SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Facebook kontra Google - kto wygra na rynku reklamowym?

Facebook i Google to główni rywale na polu reklamy internetowej. Czy dominujący w ostatnich latach koncern z Mountain View utrzyma pozycję lidera czy też nie oprze się ofensywie portalu Marka Zuckerberga? Pytani przez Wirtualnemedia.pl eksperci mają różne opinie w tej sprawie.

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

Według prognoz firmy eMarketer to Google dominuje na globalnym rynku reklamy internetowej. Ma w nim ponad 30 proc. udziału jest pod tym względem zdecydowanym liderem.

Jakub Bierzyński, CEO OMD, uważa , że chociaż do tej pory w walce tej zdecydowanie wygrywał Google, to obecnie szala zaczyna przechylać się na stronę Facebooka. Po pierwsze dlatego, że Facebook definiuje użytkownika przez ID a nie przez cookies, jak to robi Google. Dzięki temu łatwiej może zarządzać tym użytkownikiem i to daje mu przewagę nad Google. Po drugie - Facebook jako jedyne narzędzie na rynku ma spójną platformę i ogrom danych o użytkownikach. Po trzecie -bardzo skutecznie radzi sobie w mobile’u.

Opinie zapytanych przez Wirtualnemedia.pl menedżerów z domów mediowych i agencji interaktywnych na temat walki pomiędzy Google a Facebookiem na rynku reklamy internetowej są podzielone. Tadeusz Żórawski, prezes domu mediowego Universal McCann uważa, że mimo wielu podejmowanych przez Facebooka prób, niekoniecznie uda się temu portalowi społecznościowemu pokonać Google w tej walce. - Facebook i Google to są dwie różne sprawy jeśli chodzi o reklamę. To są dwie sieci, każda z innym modelem działania, które będą działały równolegle - ocenia Żórawski.

Według Kamila Wiszowatego, managing directora w Value Media, Facebook nigdy w tej walce nie pokona konkurenta. Jak mówi, Google w przeciwieństwie do Facebooka dostarcza rozwiązania, dzięki którym można być obecnym na każdym etapie procesu decyzyjnego konsumenta. Narzędzia te dostarczają możliwości zakupu kampanii nie tylko w tradycyjnym modelu, ale i w RTB - platforma Double Click by Google umożliwia zakup wszystkich powierzchni łącznie z Facebookiem, podczas gdy odwrotnie to nie działa.

- Facebook bazuje na ID usera, ale Google dysponuje o wiele potężniejszą bazą wiedzy o konsumentach - wyszukiwarka, sieć Google Display Network, czy Gmail. Google daje też narzędzia do tego, by tę wiedzę konsumenta wykorzystać we wszystkich kanałach nie tylko swoim - uważa Wiszowaty. Dodaje, że warto zwrócić uwagę na rosnącą rolę analityki i segmentacji widowni - Google Analytics i Double Click to narzędzia, których nie ma Facebook, a które to mogą być zintegrowane z całym ekosystemem do zarządzania kampanii. - Trendy typu Snapchat pokazują, że moda na Facebook może przeminąć, natomiast wyszukiwarka była i będzie podstawowym źródłem informacji. Facebook ma dużą siłę w mobile, ale jak popatrzymy w inwestycje Google w mobile - Android, Google Maps, Google Now etc. to staje się jasne kto tę walkę wygra – twierdzi Wiszowaty.

- Według mojego subiektywnego rachunku wciąż silniejszy jest Google choć działania Facebooka pokazują wyjątkową determinację Marka Zuckerberga w dogonieniu Google pod względem ilości użytkowników, technologii, jak i pieniędzy z reklam - uważa z kolei Michał Kreczmar, ecommerce director w agencji Hypermedia. Jego zdaniem Facebook jako młodsze dziecko e-biznesu uczy się na błędach młodości wujka Google i rośnie szybciej niż rósł Google, walcząc o miliardowe audytorium dla swoich kolejnych usług.

- Jednak Google zbudowało szersze portfolio rozwiązań, nie tylko najbardziej znaną platformę wyszukiwarczo/reklamową (pomijając źródło finansowania) ale też warstwę systemu operacyjnego, masę usług i rozwiązań z których korzystają miliony osób prywatnych oraz firm, czego Facebook wciąż nie posiada - mówi Kreczmar. Zaznacza jednak, że Facebook może dogonić Google w perspektywie najbliższych dwóch-trzech lat. - Sądzę jednak, że obie firmy podzielą się rynkiem reklamowym. Jeśli chodzi o cały ekosytem usług komplementarnych (system mobilny, market z aplikacjami, IOT, ecommerce/mcommerce, analityka) to trudno określić, kto będzie liderem za kilka lat, obie firmy dynamicznie inwestują w rozwój technologii i coraz kupują kolejne odnoszące sukcesy startupy - dodaje Kreczmar.

Michał Sławiński, social media innovation director, w K2 uważa, że pytanie o to, czy Facebook w walce reklamowej pokona Google, jest nie do końca dobrze postawione. - Spójrzmy z perspektywy użytkownika. Facebook i Google to, pomimo pewnych ruchów ze strony jednego i drugiego giganta w swoją stronę, jednak dwa różne twory, uzupełniające się na wielu polach - mówi Sławiński. Zwraca uwagę, że użytkownicy tych serwisów różnie z nich korzystają, a skuteczne zintegrowanie wszystkich funkcji w ramach jednej platformy wydaje się jak na razie mało realne.

- Ludzie muszą jeszcze zaufać pewnym działaniom tych dwóch potęg, a przyzwyczaili się, że ich funkcje są jednak w większości rozdzielne. Mówiąc krótko i mało precyzyjnie: Facebook ma ciągle straszne wyszukiwanie, a Google nie radzi sobie w społecznościach. Pytanie więc, bardzo ogólnie, można by przeformułować: czy więcej wart jest rynek wyszukiwarek czy społeczności? Podkreślam, że to bardzo pobieżne i niesprawiedliwe dla obu graczy pytanie, każdy z nich bowiem stara się rozszerzać swoją ofertę i wypuszcza „macki”, niekiedy całkiem spore do ogródka rywala - uważa Michał Sławiński.

Dodaje, że to Facebook jest na większej fali wzrostowej,  zwłaszcza jeśli chodzi o przychody z reklam, co spowodowane jest z jednej strony przemyśleniem i wzbogacaniem swojej oferty, z drugiej strony ograniczaniem tego, co kiedyś dawał prawie za darmo (zasięg), a z trzeciej strony po prostu ciągłym wzrostem ilości użytkowników.

Na drugiej podstronie pełne wypowiedzi o rywalizacji Facebooka i Google na rynku reklamowym

  • 1
  • 2

Dołącz do dyskusji: Facebook kontra Google - kto wygra na rynku reklamowym?

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
michał
Czyli Google, a jedyną osobą, która się nie zgadza jest zawsze stawiający się po takiej stronie Bierzyński.
odpowiedź
User
OP


hit za free - Oglądaj http://tvline.pl ------ John Doe Vigilante 2014 (Lektor) Niektórzy nazywają go mesjaszem, inni diabłem. Jedni, wychwalają i naśladują jego działania, drudzy je piętnują. Ten człowiek poświęcił się idei, usiłując zjednoczyć ludzkość, by stała się wspólnotą, która potrafi uchronić się od wszechobecnej przemocy i bezprawia.
odpowiedź