Brytyjska organizacja ds. zdrowia publicznego wzywa do bojkotu świątecznej trasy Coca-Coli

Duncan Selbie, szef Public Health England, skrytykował coroczną akcję Coca-Coli, w czasie której udekorowane 14-tonowe ciężarówki odwiedzają kilkadziesiąt miast w Wielkiej Brytanii w ramach świątecznej kampanii marki.

Public Health England apeluje do lokalnych władz i właścicieli centrów handlowych, by nie wydawały zgód na eventy w ramach świątecznej trasy Coca-Coli. Zdaniem władz instytucji, spotkania mogą mieć szkodliwy wpływ na dzieci, u których najważniejszą przyczyną próchnicy i otyłości jest cukier.

- Znane marki podróżujące w okresie świąt po kraju w celu promowania swoich najlepiej sprzedających się produktów, nie pomagają rodzicom w podejmowaniu decyzji zakupowych  zdrowszych dla dzieci. Nie zachęcają także do działań przeciwdziałających otyłości i próchnicy u  najmłodszych. Lokalne władze promujące słodkie napoje muszą zastanowić się, czy to leży w najlepszym interesie lokalnej społeczności – rodzin i dzieci – mówi Duncan Selbie, szef Public Health England.

Trasa Coca-Coli obejmuje obecnie 42 miasta w Wielkiej Brytanii i Szkocji, ciężarówki goszczą m.in. w londyńskim kompleksie O2 czy na stadionie Wembley. W czasie eventów rozdawane są darmowe puszki napojów, z czego chętnie korzystają również dzieci. Według szacunków organizacji National Health Service, 61 proc. lokalizacji na świątecznej trasie Coca-Coli to miasta, w których problem próchnicy występuje u pięcio- i dwunastolatków częściej niż średnia krajowa.

- Kampania świąteczna Coca-Coli to coroczne, jednorazowe wydarzenie, w trakcie którego oferujemy próbki trzech napojów – klasycznej Coca-Coli , Coca-Coli Zero Cukru lub dietetycznej Coli. Dwa z nich nie zwierają cukru. Ponad 70 proc. klientów wybiera próbkę napoju bez cukru – tłumaczą przedstawiciele Coca-Coli.