Firmy medialne skarżą do Komisji Europejskiej nowelizację abonamentu rtv
Siedem organizacji z branży telekomunikacji i mediów wysłało wniosek do Komisji Europejskiej o interwencję dotyczącą rządowego projektu nowelizacji ustawy o ustawach abonamentowych. Ich zdaniem proponowane przepisy naruszają unijne prawo.
W czwartek przygotowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego projekt nowelizacji ustawy abonamentowej przeszedł w Sejmie pierwsze czytanie i po głosowaniu (poparli go prawie wyłącznie posłowie PiS) został skierowany do prac w komisji kultury i środków przekazu. W dyskusji proponowaną regulację skrytykowali przedstawiciele wszystkich opozycyjnych klubów i kół sejmowych.
Nowelizacja zakłada, że aby uskutecznić pobór abonamentu od klientów płatnej telewizji, dostawcy tej usługi będą przekazywali Poczcie Polskiej ich podstawowe dane (imię i nazwisko, adres zamieszkania i korzystania z usługi, PESEL lub inny numer potwierdzający tożsamość, data zawarcia umowy). Zaraz po wejściu w życie przepisów mają dostarczyć całe bazy swoich użytkowników, a potem informować o nowych umowach.
Jednocześnie mają zawiadomić klientów o konieczności zarejestrowania posiadanych telewizorów i udostępnić im odpowiedni formularz. Poczta Polska - odpowiadająca za pobór abonamentu - zweryfikuje, którzy klienci płatnej tv nie zarejestrowali telewizorów lub nie regulują tej daniny i jeśli nie są zwolnieni z tego obowiązku, będzie wysyłała upomnienia i podejmowała postępowania egzekucyjne
Izby telekomunikacyjne skarżą przepisy do Komisji Europejskiej
W piątek siedem organizacji z branży telekomunikacji i mediów przekazało Komisji Europejskiej uzupełnienie swojego wniosku o interwencję w sprawie nowelizacji wysłanego w połowie kwietnia. - Pragniemy wskazać, że środowisko telekomunikacyjne wyraża głębokie zaniepokojenie i wątpliwości odnośnie zgodności projektu z regulacjami prawnymi oraz wspólnymi wartościami przyjętymi przez Państwa Członkowskie UE. Nasze zastrzeżenia przekazaliśmy bezpośrednio twórcom projektu, jako uczestnicy konsultacji publicznych w ramach procesu legislacyjnego. Skala potencjalnych zagrożeń związanych z projektem wymaga stanowiska Komisji Europejskiej - napisano we wspólnym wniosku.
Pismo do KE skierowały Krajowa Izba Gospodarcza, Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji, Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej, Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Polska Izba Komunikacji Elektronicznej oraz Związek Pracodawców Prywatnych Mediów
Wiele zastrzeżeń do projektu nowelizacji zostało już zgłoszonych w czasie konsultacji społecznych. Cyfrowy Polsat ocenił, że przepisy mogą naruszać ustawy o ochronie danych osobowych i prawo telekomunikacyjne, nc+ - że zaszkodzą całemu rynkowi medialnemu, a Multimedia Polska przyznała, że jej niektórzy klienci już rezygnują z usługi telewizyjnej. W zeszłym tygodniu Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, Cyfrowy Polsat i nc+ zaapelowały do marszałków Sejmu i szefów klubów parlamentarnych o wstrzymanie prac nad nowelizacją. Natomiast związek Mediakom, zrzeszający średnie i małe sieci kablowe, zasugerował, że jego firmy członkowskie mogą wyłączyć ze swoich ofert stacje Telewizji Polskiej, bo dostają takie prośby od klientów.
Co na to rząd? Wiceminister kultury Paweł Lewandowski w wywiadzie dla TOK FM zapewnił, że projekt nowelizacji jest zgodny z prawem UE. - Byłem ostatnio w Brukseli, zastanawialiśmy się nad dyrektywą audiowizualną i absolutnie nikt nie zgłosił chęci rozmowy ze mną na temat naszej ustawy. Oznacza to, że nikt nie postrzega tego, jako czegoś kontrowersyjnego - stwierdził.
Jego zdaniem operatorzy płatnej telewizji protestują przeciw nowym przepisom z obawy o utratę części klientów. Tymczasem dotychczas wielu użytkowników płatnej telewizji błędnie sądziło, że płacąc za tę usługę, regulują jednocześnie abonament rtv.
Pięć zarzutów organizacji telekomunikacyjnych
W swoim wniosku do Komisji Europejskiej organizacje z branży telekomunikacji i mediów sformułowały pięć głównych zarzutów wobec projektu nowelizacji. Oprócz wcześniej wyrażanych opinii, że przepisy są niegodne z prawem o przetwarzaniu danych osobowych, stwierdzono, że stanowią one nową formę pomocy publicznej oraz naruszają zasadę neutralności technologicznej.
Zarzuty zostały szczegółowo opisane w komunikacie przesłanym portalowi Wirtuanlemedia.pl:
1. Wprowadzenie nowej pomocy publicznej bez zgłoszenia Komisji Europejskiej:
Założenia projektu zmieniają w istotny sposób zasady wsparcia udzielanego mediom publicznym. Obecnie do uiszczania opłaty zobowiązani są użytkownicy odbiorników radiowo – telewizyjnych, którzy dokonali ich rejestracji. Po wejściu w życie projektu, kryterium wyznaczania osób zobowiązanych znacząco się zmieni, gdyż będzie dodatkowo obejmowało abonentów usługi płatnej telewizji. Tegu typu rozwiązanie należy uznać za wprowadzenie nowej pomocy publicznej. Zgodnie z odpowiednimi regulacjami UE nowa pomoc publiczna nie może zostać wprowadzona w życie do czasu podjęcia przez Komisję decyzji zezwalającej na taką zmianę. Tymczasem ustawodawca z góry założył, że nie będzie zgłaszał projektu ustawy Komisji Europejskiej, aby ta mogła podjąć stosowną decyzję. Dodatkowo, domniemanie przyjęte w ustawie, zakładające że posiadanie umowy na usługę telewizji jest równoznaczne z używaniem odbiornika radiowo-telewizyjnego jest niemożliwe do obalenia i stanowi fikcję prawną. Konsekwencją tej fikcji jest istotne zwiększenie liczby osób zobowiązanych do płacenia opłaty abonamentowej. Każdy abonent płatnej usługi telewizji będzie bowiem de facto zobowiązany do jej uiszczania, niezależnie od tego czy odbiornika radiowo – telewizyjnego rzeczywiście używa, czy też nie.
2. Naruszenie zasady neutralności technologicznej:
Ustawa abonamentowa narusza także jedną z fundamentalnych zasad prawodawstwa unijnego w zakresie telekomunikacji – zasadę neutralności technologicznej, a tym samym ogranicza swobodę konkurencji. Do przekazywania danych zobowiązana zostanie tylko wybrana grupa przedsiębiorców, a do uiszczania opłaty abonamentowej zobowiązani będą wybrani obywatele. Korzystanie z usług dostawców telewizji płatnej będzie bowiem w praktyce obarczone obowiązkiem uiszczania dodatkowej opłaty abonamentowej (niezależnie od opłaty należnej dostawcy usługi) oraz będzie skutkować ograniczoną ochroną danych osobowych i prywatności. Co istotne, w planowanej ustawie różnicowanie sytuacji prawnej poszczególnych grup usługodawców następuje w oparciu o stosowaną przez nich technologię, a nie w oparciu o obiektywne, niezależne od stosowanej technologii kryteria.
3. Niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych:
Projekt jest niezgody z założeniem, że dane osobowe mogą być przetwarzane tylko wówczas gdy jest to konieczne dla realizacji zadania wykonywanego w interesie publicznym lub dla wykonywania władzy publicznej przekazanej administratorowi danych lub osobie trzeciej, przed którą ujawnia się dane. Poczta Polska, która ma zajmować się egzekwowaniem opłaty abonamentowej, może wykonywać swoje zadania także bez korzystania z baz danych osobowych dostawców usług telewizji – tak, jak działo się do tej pory. Co więcej, sytuacja, gdzie podmiotem, któremu abonent przekazuje dane i który nimi zarządza jest dostawca telewizji, a podmiotem wykonującym zadania w interesie publicznym jest Poczta Polska, oznacza, że nie jest spełnione kryterium wykonywania władzy publicznej/zadania w interesie publicznym przez podmiot, któremu ujawnia się dane osobowe.
4. Niedopuszczalna zmiana celu przetwarzania danych abonenta:
W przypadku wejścia w życie projektowanych przepisów dojdzie do niedopuszczalnej zmiany celu przetwarzania danych osobowych abonenta. Abonent przekazuje bowiem swoje dane osobowe dostawcy usługi telewizji na potrzeby świadczenia tej usługi. Po wejściu w życie nowej regulacji, dane te zostaną przekazane dalej w celu kontroli ściągalności abonamentu RTV. Jest to niezgodne z dyrektywą UE mówiącą, że dane osobowe muszą być gromadzone do określonych, jednoznacznych i legalnych celów oraz nie mogą być poddawane dalszemu przetwarzaniu w sposób niezgodny z tym celem.
5. Wątpliwe prawnie nowe obowiązki dostawców usług telewizji:
Planowane przepisy budzą również wątpliwości w zakresie, w jakim nakładają nowe obowiązki na dostawców usługi telewizji. Konieczność przekazywania zgłoszeń i danych abonentów operatorowi pocztowemu na potrzeby poboru opłaty abonamentowej wykracza poza obowiązki spoczywające na dostawcach telewizji opisane w przepisach unijnych. Co więcej, nakłada je na tylko wybranych przedsiębiorców telekomunikacyjnych.
Nowelizacja dotyczy kilku mln użytkowników, ma dać 600 mln zł
Największym dostawcą płatnej telewizji w Polsce jest Cyfrowy Polsat, z 4,78 mln jednostkowych usług tego typu w modelu abonamentowym oraz 48,2 tys. w modelu prepaidowym sprzedanych na koniec marca br.
Platforma nc+ ma 2,1 mln abonentów, sieć UPC Polska - 1,21 mln użytkowników usługi telewizyjnej, a Multimedia Polska - 774,4 tys. klientów usług telekomunikacyjnych. Z kolei Vectra na koniec ub.r. miała 877,5 tys. abonentów telewizyjnych.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego spodziewa się, że po wejściu w życie nowelizacji abonament RTV zacznie płacić ok. 2,8 mln klientów płatnej telewizji, co po uwzględnieniu abolicji (powodującej - w pierwotnym wariancie - utratę ok. 110 mln zł potencjalnych wpływów) przyniesie dodatkowo 620 mln zł rocznie. W ub.r. wpływy z abonamentu radiowo telewizyjnego wyniosły 749,9 mln zł, a zapłaciło go 1,12 mln spośród 3,2 mln zobowiązanych do tego gospodarstw domowych.
Nowa ustawa abonamentowa najwcześniej w 2019 roku
MKiDN przygotowuje już projekt nowej ustawy o abonamencie, zgodnie z którą ta danina ma być pobierana razem z zeznaniami podatkowymi i składkami na KRUS. Minister kultury prof. Piotr Gliński zapowiedział niedawno, że w takim przypadku abonament będzie wynosił ok. 8 zł miesięcznie od osoby i nie zmieni się wykaz grup społecznych zwolnionych z tej opłaty.
Dołącz do dyskusji: Firmy medialne skarżą do Komisji Europejskiej nowelizację abonamentu rtv
Gdyby w Brukseli rozmawiał Pan o tym, że lepiej jest przejeżdżać skrzyżowanie na czerwonym świetle, a nie na zielonym, to też nikt by nie chciał z Panem rozmawiać i nie dlatego, że jest to kontrowersyjne, tylko dlatego, że jest to idiotyczne i niezgodne z prawem
Ale ponieważ obecny projekt abonamentu jest głupi i nie akceptowany przez Naród, PiS zapewne uprze się, by go przepchnąć.
Cel jest taki, jaki zabrawowała Teresa Bochwic. Zarżnięcie TVN i Polsatu. I PiS może tak wyznaczony cel uważać za strategiczny.