95 procent graczy komputerowych to piraci?
W rozmowie z serwisem GamesIndustry International Yves Guillemot, prezes Ubisoftu, przyznał że za gry komputerowe płaci 5 do 7 procent osób, które w nie grają.
Guillemot uważa, że w przypadku gier na PC jego firmy, skala piractwa może sięgać nawet 95 procent. W związku z tym Ubisoft bardzo chwali sobie model dystrybucji free-to-play. Gry tego typu są znacznie tańsze w produkcji, a za zabawę także płaci od 5 do 7 procent użytkowników.
Free-to-play to produkcje darmowe, w których gracze za realne pieniądze mogą uzyskać dostęp do dodatkowej zawartości: plansz, przedmiotów czy postaci. Niedawno o ogromnym potencjale takiej formuły mówił także Frank Gibeau z Electronic Arts (więcej na ten temat).
- Chcemy rozwijać rynek PC i free-to-play jest ku temu właściwą drogą. Zaletą tej formuły jest to, że dzięki niej możemy mieć przychody z rynków, na których do tej pory nie zarabialiśmy. Z krajów, gdzie ludzie grali w nasze gry, ale za nie nie płacili. - tłumaczył Guillemot serwisowi GamesIndustry International.
Szef Ubisoftu zaznaczył jednak, że free-to-play nie stanie się głównym obiektem zainteresowania firmy. Guillemot czeka na na premierę nowej generacji konsol, dzięki którym rynek gier wideo znowu przyspieszy.
- Ludzie mówią że tradycyjny rynek zwalnia, że liczy się tylko free-to-play. To nieprawda. Czekamy na nowe konsole. One znowu przyspieszą rynek, tak jak zawsze to robiły. Teraz po prostu trzeba było na nie zbyt długo czekać. - stwierdził CEO Ubisoftu w rozmowie z GameIndustry International.
Nowy Xbox prawdopodobnie trafi do sprzedaży w przyszłym roku (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: 95 procent graczy komputerowych to piraci?