Grupa IMS z przychodami jak przed epidemią, obsługuje 33 tys. lokalizacji abonamentowych
Zajmujący się marketingiem sensorycznym holding IMS według szacunkowych danych osiągnął w ub.r. wzrost przychodów o 37 proc. do 57,33 mln zł, wracając do poziomu sprzed epidemii. Zysk netto firmy wyniósł 7,07 mln zł, a wyrównana marża EBITDA - 34,1 proc.
W 2018 roku grupa IMS miała 53,25 mln zł, a w 2019 roku - 59,49 mln zł. Potem biznes firmy mocno osłabiły ograniczenia covidowe - w 2020 roku wpływy zmalały do 36,78 mln zł, a rok później wyniosły 41,84 mln zł. Pogorszyła się też rentowność, mimo że w 2021 roku firma uzyskała 3,52 mln zł z tarcz pomocowych.
W ub.r. skorygowany zysk EBITDA grupy IMS (bez kosztów programu motywacyjnego, które w ub.r. sięgnęły 3,49 mln zł) zwiększył się z 14,16 do 19,53 mln zł, skorygowana marża EBITDA - z 33,9 do 34,1 proc., a zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej zmalał z 7,19 do 7,07 mln zł. Przy czym w ujęciu skorygowanym o subwencje i koszty programu motywacyjnego zysk netto wzrósł z 6,14 do 10,56 mln zł.
Zysk netto tuż przed epidemią przekraczał 9 mln zł: w 2018 roku wyniósł 9,25 mln zł, a rok później 9,36 mln zł.
IMS z 33 tys. lokalizacjami abonamentowymi
Na koniec ub.r. grupa IMS obsługiwała w modelu abonamentowym 33,1 tys. lokalizacji, wobec 29,4 tys. rok wcześniej. Firma podkreśla, że organicznie, bez uwzględniania przejęć, osiągnęła rekordowy wzrost, wcześniej pozyskiwała przez rok poniżej 2,5 tys. lokalizacji.
2020 rok grupa kończyła z 20,2 tys. lokalizacji, a trzy lata wcześniej miała ich 13 tys.
Z kolei liczba utworów muzycznych w bibliotekach Closer Music zwiększyła się w ub.r. ponad dwukrotnie - z 1,9 do 3,9 tys. Pod koniec grudnia ub.r. grupa IMS podpisała z jedną z sieci paliwowych (nie podała jej nazwy) umowę na cztery lata dotyczącą sprzedaży, instalacji i serwisowania urządzeń digital signage i systemów nagłośnieniowych, wynajmu urządzeń do audiomarketingu i dostarczania playlist muzycznych. Kontrakt jest wart ok. 10 mln zł, obejmuje ok. 900 stacji.
IMS od ponad dekady jest notowana na warszawskiej giełdzie, na początku czwartkowej sesji za akcję spółki płacono 2,90, co przekładało się na 94,9 mln zł kapitalizacji.
Głównymi akcjonariuszami są jej wiceprezes Dariusz Lichacz (19,16 proc.) i prezes Michał Kornacki (19,12 proc.). Kurs spółki przez ostatnie 12 miesięcy urósł o 10 proc., ale nadal jest poniżej poziomu sprzed wybuchu epidemii.
Dołącz do dyskusji: Grupa IMS z przychodami jak przed epidemią, obsługuje 33 tys. lokalizacji abonamentowych