CMWP SDP: „Gazeta Wyborcza” nadużyła wolności słowa. Szefowa „Wysokich Obcasów”: Matka Boska nie jest znakiem towarowym
Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP protestuje przeciwko nadużywaniu wolności słowa, czego przykładem jest publikacja w weekendowym dodatku do „Gazety Wyborczej” - „Wysokich Obcasach” - grafiki przedstawiającej wizerunek Matki Bożej jako zwolenniczki aborcji. - Nie zgadzam się, gdy ktoś mi mówi, że jego Matka Boska - zblatowanych z władzą - jest lepsza od mojej - Matki Boskiej Wolnej. Ona nie jest znakiem towarowym, który sobie zastrzegliście - odpowiedziała na krytykę Aleksandra Klich, naczelna „Wysokich Obcasów”.
„CMWP SDP stanowczo protestuje przeciwko nadużywaniu zasady wolności słowa i wolności mediów czego wyjątkowo jaskrawym przykładem jest opublikowanie w weekendowym wydaniu +Wysokich Obcasów+, dodatku do +Gazety Wyborczej+ (19/20.12.20), grafiki przedstawiającej wizerunek Matki Bożej jako zwolenniczki aborcji. Na tym wizerunku ma ona twarz zasłoniętą maseczką z błyskawicą – symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, oraz trzyma czarną parasolkę, która była symbolem demonstracji przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych” – podkreślono w tekście podpisanym przez dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich dr Jolantę Hajdasz.
Zdaniem Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP publikacja ta jest „prowokacją, narusza prawo do wolności i poszanowania uczuć religijnych innych osób oraz jest publikacją łamiącą podstawowe zasady etyki dziennikarskiej, jaką jest zasada szacunku i tolerancji oraz poszanowania ludzkiej godności oraz praw i nie mieści się w standardach zachowań obowiązujących media”.
„Respektowanie norm etyki zawodowej jest konieczne podczas wykonywania każdej czynności związanej z dziennikarstwem, zarówno na etapie zbierania materiału, jego redagowania jak i samej publikacji. Wolność środków masowego komunikowania nie ma charakteru absolutnego i musi mieścić się w ramach wytyczonych zarówno przez akty prawne, jak i etykę dziennikarską, co wielokrotnie stwierdzano na gruncie prawa polskiego i międzynarodowego oraz w analizach medioznawczych. Szczególnie bulwersujący jest w tym wypadku także moment publikacji – ma to miejsce tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, które dla chrześcijańskiego kręgu kulturowego są afirmacją życia od poczęcia, a dla wielu, także niewierzących ludzi, są okazją do poszukiwania zgody i porozumienia. Opublikowana grafika z pewnością temu nie służy” - podkreślono.
CMWP SDP zwróciło także uwagę, że zgodnie z zasadami Światowej Karty Etyki Dziennikarskiej przyjętej 12 czerwca 2019 r. podczas 30. Kongresu Międzynarodowej Federacji Dziennikarskiej (IFJ) wyrażonymi w art. 9. tego dokumentu „publikowane przez dziennikarzy informacje lub opinie nie mogą przyczyniać się do wywoływania nienawiści lub uprzedzeń, a dziennikarz powinien dołożyć wszelkich starań, aby nie ułatwiać szerzenia jakiejkolwiek dyskryminacji ze względu na pochodzenie geograficzne, społeczne lub etniczne, dyskryminacji rasowej, dyskryminacji ze względu na płeć, orientację seksualną, niepełnosprawność, poglądy polityczne lub z innych względów. Jest to podstawą zasady wolności słowa w demokratycznym państwie, do której przestrzegania zobowiązani są przedstawiciele wszystkich mediów”.
„Wysokie Obcasy” krytykowane za Matkę Boską z logo Strajku Kobiet
W weekendowym wydaniu „Wysokich Obcasów”, dodatku do „Gazety Wyborczej”, zamieszczono grafikę ilustratorki Marty Frej, na której Matka Boska ma maseczkę z błyskawicą - symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, oraz czarną parasolkę, która była symbolem demonstracji przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. „WO życzy wszystkim kobietom wolności - w Boże Narodzenie i nie tylko” - stwierdzono w napisie.
Grafikę opublikowano na drugiej stronie „Wysokich Obcasów”, obok wstępniaka redaktor naczelnej Aleksandry Klich. Na portalu internetowym „WO” dodano podpis: „Nawet Matka Boska założyła maseczkę z błyskawicą”.
Drażnią, prowokują, jeżdżą metalowym prętem po metalowej klatce. Wszystko obliczone na eskalację. Chcą żeby komuś puściły nerwy... pic.twitter.com/vGRIsCPcwA
— Mateusz Magdziarz (@matt_magdziarz) December 20, 2020
„Matka Boska nie założyłaby maseczki z błyskawicą”
Grafikę Marty Frej skrytykowali na twitterze niektórzy dziennikarze. - Szatan nie jest straszącym dziatwę stworem z rogami i ogonem. Zło osobowe objawia się pod pozorami dobra. Jednym z takich pozorów jest wolność kobiety. Niby dobro, a tak naprawdę chodzi o "w...ć" - prawo do zabijania dzieci nienarodzonych oraz afirmację pychy i chamstwa. W konsekwencji owa pozorna wolność kobietę zniewala, a nie wyzwala. Czyni z niej niewolnicę wzorca kobiecości narzucanego przez WO i Strajk Kobiet. I do tego dochodzi jeszcze profanacja chrześcijańskich świętości - skomentował Filip Memches z TVP Kultura.
- Przebacz im, bo nie wiedzą co czynią - napisał Mateusz Maranowski z Polsat News. - Nie wszystko da się wytłumaczyć emocjami. Jest zwykła ludzka przyzwoitość, która nie pozwala na szydzenie ze świętości. Mnie boli - stwierdził Wojciech Dąbrowski, też z Polsat News.
- Drażnią, prowokują, jeżdżą metalowym prętem po metalowej klatce. Wszystko obliczone na eskalację. Chcą żeby komuś puściły nerwy... - ocenił Mateusz Magdziarz z TVP3 Opole. - Nie, Matka Boska nie założyłaby maseczki z błyskawicą. Ale skoro WO odnoszą się do Maryi to jest ona akurat doskonałym wzorem do naśladowania dla kobiet - skomentował Andrzej Gajcy z Onetu.
Nie, Matka Boska nie założyłaby maseczki z błyskawicą. Ale skoro WO odnoszą się do Maryi to jest ona akurat doskonałym wzorem do naśladowania dla kobiet.
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) December 20, 2020
- Nie ma bardziej antypolskiej gazety niż GW wraz z przybudówkami typu WO. Jestem przekonana, że znajdzie się tam, gdzie jest jej miejsce. Ps. Zauważyliście państwo zmianę narracji? Już nie dodają sianka do przedświątecznego numeru, tylko uderzają z okładki hitlerowską błyskawicą - skrytykowała Dorota Kania z Telewizji Republika i „Gazety Polskiej”.
Tarczyński zawiadomi prokuraturę
Europoseł PiS Dominik Tarczyński poinformował, że zawiadamia prokuraturę w sprawie grafiki. - składam do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 196 KK - zapowiedział na Twitterze.
Artykuł 196 Kodeksu karnego, na który powołuje się europoseł, dotyczy obrażania uczuć religijnych innych osób. "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" - brzmi artykuł.
- Jestem oburzony tym, co opublikowała „Gazeta Wyborcza”. Dziwię się, że tego typu grafiki nie pojawiają się w kontekście innych wyznań. Dziwię się, że nie ma grafik z Mahometem czy z Mojżeszem - tego „Wyborcza” się obawia. Obrażania katolików, znieważania wiary katolickiej się nie obawia dlatego też zgodnie z polskim prawem, zgodnie z tym, co mówi Kodeks karny zawiadomię prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa jako osoba pokrzywdzona" - powiedział Dominik Tarczyński PAP-owi.
Dodał, że zawiadomienie zostanie złożone w poniedziałek. Tarczyński liczy, że postępowanie zostanie wszczęte i zarówno autorka, jak i redakcja zostaną ukarane.
Podobne zawiadomienie skieruje Ordo Iuris. - W związku ze skandaliczną grafiką opublikowaną przez @WysokieObcasypl @OrdoIuris kieruje do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o przestępstwie z art. 196 KK. Analizowane są również inne kroki prawne, w tym powództwo o zadośćuczynienie przeciwko wydawnictwu i autorce - poinformował na Twitterze Bartosz Lewandowski, dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
Szefowa „Wysokich Obcasów”: Matka Boska nie jest znakiem towarowym
W poniedziałek do krytycznych opinii o grafice Marty Frej odniosła się Aleksandra Klich, redaktor naczelna „Wysokich Obcasów”.
- Matka Boska nie jest znakiem towarowym. Niby dlaczego uczucia religijne pana Jenota (to prześmiewczy pseudonim Dominika Tarczyńskiego - przyp.) mają być ważniejsze od moich? - spytała.
Zarzuciła Tarczyńskiemu, że „wygraża prawem, które on i jego partyjna macierz szanują tak, jak bolszewicy szanowali katechizm”, a Ordo Iuris - że „uwierzyło, że w rękach pobożnych prawem mogą być nawet widły”.
Zadała kilka pytań krytykującym wizerunek Matki Boskiej z symbolami sprzeciwu wobec ograniczenia prawa do aborcji. - Skąd niby wiecie lepiej, po której stronie byłaby dziś Matka Boska? Jaka nadprzyrodzona łaska sprawiła, że macie pewność, iż Maria błogosławiłaby aparat kłamstwa, opresji i nienawiści? Dlaczego niby wasze uczucia religijne mają być ważniejsze od moich? Czy pan Jenot ma na to jakiś papier, że śmie nam wygrażać prokuraturą, bo uważamy Matkę Boską za patronkę czegoś innego niż on? - napisała szefowa „Wysokich Obcasów”.
- Dla mnie jest patronką, opiekunką i przewodniczką słabszych, wzgardzonych, poniewieranych i pouczanych. Jest jedną z nas. Tych, którym hierarchiczny Kościół przy wsparciu władzy usiłuje zabrać głos. Symbolem godności, wolności i przyjaciółką w biedzie - podkreśliła.
Oceniła, że chrześcijaństwo powstało jako religia wolności, a potem „Patriarchat i fundamentalizm je sobie przywłaszczyły”. - Nie zgadzam się, gdy ktoś mi mówi, że jego Matka Boska - zblatowanych z władzą - jest lepsza od mojej - Matki Boskiej Wolnej. Ona nie jest znakiem towarowym, który sobie zastrzegliście - zadeklarowała Aleksandra Klich.
Według danych ZKDP w październiku br. średnie rozpowszechnianie płatne razem „Gazety Wyborczej” wynosiło 66 394 egz., o 30,2 proc. mniej niż rok wcześniej.
Portal Wyborcza.pl w listopadzie br. zanotował 9,38 mln użytkowników, a Wyborcza.biz - 2,04 mln (według badania Mediapanel). Na koniec września z oferty subskrypcyjnej w serwisach „Gazety Wyborczej” korzystało 241 tys. internautów.
Dołącz do dyskusji: CMWP SDP: „Gazeta Wyborcza” nadużyła wolności słowa. Szefowa „Wysokich Obcasów”: Matka Boska nie jest znakiem towarowym