SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kaliningrad "anektowany" przez Czechów stał się Kralovcem. "Viral na skalę światową"

Po tym, jak Rosja ogłosiła, że anektują ukraińskie obwody, bo chcą tego niby ich mieszkańcy, Czesi ogłosili, że "zaanektują" Kaliningrad i przemianują go na Kralovec, bo chcą mieć dostęp do morza. - Fala memów niosła się i niesie ze zdumiewającą prędkością a viralowa akcja stała się składową wojny informacyjnej z Rosją. Doskonale zadziałało tu połączenie poczucia humoru (tak potrzebnego w bezradności i jednoczesnym poczuciu złości) oraz aktywnego włączenia się w propagowanie wątku kluczowych liderów opinii - mówi Wirtualnemedia.pl Joanna Poniatowska, founding partner w SEC Newgate CEE.

Kilka dni temu Władimir Putin ogłosił wyniki "pseudo referendów", które przeprowadzono w ukraińskich obwodach, na mocy której miałyby być te regiony włączone do Rosji. Nie uszło to uwadze internautów, którzy nie szczędzili kąśliwych i złośliwych komentarzy oraz memów pełnych kpin i śmiechu. 

Największą uwagę skupiły komentarze Czechów, którzy ogłosili w mediach społecznościowych, że w odpowiedzi na tę niby rosyjską aneksję terenów należących do Ukrainy, nasi południowi sąsiedzi zaanektują obwód Kaliningradzki, bo potrzebują dostępy do morza. Zwrócono przy tym uwagę, że kiedyś Kaliningrad nazywany był Kralovcem.

Utworzono też prześmiewczy profil Kralovca na Twitterze i ogłoszono na nim, że 97,9 proc. Kaliningradu opowiedziało się w "referendum" za tym, by miasto przejęli Czesi i żeby zmienić jego nazwę na Kralovec. Do naszych południowych sąsiadów miałaby należeć jedna część obwodu kaliningradzkiego, druga - do Polski.

"Mamy niepowtarzalną okazję uzyskania wreszcie dostępu do morza" - komentowali czescy internauci. W Czechach powstała też petycja, w której napisano m.in., że "nie ma nic złego we wchodzeniu na terytorium obcego państwa, ogłoszeniu referendum, a następnie anektowaniu go". Mimo upływu kilku dni, akcja wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem w sieci, które nie słabnie.

To przykład udanego RTM
W ocenie Dariusza Kubuja, szefa i głównego stratega firmy doradztwa biznesowego Kubuj Strategia akcja ta to bardzo udany przykład tego, co dzisiaj nazywa się real time marketing (RTM), a dawniej było znane jako topical advertising.

- Celem jest udane wpisanie przekazu w bieżący kontekst wydarzeń. Właśnie na tym polegają memy, które najczęściej są przecież celnym komentarzem do rzeczywistości. Niestety to uwielbiane przez konsumentów narzędzie komunikacji nie jest zbyt dobrze wpasowane w struktury korporacyjne większości klientów ani w sposób pracy agencji reklamowych. Zanim pomysł zostanie stworzony, zaakceptowany i wyemitowany, aktualność wydarzenia mija, a wraz z nią cała energia związana z zainteresowaniem publiczności. Trochę szkoda, że działający spontanicznie amatorzy potrafią skuteczniej reagować na to, czym żyje świat, niż zawodowcy. Tylko nieliczne marki, takie jak IKEA czy Ryanair, potrafią to robić dobrze, ale pozostają niestety w zdecydowanej mniejszości – zwraca uwagę Dariusz Kubuj.


Katarzyna Fabjaniak, business director of operations and development w Havas PR Warsaw, zwraca uwagę, że sarkazm to typowy sposób wyrażania swoich przekonań i emocji. W sytuacji gdy zawodzą lub niedostatecznie słyszane są tradycyjne słowa, sięgnięcie po prześmiewcze rozwiązania staje się często dużo skuteczniejsze i lepiej słyszane niż zwykły sprzeciw.

- Kiedyś powstawały karykatury, dziś memy. Ludzie naśmiewają się z rządów, polityków, artystów. W ten sposób manifestują swoje spojrzenie na świat i komentują rzeczywistość. Wystarczy przypomnieć sobie historię "Latającego Cyrku Monty Pythona", w którym komicy naśmiewali się z rzeczywistości pokazując absurdy czasów, w których żyli. Kralovec połączył ludzi o podobnych przekonaniach, a humorystyczna forma spowodowała, że o akcji w krótkim czasie dowiedziało się bardzo wiele osób. Po ponad 7 miesiącach trwającej wojny w Ukrainie, sarkastyczna inicjatywa stała się zatem kolejną formą wyrazu sprzeciwu wobec agresji Rosji na Ukrainę – komentuje Katarzyna Fabjaniak.

Właściwy dystans i humor

Z kolei Paweł Janas, creative director w GoldenSubmarine zauważa, że Czesi z właściwym sobie dystansem i humorem rozpoczęli kampanię krytykującą zachowanie Rosji.

- Nie mają dostępu do morza, a skoro zajmowanie czyjegoś terytorium jest tak proste, to właściwie, dlaczego nie mieliby wykorzystać tej sytuacji. Jednak to, co może wydawać się absurdalnym żartem, całkiem niedaleko od nas jest ponurą rzeczywistością.
I może stąd taka popularność tego memu. Żart chwycił, bo ludzie chcą z jednej strony odreagować i trochę rozładować napięcie związane z ciężką sytuacją na Ukrainie. Chcą też żartując odsunąć myśli o realnym zagrożeniu wojny światowej albo przynajmniej w regionie – analizuje nasz rozmówca.

Uważa, że może to być również rodzaj protestu przeciwko bezprawnemu wtargnięciu Rosji na teren sąsiedniego kraju. - To też jedna z form wyrażenia sprzeciwu przeciwko fałszowaniu referendum i absurdalnym rosyjskim uzasadnieniom jego przeprowadzenia. To może tyle na temat tej prostej, ale bardzo celnej riposty na zdumiewające i oburzające działania agresora – dodaje ekspert.

Viral na światową skalę

Joanna Poniatowska, founding partner w SEC Newgate CEE przypomina też, że tkwimy w sytuacji, w której Ukraińcy walcząc z Rosją walczą o wartości europejskie dla całej Europy i każda możliwość „dokopania” Putinowi wydaje się nęcąca. Mamy do dyspozycji potężną broń jaką jest internet i nie ma zawahania w jej użyciu.

- Jeden mem potrafi urosnąć do rozmiarów viralu na światową skalę. Tak stało się w sytuacji, gdy ktoś zaproponował na Twitterze podział Obwodu Kaliningradzkiego na część czeską i polską (tak by Czesi otrzymali upragniony dostęp do morza). Temat masowo podchwycili politycy - od czeskiego eurodeputowanego Tomáša Zdechovskiego, przez szefa czeskiego MSZ Jana Lipavskiego po prezydentkę Słowacji- Zuzanę Caputovą i wielu innych. W wyniku żartobliwego referendum (i jednocześnie doskonałej odpowiedzi na pseudoreferenda Putina) doszło do przemianowania Kaliningradu na czeski Kralovec. Fala memów niosła się i niesie ze zdumiewającą prędkością, a viralowa akcja stała się składową wojny informacyjnej (którą zresztą Rosja od samego początku przegrywa) – zauważa.

- Doskonale zadziałało tu połączenie poczucia humoru (tak potrzebnego w bezradności i jednoczesnym poczuciu złości) oraz aktywnego włączenia się w propagowanie wątku kluczowych liderów opinii. Nie bez znaczenia w dynamice podchwycenia tematu są też historyczne animozje związane z Obwodem Kaliningradzkim. Wspominając historię - Stalin upatrzył sobie ten teren w przeszłości jako wizjer do kontrolowania republik na zachodniej rubieży ZSRR oraz nazwał go na cześć zbrodniarza wojennego, który podpisał decyzję o zamordowaniu Polaków w Katyniu- Michaiła Kalinina, czym pokazał wyraźnie stosunek Kremla do Polski – mówi.

Czesi to mistrzowie budowania historii

- Śmiech jest silniejszy niż strach - powtarzam to nieustannie od obejrzenia filmu „Potwory i Spółka". Czesi są mistrzami w budowaniu historii i ich opowiadaniu - to wiemy od czasów Hrabala i Haška. Pomysł z „czeskim Kaliningradem" wpisuje się w podstawową zasadę transmedialności, która tworzy virale - weź coś emocjonalnego i połącz to z markę. Emocje tymczasem mają najczęściej zabarwienie negatywne jak i pozytywne. Hejt zdobywa zasięgi dzięki negatywnym emocjom, śmiech z kolei napędza te pozytywne. Czechom udaje się swoim pomysłem zakpić z wojny, dodać odrobiny nadziei i ośmieszać wroga. Jest w tym sporo pure nonsensu, znanego choćby z Monty Pythona. Mam nadzieję, że inne kraje będą twórczo rozwijać podobne projekty - komentuje dla Wirtualnemedia.pl dr inż Jacek Kotarbiński, ekonomista i ekspert ds. marketingu.

- W Polsce zyskaliśmy globalny buzz w kwietniu 2021 roku, po słynnym „lagunie" czyli osiedlowym potworem, który okazał się rogalikiem francuskim. Natomiast mechanizmy zdobywania wysokich, organicznych zasięgów dzięki komunikacji transmedialnej to nadal swoiste złote runo świata marketingu cyfrowego - dodaje.

Dołącz do dyskusji: Kaliningrad "anektowany" przez Czechów stał się Kralovcem. "Viral na skalę światową"

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Daria
Na ferie zimowe trzeba będzie się tam przejechać.
odpowiedź
User
B R A W O
Czesi mają dostęp do morza!
odpowiedź
User
gler
Zabawa dla gimbusów
odpowiedź