Lidl bliski wprowadzenia własnego systemu płatności mobilnych. „Powodzenie zależne od dodatkowych korzyści”

Pierwsze informacje na temat zamiarów wprowadzenia przez Lidl Polska własnego systemu płatności mobilnych pojawiły się w połowie 2019 r. W listopadzie Wirtualnemedia.pl donosiły, że pilotaż platformy zostanie uruchomiony na przełomie stycznia i lutego 2020 r.

Lidl Pay ma umożliwiać płacenie za zakupy w tej sieci sklepów przez aplikację mobilną Lidl Plus. W efekcie skanując kartę Lidl Plus czytnikiem w strefie kas, jednocześnie naliczane będą rabaty oraz dokonywana będzie płatność.

Funkcjonalność ta będzie dostępna tylko dla użytkowników aplikacji Lidl Plus wprowadzonej wiosną ub.r., w sekcji „Mój Portfel”, w zakładce „Więcej“, w menu dolnym. Aby z niej skorzystać należy zdefiniować kod PIN lub odcisk palca (touch ID) i następnie dodać kartę płatniczą. Funkcjonalność ma być zgodna ze standardami bezpieczeństwa płatności PCI.

Lidl Pay może pojawi się w ciągu najbliższych dni. Ma na to wskazywać internetowy wpis Sebastiana Rennacka, analityka sektora handlu Lebensmittel Zeitung. Opublikował on zdjęcie przedstawiające instrukcje skierowane do pracowników polskiego Lidla. Mają one pomóc w obsłudze nowego systemu oraz zachęcaniu klientów do korzystania z tej formy płatności.

Naturalna ewolucja, ważne dodatkowe bonusy

Lidl Polska nie odpowiedział na pytania Wirtualnemedia.pl dotyczące dokładnego terminu wprowadzenia platformy Lidl Pay. Jesienią ub.r. Aleksandra Robaszkiewicz, head of corporate communication Lidl Polska wyjaśniała nam, że wprowadzenie nowego rozwiązania zaplanowano głównie z myślą o wygodzie klientów.

- W myśl idei „Więcej na radość z życia” niezwykle ważny jest dla nas komfort naszych klientów w trakcie dokonywania zakupów w sklepach Lidl - podkreślała Robaszkiewicz. - W marcu 2019 r. udostępniliśmy aplikację Lidl Plus, teraz stawiamy kolejny krok i pracujemy nad uruchomieniem płatności mobilnych Lidl Pay. Już wkrótce klienci będą mogli w łatwy sposób przy pomocy jednego skanowania zapłacić za zakupy oraz skorzystać ze wszystkich rabatów dostępnych dla użytkowników Lidl Plus, oszczędzając przy tym czas.

Obecnie Lidl posiada w Polsce ponad 710 dyskontów. Czy takie zaplecze oznaczające dużą bazę klientów zapewni Lidl Pay popularność? Eksperci segmentu płatności mobilnych nie wykluczają takiego scenariusza traktując go jako naturalną ewolucję w nowoczesnym handlu. Jednym z nich jest Karol Sadaj, country manager Revolut w Polsce.

- Świat współczesnego konsumenta przenosi się do smartfonów, które stają się dominującą platformą kontaktu z klientami – przyznaje Sadaj. - Wiedzą o tym dobrze firmy z sektora retail. Stawiają nie tylko na internet, ale właśnie na mobile. Rozwój aplikacji mobilnych sieci sklepów i poszerzenie ich o własną usługę płatności to naturalny kierunek.

Nasz rozmówca zaznacza, że Revolut kibicuje każdej innowacji w obszarze fintech w Polsce. - Warto jednak pamiętać, że o ich sukcesie zawsze decyduje konsument - zaznacza Karol Sadaj. - To jemu musi ona przypaść do gustu i on musi na niej skorzystać. Jeśli tak się stanie, będzie ją polecał także swoim znajomym. Rozwój naszej aplikacji zawdzięczamy właśnie poleceniom użytkowników.

Leszek Zięba, ekspert Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) z firmy mFinanse także patrzy życzliwie na plany wprowadzenia Lidl Pay, wskazuje jednak na potencjalne wady tego rozwiązania i warunki jego powodzenia.

- Naszym zdaniem bardzo możliwe, że taka forma płatności może zdobyć popularność wśród klientów, skoro wg danych Gemiusa we wrześniu 2019 r. z aplikacji Lidl Plus (wprowadzonej w kwietniu ub.r.) korzystało już 3,98 mln użytkowników – przyznaje Leszek Zięba. - Lubimy korzystać z nowinek, a taką niewątpliwie będzie ta aplikacja dedykowana do konkretnej sieci sklepów. Dzięki niej zapłacimy za zakupy w dyskoncie bez konieczności zabierania ze sobą portfela. Jednak i teraz nie jest to konieczne, jeśli oczywiście mamy możliwość korzystania z ogólnie dostępnych płatności mobilnych. Czas pokaże, czy to dedykowane rozwiązanie przyjmie się z sukcesem.

Według eksperta ZFPF można się spodziewać, że w przyszłości coraz więcej dużych sieci handlowych wprowadzi własne systemy płatności mobilnych.

- Jest to wielce prawdopodobne, jeśli dodatkowo będą one powiązane z możliwością korzystania z rabatów, będą równolegle obsługiwać programy lojalnościowe, a sama aplikacja będzie wygodna w korzystaniu, obsługiwana intuicyjnie i, co bardzo ważne, bezpieczna - zaznacza Zięba.

Nasz rozmówca dodaje, że jeśli chodzi o samą aplikację Lidl Pay, to aby z niej skorzystać należy podpiąć kartę płatniczą w aplikacji, a następnie autoryzować konkretną operację, np. z użyciem hasła przesłanego przez bank w SMS-ie.

- W celu zapłacenia za zakupy w sklepie należy wygenerować w aplikacji kod QR, który skanowany jest przy kasie zapewne w taki sam sposób jak spersonalizowana karta klienta w aplikacji Lidl Plus - wyjaśnia Zięba. - Czy jest to rozwiązanie wygodne do zastosowania, kiedy stoimy przy kasie, pakujemy zakupy i jednocześnie obsługujemy telefon? Raczej jest to minusem. Wygodniej jest zapewne w takiej sytuacji zapłacić telefonem lub samą kartą zbliżeniowo, przykładając je do terminala bez wykonywania dodatkowych czynności. Ale z drugiej strony możemy zaakceptować takie niedogodności - wszystko zależy od systemu korzyści, dodatkowych udogodnień i bezpieczeństwa stosowania aplikacji - podkreśla ekspert.

Lidl testuje w Polsce dodatkowe bramki za kasami

Do Lidl Polska należy ok. 700 dyskontów. Wiosną br. firma uruchomiła sklep internetowy z produktami odzieżowymi i przemysłowymi.

W minionym roku rozliczeniowym Lidl Polska osiągnął wzrost wpływów sprzedażowych o 14,2 proc. do 18,32 mln zł oraz 901,1 mln zł zysku netto (wobec 708,2 mln zł rok wcześniej). Firma na koniec lutego 2019 r. miała 17,8 tys. pracowników, przez rok na usługi obce, m.in. marketing, wydała 1,33 mld zł.