Leonardo DiCaprio nie przekazał Ukrainie 10 mln dolarów. Fake news rozszedł się w mediach jak ciepłe bułki
W wielu mediach pojawiła się informacja o tym, że aktor Leonardo DiCaprio przekazał na wsparcie Ukrainy kwotę 10 mln dolarów. Ale stacja CNN ustaliła, że te doniesienia są nieprawdziwe. Fake news rozszedł się w sieci w błyskawicznym tempie, na Twitterze tylko jeden wpis na ten temat został udostępniony ponad 10 tysięcy razy.
W ubiegłym tygodniu w przestrzeni medialnej pojawiły się się informacje o tym, że wiele gwiazd show biznesu i celebrytów postanowiło wesprzeć Ukraińców w ich walce z rosyjskim najazdem. Oprah Winfrey podzieliła się refleksjami i emocjami w związku z falą uchodźców z Ukrainy oraz wyraziła podziw dla Polaków przyjmujących ich w swoich domach.
Z kolei Mila Kunis, David Beckham z rodziną oraz Ryan Reynolds zadeklarowali wpłaty i zbiórki pieniężne, które miałyby wesprzeć finansowo obywateli Ukrainy.
CNN: 10 mln dol. od DiCaprio to fake
Wśród doniesień o ofiarności celebrytów na rzecz Ukrainy pojawiła się także informacja o tym, że znany aktor Leonardo DiCaprio przekazał na ten cel kwotę 10 mln dol. Jednym z powodów miał być fakt, że zmarła babcia gwiazdora kina urodziła się w ukraińskim mieście Odessa.
Czytaj także: Siatka kont na Instagramie rozsiewała fake newsy o Ukraińcach. W serwisie zalew treści z prokemlowskim hasztagiem #z
News o DiCaprio i Ukrainie został powtórzony przez media na całym świecie. Na liście znalazły się m.in. angielskie dzienniki The Independent i The Daily Mail, indyjski The Hindustan Times, czeski Novinky, a także Euronews we Francji, zaś w USA - serwis rozrywkowy ET Online oraz konserwatywne strony polityczne The Washington Examiner i The Daily Caller. Informacja na ten temat pojawiła się także w wielu polskich mediach.
Jednak według ustaleń stacji CNN doniesienia o wsparciu ze strony DiCaprio okazały się jeszcze jednym fake newsem. Nadawca rozpoczął swoje dochodzenie w tej sprawie po tym, jak Jane Lytvynenko, starszy pracownik naukowy Shorenstein Center on Media, Politics and Public Policy na Uniwersytecie Harvarda, wyraziła na Twitterze wątpliwości co do prawdziwości tej historii.
Outlets are citing "Polish News" with claims that Leo donated $10mil to Ukraine, but this doesn't look like a real news website to me. There are no bylines, no author/about information, and it was only registered in 2020. Has anyone actually confirmed this with Leo's people? pic.twitter.com/S6HCZn147n
— Jane Lytvynenko (@JaneLytv) March 9, 2022
Anonimowe źródło zbliżone do DiCaprio poinformowało CNN, że aktor nie przekazał 10 mln dol. na rzecz Ukrainy i nie ma członka rodziny w Odessie, ani w żadnym innym miejscu na Ukrainie.
Informator w rozmowie z amerykańską stacją zaznaczył, że DiCaprio „stoi po stronie Ukrainy” i przekazał związane z tym krajem darowizny na cele humanitarne dla organizacji CARE, Międzynarodowego Komitetu Ratunkowego, Save the Children i agencji ONZ ds. uchodźców.
Jednak podana kwota jest nieprawdziwa, a twierdzenia, że DiCaprio przekazał pieniądze rządowi ukraińskiemu lub ukraińskiemu wojsku są również fałszywe, podobnie jak twierdzenia, że aktor ma jakiekolwiek więzi rodzinne z Ukrainą.
Anatomia dezinformacji
Według CNN historia o nieistniejącej darowiźnie DiCaprio jest przykładem na to, jak zła informacja może przedostać się z sieci do mediów głównego nurtu.
Na początku mało znana znana strona internetowa GSA News, która koncentruje się na wiadomościach o południowoamerykańskim kraju Gujana, zamieściła krótki artykuł, w którym stwierdzono, że „źródła na Ukrainie” powiedziały, iż DiCaprio przekazał 10 mln dol. rządowi ukraińskiemu. Dodano również, że gwiazda kina „ma ukraińskie korzenie poprzez swoją babkę”.
Założyciel GSA News Patrick Carpen pozostawił materiał na stronie nawet po tym, jak został poinformowany, że jego treść jest fałszywa. Carpen napisał w mailu do CNN: - Naprawdę ufam mojemu źródłu na Ukrainie.
Później Carpen przyznał się do błędu. Wyjaśnił, że jego głównym źródłem informacji o rzekomej darowiźnie był wpis na Facebooku od Ukrainki, której posty na temat wojny z Rosją były zazwyczaj dokładne. Carpen zaznaczył, że widział również innych Ukraińców na Facebooku, którzy publikowali treści o datku.
Czy to z powodu artykułu w GSA News, czy z powodu wpisów Ukraińców na Facebooku, czy też z innego powodu, historia o DiCaprio zaczęła się szerzej rozchodzić.
Konto na Twitterze o nazwie Visegrád 24, które przekazuje aktualności dotyczące krajów Grupy Wyszehradzkiej - Węgier, Polski, Słowacji i Czech, i ma ponad 196 tys. obserwujących, zamieściło tweet - nie podając źródeł - w którym napisano, że „Leonardo DiCaprio przekazał 10 milionów dolarów na Ukrainę. Jego babka pochodziła z Odessy na Ukrainie!”.
Tymczasem twierdzenia o tym, że babka DiCaprio, Helene Indenbirken, urodziła się w Ukrainie w ogóle, lub w Odessie w szczególności, krążyły w sieci od lat. Jednak doniesienia te nigdy nie zostały poparte solidnym źródłem. Indenbirken zmarła w 2008 r. w Niemczech, gdzie mieszkała. Nie jest jasne, gdzie się urodziła, a źródło bliskie DiCaprio nie chciało tego powiedzieć.
Mimo to tweet z Visegrád 24 został powtórzony ponad 10 tys. razy. Usunięto go po powiadomieniu ze strony CNN o fałszywości tej informacji..
- Wygląda na to, że sami padliśmy ofiarą fałszywej historii. Zdarza się to najlepszym z nas! - napisał przedstawiciel konta Visegrád 24 w wiadomości do CNN. - Widzieliśmy tę historię na Twitterze w kilku małych serwisach informacyjnych, które powoływały się na anonimowe źródło.
Dzień po opublikowaniu tweeta z Visegrád 24, historia nabrała rumieńców. W artykule na portalu Polish News pojawiła się informacja, że DiCaprio przeznaczył aż 10 mln dol. na wsparcie Ukrainy i nie planował ogłaszać tego całemu światu. Podano też, że darowizna została ogłoszona przez Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki, który jest organizacją darczyńców stworzoną przez rządy państw Grupy Wyszehradzkiej.
Czytaj także: „To Russia From Love” walczy z dezinformacją. Na Tinderze prawda o ataku na Ukrainę
Tymczasem menedżer ds. public relations w funduszu, Lucia Becová, odpowiedziała w e-mailu do CNN, że organizacja nie wydała takiego oświadczenia.
Według CNN możliwe, że Polish News pomylił Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki z kontem Visegrád 24 na Twitterze. Później artykuł Polish News został zredagowany tak, by usunąć wzmiankę o Międzynarodowym Funduszu Wyszehradzkim. Przedstawiciel Polish News odpowiedział w e-mailu, że jeśli CNN wie, iż DiCaprio nie przekazał darowizny, to serwis „z przyjemnością usunie tę treść”.
Dołącz do dyskusji: Leonardo DiCaprio nie przekazał Ukrainie 10 mln dolarów. Fake news rozszedł się w mediach jak ciepłe bułki