Inflacja zdecydowanie zaczęła zmierzać poniżej 2,5-proc. celu NBP - analitycy
Dalszy spadek inflacji zanotowany w marcu - mimo stosunkowo wysokiego wzrostu cen paliw oraz żywności - pokazuje, że napisany kilka miesięcy temu scenariusz na kolejne miesiące roku 2010 nie ulega zmianie. Potwierdzają się bowiem oczekiwania, że wskaźnik CPI zacznie znacząco hamować, by wkrótce wyraźnie spaść poniżej 2,5-proc. celu Narodowego Banku Polskiego (NBP).
Najważniejszym czynnikiem działającym proinflacyjnie w marcu były ceny paliw i ściśle z nimi powiązane koszty transportu. Wynika to z efektu niskiej ubiegłorocznej bazy statystycznej. Zgodny z oczekiwaniami był również lekki wzrost cen żywności oraz cen używek wynikający ze zmiany zasad obrotem towarów "starszych", czyli możliwości sprzedaży papierosów ze starymi znakami akcyzy tylko 2 miesiące - do lutego. Z drugiej jednak strony, drugi miesiąc z rzędu wyraźnie hamuje trwająca kilka miesięcy zimowych tendencja wzrostu cen odzieży i obuwia. To wszystko razem dało 2,6-proc. inflację w marcu, czyli dokładnie na takim poziomie, jaki oczekiwali analitycy ankietowani przez agencję ISB.
Czynnikami ryzyka dla kształtowania się ścieżki inflacyjnej mogą okazać się ceny paliw oraz niepewność związana z planowaną podwyżką cen gazu, a której skala nie jest tradycyjnie do ostatecznych decyzji znana. Dużą niepewnością obarczony jest także kurs złotego czyli kolejny czynnik mocno wpływający na poziom wskaźnika CPI. Wydaje się jednak, że - pamiętając o piątkowej interwencji NBP - tego ostatniego zagrożenia należy obawiać się najmniej.
Tak więc zgodny z oczekiwaniami poziom wskaźnika CPI podtrzymuje scenariusz napisany na kolejne miesiące już dość dawno temu - od II kwartału rozpocznie się systematyczny i dość szybki spadek tego wskaźnika poniżej 2,5-proc. celu NBP. Szczególnie, że powinny wygasać skutki ubiegłorocznych, znacznych podwyżek cen energii, a tegoroczne ewentualne podwyżkami cen administracyjnych, samorządowych oraz akcyzy mogą być niższe niż się spodziewano. W efekcie coraz mocniejsze są głosy, że inflacja przejściowo spadnie nie tylko poniżej 2%, ale nawet poniżej dolnej granicy celu czyli 1,5%.
Tak szybki i dość głęboki spadek inflacji nie oznacza jednak automatycznie, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) szybko zdecyduje się na reakcję i, w obliczu szybko spadających cen, przystąpi do luzowania polityki monetarnej. RPP nadal nie jest bowiem w pełni przekonana o trwałości globalnej poprawy w gospodarce, co podkreśla w każdym kolejnym komunikacie. Po drugie zaś spadek inflacji będzie tylko chwilowy i w II połowie roku wskaźnik CPI zacznie wracać powyżej celu. Dlatego, dodając wymienione wcześniej ryzyka, pierwszych decyzji zmieniających parametry polityki pieniężnej można oczekiwać najwcześniej pod koniec 2010 r.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.
"Największy wpływ na indeks CPI miał w tym okresie wzrost cen w kategorii "transport" (o 0,9%m/m w tym głównie wzrost cen paliw o 1,7%m/m) oraz cen wyrobów tytoniowych (o 3,7%m/m) wynikające z podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe. Nie bez znaczenia dla indeksu było wprowadzenie na rynek nowego rocznika samochodów, po okresie ,,wyprzedaży'' starego rocznika na przełomie roku. Efekt ,,akcyzy'' widoczny w kategorii ,,wyroby tytoniowe i alkoholowe'' zaniknie, gdyż marzec był momentem kulminacji wpływu tej decyzji (ze względu na zmienione zasady wprowadzania na rynek towarów z nową akcyzą). Niemniej jednak ów wzrost był nieco powyżej naszych oczekiwań. Zwracamy jednocześnie uwagę, na wciąż ograniczone tempo cen żywności i stabilność cen w ramach kategorii ,,użytkowanie mieszkania i nośniki energii''. Wysoka baza statystyczna z poprzedniego roku (głównie w efekcie podwyżek cen regulowanych) wpisuje się w oczekiwany przez nas trend stopniowego jej spadku. Czynnikami ryzyka dla kszta! łtowania się ścieżki inflacyjnej są ceny paliw, niepewność związana z planowaną podwyżką cen gazu (której skala jednak będzie prawdopodobnie wyraźnie niższa niż wcześniej wskazywały firmy z owego sektora) jak również kształtowanie się kursu złotego. Niemniej jednak nasze szacunki wskazują, iż w kwietniu inflacja ukształtuje się już poniżej celu, aby w miesiącach letnich przełamać poziom 2,0%r/r. Po lipcu oczekujemy stopniowego wzrostu w kierunku celu inflacyjnego NBP (2,5%r/r). Opublikowane dzisiaj dane, sugerują również dalszy nieznaczny spadek inflacji bazowej, do poziomu 2,1%r/r w marcu z 2,2% odnotowanego w lutym. Dane mają neutralny wpływ na rynek i nie zmieniają oczekiwać dotyczących kształtowania się stóp procentowych. Nasz bazowy scenariusz niezmiennie zakłada jedną podwyżkę w IV kw.2010 r." - ekonomistka Banku Pekao SA Aleksandra Bluj.
"Spadek wskaźnika inflacji wynikał z wygaśnięcia efektów bazowych. W marcu 2009 r. miały miejsce podwyżki cen niektórych towarów konsumpcyjnych związane z osłabieniem złotego (m. in. wzrost cen owoców o ponad 10% m/m), oraz podwyżki akcyzy na alkohol. W marcu 2010 r. czynniki te przestały być widoczne w rocznym wskaźniku inflacji. W marcu wzrosła akcyza od wyrobów tytoniowych, w rezultacie ceny w tej kategorii zwiększyły się o 3,7% m/m. Szacujemy, ze inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii spała do 2,0-2,1% r/r z 2,2% w lutym. W kolejnych miesiącach oczekujemy dalszego spadku inflacji, która już w kwietniu będzie znajdowała się poniżej celu NBP ustalonego ma 2,5%. Zgodne z oczekiwaniami dane nie będą miały wpływu na politykę pieniężną oraz rynki finansowe" - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.
"Dzisiejsze dane potwierdzają, że inflacja znalazła się w wyraźnym trendzie spadkowym, który potrwa przynajmniej przez najbliższych kilka miesięcy. Spadek inflacji poniżej 2% w miesiącach letnich przy niskiej dynamice cen żywności i umacniającym się złotym wydaje się przesądzony (niemałe znaczenie odrywają tu również efekty bazowe). Dla rynku stopy procentowej oznacza to, że korzystne otoczenie dla polskich papierów skarbowych powinno się utrzymywać. Z punktu widzenia RPP, biorąc pod uwagę także ostatnie tragiczne wydarzenia, dyskusja nad ewentualnymi zmianami stóp przesuwa się przynajmniej do czasu czerwcowej projekcji. Pozostajemy przy przekonaniu, że w bieżącym roku w grę wchodzi nie więcej niż jedna podwyżka stóp pod koniec roku" - główny ekonomista Noble Banku Radosław Cholewiński.
"Dzisiejsze dane, wskazujące na postępujący w szybkim tempie spadek inflacji, są zgodne z wcześniejszymi oczekiwaniami i nie zmieniają perspektyw polityki monetarnej. Spodziewamy się, że w kwietniu RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian. W dalszej części roku kształt polityki pieniężnej będzie w dużej mierze uzależniony od sytuacji na rynku walutowym oraz rozwoju koniunktury gospodarczej, w tym m. in. danych dotyczących wzrostu gospodarczego w strefie euro. W naszym bazowym scenariuszu nadal zakładamy dwie podwyżki stóp procentowych w drugiej części roku. Równocześnie widzimy ryzyko, że może do nich nie dojść, jeśli RPP będzie chciała osłabić presję na umocnienie złotego poprzez prowadzenie luźnej polityki pieniężnej" - główna ekonomistka Banku BPH Maja Goettig.
Dołącz do dyskusji: Inflacja zdecydowanie zaczęła zmierzać poniżej 2,5-proc. celu NBP - analitycy