Były pracownik oskarża TVP o zwolnienie za orientację homoseksualną. „Przesłanki merytoryczne, nie prywatne”
Z końcem 2017 roku Telewizja Polska rozstała się z Jakubem Kwiecińskim, który przez 9 lat pracował w redakcji oprawy TVP1. Kampania Przeciw Homofobii i dziennikarz oskarżają publicznego nadawcę o to, że powodem zerwania współpracy była jego orientacja seksualna. - Żadne inne przesłanki niż merytoryczne nie były brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o nieprzedłużeniu umowy - odpowiada biuro rzecznika TVP.
Jakub Kwieciński i jego partner Dawid są vlogerami, znanymi z wylansowania własnych wersji hitów zespołu Roxette. W grudniu ub.r. para opublikowała świąteczny utwór pt. „Pokochaj nas w święta”, w którym wystąpili przyjaciele Dawida i Jakuba (7 par gejów i lesbijek).
Wideo trafiło do sieci 4 grudnia, zaś dwa dni później - 6 grudnia - Jakub Kwieciński został zawieszony w obowiązkach, a jego dyżury w grudniu odwołano. Od 2008 roku nieprzerwanie współpracował on z redakcją oprawy i promocji TVP1 jako reporter w oparciu o umowę o dzieło, przygotowywał materiały promocyjne m.in. z planów programów, filmów i seriali.
W odpowiedzi na zapytanie o powody zerwania współpracy, Kwieciński otrzymał informację, że decyzję podjął dyrektor Piotr Kania. Miesiąc wcześniej dziennikarz miał otrzymać od dyrekcji zapewnienie o przedłużeniu umowy. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. - Będę domagał się zadośćuczynienia i odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu - tłumaczy dziennikarz w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
- Z dnia na dzień odebrano mi dyżury i podziękowano za dalszą współpracę. Polecenie do redakcji miało przyjść od dyrekcji. Zbieżność dat, jak i uzyskane przez nas informacje od współpracowników, pozwalają nam sądzić, że powodem tej decyzji była moja orientacja. W jednej chwili przekreślono całe moje doświadczenie, wiedzę i zasługi, a wszystko dlatego, że kocham Dawida i nie wstydzę się o tym mówić. Na odchodne usłyszałem jeszcze o komentarzach, które miały paść przy podejmowaniu decyzji wobec mojej osoby: „i tak powinien się cieszyć, że tyle się tu uchował i dopiero po dwóch latach zorientowaliśmy się, że u nas pracuje” - dodaje Jakub Kwieciński.
- Ujawnione dotychczas okoliczności przemawiają za przyjęciem, że to homoseksualna orientacja Jakuba była powodem, dla którego TVP nie zdecydowała się na kontynuowanie z nim współpracy - wyjaśnia adwokat Paweł Knut z KPH, reprezentujący Kwiecińskiego.
Telewizja Polska odcina się od oskarżeń byłego współpracownika i jako powód zakończenia z nim współpracy wskazuje „przesłanki merytoryczne”.
- W związku z informacjami dotyczącymi nieprzedłużenia umowy z panem Jakubem Kwiecińskim, Telewizja Polska informuje, że prywatne życie jej pracowników nie jest kwestią braną pod uwagę przy decyzjach kadrowych. Umowa z firmą pana Kwiecińskiego wygasała 31.12.2017 r. i nie została przedłużona, podobnie jak miało to miejsce w kilku innych przypadkach. Żadne inne przesłanki niż merytoryczne nie były brane pod uwagę przy podejmowaniu tej decyzji - przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl biuro prasowe TVP.
Dołącz do dyskusji: Były pracownik oskarża TVP o zwolnienie za orientację homoseksualną. „Przesłanki merytoryczne, nie prywatne”
Tyle w temacie!