą oni zarządzać instytucjami pojedynczo. Nowymi prezesami miałyby zostać osoby ze środowiska kultury i mediów. Jak podaje portal Kulisy24.com, jako kandydat na szefa tego resortu wymieniany jest Jarosław Sellin, obecnie poseł PiS, a w przeszłości m.in. członek KRRiT oraz sekretarz w Ministerstwie Kultury. Z kolei proces zmian nadzorować ma Maciej Łopiński, były poseł PiS i minister w Kancelarii Prezydenta w latach 2005-2010, obecnie sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Jarosław Sellin nie komentuje tych doniesień. - Chcemy zmienić i naprawić wszystkie sfery życia publicznego, które nie funkcjonują jak należy. Media publiczne mogłyby funkcjonować lepiej, zatem - jeżeli naród powierzy nam władzę - mamy zamiar się z tym wyzwaniem zmierzyć - odpowiada, pytany o prace nad projektem ustawy medialnej.
Sellin podkreśla, że należy rozpocząć poważną dyskusję na temat nowych form finansowania mediów publicznych. Wskazuje na inne kraje europejskie, w których media te utrzymują się z solidnych środków. Z propozycji PiS przedstawionych w lipcu podczas konwencji wyborczej wynika, że 75 proc. budżetu Telewizji Polskiej i Polskiego Radia powinny stanowić środki publiczne, wynoszące minimum 0,1 proc. budżetu, czyli ok. 1,5 mld zł. Ma to doprowadzić do ograniczenia reklam i produkcji komercyjnych oraz zastąpienia ich przez programy realizujące misję publiczną, np. filmy i produkcje o historii, oparte na klasycznych dziełach polskiej literatury.
Zdaniem Sellina w Polsce media publiczne nie mają tak dużych budżetów jak w innych krajach europejskich, ponieważ Donald Tusk „uśmiercił abonament rtv”, czyli obowiązujący system ich finansowania. - Jako lider opozycji nawoływał żeby go nie płacić, a jako premier rządu nawoływał do łamania prawa, twierdząc, że jest to nieuprawniony haracz i póki on jest premierem nikt za niepłacenie abonamentu karany nie będzie. Okazało się to nieprawdą, bo ludzie byli ścigani, a jego rząd nie zaproponował niczego w zamian - wyjaśnia Sellin, przypominając wypowiedź Tuska z kwietnia 2008 roku, że „abonament rtv jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi”.
Czy w razie wygranej PiS powróci do odkładanego przez rząd na bok pomysłu wprowadzenia opłaty audiowizualnej? - Na pewno się z tym zmierzymy - odpowiada krótko.
Warto dodać, że w lipcu prezesem TVP został Janusz Daszczyński, a rada nadzorcza zdecydowała, że rozpisze konkurs na dwa brakujące stanowiska w zarządzie (KRRiT zatwierdziła tylko Daszczyńskiego). Do tej pory postępowanie konkursowe nie zostało rozpoczęte. W piątek nie udało nam się dowiedzieć, kiedy rada nadzorcza ogłosi konkurs. W Polskim Radiu w zarządzie zasiadają Andrzej Siezieniewski i Henryk Cichecki, wybrani w połowie br. na kolejną kadencję.
Dołącz do dyskusji: PiS po zwycięstwie zmieni TVP i Polskie Radio w instytucje kultury