Jacek Kurski uspokaja marketerów: oferta reklamowa Telewizji Polskiej bez zmian
Żadnego ograniczenia emisji reklam na antenach Telewizji Polskiej, żadnych zmian w obowiązującej polityce handlowej, żadnych roszad personalnych w Biurze Reklamy TVP - takie deklaracje złożył przedstawicielom agencji reklamowych i domów mediowych Jacek Kurski, prezes TVP.
Gdy w grudniu ub.r. pojawiły się informacje o tym, że w związku z nową ustawą medialną możliwe będzie ograniczenie reklam emitowanych na antenach Telewizji Polskiej, branża reklamowa i reklamodawcy zaczęli się niepokoić.
Zapowiedzi takie wysunęła m.in. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która przedstawiła opracowany we współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego nowy model finansowania mediów publicznych. Opiera się on na powszechnej składce audiowizualnej, nałożonej obowiązkowo na każdego podatnika.
Jednym z celów przygotowanego rozwiązania jest zmniejszenie postępującej komercjalizacji mediów publicznych. Dlatego KRRiT chce skrócić dozwolony w TVP i Polskim Radiu czas nadawania bloków reklamowych z 12 do 4 minut w godzinie zegarowej nadawanego programu (więcej na ten temat).
Gdy prezentowano to stanowisko, domy mediowe negocjowały warunki współpracy reklamowej z Biurem Reklamy TVP na 2016 rok, a reklamodawcy podpisywali długoterminowe kontrakty. Jeszcze kilka dni temu branża reklamowa żyła w niepewności, czy wynegocjowane warunki zostaną utrzymane i zawarte umowy będą realizowane.
Prezes TVP Jacek Kurski po tym, jak przedstawił swoją wizję zarządzania tą spółką swoim pracownikom, zaprosił na spotkanie przedstawicieli największych agencji reklamowych i domów mediowych w Polsce. Byli na nim m.in. managerowie z Mediacom Warszawa, Lowe Media, OMD, Starcom Mediavest Group.
Kurski zapewnił ich, że przedstawiona kilka tygodni temu polityka handlowa BR TVP na 2016 rok będzie obowiązywać nadal i nie będą wprowadzane do niej żadne zmiany. Powiedział też, że Telewizja Polska potrzebuje pieniędzy, dlatego o ograniczeniu czasu reklamowego nie ma mowy. Przekonywał, że zarząd spółki nie będzie podejmować żadnych działań, które mogłyby w jakikolwiek sposób zmniejszyć ilość czasu antenowego przeznaczonego na emisję spotów. Obiecał też, że w tym roku nie będzie żadnych zmian w Biurze Reklamy TVP, także personalnych.
Maciej Niepsuj, buying director w domu mediowym Lowe Media, spotkanie z prezesem Kurskim uważa za zdecydowanie pozytywną inicjatywę ze strony TVP. - Myślę, że pomimo różnych plotek, nikt jednak nie zakładał że ewentualne zmiany dotyczące zasobów reklamowych telewizji publicznej nastąpią w najbliższym czasie. I pan Kurski wyraźnie to potwierdził. Równie wyraźnie podkreślał, jak istotny dla funkcjonowania TVP jest czynnik ekonomiczny i zróżnicowane reklamowo abonamentowe przychody spółki. Co więcej, prezes potwierdził również to, że zmiany programowe, które w najbliższym czasie nowy zarząd TVP zamierza wprowadzić do swoich ramówek nie dotkną wysoko ratingowych programów rozrywkowych, a to jest pozytywna informacja w świetle udziałów rynkowych nadawcy. Oczywiście, jak sam prezes stwierdził jest on „tylko” prezesem TVP, a nie osobą decyzyjną w przedmiocie ewentualnych zmian ustawodawczych, więc ostatecznie czas pokaże, czy nie zostaniemy czymś zaskoczeni - relacjonuje dla Wirtualnemedia.pl Maciej Niepsuj.
Na spotkaniu tym Jacek Kurski zapowiedział, że planowane jest wycofanie treści programowych TVP z innych platform komercyjnych. - Jeżeli chodzi o ograniczenie dostępu do materiałów TVP, to jeżeli dobrze zrozumiałem prezesa Kurskiego, takie ograniczenie nie dotknie tylko i wyłącznie YouTube’a, ale wszystkich zewnętrznych dostawców, którzy do tej pory oferowali materiały, których właścicielem czy też producentem była telewizja publiczna. Jest to uzasadniona i zapowiadana już od jakiegoś czasu strategia nadawcy, który intensywnie rozwija własny serwis VoD, więc taka informacja nie jest dla nas specjalnym zaskoczeniem a logiczną konsekwencją przyjętej strategii rozwoju - dodaje Niepsuj.
Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski uspokaja marketerów: oferta reklamowa Telewizji Polskiej bez zmian
Takich jak ty kiedyś nazywano usłużnymi donosicielami. Albo szmalcownikami...