Kanał Disneya atakowany. Duży operator usunął go z oferty
Holenderskie i belgijskie media donoszą o serii ataków na dziecięcy kanał Baby TV. Jeden z operatorów czasowo usunął stację z oferty. Zamiast seriali animowanych, pokazywała rosyjską propagandę. - Absolutnie nie chcemy, aby dzieci i niemowlęta były narażone na tego typu obrazy - stwierdził w rozmowie z NU.nl rzecznik sieci kablowej Ziggo.
Do pierwszego ataku na Baby TV doszło pod 28 marca. Transmisję przerwano dwukrotnie . Najpierw na 22 sekundy, potem na 3 minuty. Zamiast kreskówki kanał pokazywał m.in. prezydenta Rosji Władimira Putina, mapę tego kraju, żołnierzy i czołgi. Ostatnio hakerzy ponownie przejęli kontrolę nad kanałem. Tym razem transmisja trwała już 13 minut i zawierała nagrania bombardowań i miasta w kompletnej ruinie.
Szybka reakcja operatorów
Nagranie z ataku opublikowano na YouTube. Fakt, że do niego doszło potwierdził rzecznik Baby TV w rozmowie z flamandzkim dziennikiem „De Standaard”. - Potwierdzamy, że nadawanie kanałów przez operatora Eutelsat, w tym BabyTV, zostało tego dnia przerwane przez zewnętrzne źródło - stwierdził.
Operator KPN szybko zauważył atak i zamiast Baby TV zaczął wyświetlać planszę. Ziggo zażądał z kolei wyjaśnień od właściciela stacji. - Natychmiast skontaktowaliśmy się z Disneyem i poprosiliśmy ich o zbadanie, w jaki sposób tego rodzaju obrazy mogły pojawić się w Baby TV – poinformował operator. Firma przywróci Baby TV, kiedy będzie pewna, że podobne ataki nie będą mieć już miejsca. Usunęła też propagandowe treści z catch up TV, usługi pozwalającej na oglądanie programów wyemitowanych w ostatnich dniach.
Sprawę wyjaśnia operator satelitarny Eutelsat. NU.nl podał, że propagandowe obrazy widzieli nie tylko widzowie z Holandii i Belgii, ale także z Portugalii i krajów skandynawskich. Z wykazu Lyngsat.com wynika, że na pozycji orbitalnej Hot Bird 13° (10,930 GHz, pol. H, SR=30000, FEC=2/3) Baby TV jest nadawany w wielu wersjach językowych (niemiecka, angielska, francuska, holenderska, turecka, polska, hiszpańska, portugalska, grecka i włoska). W Polsce kanał jest dostępny m.in. w ofertach Canal+ i Play/UPC Polska.
Atak na Radio Maryja z obwodu królewieckiego
Na początku kwietnia występowały problemy z odbiorem naziemnym Radia Maryja. Powodem były zakłócenia przekazu satelitarnego stacji, który jest wysyłany do nadajników UKF-FM. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformowała, że źródło zakłóceń zlokalizowano w okolicach Swietłogorska w obwodzie królewieckim.
Do pierwszego zakłócenia Radia Maryja doszło w środę 3 kwietnia w godzinach wieczornych. Kilka dni później sytuacja się powtórzyła. Komunikat w tej sprawie wydała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Sekretarz wykonawczy IGO Eutelsat przesłał informacje o wynikach dochodzenia przewodniczącemu KRRiT. - Biorąc pod uwagę charakter nośników zakłócających, można stwierdzić, że zakłócenie to jest celowym zagłuszaniem zabronionym przez Artykuł 15.1 Regulaminu Radiokomunikacyjnego Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (ITU RR 15.1) - zauważył.
Zakłócenia mają być prowadzone z terytorium Rosji. - Za pomocą geolokalizacji zmierzono dokładną pozycję geograficzną źródła zakłóceń na 20,1374 na wschód (długość geograficzna) i 54,9583 na północ (szerokość geograficzna), tj. na północnym wybrzeżu Bałtyku w obwodzie kaliningradzkim - stwierdził sekretarz wykonawczy IGO Eutelsat.
Operator satelitarny Eutelsat jest firmą francuską, dlatego KRRiT liczy na podjęcie stosownych kroków przez tamtejszego regulatora. - W związku z powyższym, Sekretarz Wykonawczy IGO Eutelsat zwrócił się do francuskiego regulatora częstotliwości ANFR (Agence nationale des fréguences) o skontaktowanie się z odpowiednim organem Federacji Rosyjskiej w celu pilnego zbadania źródła wyżej opisanych emisji i podjęcia niezbędnych środków w celu zaprzestania szkodliwych zakłóceń i zapobieżenia ich wystąpieniu w przyszłości. KRRiT oczekuje na informacje na temat działań podjętych przez rosyjskie władze ds. częstotliwości - poinformowała KRRiT w komunikacie. Podkreśliła, że chodzi o wydarzenia z 10 kwietnia br.
W zeszłym roku rosyjskie platformy cyfrowe borykały się z licznymi zakłóceniami propagandowych kanałów z Ukrainy. Moskiewskie media informowały, że rząd pracuje nad przepisami, które pozwolą na stosowanie podobnych działań wobec „nieprzyjaznych” krajów.
Dołącz do dyskusji: Kanał Disneya atakowany. Duży operator usunął go z oferty