SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

#KońskiePrzysłowia, #Polska2050 i „Łotr Jeden” w trendach polskiego Twittera

W minionym tygodniu na Twitterze komentowano m.in. zainteresowanie mediów stadniną koni w Janowie Podlaskim, projekt futurystycznego sitcomu „2050” TVP2 oraz polskie tłumaczenie tytułu spin-offu „Gwiezdnych Wojen”.

W czwartek na antenie TVN24 pojawiały relacje reporterów stacji ze stadniny w Janowie Podlaskim, skąd tego dnia odebrano dwie klacze należące do Shirley Watts, żony perkusisty The Rolling Stones. Kobieta zdecydowała o zabraniu koni po tym, jak w stadninie padły dwie inne należące do niej klacze. Widzowie TVN24 oglądali m.in. moment załadowania zwierząt na samochód, a wieczorem w „Faktach” jako drugi wyemitowano materiał Michała Bojanowskiego na temat Janowa Podlaskiego.

W odpowiedzi na zainteresowanie TVN24 tematem stadniny w czwartek na Twitterze powstał hashtag #KońskiePrzysłowia, który błyskawicznie trafił do polskich trendów. Na początku były to wariacje na temat polskich przysłów, ale z czasem tagiem oznaczano coraz bardziej kreatywne wpisy.

Jak informowaliśmy, Telewizyjna Dwójka rozpoczęła prace nad serialem komediowym „2050”, który miałby pokazywać Polskę w 2050 roku jako dumny kraj odnoszący wielkie sukcesy na świecie. Projekt jest pomysłem Marcina Baczyńskiego. - Serial bazuje na graniu stereotypem. Bardzo pozytywna reakcja na ten projekt podczas targów Cannes zachęciła mnie, by zacząć nad nim prace - mówił Wirtualnemedia.pl Maciej Chmiel, dyrektor TVP2.

Podana przez nas informacja wywołała na Twitterze akcję, podczas której użytkownicy oznaczali hashtagiem #Polska2050 własne pomysły na to, jak mógłby wyglądać nasz kraj za ponad trzy dekady.

W tym tygodniu fani sagi „Gwiezdne Wojny” poznali oficjalny trailer spin-offu „Rogue One” - premierę filmu zaplanowano w połowie grudnia br. Fabuła produkcji rozpocznie się od sceny, na której zakończyły się „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”.

Dystrybutor „Rogue One” w Polsce przetłumaczył tytuł jako „Łotr Jeden”, co wywołało falę kpin i niewybrednych komentarzy. Określenie „Rogue One” jest bowiem zwrotem wojskowym, określającym nazwę konkretnej jednostki wojskowej.