LVMH kupi jednak Tiffany, ale na nowych warunkach
Francuska grupa luksusowa LVMH zawarła nową umowę na zakup Tiffany&Co. Po ostatnich perturbacjach firmy doszły do porozumienia.
W pierwszej połowie września br. firma LVMH, właściciel m.in. marki Louis Vuitton poinformowała, że ostatecznie nie sfinalizuje ogłoszonego pod koniec 2019 roku przejęcia amerykańskiej spółki jubilerskiej Tiffany & Co. Ta druga zapowiedziała wtedy pozew do sądu z powodu wstrzymanej oferty przejęcia.
LVMH podała pod koniec listopada 2019 roku poinformowała, że kupuje za 16,2 mld dolarów (14,7 mld euro) firmę jubilerską Tiffany. Miało to być największe przejęcie w grupie należącej do Bernarda Arnaulta. We wrześniu tego roku podano, że LVMH nie jest w stanie dokonać ogłoszonego przejęcia amerykańskiej spółki. W odpowiedzi na to Tiffany & Co ogłosiła, że pozwie LVMH za celowe wstrzymanie transakcji przejęcia. W pozwie wniesionym do Delaware Court of Chancery podano, że LVMH zastosował taktykę opóźnienia w celu wymuszenia renegocjacji umowy. Z kolei przedstawiciele LVMH poinformowali, że otrzymali od rządu francuskiego pismo z prośbą o opóźnienie transakcji do stycznia, aby uniknąć ceł nałożonych przez administrację Donalda Trumpa.
Ta argumentacja nie przekonała jednak władz Tiffany&Co., które oskarżyły niedoszłego inwestora o celowe wstrzymanie postępowania w celu wymuszenia renegocjacji. Złożony pozew ma zmusić LVMH do sfinalizowania umowy do 24 listopada. Amerykańska spółka jubilerska twierdziła też, że LVMH nie poinformował jej o piśmie rządu francuskiego zaraz po jego otrzymaniu.
Wreszcie porozumienie, ale na nowych warunkach
Teraz, po kilku tygodniach negocjacji LVMH i Tiffany&Co zawarły umowę wykupu z nową ceną zakupu w wysokości 131,50 dol. (wcześniej 135 dol) za akcję. Obie firmy zgodziły się również zakończyć toczące się spory sądowe w Delaware Chancery Court.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że osiągnęliśmy porozumienie z LVMH po atrakcyjnej cenie i możemy teraz kontynuować fuzję. Zarząd uznał, że w najlepszym interesie wszystkich naszych interesariuszy leży osiągnięcie pewności zamknięcia transakcji - poinformował cytowany w wydanym oświadczeniu Roger Farah, prezes zarządu Tiffany.
Dołącz do dyskusji: