Mediom prywatnym ufa dużo więcej Polaków niż publicznym, spadek NATO i Kościoła katolickiego
Zaufanie do mediów prywatnych deklaruje 50,2 proc. Polaków, a do publicznych - 34,4 proc. Medioznawca prof. Wiesław Godzic zwraca uwagę, że w ciągu kilkunastu lat mocno spadło zaufanie do wszystkich mediów. - Odbiorcy nie rozumieją, szczególnie przy zawirowaniach politycznych, jak można właściwie o tym samym mówić zupełnie różnym językiem i zupełnie inaczej to oceniać - komentuje dla Wirtualnemedia.pl.
Według sondażu przeprowadzonego przez IBRIS w porównaniu z poprzednim badaniem z września 2017 roku zaufanie do mediów prywatnych wzrosło o 3,7 pkt proc. do 50,2 proc., a do mediów publicznych o 4,6 pkt proc. do 34,4 proc.
Medioznawca prof. Wiesław Godzic w rozmowie z Wirtualnemedia.pl przypomina, że jeszcze kilkanaście lat temu poziom zaufania do mediów, zarówno prywatnych, jak i publicznych, mocno przekraczał 50 proc.
Przykładowo w 2002 roku w badaniu OBOP-u zaufanie do Telewizji Polskiej zadeklarowało 73 proc. ankietowanych, do prywatnych stacji telewizyjnych - 64 proc., do Polskiego Radia - 79 proc., do komercyjnych rozgłośni radiowych - 65 proc., a do prasy - 71 proc.
- To, czy media są prywatne czy publiczne, nie było istotne, ważne było samo podawanie przez nie informacji. Media przez lata były wyrocznią - komentuje prof. Godzic.
Za to w 2011 roku w sondażu Homo Homini zaufanie do mediów publicznych wyraziło już tylko 41 proc. odbiorców, z czego 9 proc. określiło je jako pełne. Przeciwną opinię wyraziło 15 proc. respondentów, a 44 proc. było nastawionych neutralnie. 94 proc. stwierdziło, że działalność mediów publicznych jest ważna.
- To, że mediom publicznym wierzy obecnie tylko jedna trzecia Polaków, jest ich klęską. Natomiast mniejszą porażką jest wynik mediów komercyjnych, które też utraciły coś ze swojego wcześniejszego stanu posiadania - mówi prof. Wiesław Godzic. - W ogóle odbiorcy niezbyt dobrze traktują obecnie media. Nie rozumieją, szczególnie przy zawirowaniach politycznych, jak można właściwie o tym samym mówić zupełnie różnym językiem i zupełnie inaczej to oceniać. Zdaje się, że najważniejsza jest właśnie retoryka - ocenia.
Opisuje, jak w praktyce wygląda taka retoryka. - Proszę zwrócić uwagę, że w zalewie magazynów informacyjnych i publicystycznych wygrywa nie ten polityk albo komentator, który wyłoży sprawę spokojnie, stoją za nim autorytety albo sam jest autorytetem. Wygrywa ten, kto ma dobrze ustawiony głos, mówi szybko, ma bon moty w stylu „Ja panu nie przeszkadzałem”, „Wy to zawsze tak” - mówi prof. Godzic. - To bardzo niedobra prognoza, bo wynika z niej, że prawda zginie na rzecz lepszych umiejętności retorycznych, lepszego konstruowania przekazu - podsumowuje.
W dół zaufanie do Kościoła katolickiego
W nowym sondażu IBRIS na szczycie zaufania społecznego są Unia Europejska (ufa jej 68 proc. Polaków), wojsko (67,7 proc.), NATO (66,4 proc.) i policja (65,7 proc.).UE w porównaniu z wrześniem 2017 roku zyskała aż 11 pkt proc., za a to NATO straciło 8,7 pkt proc.
Gorzej niż media publiczne wypadły rząd (30,5 proc.) i Trybunał Konstytucyjny (32,5 proc.). W ciągu półtora roku zaufanie do Kościoła katolickiego zmalało aż o 13,1 pkt proc. do 39,5 proc.
🔵 W ciągu ponad 3. lat wzrosło zaufanie do #EU (o 11%), wojska (5,3%), mediów publicznych (4,6%), ale też do sądów (4,4%). Spadło do Kościoła (o 13,1%) i #NATO (o 8,7%).#sondaż @IBRiS_PL dla @rzeczpospolita @zuzannadabrows1https://t.co/yHrBq4Xcf8 pic.twitter.com/SjSZTL0eFY
— IBRiS (@IBRiS_PL) January 28, 2020
Sondaż został przeprowadzony przez IBRIS dla „Rzeczpospolitej” w zeszły piątek metodą CATI (wspierane komputerowo ankiety telefoniczne) na grupie 1,1 tys. osób.
TVP i Polskie Radio w dwa lata dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej, mają dostać 1,95 mld zł
W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku - 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej.
I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio - 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia - 169,7 mln zł.
Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku - 3,4 proc. z 21,75 mld zł.
Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne. W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm.
Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu - 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia - 57,8 mln zł.
Natomiast na początku stycznia br. Sejm przyjął poselski projekt ustawy o kolejnej rekompensacie abonamentowej dla Telewizji Polskiej i Polskiego Radia, w wysokości 1,95 mld zł. Opozycji nie udało się zerwać kworum, ponieważ zagłosowały dwie posłanki Koalicji Obywatelskiej.
Wyniki finansowe mediów publicznych
W 2018 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. Zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
Dyrektorzy i ich zastępcy w Telewizji Polskiej zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto, doradcy zarządu - 20,8 tys. zł, dziennikarze motywacyjni - 7,5 tys. zł, a ci honoraryjni - 12,2 tys. zł. Członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki zainkasowali łącznie 811,8 tys. zł. Wiosną 2019 r. z zarządu spółki odwołano Macieja Staneckiego, a powołano Marzenę Paczuską i Mateusza Matyszkowicza.
Polskie Radio w 2018 r. osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 12,96 proc. do 336,53 mln zł oraz 15,3 mln zł zysku netto (wobec 2,79 mln zł rok wcześniej). 69 proc. przychodów spółki pochodziło z abonamentu i związanej z nim rekompensaty, na koniec roku nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem.
W Polskim Radiu dyrektor - redaktor naczelny zarabiał przeciętnie 16 148 zł miesięcznie, kierownik redakcji - 12 036 zł, rzecznik prasowy - 12 132 zł, redaktor wydawca - 10 545 zł, a spiker-lektor - 3 978 zł (wszystkie kwoty brutto). Członkowie zarządu mieli podpisane kontrakty menedżerskie, a odwołanemu w sierpniu ub.r. prezesowi Jackowi Sobali wypłacono odszkodowanie za konkurencyjność.
Dołącz do dyskusji: Mediom prywatnym ufa dużo więcej Polaków niż publicznym, spadek NATO i Kościoła katolickiego