SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Hongkong chce przyciągać polskie firmy. "Rocznie miasto odwiedza 54 miliony gości"

Hongkong chce przyciągnąć polskich przedsiębiorców. Inwestycja w tym wydzielonym regionie pozwala zminimalizować ryzyko związane z wejściem na rynki w Chinach i innych krajach Azji. To szansa m.in. dla polskich firm z sektora przemysłu spożywczego oraz producentów dóbr luksusowych, takich jak biżuteria bursztynowa.

‒ Musimy lepiej tłumaczyć polskim firmom, że jeśli chcą działać w Chinach, to Hongkong jest platformą niskiego ryzyka, która daje duże możliwości. W porównaniu z innymi gospodarkami europejskimi o podobnej skali, Polska jest nieco niedoreprezentowana w Hongkongu. Ale jest wielki potencjał, by zwiększyć liczbę inwestycji i zachęcić większą liczbę przedsiębiorców do rozpoczęcia działalności w naszym mieście – przekonuje Simon Galpin, dyrektor generalny Invest Hong Kong.

Zgodnie z danymi Konferencji ONZ ds. Handlu i Rozwoju, wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych, które napłynęły do Hongkongu w 2013 r. wyniosła 77 mld dolarów, co było czwartym wynikiem na świecie. Już w 2012 r., według danych Departamentu Cenzusu i Statystyk Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkongu, skumulowana wartość inwestycji zagranicznych w tym mieście przekroczyła 10,5 bln dolarów.

Jednak polskie inwestycje w Hongkongu mają minimalny udział. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego za 2012 r. łączny stan należności związany z bezpośrednimi inwestycjami polskimi wynosił jedynie 77 mln zł.

‒ Chcemy, by polskie firmy wykorzystywały Hongkong jako platformę do ekspansji w Azji – zapowiada Galpin. ‒ Sądzę, że na tych rynkach jest wielka szansa dla produktów niszowych w segmencie spożywczym, biżuterii z bursztynu i wielu innych produktów business-to-consumer. Firmy mogą wykorzystać Hongkong jako pewnego rodzaju witrynę sklepową, by promować swoje produkty w całej Azji.

Galpin podkreśla, że choć sam Hongkong ma jedynie 7,2 mln mieszkańców, rocznie miasto odwiedzają 54 miliony gości. Wielu z nich to zamożni Chińczycy z właściwego terytorium tego państwa. To generuje wielki rynek konsumencki, który polscy przedsiębiorcy mogliby wykorzystać. Istotny jest też rynek krajowy, bo PKB na głowę mieszkańca Hongkongu to zgodnie z danymi MFW ponad 37 tys. dolarów rocznie. Zgodnie ze światowym Indeksem Wolności Gospodarczej, Hongkong jest najbardziej przyjazną inwestorom gospodarką.

Hongkong daje też możliwość łatwego wejścia na rynek azjatycki. Jak podkreśla Galpin, procedury i prawo w tym kraju są bardzo przyjazne, a firmę można zarejestrować w ciągu godziny z kapitałem zaledwie 1 dolara hongkońskiego. Niskie są też podatki, a wielu konsumentów głównie z Chin przyjeżdża do Hongkongu za zakupy w funkcjonujących tam sklepach wolnocłowych.

Dołącz do dyskusji: Hongkong chce przyciągać polskie firmy. "Rocznie miasto odwiedza 54 miliony gości"

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl