SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

KRRiT zarzuca swojemu członkowi oszczerstwa. Chodzi o pieniądze dla mediów publicznych

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała komunikat po wizycie jej członka prof. Tadeusza Kowalskiego w Polskim Radiu. Zarzuciła mu fałszywe i oszczercze stwierdzenia w kontekście przekazywania środków abonamentowych mediów publicznych do depozytu sądowego. 

Niedawno KRRiT zdecydowała, że po raz kolejny jedynie dwie spółki mediów publicznych (Radio Dla Ciebie i Radio Poznań) otrzymają środki z abonamentu RTV. W przypadku pozostałych nie zakończyły się procedury sądowe. W radiowej Trójce prof. Kowalski był pytany czy przewodniczący Maciej Świrski działa legalnie.

- W mojej opinii działa nielegalnie, ale nie tylko on. On może powiedzieć, że realizuje uchwałę Rady, czyli czterech osób, które tak zdecydowały podejmując dwie uchwały na początku roku. Uważam, że te uchwały są nieważne z mocy prawa. Ustawa abonamentowa nie stwarza w ogóle żadnych mechanizmów warunkowych - mówił członek KRRiT w radiowej Trójce.

Prof. Kowalski zarzucił KRRiT „nękanie procedurą”

Dalej członek Rady posłużył się porównaniem. – To działanie jest działaniem uporczywym. To przypomina sytuację ucznia albo niegrzecznego dziecka, które mówi, że odmrozi sobie uszy na złość mamie. Bardzo często jest tak, że sądy odmawiają ustanowienia depozytu. Wtedy następuje skarga na decyzję referendarza. Ta skarga w pewnych przypadkach została oddalona. Wówczas następuje apelacja, to idzie do sądu okręgowego. W sądzie okręgowym może być 70 tysięcy spraw do rozpatrzenia i ta sprawa jest jedną  w kolejce czekającą na rozpatrzenie. To bardzo długi proces. To może trwać wiele miesięcy. Trudno, żeby dla sądu kwestia abonamentu była priorytetowa. Ma wiele spraw do rozpatrzenia. To takie nękanie procedurą.  To nie ma większego sensu – ocenił prof. Kowalski.

Członek KRRiT nadmienia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że ma dowody na to, że były kilkukrotnie odmawiane depozyty sądowe w konkretnym sądzie, a mimo wszystko środki były dalej przekazywane taką samą drogą. Jako przykład podaje sąd z Krakowa, który czterokrotnie odmówił ustanowienia depozytu. Kiedy rozgłośnia zwróciła się o wypłatę pieniędzy, sąd poinformował, że nie może wypłacić czegoś, co ma niejasny status. W związku z apelacją i skargą do Sądu Okręgowego, niemożliwe jest na razie podjęcie żadnej decyzji.

W radiowej Trójce prof. Kowalski wyraził przekonanie, że skoro uregulowano stan prawny likwidatora Radia Poznań i Radia Dla Ciebie, to jednakowo powinno się traktować pozostałe media publiczne. Członek KRRiT zabiegał o to podczas jednego z posiedzeń, ale wniosek przepadł.

Stanowczy protest szefa KRRiT

Po tym wywiadzie KRRiT opublikowała stanowisko pod tytułem „Przewodniczący KRRiT wyraża stanowczy sprzeciw wobec fałszywych i oszczerczych słów członka Krajowej Rady T. Kowalskiego, wyrażonych w wywiadzie dla PR24 27 czerwca 2024 r.”. - Przekazywanie środków abonamentowych do depozytów sądowych oraz składanie pozwów są prawnie dopuszczalne. Likwidatorzy sami blokują sobie odbiór pieniędzy z depozytów, przez co działają na szkodę spółek mediów publicznych – stwierdził regulator.

Zarzuty prof. Kowalskiego określono jako „nieuprawnione i oszczercze”. - Likwidatorzy wnosząc o odrzucenie lub oddalenie wniosków o zgodę na złożenie pieniędzy do depozytu sami zablokowali sobie możliwość ich wydania, ponieważ niektóre sądy na tej podstawie zdecydowały o oddaleniu albo odrzuceniu tych wniosków. W przeciwieństwie do nich, inne sądy przyjęły środki do depozytu i już je przekazały uprawnionym osobom. Niezrozumiała jest ta rozbieżność orzecznicza sądów w Polsce. Środki abonamentowe nie są zatem „zamrożone” i niedostępne dla spółek, które niezależnie od abonamentu otrzymują zasilanie finansowe z budżetu państwa. Można uznać, że skoordynowany charakter działań likwidatorów nie wynika z troski o dobro spółek, ale z politycznego zamówienia twórcy tego chaosu prawnego - czytamy w oświadczeniu KRRiT.

Zobacz także: Świrski pewny koncesji dla TV Republika i wPolsce24. Zarzuca członkowi KRRiT rasizm

Dalej regulator twierdzi, że szef KRRiT ma pełne prawo do kierowania pozwów w imieniu KRRiT. - Uchwała KRRiT, potwierdzająca występowanie Przewodniczącego w jej imieniu w sprawach związanych z likwidacją spółek mediów publicznych, została podjęta z udziałem prof. T. Kowalskiego o czym świadczy protokół z tego posiedzenia. Uchwała ta, jest ważnym wyrazem wsparcia ze strony członków Krajowej Rady, gdyż niezależnie od niej, zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy o radiofonii i telefonii, to właśnie Przewodniczący jest reprezentantem całej Rady. Zatem nieprawdziwe jest twierdzenie, że Przewodniczący nie posiada wystarczających uprawnień do składania pozwów w imieniu KRRiT. Pan Kowalski jako profesor i medioznawca, powinien wykazać się większą wstrzemięźliwością w formułowaniu zarzutów. Zwłaszcza jeżeli nie zna całokształtu sytuacji, a opiera się wyłącznie na twierdzeniach jednej, zainteresowanej strony - stwierdziła KRRiT.

Dołącz do dyskusji: KRRiT zarzuca swojemu członkowi oszczerstwa. Chodzi o pieniądze dla mediów publicznych

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ddddddddddddddddd
jeden wielki bałagan, wstyd
3 1
odpowiedź
User
ddddddddddddddddd
jeden wielki bałagan, wstyd
2 1
odpowiedź
User
anty 13 grudnia
Absolutnie nie ma bałaganu likwidatorzy mogą zwrócić się do sądu o tą kase z abonamentu. Panie przewodniczący Świrski ani kroku wstecz i z tym Kowalskim też jakoś zrób Pan porządek chyba jakoś można nałożyć zakaz wypowiadania się bez zgody przewodniczącego.
8 16
odpowiedź