Choroba miała wpływ na wizerunek Durczoka
Dyrektor TVP1 Maciej Grzywaczewski - od piątku zawieszony w obowiązkach - powołał się na istniejące wyniki badań TVP.
Z obowiązku świadczenia pracy zwolnił w ubiegłym tygodniu Macieja Grzywaczewskiego prezes TVP Jan Dworak po "kontrowersyjnej" wypowiedzi Grzywaczewskiego na temat byłego dziennikarza TVP Kamila Durczoka..
Podczas konferencji prasowej w Warszawie Grzywaczewski powiedział m.in., że z przeprowadzanych badań wynika, iż swoją popularność i sympatię widzów Durczok zawdzięcza w dużej mierze "temu co przeszedł". Nie sprecyzował co ma na myśli i o jakie badania chodzi.
O wynikach tych badań poinformował “Gazetę Wyborczą” Leszek Zaborowski, zastępca dyrektora I programu TVP.
- Z badań jakościowych "Badania osobowości TV" przeprowadzonych w lipcu/sierpniu 2005 przez Instytut Millward Brown SMG/KRC wynika, iż badane osoby wykazywały się wiedzą na temat przebytej choroby przez pana Durczoka. Wnioskiem z tych badań jest, że przebyte doświadczenia - walka i zwycięstwo nad chorobą wpłynęły na postrzeganie pana Kamila Durczoka jako osobowości telewizyjnej.
Macieja Grzywaczewskiego zawieszono "do czasu wyjaśnienia sprawy"; jego obowiązki w tym czasie pełnił będzie zastępca dyrektora TVP1 do spraw programowych Piotr Dejmek.
- Nigdy nie było moją intencją postawienie znaku równości między jego kompetencjami a chorobą. Przypisywanie mi tego typu wypowiedzi, lub choćby intencji jest nieuprawnione. Moje osobiste tragiczne przeżycia nigdy by mi na to nie pozwoliły.
Heroiczna walka Kamila Durczoka z chorobą zawsze budziła mój podziw.
Jeśli moja wypowiedź w jakikolwiek sposób uraziła Kamila Durczoka jest mi przykro - przepraszam - czytamy w oświadczeniu Macieja Grzywaczewskiego przesłanym wortalowi Wirtualnemedia.pl.
Wypowiedź Grzywaczewskiego nie jest pierwszą kontrowersyjną wypowiedzią pod adresem prezenterów telewizyjnych, chorych na raka. W 2003 r. Alicja Resich-Modlińska, wówczas redaktor naczelna "Gali", powiedziała na antenie warszawskiego radia PiN, że "czuje dysonans", bo "włosy +zrzucili+ Kamil Durczok i Marcin Pawłowski (dziennikarz TVN, zmarł na nowotwór w 2004 r. - PAP)". "Co do łysych, nie przeszkadzaliby mi na wizji tylko Kojak, Andrzej Mleczko i generał Świerczewski" - dodała.
Po wypowiedzi Resich-Modlińskiej Durczok i Pawłowski wykupili płatne ogłoszenie w "Gazecie Wyborczej", w którym napisali: "na szczęście to, co uraziło uczucia estetyczne Pani Redaktor, zupełnie nie przeszkadzało naszym widzom, którzy wielokrotnie dawali wyraz temu, że rozumieją naszą trudną sytuację i życzyli nam szybkiego powrotu do zdrowia".
Dołącz do dyskusji: Choroba miała wpływ na wizerunek Durczoka