Gorsze perspektywy dla rynku pracy. Co dalej?
Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia ponownie wzrósł. W ostatnich trzech miesiącach skala tego wzrostu była podobna. Spośród składowych wskaźnika w grudniu 2011 r. jedynie dwie działały w kierunku spadku stopy bezrobocia. Pozostałe odzwierciedlają pogorszenie na rynku pracy i wzrost liczby bezrobotnych, podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w raporcie.
"Stopa bezrobocia rejestrowanego, która od lipca do października br. utrzymywała się na poziomie 11,8%, w listopadzie wzrosła do 12,1%. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 12,5%" - głosi raport.
Drugi miesiąc z rzędu składową, która najostrzej odzwierciedla pogorszenie sytuacji na rynku pracy i najsilniej wpłynęła na wzrost wskaźnika jest spadek liczby ofert pracy kierowanych do rejonowych urzędów zatrudnienia. Wprawdzie w listopadzie w urzędach pracy zarejestrowano o ponad 6,5 tysiąca ofert pracy więcej niż w październiku, jednak od ponad roku obserwujemy wyraźną tendencję do kurczenia się liczby ofert pracy trafiających do PUP-ów. W listopadzie 2011 r. do urzędów pracy skierowano o ponad 20 tys. ofert pracy mniej w porównaniu z rokiem ubiegłym, podał BIEC.
"Coraz mniej ogłoszeń o możliwości zatrudnienia pojawia się również na portalach internetowych. Grudzień był kolejnym miesiącem spadku liczby ogłoszeń ukazujących się za pośrednictwem internetu, choć nie był on tak ostry jak w poprzednim miesiącu" - czytamy dalej.
Podsumowując miniony rok, BIEC stwierdza, że gospodarce rosło zapotrzebowanie na ekonomistów, specjalistów z dziedziny finansów, marketingu i zarządzania, informatyków oraz sprzedawców.
"Po raz pierwszy od kwietnia br. (nie licząc sierpnia) odnotowano wzrost liczby osób wyrejestrowujących się z zasobu bezrobocia z tytułu podjęcia zatrudnienia. W listopadzie br. pracę znalazło o ponad 5 tys. bezrobotnych więcej niż miesiąc wcześniej. Nie jest to jednak przyrost świadczący o przełamaniu tendencji do spadku liczby osób znajdujących zatrudnienie i wyrejestrowujących się ze spisu bezrobotnych, którą obserwujemy od początku 2011 r." - czytamy dalej w materiale.
BIEC dodaje, że jednocześnie od czterech miesięcy zwiększa się liczba nowych bezrobotnych rejestrujących się w powiatowych urzędach pracy. Ciągle jest ich o około 10% mniej niż przed rokiem, jednak obserwowany w ostatnich miesiącach przyrost wskazuje na zwiększoną skłonność firm do redukowania wielkości zatrudnienia.
"Świadczą o tym również dane na temat osób zwalnianych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. Ich liczba systematyczne od września 2011 r. rośnie w tempie 2% w skali miesiąca. Wzrost liczby bezrobotnych powoduje zwiększenie wydatków państwa na zasiłki. Według najnowszych danych (za październik 2011) wzrosły one o blisko 3% w stosunku do września 2011 r. i był to drugi miesiąc z rzędu wzrostu agregatowej kwoty wypłacanej w skali kraju na poczet zasiłków dla bezrobotnych" - oceniło Biuro.
BIEC ocenia, że podobnie jak w ubiegłym miesiącu, w kierunku poprawy sytuacji na rynku pracy oraz ewentualnego spadku bezrobocia działały dwie składowe: oczekiwania przedsiębiorstw co do kształtowania się wielkości zatrudnienia oraz rozwoju sytuacji gospodarczej w kraju. Tym niemniej nadal utrzymuje się kilkuprocentowa przewaga przedsiębiorstw deklarujących zwolnienia pracowników nad przedsiębiorstwami zamierzającymi zwiększenie zatrudnienia.
"Najsilniejsze tendencje do redukcji wielkości siły roboczej wykazują jednostki małe oraz średnie. W ujęciu branżowym jedynie przedsiębiorstwa produkujące meble oraz zajmujące się naprawą, konserwacją i instalowaniem maszyn i urządzeń przewidują wzrost zatrudnienia, w pozostałych branżach przeważają tendencje do zwolnień lub utrzymania zatrudnienia na dotychczasowym poziomie" - podsumowało Biuro.
Dołącz do dyskusji: Gorsze perspektywy dla rynku pracy. Co dalej?